Walka na smartfony pomiędzy Samsungiem i Apple trwa w najlepsze. Nie chodzi mi tutaj o procesy sądowe, jakie toczą się od lat, ale o wojnę o użytkownika. Oczywiście dotyczy ona także i innych graczy, którzy chcą sprzedać jak najwięcej swoich urządzeń, jednak ta najostrzejsza walka o klienta toczy się właśnie pomiędzy Samsungiem i Apple.

Zwłaszcza ta pierwsza firma przy niemal każdej okazji i na różne sposoby stara się udowodnić swoim użytkownikom, że nowy Samsung Galaxy z serii S jest lepszy od iPhone'a. Bronią są tutaj wielokrotnie już omawiane na łamach MyApple reklamy, w których dostaje się użytkownikom iPhone'ów, oraz wszelkiego rodzaju inne materiały promocyjne. Rok temu podczas imprezy Unpacked odbywającej się dzień przed otwarciem targów Mobile World Congress w Barcelonie, na której zaprezentowano smartfony Samsung Galaxy S6 i S6 Edge prezes południowokoreańskiego giganta co chwilę przekonywał, że są one lepsze od iPhone'ów 6 i 6 Plus. Zwracał uwagę zwłaszcza na jakość zdjęć i filmów robionych wspomnianymi już modelami smartfonów, które pod tym względem są faktycznie jednymi z lepszych na rynku.

Podejrzewam, że nie inaczej będzie 21 lutego bieżącego roku, kiedy to na kolejnej imprezie z serii Unpacked Samsung przedstawi najnowsze modele smartfonów Galaxy S. Znowu pojawią się porównania z iPhone'ami, a także docinki skierowane do Apple i użytkowników produktów tej firmy. Właściwie to nie podejrzewam, ale jestem niemal tego pewien, skoro sam Tim Cook podsunął na tacy powód do drwin.

Był on obecny na meczu Superbowl (finał ligi amerykańskiego futbolu), a po jego zakończeniu wyszedł na murawę, zrobił zdjęcie, które wraz z gratulacjami dla drużyny Denver Broncos opublikował na Twitterze.

Tim Cook Twitter Superbowl Nie wiadomo do końca czy fotografia ta została zrobiona iPhonem. Wydaje się to jednak prawdopodobne - tweet został wysłany z iPhone'a, a czym innym miałby Cook zrobić zdjęcie, jak nie właśnie tym urządzeniem. Jak widać, jest ono mocno nieostre i nie wygląda za dobrze.

Mam swoje przypuszczenia co się mogło stać, gdyż czasem także i mój iPhone 6s Plus robi takie nieostre zdjęcia. Aplikacja Aparat czasem się zwyczajnie zacina i to w momencie przyciśnięcia przycisku spustu migawki. Zwykle zrobione wtedy zdjęcie jest takie, jak powyższe - nieostre, źle wykadrowane itp. W tym momencie liczyła się jednak chwila, potrzeba pogratulowania zwycięzcom, więc - jak myślę - Cook po prostu wysłał na Twittera zdjęcie, jakie w danej chwili zrobił. Co więcej, zdjęcie robił pewnie bezpośrednio w samej aplikacji Twittera, która uruchamia tylko program do obsługi aparatu. Nie było czasu by robić kolejne. Stuknął wyślij... i się zaczęło.

Emocje wzięły górę nad kalkulacją, bo wysyłając to zdjęcie Cook zrobił w pewnym stopniu antyreklamę głównego produktu zarządzanej przez niego firmy i co gorsza zrobił to na niecałe dwa tygodnie przed wspomnianą prezentacją nowych smartfonów Samsunga, a konkurencja - zwłaszcza ta - takich błędów nie wybacza. Internet z resztą też nie, o czym świadczą odpowiedzi na tweeta Tima Cooka.

Twitter, Tim Cook Shot on iPhone

Czy powinien wysłać to zdjęcie? Z punktu widzenia kibica liczyły się emocje, ale będąc prezesem Apple, moim zdaniem mógł zrobić jeszcze jedno, lepsze. Podejrzewam, że zdjęcie to nie zniknie z Twittera - jego usunięcie spowodowałoby jeszcze większą nagonkę na niego samego, na Apple, jak i na iPhone'a. Nie będzie też wyjaśnień - no bo co tu wyjaśniać, kiedy mleko się już rozlało.

Aktualizacja:

Stało się inaczej niż przypuszczałem. Felerne zdjęcie, a dokładnie cały zawierający je tweet wysłany przez Tima Cooka, został przez niego usunięty. Niby nic wielkiego, ale takie wydawać by się mogło z takich drobnych wpadek budować można potem negatywny marketingowy przekaz. Może być on tym bardziej negatywny po tym, kiedy zdjęcie zostało usunięte. Gdyby Tim Cook zostawił je na Twitterze, byłby to jasny przekaz, że nie ma to większego znaczenia, a i pewnie na najbliższej konferencji Apple mógłby na temat tego zdjęcia sam żartować. Stało się niestety inaczej. Zdjęcie, choć zniknęło z Twittera, to na pewno nie zniknęło z sieci, a konkurencja będzie o nim jeszcze wielokrotnie przypominać Cookowi i Apple.

O tym, czy to felerne zdjęcie i jego usunięcie z Twittera przez Tima Cooka będzie miało wpływ na wizerunek Apple rozmawiam w tym odcinku MyApple Daily z Robertem Wróblem, specjalistą od PR i wizerunku.

MyApple Daily w iTunes Store.