Najciekawsze premiery gier w App Store: podsumowanie roku 2015
Styczeń to miesiąc, w którym chętnie zabieramy się za wszelkiej maści przeglądy, zestawienia i rankingi, mające na celu podsumowanie najważniejszych wydarzeń minionych dwunastu miesięcy. Nie inaczej jest w przypadku gier komputerowych, również tych tworzonych z myślą o systemie iOS. Oprócz oficjalnego rankingu gier opublikowanego przez Apple, w którym tytuł gry roku zdobyła Lara Croft GO, w sieci pojawiło się również wiele innych, mniej oficjalnych i nieco bardziej subiektywnych podsumowań. Niedawno na łamach MyApple swój przegląd najlepszych gier 2015 roku przedstawił Jacek Zięba, narzekając przy tym na małą liczbę wartych uwagi nowości. Osobiście jestem jednak nieco innego zdania. Mimo iż rok 2015 rzeczywiście nie zalewał nas co chwila głośnymi hitami, to jednak przyniósł on ze sobą wiele naprawdę świetnych pozycji. Jako iż większość spośród gier, które zrobiły na mnie największe wrażenie w ciągu ostatniego roku, nie załapała się ani do rankingu Apple ani do podsumowania Jacka, postanowiłem przygotować własne zestawienie najciekawszych ubiegłorocznych premier gier na iOS (kolejność przypadkowa).
This War of Mine
Najnowsze dzieło warszawskiego 11 bit studios to bez wątpienia jeden z najbardziej ambitnych tytułów, jakie pojawiły się w minionym roku w App Store. Autorzy gry wzięli na warsztat pozornie oklepany temat jakim jest wojna i zaprezentowali go w nowy, nietuzinkowy sposób - z punktu widzenia ludności cywilnej. Takie podejście do kwestii pokazania konfliktu zbrojnego było zarazem genialnym pomysłem i wielkim wyzwaniem. Na szczęście warszawiacy poradzili z nim sobie znakomicie, serwując nam poważną, dojrzałą grę, która nie tylko zapewnia rozrywkę, ale też skłania do przemyśleń. Pełną recenzję This War of Mine w wersji na iOS możecie przeczytać tutaj.
Her Story
Her Story to nietypowa, interaktywna opowieść, w której wcielamy się w policjanta analizującego nagrania z przesłuchań kobiety oskarżonej o morderstwo. Wyłapując z jej wypowiedzi słowa kluczowe zyskujemy dostęp do następnych nagrań, stanowiących kolejny element układanki. Gra zdobyła aż dwie nagrody na ubiegłorocznej gali The Game Awards - za scenariusz i grę aktorską. W obu tych kategoriach udało jej się wygrać z dużymi, konsolowymi hitami, takimi jak Wiedźmin 3, Life is Strange czy Rise of the Tomb Rider, co samo w sobie powinno służyć za wystarczającą zachętę do zapoznania się z tym tytułem.
Transistor
Transistor przykuwa uwagę piękną, rysunkową oprawą graficzną, jednak na szczęście nie jest to jego jedyna mocna strona. Pod całą tą kolorową otoczką kryje się bowiem solidne RPG z ciekawą mechaniką, interesującym światem, zapadającymi w pamięć postaciami (tytułowy Tranzystor to obdażony świadomością, futurystyczny miecz, dzierżony przez pozbawioną głosu piosenkarkę o imieniu Red) i wciągającą fabułą. Mimo iż tytuł ten tworzony był z myślą o konsolach nowej generacji, to jednak całkiem nieźle radzi sobie na iOS (a także na tvOS, gdyż autorzy przygotowali również wersję na tę platformę).
Legend of Grimrock
Legend of Grimrock to swego rodzaju hołd dla starej szkoły cRPG, czerpiący pełnymi garściami z największych hitów lat 80 i 90, takich jak Eye of the Beholder, Wizardry czy The Bard's Tale. Osoby poszukujące rozbudowanej, wielowątkowej fabuły i zapadających w pamięć postaci raczej nie mają tu więc czego szukać. Jeśli jednak lubicie włóczyć się po rozległych podziemiach, eksterminować hordy potworów i zbierać tony skarbów, Legend of Grimrock będzie w stanie zapewnić wam wiele godzin rozrywki.
Sanitarium
Sanitarium to kolejna świetna gra z lat dziewięćdziesiątych, uratowana przed zapomnieniem przez ekipę DotEmu, specjalizującą się w odkurzaniu starych gier i przenoszeniu ich na iOS. Fabuła tej surrealistycznej przygodówki rozpoczyna się w szpitalu psychiatrycznym, gdzie poznajemy pierwszego z kilku protagonistów gry - mężczyznę dotkniętego amnezją, starającego się rozwiązać zagadkę własnej tożsamości. Mimo niemal dwudziestu lat na karku Sanitarium nie zestarzało się zbyt mocno, a jej najważniejsze elementy - fabuła i klimat, nadal mogą śmiało konkurować z współczesnymi produkcjami.
Earthcore: Shattered Elements
Ostatnia produkcja wrocławskiego studia Tequila Games rodziła się długo i w bólach. Na szczęście efekt końcowy w zupełności usprawiedliwił kilkukrotne przekładanie daty premiery. Earthcore okazał się bowiem być długo wyczekiwanym powiewem świeżości w świecie cyfrowych karcianek, wprawdzie nie mającym większych szans na zagrożenie gigantom pokroju Hearthstone czy Magic: The Gathering, jednak potrafiącym zaoferować coś nowego znudzonym fanom gatunku. Warto też wspomnieć o tym, że w polskiej wersji językowej gry usłyszymy głosy Piotra Fronczewskiego i Miłogosta Reczka.
Grim Fandango Remastered
Grim Fandango to jedna z tych gier, o których wszyscy słyszeli, lecz mało kto w nią grał. Pomimo niezliczonych pozytywnych recenzji i ogromnej liczby zdobytych nagród oryginalna wersja gry sprzedawała się tak słabo, że odpowiedzialne za jej stworzenie studio postanowiło na dłuższy czas dać sobie spokój z przygodówkami, uznając je za umierający, nierentowny gatunek. Na szczęście w ostatnich latach gry tego typu powróciły do łask, dlatego też autorzy Grim Fandango bez problemu znaleźli chętnych do zainwestowania w produkcję odświeżonej wersji, dzięki czemu nowe pokolenia graczy mogą zapoznać się z historią Mannyego Calavery - pracownika biura podróży w zaświatach - na swoich iPadach.
Heroes of Might & Magic III HD Edition
Heroes of Might & Magic III to jedna z tych gier, która kilkanaście lat po swojej premierze nadal bawią tak samo, jak w dniu, w którym odpaliliśmy je po raz pierwszy. Osoby odpowiedzialne za odświeżenie tego klasyka miały więc dość proste zadanie, polegające na lekkim odkurzeniu oprawy graficznej i dostosowaniu sterowania do ekranów dotykowych. O ile do wyglądu gry trudno się przyczepić, o tyle sterowanie wyszło im co najwyżej przeciętnie. Mało tego, w wyniku (rzekomego) zagubienia kodu źródłowego, wersja HD pozbawiona jest zawartości znanej z dodatków Armageddon's Blade i The Shadow of Death. Pomimo wszystkich tych mankamentów Heroes of Might & Magic III HD Edition nadal pozostaje jednak szalenie grywalną, wciągającą grą strategiczną, którą można polecić zarówno młodszym fanom gatunku jak i weteranom.
Radiation Island
Przyznam szczerze, że początkowo podchodziłem do Radiation Island nieco sceptycznie, biorąc ją za kolejną strzelankę z zombie w roli głównej. W praktyce okazało się jednak , że chociaż w trakcie rozgrywki rzeczywiście przyjdzie nam zmagać się z różnego rodzaju nieumarłymi kreaturami, to klimat gry bardziej przypomina serial Lost niż The Walking Dead. Akcja Radiation Island rozgrywa się na tajemniczej wyspie (zaskakująco dużej, jak na standardy gier mobilnych), pełnej opuszczonych laboratoriów i baz wojskowych, której historię poznajemy za pośrednictwem porozrzucanych tu i ówdzie notatek pozostawionych przez dawny personel. Oprócz wspomnianych wcześniej nadnaturalnych zagrożeń nasz bohater musi zmagać się również z głodem, chorobami, pogodą i dzikimi zwierzętami.
Final Fantasy VII
W roku 2015 w App Store pojawiło się kilka naprawdę wartych uwagi gier jRPG (zarówno nowych produkcji, jak i klasycznych tytułów). Żadna z nich nie wzbudziła jednak wśród graczy tylu emocji, co mobilna wersja Final Fantasy VII - żywej legendy gatunku, która mimo 19 lat na karku nadal uznawana jest przez wielu fanów za najlepszą odsłonę serii. Mimo iż oprawa wizualna przygód Clouda i spółki zestarzała się dość brzydko (FF VII nigdy nie należała zresztą do najbardziej urodziwych gier) to jednak gra nadal może pochwalić się świetną, wciągającą fabułą i ogromną dawką grywalności, której mogą jej pozazdrościć młodsi reprezentanci gatunku. Warto też zauważyć, że chociaż wersja na iOS na pierwszy rzut oka nie różni się zbyt mocno od konsolowego pierwowzoru, to jednak wprowadzono w niej kilka dość znacznych ułatwień (m.in. możliwość wyłączenia losowych starć i natychmiastowego zmaksymalizowania statystyk wszystkich bohaterów), dzięki którym gracze, którym zależy wyłącznie na poznawaniu fabuły, mogą wreszcie pominąć te mniej interesujące (z ich punktu widzenia) fragmenty rozgrywki.
Forgotten Memories: Alternate Realities
Ekipa Psychose Interactive nawet nie starała się ukryć, co stanowiło główną inspirację do stworzenia Forgotten Memories. Gra czerpie bowiem pełnymi garściami z serii Silent Hill i innych podobnych, konsolowych horrorów, zarówno jeśli chodzi o klimat jak i niektóre elementy rozgrywki. Fabuła gry pozwala nam wcielić się w poszukującą zaginionego dziecka inspektor Rose Hawkins. Śledztwo doprowadza ją do opuszczonego szpitala psychiatrycznego, który, jak nietrudno było przewidzieć, skrywa w sobie niejedną mroczną tajemnicę.