Smart Battery Case - test „Multipli” od Apple
Gdy tylko w Apple Store pojawił się Smart Battery Case, czyli tak naprawdę pokrowiec do iPhone’a 6S z wbudowaną baterią, wiedziałem, że muszę go mieć. Takiego rozwiązania brakowało mi od dawna. Wygląd miał drugorzędne znaczenie, bo w tym przypadku chodziło mi o użyteczność, a tego nowemu akcesorium od Apple odmówić nie można. W sumie jest tak samo, jak ze słynnym Fiatem Multipla - nie każdemu się podoba wizualnie, ale w środku miejsca jest naprawdę sporo. Tylko czy Smart Battery Case to na pewno Multipla akcesoriów Apple? Ale o tym później.
Jakie jest Smart Battery Case?
Przede wszystkim jest łatwe w montażu. Wkładanie aparatu nie wymaga zbytniego wysiłku. iPhone zaczyna ładować się automatycznie i będzie się ładował aż do wyczerpania dodatkowej baterii. Rozwiązanie proste, które w sumie rozumiem. Kiedy bateria rozładuje się, po prostu mogę odłożyć zbędny balast do torby i korzystać z samego urządzenia. Nie rozumiem, po co w rozwiązaniach konkurencji mogę wybierać kiedy mam ładować smartfon?
Dodatkowo port Lightning eliminuje potrzebę korzystania z kabli innych niż te, które sprzedaje Apple w zestawie ze swoimi produktami. Dotychczas w większości Battery Packów trzeba było korzystać z dodatkowego kabla Mini-USB. Bez sensu. Kolejny problem z głowy.
Smart Battery Cover dobrze leży w dłoni, jest miłe w dotyku i pomimo że nie wszystkim spodoba się wystający garb, trzeba sobie zadać pytanie, czy plastikowe, topornie wielkie produkty konkurencji wyglądają lepiej? Oczywiście ostatecznie to kwestia gustu.
Moc jest z Tobą
W pierwszych testach wygląda na to, że dodatkowa bateria od Apple wydłuża czas działania iPhone’a 6S o około 80% Czy podobnie jest w przypadku iPhone’a 6? Nie wiem, ale mogę jednak potwierdzić, że bateria współpracuje z nim bezproblemowo.
Oczywiście podniosą się głosy, że konkurencyjne baterie zwiększają pojemność nawet do 150%. Wygląda mi na to, że i tutaj Apple poszło na kompromis i chciało po prostu stworzyć produkt, który starczy na cały dzień naprawdę intensywnego użytkowania. Jednocześnie jednak być może chciano zachować „kompaktowość” całości i ograniczyć wagę baterii do akceptowalnego minimum. Dzięki temu półgodzinne rozmowy z kontrahentem nie obciążają zbyt mocno ramienia. Trzeba też dodać, że zestaw mieści się bez problemu w kieszeni jeansów czy krótkich spodenek, co może być przydatne i wygodne np. podczas intensywnych wycieczek w ciepłych krajach czy po prostu w czasie długich wędrówek po plaży.
Co z czasem ładowania? Sama niepołączona z iPhonem bateria ładuje się od 0% do 90% w około 65 minut. Do 100% zajmuje jej to już ok. 90 minut. Naładowanie włączonego iPhone’a 6S od 1% do 50% zajmuje baterii od Apple ok. 45 minut przy wyłączonym WIFI i usuniętych wszystkich aplikacji w tle.
Czy to produkt dla Ciebie?
Nie wiem, ale z pewnością jest to produkt dla mnie. Bateria dla moich potrzeb na pewno mi wystarczy, do tego korzystanie z niej jest bajecznie proste. Odpowiada mi się też waga i samo wyważenie Smart Battery Case - leży bardzo dobrze w dłoni, mieści się bez problemów w moich jeansach, nie ześlizguje się, i co tu dużo mówić - na pewno zamortyzuje niejeden upadek iPhone’a na powierzchnie płaskie. Dochodzą również benefity związane ze słynnym ekosystemem Apple - statusy obu baterii pokazują się bezpośrednio na ekranie iPhone’a, oczywiście także w trakcie ładowania - można je śledzić na bieżąco z poziomu Powiadomień iOS.
Jeśli jednak jesteś hardcore-userem iPhone’a, zapewne zdecydujesz się na ofertę konkurencji, która oferuje o wiele większą pojemność baterii i ma możliwość samodzielnego ustawiania, kiedy iPhone ma być ładowany. Istnieją też akumulatory, które oferują rozbudowaną pamięć, miejsce na karty kredytowe i inne bajery. Wszystko zależy od Twoich potrzeb.
Co z tą Multiplą?
Na koniec zostaje kwestia wyglądu. To sprawa bardzo indywidualna, a garb baterii w wersji czarnej nie rzuca się wcale na żywo tak mocno w oczy jak w materiałach reklamowych Apple. Oczywiście można zarzucić mi słynną już w naszym konsumpcyjnym świecie „justyfikację zakupu” która polega na usprawiedliwianiu wad produktu przed samym sobą byle tylko go mieć ale… nie w tym przypadku. Po prostu tutaj wygląd miał dla mnie drugorzędne znaczenie, liczył się efekt, z którego jestem zadowolony.
Czy jednak można nazwać Smart Battery Case Multiplą akcesoriów Apple? Zdecydowanie nie. Produkt na pewno na to nie zasługuje. Problem polega na tym, by w pełni ocenić wygląd, musicie tę baterię obejrzeć sami na żywo. I jak zawsze okaże się, że nie będziecie już chcieli innego dodatkowego akumulatora do swojego iPhone’a. Nawet jeśli dla niektórych będzie on wyglądać jak pewien niesławny fiat.
Autor pracuje dla serwisu Apple, firmy iPort z Poznania