[dvcam]

Mam jeszcze pytanko, czy jest FCP edu czy muszę zadowolić się FCE?

Był do połowy grudnia 2009 roku za 2000zł. Obecnie już nie jest dostępny. Oto Polska właśnie

[sercabit]

Czy są jakieś tutoriale Final Cut Express po polsku?Jeżeli po polsku nie ma, to po angielsku też może być, byleby proste było.
Kupiłem kiedyś FCE na ebayu za jedyne 80Ł (w Anglii za 120Ł a u nas 800 zł...) i znalazłem tylko książki po ang. na Amazonie. Mam książkę do Premiere CS4 po polsku, ale samego Premiere nie . Na PC miałem pirata Premiere i już go ogarniam, ale na Maca cracka nie ma i muszę kupić CS4 Production Premium wersję EDU.
Mam jeszcze pytanko, czy jest FCP edu czy muszę zadowolić się FCE?

Witam,

Szukajcie a znajdziecie:
YouTube - final cut express tutorial

Nie trzeba znac angielskiego, aby to ogarnac.

Pozdrawiam

[fugazi]

Avid Media Composer 4

Wielkie dzięki własnie o to mi chodziło. Jeszcze mam jedno pytanie czy jest to wersja identyczna jak ta na których pracuje się w studiach? Zalezalo by mi na tym bo jeżeli mówicie ze w tej branży liczy się Avid i FCP to bym się chętnie nauczył tego programu, żeby w przyszłości móc na nim zarabiać

Czy już ktoś pracował na AMC 4 i czy jest duża różnica pomiędzy 3.5?

[Muchomor-61f309bd3a]

W porównaniu do wersji 3.5 jest lepsze ale ciągle niedoskonałe wsparcie dla AMA, poza tym nie działa Pan&Zoom Pozdro Muchomor

[szewski]

Może i ja się wypowiem w temacie.

Kiedy jeszcze nie miałem Mac'a bardzo intensywnie używałem Sony Vegas oraz Adobe Premiere Pro (jednak z wyraźną przewagą tego pierwszego). Zacznijmy od tego, że w Vegas jest niesamowicie szybki. Problem przymusowego renderingu nie występuje - ZAWSZE możemy odpalić preview - nawet jeżeli oznaczałoby to okienko podglądu wielkości znaczka pocztowego. Po zakupie FCE 4.0 nie mam już tego komfortu.. bo zawsze natłok efektów w projekcie sprawia, że nawet po zaznaczeniu unlimited dostaję solidnej czkawki.. mało tego.. jestem wręcz ograniczany przez kompromitująco idiotyczne braki, za które wywaliłbym na zbity pysk osobę która to zatwierdziła i się podpisała pod tym. Chodzi mi o obsługę, a raczej jest brak, keyframe'ów - a dokładniej o możliwość ich kopiowania. Przykładowy scenariusz wygląda następująco:

Powiedzmy, że chcę na ułamek sekundy dodać do sceny glow effect w takt muzyki - w "nieprofesjonalnym" Vegasie wystarczyłoby stowrzyć 3 keyframe'y, zaznaczyć je i skopiować metodą Kopiego-Pejsta. Jak się to robi w FCE i FCP? nie robi! bo się nie da!.. nie moge zaznaczyć kilku stowrzonych "kejfrejmów" i sklonować ich kawałek dalej w scenie... ba.. nie moge skopiować nawet jednego....


Więcej na ten temat:
[url=http://forums.creativecow.net/thread/8/975313]Copying Key Frames?? : Apple Final Cut Pro[/url]
[url=http://www.lafcpug.org/phorum/read.php?1,204121,204132]lafcpug Forums :: Caf LA :: Keyframe copy/paste[/url]

Jeżeli ktoś chce składać filmy z wesel i >montować< gotowy materiał.. FCE jest dla niego, jeżeli natomiast ktoś chce składać efekciarskie filmiki - niech się upewni czy na liście jego wymagań nie znajdują się przypadkiem tak zaawansowane i skomplikowane funkcje jak copy-paste. Przepraszam za francuski, ale żal dupę ściska...

przepraszam.. potrzebowałem się komuś wyżalić

[Jar68]

Z tym wyborem programu do montażu jest tak, że faktycznie sporo zależy od tego jaki profil działań obstawiamy. Jeśli mamy na myśli montaż i elementy kompozycji, a do tego nasze stanowisko pracy jest na naszym własnym komputerze to FCS lub Adobe będzie lepszym wyborem. Z Avidem jest sprawa nieco odmienna. Żadna z poprzednio wymienionych aplikacji nie jest tak dobrze przygotowana czy też odporna na działanie wielu użytkowników jak Media Composer (sposób zarządzania projektami). Zarówno FCS i Adobe z założenia są czymś w rodzaju wideo-maszyn. Producenci zakładają że rozpoczęcie projektu będzie miało finał w obrębie tego samego zestawu aplikacji jaki zawiera się w pudełku. Zmierzam do tego że jeśli nawalimy efektów, korekcji, zmian prędkości itd. to nie ma już odwrotu. Finał musi nastąpić na timeline Final Cuta czy Premiera. Avid pozwala na bardzo zaawansowane efekty i zmiany w obrazie bez utraty kontroli nad źródłem (time code - source). Nawet jeśli są to pliki importowane. Ma bardzo rozbudowaną bazę metadanych o plikach. W konsekwencji inaczej odbywa się zarządzanie mediami. Dla większości użytkowników dziwnym wydaje się dlaczego do Avida ciągle trzeba coś importować. Że nie można tak po prostu wskazać pliku i pacnąć na timeline. Że jest taki kapryśny bo nie widzi większości formatów wideo. A to nie jest sprawą zaniedbania bynajmniej. Działania edycyjne w Avidzie mają na celu ułatwienie przeniesienie projektu na inne narzędzia związane z postprodukcją. Inaczej - Media Composer jest częścią działań postprodukcyjnych na bardzo wysokim poziomie technologicznym i budżetowym. Kupowanie sobie do domu Avida żeby tworzyć finalne kompozycje montażowe może doprowadzać do rozczarowań. To faktycznie jest ściśle profesjonalne, specjalizowane narzędzie pracy montażystów, działających na innym poziomie niż ten jaki wymagany jest przez większość posiadaczy kamer + zestaw montażowy. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie chodzi mi o udowodnienie że Avid jest Olimpem montażu. Idzie mi o pokazanie że we współczesnym świecie filmowym, wymaga się specjalizacji. I zawsze jeśli ktoś oferuje program o nie ograniczonych możliwościach, musi iść na kompromisy. Jeśli jednak chce stworzyć skuteczne narzędzie, skupia się na pewnych działaniach które mają być maksymalnie efektywne w dążeniu do celu. Media Composer jest przygotowany do montażu klasycznego. Potocznie nazywa się to offline. Potem ma pozwolić na precyzyjne odtworzenie projektu na czymś w podobie Quantel, Discreet Logic, Avid DS czy po prostu digital intermediate jeśli mamy do czynienia z filmem. Zarówno FCS jak i Adobe też by dały rade w tym temacie ale przez swoje rozległe możliwości nie są tak stabilne aby udźwignąć dziesiątki godzin materiałów przez wiele miesięcy montowanych w ogromnych ilościach wersji. I jeszcze często przez wielu montażystów )) Generalnie cała dyskusja na wielu forach, co jest lepsze, często nie ma sensu. Każdy ma tam swoje racje. Dokonał jakiegoś wyboru i okopał się w swoich argumentach. Ale jak ktoś pyta co lepsze? To trzeba zapytać co chcesz robić? I w jakich realiach. Można być montażystą nie mając komputera! Wchodzi się do studia, montuje i trzaska drzwiami bo następny projekt na drugim końcu świata. Wtedy pytanie jaki program ma inny wymiar. A swoją drogą chyba jedyną aplikacją która jest w stanie obsłużyć większość współcześnie występujących formatów wideo jest Adobe Production Suite. Co nie znaczy że moje wskazanie jest takie ))) J.

[sercabit]

wyczerpujaca wypowiedz, dzieki

[Sekal]

Ale pojedynek fanboy'ów

[Tymovsky]

Zgadzam się absolutnie z Jar68. Moim skromnym zdaniem Avid jest dobry na montaż filmów fabularnych, dokumentalnych - szczególnie dłuższych niż powiedzmy 30 min. (montowałem jeden pełnometrażowy film na FCP i była to dla mnie katorga), plus może jeszcze reklamy - choć to z czysto formalnego powodu, jako, że tak się po prostu w studiach przyjęło i maja przystosowany do tego resztę sprzętu. FCP jest idealny na krótkie formy prezentacji, teledysku (bardzo szybko i łatwo można osiągnąć proste efekty wizualne). Jeśli chodzi o kopiowanie “samych” keyframe to rzeczywiście się nie da, i miejmy nadzieje, że to kiedyś zmienią

[Phobos]

dvcam w cortlandzie: KLIK nadal sprzedają wersje edukacyjne:)

---- Dodano 22-02-2010 o godzinie 21:11 ----
Cuż za hojność dla nauczycieli o 399zł taniej od wersji RETAIL