Największe porażki Apple
#26
Napisano 23 grudnia 2009 - 23:44
#27
Napisano 23 grudnia 2009 - 23:49
Za to największym sukcesem Apple jest to, że dorobiło się nie tylko klientów, ale i szerokiej rzeszy wyznawców, którzy do upadłego będą bronić każdego produktu - żeby nie powiedzieć artefaktu - który został namaszczony przez Jobsa.
Czyli co, "wyznawcy" są zaślepionymi przygłupami, przekornymi nonkonformistami czy platonicznymi kochankami Stefana?
Komputery - sprzętowo to przecież to samo co inne, tak naprawdę różnią się designem, który faktycznie jest świetny. Ale za tę samą cenę można mieć lepszy sprzęt np. Lenovo, gdzie nie ma takich dziwnych rozwiązań jak np. jedynie 2 porty USB w MBP.
No ale czego oczekujesz? To samo możesz powiedzieć o samochodach. Komputer to komputer, ma cechy wspólne z innymi, to co go odróżnia od innych to oprogramowanie i wygląd. Nic więcej.
Ipod - też design. Sprzęt firm iriver czy iaudio nie jest gorszy, a do tego nie wymaga itunes do obsługi... można wgrywać piosenki dowolnym programem
Hmm, ciekawe czy obsługa takiego iRivera jest równie przyjemna, Just asking... Swoją drogą czemu miałbym wrzucać muzę innym programem skoro iTunes pozwala mi na wygodne zarządzanie pokaźną biblioteką multimediów? W razie co mam doubleTwista.
Moim zdaniem to design, design, design - sprzęt jest porównywalny do innych.
Tak jak z babami. Każda ma cyce i dziurkę, ale z jedną wolisz pogadać a z drugą wyjść poszpanować przed kumplami Akurat w tym przypadku to jakoś jednak winda kojary mi się z galerianą "odzianą" w kilogam tapet...
Sam Mac OS X - owszem, jest stabilny i wygodny. Ale dla mnie Windows TEŻ jest wygodne (nie wiem jak Vista czy 7 bo zatrzymałem się na XP). Mało tego, Windows pozwala na większą kontrolę nad tym, co się dzieje w komputerze.
Ciekawe... a co Ty chcesz tam kontrolować?
A może właśnie z racji tego że winda może nie poradzic sobie właśnie te narzędzia masz do dyspozycji?
Niektóre funkcje Mac OS są świetne, ale niektóre jak np. "dziwne" instalowanie i odinstalowanie aplikacji - niekoniecznie. Iwork moim zdaniem jest gorszy od MS Office, nie umiałem się przestawić.
No ja zdecydowanie wolę po prostu wrzucić program do teczki Programy by zainstalować lub wywalić go do kosza jak mi nie podpasuje niż klikać n-razy w durnym instalatorze "dalej", "dalej", "dalej", "zakończ".
ależ Mantis Apple się nie boi ale teź Apple od przejścia na OsX nic jakoś superodkrywczego nei wprowadziło. Jasne to jest fajny system, dobrze zaprojektowany i tak można by wymieniać ale jego ogólna idea (nie mówię o tym co pod maską) się nie zmieniła.
Spłycasz to dość mocno. To że filozofia systemu nie zmieniła się wiele (co właśnie było zamierzeniem) nie znaczy, że Apple zasypiało gruszki w popiele. Zmiana podwalin systemu, zmiana architektury, stworzenie środowisk pozwalających na uruchamianie starszego oprogramowania i tworzenie nowego (Classic, Carbon, Cococa) to sporo. Zobacz co w tym samym czasie osiągnęła firma stricte programistyczna, z większym sztabem ludzi i większym budżetem - Microsoft.
#28
Napisano 23 grudnia 2009 - 23:52
No tak, oczywiscie musiałeś odpowiedzieć na druga czesc mojego posta, nie moglo byc inaczej, a na pierwszą? co sadzisz o tym czy apple bedzie sie pieło jeszcze bardziej w gore czy odwrotnie ?
Apple w tej chwili jesli chodzi o hardware jest najbardziej kasiasta firma w branzy... stac ich na innowacyjnosc, moga i ustanawiaja nowe standardy. Na dzien dzisiejszy apple jesli chodzi o komputery przenosne powyzej 1000$ zaczyna byc standardem (w usa ponad 90%). Czyli mozemy spokojnie zalozyc ze wiekszosc osob zamoznych, decyzyjnych - ma lub bedzie mialo wkrotce maczka, chociazby jako gadzet, ale jednak. Co do softwaru to moze ja mam klapki na oczy, ale konkurencji to ja nigdzie nie widze, do tego apple ma bardzo dobra polityke, zaczyna walczyc w segmencie biznesowym (kompatybilnosc z exchange, oraz wlasny odpowiednik w 10.6 server), do tego odpornosc na syf z internetu, itd, etc. Poza tym maja za soba juz pewna szkole zycia, czasami trzeba upasc zeby wstac i wspiac sie jeszcze wyzej, moim zdaniem Apple jest skazana na sukces. Na koniec dodam jeszcze cos trywialnego, ale jednak majacego cos w sobie - kazda potega ma swoj poczatek i koniec, MS jaki by nie byl jest juz za dlugo na piedestale i ludzie sa juz nim poprostu znudzeni, szukaja czegos swiezego, intrygujacego, innego...
#29
Napisano 23 grudnia 2009 - 23:56
Ciekawe... a co Ty chcesz tam kontrolować?
Widac ze nie uzywales nigdy Windowsa Kontrola czyli zrozumienie i kontrolowanie dziejacych sie rzeczy. Polega to na tym ze np. pewnego dnia, podczas startu systemu, dostajesz na wejsciu komunikat ze brakuje jakiegos pliku .dll. Przez to nie mozesz odpalic np. StyleXP ktory odpowiadal Ci za caly nowy wyglad Windowsa od 2 lat. Wiesz jednoczesnie ze nic poprzedniego dnia nie robiles (czytaj: nie instalowales nowego softu/nie odinstalowywales niczego). Zaczynasz sie denerwowac, masz poczucie ze tracisz kontrole nad systemem, nie rozumiesz tego. To jest wlasnie to przyzwyczajenie z Windowsow, "mam nad nim kontrole" To oczywiscie nic złego, czysty nawyk (nie jest to przytyk dla Windowsa!)
#30
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:01
#31
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:01
#32
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:08
@user_jgora - wpadłeś w sidła apple doszczętnie.
Wiem, ale mi tu dobrze, pomijam moment placenia za nowe zabawki
#33
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:15
#35
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:19
nie, dlaczego? są ludzie, którzy lubią siedzieć w konsoli i to jest dla nich wygodne - czy to znaczy, że mają jakieś problemy ze sobą?Roberto a nie uważasz że jeżeli ktoś uważa że na Windowsie mu się dobrze pracuje to nie ma problemów z psychiką.
jak to zostało powiedziane (fajne sformułowanie z resztą)
każdemu jego porno
zamieniłbym 'użytkowników Apple' na po prostu 'ludzi'. jeden nie może zrozumieć jak ktoś potrafi korzystać z Windowsa, skoro OS X jest taki świetny, drugi jak można tyle wydać na system i komputer skoro większe cyferki z windowsem są w niższej cenie więc to jakiś szczyt debilizmu to kupować, trzeci - jak w ogóle można płacić za system, skoro jest darmowa alternatywa, którą sobie w 100% dopasujesz do swoich potrzeb i uruchomisz na zegarkuTo taka małostkowść wielu użytkowników Apple, którzy uważają że...
i tak dalej, i tak dalej...
oczywiścieTak Roberto desing to przede wszystkim wygląd. Wygoda również, ale żeby się przekonać jak się to obsługuje to chyba musi się spodobać.
jednak wydaje mi się, że wygląd to naprawdę nie wszystko. ba! to może być pierwszy krok, ale na pewno nie wystarczający. patrz - np. Vista. Aero, szkło, Flip 3D, szmery bajery, dysko-błysko-orgio-jazda, a jakoś ludzie narzekają
hm, niestety (dla nas wszystkich) dzisiaj jest o wiele mniej czasu na testy niż kiedyś. na szczęście - sprzęt apple się poprawia tak naprawdę. te starsze modele naprawdę były mniej niezawodne i psuły się częściej. tylko problem taki, że teraz jest internet, więc każda wpadka każdego z większych graczy jest od razu 'ogólnoznana'Aczkolwiek niepokojący trend jest taki, że najnowsze wpadki Apple są wpisywane w rodzącą się nową świecką tradycję jaką jest wypuszczanie przez Apple wersji beta swoich produktów do odbiorcy końcowego. A wszystko to przy błogosławieństwie i pełnym poparciu użytkowników lubiących zapłacić kilka tysięcy za bycie osiołkiem. W sumie nie moje pieniądze nie moja broszka, ale firma się jeszcze przyzwyczai do tego stanu rzeczy i wersje beta zostaną bez wersji finalnej
co do rewolucji i innowacji - ostatnio najwięcej przeszły maki właśnie pod maską - Grand Central, Garbage Collector, 64 Bity, etc... to też są naprawdę spore sprawy
hola hola - proszę tutaj nikomu nie wkładać w usta słów, które nie padły. poza tym 'myślicie' - 'wy', czyli kto?O nie jest tak jak myslicie ze kazdy by chcial OSX
nie no to jest argumentacja na poziomie piaskownicy niestety.skoro wy tak to ja tez, no i sie zaczeło
#36
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:26
#37
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:32
#38
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:34
#39
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:37
Zobacz na date opublikowania. Ten artykul lezal tam w tych technowinkach kilka dni na glownej. Nastepnie dzisiaj dali go na glowna Onetu. Chyba tam mial za mala odwiedzalnosc hehe
#40
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:51
macie jakąś manię prześladowczą, hehe, jasne, teraz onet jest przciw waszemu guru i jego wspaniałej firmie. jasne... heheh, niezle kolesie z was, mozna sie ponabijac.
hehe, Ty sie nabijasz z nas... a my sie nabicjamy z Ciebie...
i kazdy jest jest szczesliwy
a co do sponsoringu.. kazdy musi z czegos zyc.
moze i mam manie przesladowcza, ale dlaczego maja to osboy ktore nie sa zwiazane z apple w zaden sposob i nawet nie do konca lubia apple? a teraz tak sam zworc na to uwage a sam zobaczysz...
#41
Napisano 24 grudnia 2009 - 00:57
macie jakąś manię prześladowczą, hehe, jasne, teraz onet jest przciw waszemu guru i jego wspaniałej firmie. jasne... heheh, niezle kolesie z was, mozna sie ponabijac.
Sprostowanie: manię prześladowczą mam ja i qtylovsky :oops: wiec nie uogólniaj bo to obosieczny miecz
#42
Napisano 24 grudnia 2009 - 01:04
Widac ze nie uzywales nigdy Windowsa Kontrola czyli zrozumienie i kontrolowanie dziejacych sie rzeczy. Polega to na tym ze np. pewnego dnia, podczas startu systemu, dostajesz na wejsciu komunikat ze brakuje jakiegos pliku .dll. Przez to nie mozesz odpalic np. StyleXP ktory odpowiadal Ci za caly nowy wyglad Windowsa od 2 lat. Wiesz jednoczesnie ze nic poprzedniego dnia nie robiles (czytaj: nie instalowales nowego softu/nie odinstalowywales niczego). Zaczynasz sie denerwowac, masz poczucie ze tracisz kontrole nad systemem, nie rozumiesz tego. To jest wlasnie to przyzwyczajenie z Windowsow, "mam nad nim kontrole" To oczywiscie nic złego, czysty nawyk (nie jest to przytyk dla Windowsa!)
Hehe, oj zdziwiłbyś się Po prawdzie to na windzie zarabiam, łatając jej wynaturzenia, zaś prywatnie spędzam czas przyjemnie i komfortowo z OS X
IMHO jeśli system robi takie wybryki jak opisałeś wyżej to jest dowód na to że użytkownik nie ma nad nim kontroli, więc stwierdzenie, że korzystając z windy ma się większą kontrolę nad tym co się dzieje jest dość mocno naciągane, nie sądzisz?
PS. Tak na marginesie to pełną kontrolę czułem tylko pod AmigaOS. Piszę o systemie, bo jeśli aplikacja była stworzona przez KK (Kijowego Kodera) to trudno było ustrzec się przed Guru Meditation, zwłaszcza przy braku mechanizmów ochrony pamięci.
#43
Napisano 24 grudnia 2009 - 01:08
#44
Napisano 24 grudnia 2009 - 01:11
IMHO jeśli system robi takie wybryki jak opisałeś wyżej to jest dowód na to że użytkownik nie ma nad nim kontroli, więc stwierdzenie, że korzystając z windy ma się większą kontrolę nad tym co się dzieje jest dość mocno naciągane, nie sądzisz?
Chyba ze: uzytkownik opanowal juz Windowsa, nauczyl sie z nim zyc. Np. ja tak mialem po wielu latach. Nauczylem sie czyscic rejestry, latac mu pliki .dll, dobierac odpowiednio apdejty ("do zabory sieciowej tak, do IE nie"), robic format i instalke raz na rok (czasami czesciej), naprawiac system w trybie awaryjnym... wtedy mozna juz powiedziec ze ma sie nad nim kontrole Ale dojscie do niej troche zajmuje. Jednak jaka sie ma potem satysfakcje, "uzywam Windowsa i mam nad nim kontrole" 8-) Bezcenne.
a co do Amigi, ech. Moj pierwszy komputer w zyciu: Amiga 500+ Potem byla jeszcze 1200 (ogromny skok technologiczny;)
#45
Napisano 24 grudnia 2009 - 01:16
#46
Napisano 24 grudnia 2009 - 01:17
#47
Napisano 24 grudnia 2009 - 01:22
komentarz z onetu:
Każdego dnia powinniśmy płakać po nocach, że firma Commodore upadła!
Otóż to. To Tramiel i Peddle byli prawdziwymi wizjonerami i to Commodore PET był PIERWSZYM KOMPUTEREM OSOBISTYM ŚWIATA a nie żadne Apple. Także Commodore jako pierwszy sprzedał milion komputerów osobistych. Tramiel - Żyd z Łodzi, zawsze przyznający się do polskich korzeni, mówiący po polsku i bardzo często zatrudniający ludzi o polskich nazwiskach na czołowych stanowiskach w Commodore (Tomczyk, Chowaniec i inni) oraz jeden z największych "self made millionaires" w starym, kapitalistycznym stylu. Peddle - genialny inżynier, twórca pierwszego NAPRAWDĘ DOSTĘPNEGO mikroprocesora (8008 Intela - 100$, 6502 MOS/Peddle - 25$) i człowiek który zaraził Tramiela ideą komputera osobistego DLA KAŻDEGO. To Peddle przyuczał Wozniaka na jego prośbę kiedy ten nie mógł sobie poradzić z własną konstrukcją (później Apple I) a jedyne co Jobs umiał to na niego krzyczeć i się wściekać. Sam nie umiał nic. Gdyby nie mikroprocesor Peddle'a to Apple by nie było. Dzisiaj zaczadzeni fanboje i opłacani przez Apple PR-owcy usilnie próbują zafałszować historię. Żałosne...
ja pitole, co z denny komentarz... a gdyby nie Nikola Tesla to zaden z nas nie mial by pradu w domu i nie bylo by mkroprocesora Peddle'a... gdyby nie Microsoft, komputery nie bylyby tak rozpowszechnine... gdyby nie ktos tam... gdybac to se mozesz...
@ogorek
moj macbook juz dawno nie ma duszy, wyzional ja jakies pol rok temu, a teraz dziala jak... ...jak windows i nikt nie potrafi mi pomoc.. w sumie dziwny przypadek, ale i tak wole osx, nie wiem czy jest lepszy, po prostu lepiej mi sie na nim pracuje
#48
Napisano 24 grudnia 2009 - 01:23
#49
Napisano 24 grudnia 2009 - 01:32
#50
Napisano 24 grudnia 2009 - 01:32
Jakos nie wspomniales ze Apple te wadliwe Time Capsule wymienia.
Powiedz to tym którzy już potracili "zabezpieczone" dane w postaci backupów.
Tak, jak naprawia za darmo po gwarancji walniete baterie w MB pro, pekajace zawiasy w MB Air czy topase w MB White.
Dobrze, że w moim gównianym, tanim Dellu nie pęka ani obudowa ani zawiasy a i cała rzesza portów działa jak należy. Co prawda bateria to dno i 2 metry mułu ale co poradzić.
niech pisza ze apple to drogi syf .. mniej pseudo userow : D kazda firma ma jakies bugi ... aple ma tez ... dla mnie nr jest system .. pozniej sprzet
nich sie bawia windowsem i instalowaniem kazdego drivera
Na Onecie krytykanci którzy Maca na oczy nie widzieli a na MyApple ludzie którzy ostatnio do czynienia z Windowsem mieli chyba ładnych kilka lat temu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych