Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

Sony i Apple (albo Sony i nie-Windows)


  • Please log in to reply
99 replies to this topic

#76 psicekus

psicekus
  • 174 posts
  • SkądKraków

Posted 15 December 2009 - 23:04

Cześć, Na pierwsze pytanie Ci nie odpowiemw pełni. Format jest ustalony, tylko zmienia się pewnie Java a jak ta się zmienia to trzeba robić upgrade. Jeśli chodzi o Sony to gwarancja jest 12 miesięcy (w ramach gwarancji masz upgrade za darmo). Po gwarancji upgrade jest płatny (w serwisie - jak masz windows to sobie zrobisz sam). Sony (Sony Pictures) przoduje w wydawaniu płyt, które sprawiają problem głównie odtwarzaczom Sony - przynajmniej mojemu. Marantz nie doświadczył tego problemu do tej pory (nawet z ostatnim Terminatorem) ale Marantz jest zdecydowanie droższy. Na pudełku mojego odtwarzacza nie ma żadnego logo produktów Microsoft (przy zakupie nikt też Ci tego nie powie - mnie nie powiedział). Nowe odtwarzacze potrafią ściągać firmware przez sieć. Nie wiem czy sony (o tym się już nie przekonam). Sony nie polecam, ponieważ utrudniają życie. Plik .iso (obraz dysku) pakują w instalator windowsa (plik exe, który po uruchomieniu pyta gdzie zapisać plik .iso więc jest to chyba tylko po to, aby utrudnić życie posiadaczom innych systemów - bo reszta świata bez problemu rozprawia się z zapisem .iso na CD a na windows dostajesz też .iso). Nie chcę też polecać Marantza bo to drogi sprzęt. Proponuję Ci dokładnie sprawdzić na stronie producenta jak wygląda procedura uaktualnienia oprogramowania, to nie będziesz zaskoczony. Z czytanych ostatnio testów podobno fajne są odtwarzacze JVC (bardzo szybkie) i Panasonic, a Sony są najwolniejsze. Wczytywanie płyty przez odtwarzacz BR jest najmocniej irytującym procesem, więc kierował bym się tym kryterium przy wyborze. J

#77 Roberto

Roberto
  • 13752 posts
  • SkądWrocław

Posted 15 December 2009 - 23:23

jak masz windows to sobie zrobisz sam

argh! nie musisz mieć windows'a do tego
na OS X'ie czy Linuksie też sam zrobisz
windows nie jest niezbędny więc przestań tak mówić!
komputer jest niezbędny - bo musisz ściągnąć plik i go wypalić
więc i nagrywarka jest niezbędna
no i płyta
więc i program do nagrywania płyt
no i jak komputer to system operacyjny - bez niego komputer działać nie będzie przecież
ale nie windows!

pakują w instalator windowsa (plik exe, który po uruchomieniu pyta gdzie zapisać plik .iso więc jest to chyba tylko po to, aby utrudnić życie posiadaczom innych systemów - bo reszta świata bez problemu rozprawia się z zapisem .iso na CD a na windows dostajesz też .iso).

to nie jest żaden instalator, bo nic ci nie instaluje
plik wykonywalny .exe nie jest równoznaczny z instalatorem. może nim być, ale wcale nie musi!

no i na opakowaniu nie musi być nic o tym napisane, nikt nie musi o tym mówić
kupujesz produkt 'takim jakim jest'
sony na pewno nie gwarantuje naprawy wszystkich błędów ani aktualizacji oprogramowania
żaden producent ci tego nie gwarantuje
a fakt, że do dokonania aktualizacji własnoręcznie jest potrzebny komputer zapewne jest zaznaczony w instrukcji
ale aktualizacja nie jest wymagana przecież do działania odtwarzacza?

naprawdę - to jak jeżdżenie po jakiejś innej firmie bo dała pliki spakowane rar'em czy zip'em więc muszę mieć program aby je rozpakować...

#78 Hercules

Hercules
  • 257 posts

Posted 15 December 2009 - 23:37

a co na to Steve J.? on w dalszym ciagu nie zyczy sobie OSX na innych pecetach niz jego firmy.... wiec czy mozna miec pretensje do innych? ...chyba nie, trzeba tylko przed zakupem sie upewnic co z czym dzialac bedzie... czyli... masz na wszystko kwit... to jest git!

#79 psicekus

psicekus
  • 174 posts
  • SkądKraków

Posted 15 December 2009 - 23:57

Roberto - po raz kolejny ponawiam moją prośbę. Szczególnie, że nie odszczekałeś jeszcze swoich oskarżeń pod adresem użytkownika UzeQ w wątku dot. uchybień Cortlandu, któremu zarzucałeś kłamstwo i próby wyłudzenia naprawy ipoda. To nie jest ani rar ani zip a użytkownik odtwarzacza nie musi być oblatany w versiontrakerze, języku angielskim i wyłuskiwaniem w googlach rozwiązań swoich problemów jak z exe zrobić iso bo jakiemuś ułomkowi tak się chciało zapakować plik. Czy to wreszcie dotrze do ciebie?? Jak się kupuje odtwarzacz to ma odtwarzać płyty a w moim wypadku to akurat Sony jest pierwszym odtwarzaczem (a mam ich trzy), który ma problemy z płytami (żeby było śmieszniej firmowanymi przez Sony) i do tego muszę marnować czas, żeby nie płacić im stałego abonamentu za upgrade. Nie rozumiem o co chodzi takim ludziom jak ty. Chcesz, żeby wszystko ci komplikować i inni mieli problemy? chcesz pokazać, że jesteś geniuszem a reszta to ułomki? Twoim zdaniem jak ktoś kupuje odtwarzacz stacjonarny, to: 1. Musi się liczyć z tym, że ma windows. 2. Jak nie ma windows, to musi sobie radzić i dłubać w necie 3. Zapytać geniusza Roberto jak to zrobić (co łączy się ze znalezieniem Roberto w sieci i prawdopodobieństwem, że nie zna odpowiedzi + zbesztaniem, że się nie zna i że wyłudza od serwisu naprawy) Roberto, jak nie masz nic sensownego do powiedzenie to nie wypowiadaj się w moim wątku. Proszę, po raz kolejny. 1. Z zawinięciem piliku iso w exe przegięli i tyle. 2. Mają najwolniej odczytujące odtwarzacze na rynku. 3. Mają arogancki hotline. Na testową prośbę o przesłanie pliku iso odpowiadają, że nie ma takiej możliwości, bo nie wspierają innych systemów. Do ciebie takie argumenty nie docierają, więc się tu nie wypowiadaj. Ja bez twojej, wątpliwej pomocy wyciągnąłem sobie iso (ale nie wypaliłem - odtwarzacz zachowałem w stanie g-wartym dla serwisu). Nie rozumiem, takiej filozofii jak ktoś ma Maca to sobie poradzi.. Nie mam ochoty wdawać się z tobą w dyskusje, bo jest to bezwartościowe. J

#80 psicekus

psicekus
  • 174 posts
  • SkądKraków

Posted 16 December 2009 - 08:22

Wiecie co idac tym tokiem myslenia to mozna miec zazle sony ze trzeba cos sciagac z internetu bo trzeba miec do niego dostep, no ok, to niby nie problem bo internet jest powszechny w dzisiejszych czasach. Ale patrząc na procenty powszechnosci to windows jest pewnie bardziej popularny niz internet w naszym kraju. Dlatego zrobili to typowo pod win (te exe). Zawsze sie mozna do czegos doczepic ze nie jest super, hiper uniwersalne.
Ale Ok, pomijajac interent, dostaniesz na plycie CD wszystko (bez exe itp) to co ma powiedziec uzytkownik AIRa jesli nie ma napedu CD. I tak dalej i dalej. Nigdy nie bedzie tak ze kazdemu dogodzisz. Zawsze cos komus sie nie spodoba itd.


Może bym się z Tobą i zgodził, gdyby nie fakt, że po dwukliku na exe exe jedyny rezultatem jest odpakowanie z niego pliku iso. Czyli wystawienie na serwerze tego pliku czystej formie lub zip/rar. ułatwiłoby życie wszystkim nawet na windowsie, bo po ściągnięciu można od razu wypalać.

Co do reszty, to uaktualnienia Sony pokazują się zdecydowanie zbyt często a nieuaktualnianie oprogramowania skutkuje niemożnością oglądania filmów (nie tylko niemożliwością pogrania w wątpliwe gierki). Po rocznej gwarancji jeżeli nie masz komputera z odpowiednim oprogramowaniem Sony skazuje użytkownika do płacenia w serwisie raz na kwartał 50 zł.

Masz rację mam za złe sony, że swoją niekompetencją w pisaniu i przygotowaniu/firmware naraża mnie na dodatkowe wydatki nie uprzedzając wcześniej o tym.

#81 Roberto

Roberto
  • 13752 posts
  • SkądWrocław

Posted 16 December 2009 - 11:18

Szczególnie, że nie odszczekałeś jeszcze swoich oskarżeń pod adresem użytkownika UzeQ w wątku dot. uchybień Cortlandu, któremu zarzucałeś kłamstwo i próby wyłudzenia naprawy ipoda.

:lol: a co to ma do tego wątku? nie pamiętam, żebym pisał, że on kłamie i wyłudza naprawę. za to pamiętam, że mówiłem, że jest taka możliwość. i że na pewno zachowuje się jak krzyczący głupek, zamiast się wziąć i coś z tą sprawą zrobić.

To nie jest ani rar ani zip a użytkownik odtwarzacza nie musi być oblatany w versiontrakerze, języku angielskim i wyłuskiwaniem w googlach rozwiązań swoich problemów jak z exe zrobić iso bo jakiemuś ułomkowi tak się chciało zapakować plik.

rar, zip, exe - jaka jest ta wielka różnica?
nie musi. wyłuskiwania też wielkiego nie ma. z exe się nie robi iso
czemu 'ułomkowi'? bo tak jest prościej dla większości?

Jak się kupuje odtwarzacz to ma odtwarzać płyty a w moim wypadku to akurat Sony jest pierwszym odtwarzaczem (a mam ich trzy), który ma problemy z płytami (żeby było śmieszniej firmowanymi przez Sony) i do tego muszę marnować czas, żeby nie płacić im stałego abonamentu za upgrade.

czy Sony dał ci gwarancję, że będzie on odtwarzał wszystkie możliwe płyty? nie - nikt nie daje takiej gwarancji. wymagajmy tego, co było nam 'obiecywane'. czy nie odtwarza ci innych płyt? znaczy, że działa.
produkt kupujesz 'takim jakim jest' i jest to pewnie gdzieś nawet zapisane.

Nie rozumiem o co chodzi takim ludziom jak ty. Chcesz, żeby wszystko ci komplikować i inni mieli problemy? chcesz pokazać, że jesteś geniuszem a reszta to ułomki?

no ja nie rozumiem o co chodzi ludziom takim jak ty. chcesz utrudnić życie reszcie świata tylko po to, żeby kilka łebków miało prościej? za to cała ogromna reszta trudniej? tak bardzo lubisz się mścić na innych czy co?
ja rozumiem - gdyby ta mniejszość tego zrobić nie mogła i była zmuszana do zakupu jakiegoś dodatkowego czegoś firmy trzeciej. ale tak nie jest

Twoim zdaniem jak ktoś kupuje odtwarzacz stacjonarny, to:

1. Musi się liczyć z tym, że ma windows.
2. Jak nie ma windows, to musi sobie radzić i dłubać w necie
3. Zapytać geniusza Roberto jak to zrobić (co łączy się ze znalezieniem Roberto w sieci i prawdopodobieństwem, że nie zna odpowiedzi + zbesztaniem, że się nie zna i że wyłudza od serwisu naprawy)

no jak ma windows, to musi się z tym liczyć (trochę ten punk jest dziwny?)
tak, jeżeli używasz innych rozwiązań niż reszta to musisz sobie też trochę samemu radzić
jak znasz jakiegoś geniusza Roberto to fajnie i może będzie ci w stanie wtedy pomóc

Roberto, jak nie masz nic sensownego do powiedzenie to nie wypowiadaj się w moim wątku. Proszę, po raz kolejny.

wiesz, równie dobrze to samo mógłbym napisać - bo pisanie, że to jakiś instalator i że potrzeba do tego windowsa to jest głupota, więc po co to piszesz? Proszę też żebyś przestał mnie o to prosić

1. Z zawinięciem piliku iso w exe przegięli i tyle.

nie przegieli. zip, rar, exe - jeden pies, trzeba programu, żeby go rozpakować.

2. Mają najwolniej odczytujące odtwarzacze na rynku.

i co z tego? co to ma do tematu?

3. Mają arogancki hotline. Na testową prośbę o przesłanie pliku iso odpowiadają, że nie ma takiej możliwości, bo nie wspierają innych systemów.

może są aroganccy dla aroganckich ludzi? ja tam z ich wsparciem telefonicznym problemów nie miałem

Do ciebie takie argumenty nie docierają, więc się tu nie wypowiadaj. Ja bez twojej, wątpliwej pomocy wyciągnąłem sobie iso (ale nie wypaliłem - odtwarzacz zachowałem w stanie g-wartym dla serwisu). Nie rozumiem, takiej filozofii jak ktoś ma Maca to sobie poradzi.

jakie argumenty? że exe da się rozpakować bez problemów pod OS X'em czy Linuxem? że dla ogromnej większości jest to uproszczenie sprawy, a ty chcesz im utrudnić życie? żeby kilku osobom było odrobinę łatwiej? czy może chcesz, żeby firma ponosiła większe koszta? (a potem będziesz narzekać, że drogo?)

Może bym się z Tobą i zgodził, gdyby nie fakt, że po dwukliku na exe exe jedyny rezultatem jest odpakowanie z niego pliku iso. Czyli wystawienie na serwerze tego pliku czystej formie lub zip/rar. ułatwiłoby życie wszystkim nawet na windowsie, bo po ściągnięciu można od razu wypalać.

exe to taka sama 'czysta forma'. no i jeżeli po dwukliku jest taki sam efekt jak zip/rar więc jaka jest większa różnica? że to nie format, który ty chcesz?

Po rocznej gwarancji jeżeli nie masz komputera z odpowiednim oprogramowaniem Sony skazuje użytkownika do płacenia w serwisie raz na kwartał 50 zł.

zdefiniuj 'odpowiednie oprogramowanie', bo chyba nie masz na myśli windows? no i jak nie masz ani wiedzy, ani sprzęty to nic dziwnego, że za wiedzę i sprzęt innych płacisz jeżeli je wykorzystujesz? czy może dla ciebie jest to nic nie warte?

Masz rację mam za złe sony, że swoją niekompetencją w pisaniu i przygotowaniu/firmware naraża mnie na dodatkowe wydatki nie uprzedzając wcześniej o tym.

jakie wydatki? na komputer? upgrade nie jest obowiązkowy przecież?

ogólnie sprawa wygląda tak - większość ma sprawę mocno ułatwioną, kilka osób musi instalować program aby rozpakować plik (nie jest to wiedza tajemna, nic specjalnie trudnego także chyba?)
ty natomiast chcesz, żeby wszyscy musieli mieć program do tego? kosztem kilku osób utrudnić całej reszcie?

#82 dundrub

dundrub
  • 842 posts
  • Skąddolny slask

Posted 16 December 2009 - 12:01

:

exe to taka sama 'czysta forma'. no i jeżeli po dwukliku jest taki sam efekt jak zip/rar więc jaka jest większa różnica? że to nie format, który ty chcesz?


Wybacz Roberto, że się*wtrącę..
No efekt nie jest taki sam.. na Maku nie jest ;) Na Linuxie też.
Rozumiem, po co zrobili to w exe. Klient nie musi mieć*żadnego programu do rozpakowania (exe to tzw self extractor) - niestety jedynie klient używający Windowsa.

Pytanie moje jest takie do psicekus:
Jaka jest wielkość tego pliku exe a jaka gotowego już*Iso? Duża różnica?

#83 psicekus

psicekus
  • 174 posts
  • SkądKraków

Posted 16 December 2009 - 12:03

jakie wydatki? na komputer? upgrade nie jest obowiązkowy przecież?



Bzdety piszesz - twoim zdaniem odtwarzacz może nie odtwarzać mniej więcej 40% filmów, bo tak byłoby gdybym nie zrobił kilku uaktualnień wcześniej.

Dla ciebie pewnie łatwiej byłoby gdyby Apple do ipodów/iphonów dostarczało firmware w programach wykonywalnych pod windows.

Piszesz, co chwilę, że tak jest łatwiej użytkownikom windows. Niby jak? I tak muszą wypalić plik iso.

Twoje komentarze, mają się nijak do tego co powiedziała mi telefonicznie pani z UOKiK. Muszę tylko im wszystko dokładnie opisać (ale po takich wypowiedziach słabo mi się chce to robić).

Oczywiście twoim zdaniem, to przesadzam i jestem kolejnym łebkiem, który próbuje wyłudzić naprawę za darmo (a może zalałem odtwarzacz i zwalam winę na serwis).

PS.

To, że Sony ma najwolniej czytające odtwarzacze blu-ray to stwierdzenie faktu, że firmware jest niedopracowany, bo konkurencja czyta szybciej. Konkurencja także nie wymaga co chwilę takich uaktualnień aby odtwarzacz pełnił swoje podstawowe funkcje.

#84 Roberto

Roberto
  • 13752 posts
  • SkądWrocław

Posted 16 December 2009 - 12:17

Wybacz Roberto, że się*wtrącę..
No efekt nie jest taki sam.. na Maku nie jest ;) Na Linuxie też.
Rozumiem, po co zrobili to w exe. Klient nie musi mieć*żadnego programu do rozpakowania (exe to tzw self extractor) - niestety jedynie klient używający Windowsa.

jak się ma program pod OS X'em czy Linuksem, który otworzy exe to efekt jest identyczny
na maku trzeba zainstalować, wiele linuksów ma go chyba out-of-the-box
tak - klient używający windowsa (czyli ogromna większość klientów) nie musi mieć programu i to jest ułatwienie sprawy
klient nie używający windowsa program mieć do tego musi

jeżeli zmienimy to na inny format:
każdy klient musi mieć do tego program

chyba jasno widać, które rozwiązanie jest wygodniejsze dla większości? nie róbmy z siebie pępków świata

oczywiście, że może. oczywiście, nie jest to sprawa fajna, ale jeżeli producent nie gwarantował, że będzie odtwarzał wszystkie to może

hm, upgrade firmware iPodów to chyba jednak inaczej wygląda? to nie są pliki natywne pod żadną platformę przecież i potrzebujesz też innego programu (iTunes) żeby je wgrać. jak to tak!? a użytkownicy linuksa? nie mają iTunsa!

bo może powiedziałeś pani z UOKiK że do tego niezbędny jest windows, co nie jest prawdą?

a może to nie sprawa firmware tylko hardware?
no i jeżeli kupiłeś taki beznadziejny odtwarzacz to do kogo masz pretensje? że wolny? a mówili, że jest najszybszy? bądź szybszy od konkurencji?

#85 psicekus

psicekus
  • 174 posts
  • SkądKraków

Posted 16 December 2009 - 12:25

Może bym się z Tobą i zgodził, gdyby nie fakt, że po dwukliku na exe exe jedyny rezultatem jest odpakowanie z niego pliku iso. Czyli wystawienie na serwerze tego pliku czystej formie lub zip/rar. ułatwiłoby życie wszystkim nawet na windowsie, bo po ściągnięciu można od razu wypalać.

Co do reszty, to uaktualnienia Sony pokazują się zdecydowanie zbyt często a nieuaktualnianie oprogramowania skutkuje niemożnością oglądania filmów (nie tylko niemożliwością pogrania w wątpliwe gierki). Po rocznej gwarancji jeżeli nie masz komputera z odpowiednim oprogramowaniem Sony skazuje użytkownika do płacenia w serwisie raz na kwartał 50 zł.

Masz rację mam za złe sony, że swoją niekompetencją w pisaniu i przygotowaniu/firmware naraża mnie na dodatkowe wydatki nie uprzedzając wcześniej o tym.


Wybacz Roberto, że się*wtrącę..
No efekt nie jest taki sam.. na Maku nie jest ;) Na Linuxie też.
Rozumiem, po co zrobili to w exe. Klient nie musi mieć*żadnego programu do rozpakowania (exe to tzw self extractor) - niestety jedynie klient używający Windowsa.

Pytanie moje jest takie do psicekus:
Jaka jest wielkość tego pliku exe a jaka gotowego już*Iso? Duża różnica?


Plik .exe (który nie jest samorozpakującym się zipem ani rarem tylko samorozpakującym się .cab) ma dokładnie 52 545 536 bajtów (50,1 MB) plik .iso ma dokładnie 52 854 784 bajtów (czyli "uzysk" jest 309 248 bajtów) czyli jakby nie patrzeć tak dokładnie na bajty to jakieś 50,1 MB kontra 50,4 MB.

J

---- Dodano 16-12-2009 o godzinie 12:41 ----

jak się ma program pod OS X'em czy Linuksem, który otworzy exe to efekt jest identyczny
na maku trzeba zainstalować, wiele linuksów ma go chyba out-of-the-box
tak - klient używający windowsa (czyli ogromna większość klientów) nie musi mieć programu i to jest ułatwienie sprawy
klient nie używający windowsa program mieć do tego musi

jeżeli zmienimy to na inny format:
każdy klient musi mieć do tego program

chyba jasno widać, które rozwiązanie jest wygodniejsze dla większości? nie róbmy z siebie pępków świata

oczywiście, że może. oczywiście, nie jest to sprawa fajna, ale jeżeli producent nie gwarantował, że będzie odtwarzał wszystkie to może

hm, upgrade firmware iPodów to chyba jednak inaczej wygląda? to nie są pliki natywne pod żadną platformę przecież i potrzebujesz też innego programu (iTunes) żeby je wgrać. jak to tak!? a użytkownicy linuksa? nie mają iTunsa!

bo może powiedziałeś pani z UOKiK że do tego niezbędny jest windows, co nie jest prawdą?

a może to nie sprawa firmware tylko hardware?
no i jeżeli kupiłeś taki beznadziejny odtwarzacz to do kogo masz pretensje? że wolny? a mówili, że jest najszybszy? bądź szybszy od konkurencji?


Ja dalej nie widzę tego ułatwienia. Gdzie ono jest?

Plik iso:

1. ściągam plik .iso wskazując miejsce gdzie
2. przechodzę do katalogu gdzie jest zapisany
3. plik jest gotowy do wypalenia tam gdzie go ściągnąłem - tu takie same działania można podjąć wszędzie

Plik .exe:

1. ściągam plik .exe wskazując miejsce gdzie
2. uruchamiam go
3. wskazuję miejsce gdzie rozpakować
4. przechodzę do katalogu gdzie jest rozpakowany
5. plik jest gotowy do wypalenia - tu takie same działania można podjąć wszędzie.

ISO jest gotowe do obróbki natychmiast w obu przypadkach i nic nikomu nie utrudnia.

Tak, powiedziałem Pani z UOKiK, że w Sony wymagają do tego windowsa - taką informację dostałem od hotline Sony (dokładnie cały wykaz wspieranych systemów Windows). Pan z hotline nie zaproponował mi przesłania mailem pliku iso, wskazania go w sieci ani sposobu na zrobienie tej płytki na innym systemie. Zaproponował, żebym skoczył na chwilę do kolegi, który wypali mi taką płytkę lub zaopatrzył się w jeden ze wspieranych systemów windows. Nie zaproponowano mi także wysłania płytki pocztą ani nic podobnego odebrania jej po zapłaceniu kosztów nośnika w salonie sony lub jakimś serwisie.


J

PS. to nie jest sprawa hardware bo ten problem powraca jak bumerang z każdą bardziej kasową produkcją głównie z Sony Pictures :D (jakoś tak co 3-5 miesięcy). To na 100% jest sprawdzone.

#86 Roberto

Roberto
  • 13752 posts
  • SkądWrocław

Posted 16 December 2009 - 12:55

ISO jest gotowe do obróbki natychmiast w obu przypadkach i nic nikomu nie utrudnia.

tylko firmie zwiększa koszty.

Tak, powiedziałem Pani z UOKiK, że w Sony wymagają do tego windowsa

aha. i jak się czujesz mówiąc nieprawdę? bo wiesz już przecież o tym, że windows do tego potrzebny nie jest.

#87 psicekus

psicekus
  • 174 posts
  • SkądKraków

Posted 16 December 2009 - 13:09

tylko firmie zwiększa koszty.

aha. i jak się czujesz mówiąc nieprawdę? bo wiesz już przecież o tym, że windows do tego potrzebny nie jest.


Rozwalasz mnie, jak zwiększa koszty? 300kB? Ich strona internetowa jest nafaszerowana duperelami w dużo większymi. I mówisz, że ja przesadzam?? Mogliby od razu wypuścić dopracowany firmware.

Nie oskarżaj mnie o kłamstwo, bo już to raz zrobiłeś w innym wątku w stosunku do innego użytkownika a nie miałeś racji. Nikt z Sony nie powiedział mi nic takiego. Zresztą ty też. A ja i inni użytkownicy odtwarzaczy stacjonarnych nie są zobowiązani do posiadania takiej wiedzy, w ogóle nie są zobowiązani do posiadania jakiegokolwiek komputera i wtedy twoim zdaniem muszą płacić za każdym razem w serwisie po 50 zł regularnie?

A wiesz np., że płyty za 120 zł nie można z tego powodu zwrócić?

Czyli za każdym razem kupując płytę musisz się liczyć, że pooglądanie jej kosztuje 50 zł więcej (np. w tym przypadku 170 zł)?

To jest oczywiście uczciwa praktyka wobec swoich klientów?

#88 dundrub

dundrub
  • 842 posts
  • Skąddolny slask

Posted 16 December 2009 - 13:11

tylko firmie zwiększa koszty.


W jaki sposób? Poprzez zmagazynowanie kilku bajtów więcej? Pytałem o różnice w wielkościach plików.. No wybaczcie, ale spakowanie czegokolwiek by zaoszczędzić 309 248 bajtów zakrawa na śmieszność i sugeruje, że to spakowanie może być*zrobione celowo - może to jakaś*umowa z MS?

#89 fraDiavolo

fraDiavolo
  • 528 posts
  • SkądWarszawa

Posted 16 December 2009 - 13:15

Sony zawsze starało się iść własą drogą (płytki MD, karty Memory Stick) aby przywiązać klienta do promowanych przez siebie niepowtarzalnych standardów. Nie lubię takich zagrywek i dlatego Sony nie należy do moich faworytów jeśli chodzi o wszelakie elektroniczne "zabawki dla dużych chłopców".


Jakbym o Apple czytał. :lol: W tej dziedzinie Cupertino jest mistrzem i Japończycy muszą się jeszcze długo uczyć. :lol:

A problem kolegi Psicekusa z plikiem exe jest nie tylko łatwy do obejścia, ale też sztuczny. Tak samo trudno używa się np. walkmanów mp3 na Macu. XNJB daje radę to obsłużyć, ale z trudem, a oficjalnego softu brak. Ale czy można mieć o to pretensje do producenta? Dlaczego niby Sony ma się przejmować jakimś niszowym systemem operacyjnym? Produkują swoje VAIO z Windows i nie muszą dopieszczać użytkowników komputerów konkurencji. Robią to, co im się opłaca i tyle.

Użytkownicy Linuxa mają znacznie zdrowsze podejście: olewają takie firmy i sami obchodzą problem braku sterowników, itd., itp. DIY po prostu. A kolega ma Maca i myśli, że z tego powodu mu się wszystko należy. :lol:

#90 psicekus

psicekus
  • 174 posts
  • SkądKraków

Posted 16 December 2009 - 13:38

Jakbym o Apple czytał. :lol: W tej dziedzinie Cupertino jest mistrzem i Japończycy muszą się jeszcze długo uczyć. :lol:

A problem kolegi Psicekusa z plikiem exe jest nie tylko łatwy do obejścia, ale też sztuczny. Tak samo trudno używa się np. walkmanów mp3 na Macu. XNJB daje radę to obsłużyć, ale z trudem, a oficjalnego softu brak. Ale czy można mieć o to pretensje do producenta? Dlaczego niby Sony ma się przejmować jakimś niszowym systemem operacyjnym? Produkują swoje VAIO z Windows i nie muszą dopieszczać użytkowników komputerów konkurencji. Robią to, co im się opłaca i tyle.

Użytkownicy Linuxa mają znacznie zdrowsze podejście: olewają takie firmy i sami obchodzą problem braku sterowników, itd., itp. DIY po prostu. A kolega ma Maca i myśli, że z tego powodu mu się wszystko należy. :lol:


NIe, to nie jest tak, że kolega ma maca i mu się należy. Kolega ma Sony i mu się należy od Sony i gdyby wiedział wcześniej o tym problemie to by go nie kupił. Kolega nie chce być zmuszany do zakupienia Windowsa z tak dziwnego powodu (a może Windows + jeszcze vaio?). A taki zakup sugerowany był przez hotline Sony. W kupując odtwarzacz nikt nie powiedział mi, że muszę mieć Windows. I nie jest istotne czy mam OS X, czy linuxa, czy Amigę a czy cokolwiek innego. ISO to standardowy obraz obsługiwany przez wszystko co się da (albo przez wszystko, co nagrywa cd od windows, osx, unix. A tu plik iso został wepchany do samorozpakowującego się pliku "cabinet" charakterystycznego dla instalatora windows (i chyba tylko tam używanego, ale tu mogę się mylić).

Dlaczego zakładasz, że użytkownik linuxa musi mieć jakąś wiedzę, żeby oglądać filmy?

To jaki jest sens w takim postępowaniu? Chyba tylko utrudnienie życia reszcie świata (i lekkie skomplikowani życia pod windowsem, bo tam go trzeba rozpakować).

A dlaczego tak Sony robi? Moim zdaniem, zapewne jakiś układ z MS. A czy to jest w porządku (o ile w ogóle legalne)?


I jeszcze jedno - Walkman mp3 z założenia współpracuje z komputerem, więc bierzesz pod uwagę takie coś jak kompatybilność. Odtwarzacz ma tylko wyjścia HDMI, audio i cyfrowe. Nie ma usb, rs ani czegokolwiek innego. Nie zakładałem, że muszę mieć kompatybilny system windows z czymś co się nie podłącza do PC.

#91 Roberto

Roberto
  • 13752 posts
  • SkądWrocław

Posted 16 December 2009 - 13:42

Rozwalasz mnie, jak zwiększa koszty? 300kB?

twoja krótkowzroczność mnie rozwala :D
myślisz, że tylko ten plik tak został spakowany? uważasz, że tylko jedna osoba go ściągnie? że on siedzi tylko na jednym serwerze?

Nie oskarżaj mnie o kłamstwo, bo już to raz zrobiłeś w innym wątku w stosunku do innego użytkownika a nie miałeś racji. Nikt z Sony nie powiedział mi nic takiego. Zresztą ty też.

mam zacząć cytować ile razy tutaj napisałem, że windows do tego nie jest potrzebny?
skąd wiesz, kto miał tam rację? nie mówiłem nigdy, że na pewno ten użytkownik kłamie. ale nie negowałem tej możliwości.

A ja i inni użytkownicy odtwarzaczy stacjonarnych nie są zobowiązani do posiadania takiej wiedzy, w ogóle nie są zobowiązani do posiadania jakiegokolwiek komputera i wtedy twoim zdaniem muszą płacić za każdym razem w serwisie po 50 zł regularnie?

nie, nie musisz. bo update nie jest przymusem - to po pierwsze
oczywiście, że nie jesteś zobowiązany. więc jeżeli korzystasz z wiedzy innych to wypadałoby za to zapłacić, czyż nie? jeżeli ty nie chcesz się tego nauczyć

A wiesz np., że płyty za 120 zł nie można z tego powodu zwrócić?

jakoś nie jest to dla mnie szok.

Czyli za każdym razem kupując płytę musisz się liczyć, że pooglądanie jej kosztuje 50 zł więcej (np. w tym przypadku 170 zł)?

jeżeli nie masz stosownej wiedzy żeby samemu zrobić upgrade softu oraz producent nie gwarantował ci, że wszystkie płyty będą działać - to tak.

To jest oczywiście uczciwa praktyka wobec swoich klientów?

jeżeli nie kłamali mówiąc, że odtworzy ci wszystkie płyty BR out-of-the-box to nie widzę tutaj jakiejś nieuczciwośći

A problem kolegi Psicekusa z plikiem exe jest nie tylko łatwy do obejścia, ale też sztuczny.
[...]
A kolega ma Maca i myśli, że z tego powodu mu się wszystko należy. :lol:[

otóż to

Kolega nie chce być zmuszany do zakupienia Windowsa z tak dziwnego powodu

nie jest zmuszany. nie ma kompletnie takiej potrzeby
a sugestie infolinii to chyba tylko sugestie? a nie zmuszanie

W kupując odtwarzacz nikt nie powiedział mi, że muszę mieć Windows.

bo nie musisz?

Dlaczego zakładasz, że użytkownik linuxa musi mieć jakąś wiedzę, żeby oglądać filmy?

bo tak jest zazwyczaj - wiedzą jakie są 'problemy' wynikające z korzystania z niszowego systemu

To jaki jest sens w takim postępowaniu? Chyba tylko utrudnienie życia reszcie świata (i lekkie skomplikowani życia pod windowsem, bo tam go trzeba rozpakować).

'reszcie świata'? czyli tym kilkunastu osobom? :D

A dlaczego tak Sony robi? Moim zdaniem, zapewne jakiś układ z MS. A czy to jest w porządku (o ile w ogóle legalne)?

a moim zdaniem tak jest wygodniej i dla sony i dla większości użytkowników, a pomysł spisku jest głupotą bo są znacznie bardziej racjonalne wyjaśnienia?

#92 psicekus

psicekus
  • 174 posts
  • SkądKraków

Posted 16 December 2009 - 14:10

Roberto, nie będę więcej z tobą dyskutował bo bzdety piszesz i filozofię jak się producent/serwis powinien od czegoś wymigać. Blu-ray jest pewnym standardem (twoim zdaniem odtwarzania płyt blu-ray producent blu-ray nie gwarantuje). Oglądanie filmów jest podstawową cechą takiego odtwarzacza (nie gwarantowanm przez sony). O ile nie przeszkadzałoby mi (ale pewnie są tacy, którym tak) gdyby niektóre funkcje płyty (gry, dodatki, interaktywne duperele, fruwające menu itp.) to przeszkadza mi brak możliwości obejrzenia filmu tylko z tego powodu, że np.: nie mam komputera, mam maca, mam amigę lub (tak dla sportu) AS/400. Nie płacę za wiedzę pseudo serwisantów tylko za niedostępność płyty. A może sony powinno sprzedawać takie płyty w swoich salonach informując oczywiście przy zakupie, że trzeba będzie płacić za takie uaktualnienie 50 zł (co przy tylko rocznej gwarancji zapowiada się obiecującym dochodem)? Proces włożenia płyty jest opisany w instrukcji i nie potrzeba do tego wiedzy ale nic tam nie pisze o windows i o omijaniu cabów. Poza tym oprócz cwaniakowania, że łatwo to obejść, to nie przypominam sobie twojej fachowej rady jak miałbym to zrobić tak samo jak od pana z hotline, który dał mi 3 opcje: 1. Zakup windows (jaok pierwszą) 2. Odwiedzenie serwisu za 50 zł 3. Skoczenie do kolegi w windowsem (ale jakoś tak niechętnie to podawał) Skoro lubisz być dojony przez serwisy, to twoja sprawa. Dla mnie jest to nie porządku a UOKiK nie podziela twoich głęboko filozoficznych poglądów typu sam se rozwiąż problem.

#93 Roberto

Roberto
  • 13752 posts
  • SkądWrocław

Posted 16 December 2009 - 14:24

pytałem się kilka razy - czy producent obiecał ci, że ten odtwarzacz odtworzy wszystkie płyty BR, czy nie? czy obiecywał, że nie będzie potrzebny żaden update?

BR nie jest przypadkiem ciągle rozwijającym się standardem? bądź czy java nie jest ciągle rozwijana?

płacisz za to, że oni mają sprzęt i wiedzę, których ty nie masz - proste
sprzedaż takich płyt byłaby po prostu nieopłacalna

może czytasz niedokładnie swój własny wątek? albo z pamięcią gorzej
jedno zdanie, na pierwszej stronie, mój pierwszy post

to nie jest problem - ściągnąłem tego .exe i go rozpakowałem - przy pomocy Wine WineBottler - Run Windows Programs directly on OS X


nie lubię. chyba ty tak bardzo lubisz, skoro tak bardzo nie chcesz tego zrobić samodzielnie

pewnie dlatego, że UOKiK ma błędne informacje od ciebie.

gdybyś poskarżył się na to, że pan z hotline wprowadził cię w błąd to rozumiem, ale tak?

#94 dundrub

dundrub
  • 842 posts
  • Skąddolny slask

Posted 16 December 2009 - 14:34

Roberto.. tak gwoli ścisłości, to nie Ty, czy ktokolwiek na forum jest od wynajdywania sposobu udzielenia pomocy użytkownikowi, tylko Help Desk producenta sprzętu. Jeśli producent przy zakupie sprzętu nie udziela informacji, że do PEŁNEJ obsługi przez użytkownika potrzebny jest komputer z systemem Windows czy Mac czy jakimkolwiek innym, wprowadza klienta w błąd vide - naciąga.I tym właśnie zajmuje się UOKiK - po to jest - by chronić*prawa vide pieniądze konsumenta. Płaci się*za wiedzę i umiejętności serwisu - jasne.. ale bez poinformowania wcześniej, że trzeba będzie to robić przy niespełnieniu pewnych warunków ze strony konsumenta, nota bene okłamuje się*go tając informacje niezbędne do obsługi urządzenia. Naraża się konsumenta na kolejne koszta. Rozumiem złość psicekusa. Wydał pieniądze i ma prawo oczekiwać PEŁNEJ informacji.

#95 psicekus

psicekus
  • 174 posts
  • SkądKraków

Posted 16 December 2009 - 14:38

Nie wypowiadaj się już więcej w tym wątku, bo te wypowiedzi zbliżają się do tych na temat Cortlandu gdzie na początek, takie wejście w temat dla rozgrzewki miałeś:

oj tam, na pewno kłamiecie

przecież wszyscy wiedzą, że serwisy są tylko po to, żeby psuć sprzęty innym, wyłudzać kasę i być fałszywą nadzieją podczas gwarancji
...


dalej się rozkręcałeś - takie drobne insynuacje:

...ogólnie to wszyscy są na pewno winni tylko nie UzeQ ;) bo on dowodów swojej winy po prostu nie zostawił, za to zbierał innych :P


Tu ktoś prubuje kogoś naciągnąć:


..
cóż, wg serwisu iPod został zalany
może nieświadomie, może i sam nie wiesz kiedy.
nie widzę specjalnego interesu dla serwisu w tym
wątpię, żeby płacili im od nienaprawionego sprzętu więcej niż za naprawiony
nie widzę żadnego motywu
u ciebie jakoś widzę
...


Tu taka mała sugestia jak ktoś postąpił:

pajączek - genialny pomysł
też zaleję swojego, dam do serwisu, zrobię aferę na forum i zażądam nowego iPoda


I tak dalej… więcej mi się nie chce cytować

A teraz się tylko nakręcasz i odbiegasz od głównego tematu, który jest: "jakie kroki podjąć aby Sony przestało stosować takie zagrywki i dobrze traktowało swoich klientów po gwarancji niezależnie od tego czy mają maca czy vaio"

#96 Roberto

Roberto
  • 13752 posts
  • SkądWrocław

Posted 16 December 2009 - 14:48

jasne - help desk powinien pomóc, dlatego zrozumiałbym gdyby psicekus narzekał na to, że help desk nie potrafi mu pomóc a rozwiązanie jest
ale nie na to psicekusa narzeka

pytanie też czy producent na pewno tego nie zaznaczył, że jeżeli użytkownik chce samemu wykonać upgrade firmware to potrzebuje do tego komputera?
poza tym - nie popadajmy w paranoję
jak kupujesz komputer to też masz na nim wielką naklejkę mówiącą o tym, że potrzebujesz śrubokręta, żeby go rozkręcić w celu wymiany pamięci RAM na przykład?

psicekus:
szkoda, że czasem nie jesteś w stanie zauważyć ironii czy żartu (pomimo emotoikonek)
a to że UzeQowi nie ufałem to przepraszam bardzo - moje prawo. nie ufam nikomu, kto będzie tylko (przede wszystkim?) krzyczał zamiast ruszyć swoje 4 litery i coś z tym zrobić.
no i nie ufam też ludziom, którzy chcą na wszystko mieć papier (oni nie ufają innym - ja nie ufam im . proste)

prubuje? rozwalasz mnie :D

'takie zagrywki' - tzn? ułatwianie życia sobie i większości klientów?
a źle cię traktują?

Nie wypowiadaj się już więcej w tym wątku

na szczęście nie masz takiej władzy aby mi cokolwiek zabronić

#97 dundrub

dundrub
  • 842 posts
  • Skąddolny slask

Posted 16 December 2009 - 15:08

jasne - help desk powinien pomóc, dlatego zrozumiałbym gdyby psicekus narzekał na to, że help desk nie potrafi mu pomóc a rozwiązanie jest
ale nie na to psicekusa narzeka


no cóż.. ma prawo narzekać.. jego prawo, za które płaci kupując sprzęt.. jakikolwiek. I jego prawo oczekiwać pomocy takiej, jaka jest mu potrzebna. Poniekąd pomoc otrzymał - odesłanie do zakupu systemu windows albo do kolegi, co nie oznacza, że musi się*na taki rodzaj pomocy zgadzać - stąd i Jego prawo do rozgoryczenia i poczucia się "olanym" vide - kupiłeś, to martw się sam.

pytanie też czy producent na pewno tego nie zaznaczył, że jeżeli użytkownik chce samemu wykonać upgrade firmware to potrzebuje do tego komputera?
poza tym - nie popadajmy w paranoję
jak kupujesz komputer to też masz na nim wielką naklejkę mówiącą o tym, że potrzebujesz śrubokręta, żeby go rozkręcić w celu wymiany pamięci RAM na przykład?


Nie wiem, co zaznaczył producent - polegam na słowach psicekusa, że nie zaznaczył.
Nie porównywałbym konieczność użycia wkrętaka (mowa o wkrętach a nie o śrubach ;)), do konieczności używania specjalistycznego jakby nie patrzeć*sprzętu do obsługi czegoś, co powinno być*obsługiwane "tak po prostu" - dostajesz płytę z upgradem, wkładasz ją do odtwarzacza i dalej "dzieje się samo" vide upgrade aplikacji w maku czy pod windą. Klikasz upgrade czy update i leeeeciii...
Tak moim zdaniem powinna wyglądać dbałość*o klienta. Kupujesz sprzęt i wszystko inne co chcesz z nim zrobić*a mieści się w ramach obsługi, powinieneś zrobić dzięki dostarczonym przez producenta "materiałom" bez poszukiwania "specjalnych rozwiązań" czy kombinacji.. "jak tutaj ten problem ugryźć??". Zwłaszcza dotyczy to sprzętów, które z natury swojej nie są przystosowane do współpracy z komputerami a służą "jedynie" do choćby oglądania filmów.
Kupuję coś i jeśli produkt czy standard nadal się rozwija (nie dostałem w wyniku zakupu wersji finalnej) to mogę liczyć*na uaktualnienia ze strony producenta, o które nie muszę*się martwić "jak to zrobić". Po prostu wkładam płytkę i robi się samo. Zwłaszcza, że różnica wielkości na płycie to gigantyczne 300kb ;)

#98 Roberto

Roberto
  • 13752 posts
  • SkądWrocław

Posted 16 December 2009 - 15:55

dundrub - właśnie dlatego się pytam co zaznaczył, a czego nie. co obiecywał, a czego nie. tylko się dowiedzieć nie mogę ;] ach, no cóż mój błąd w takim razie, jeżeli potrzebny jest wkrętak - ale producent tego nie zaznaczył :D mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałeś 'problem' bo tak to właśnie działa - jak już wypalisz płytę z obrazem .iso z upgradem to upgrade leci (bądź trzeba coś tam może na odtwarzaczu wyklikać) - do tego komputer potrzebny nie jest. 'problemem' jest dostanie tej płytki/pliku .iso i wypalenie jej najwidoczniej. no i fakt, że potrzebny jest do tego komputer. no ale dostałeś w wyniku zakupu wersję finalną w momencie zakupu przecież - nikt ci nie jest w stanie obiecać, że w przyszłości będzie ten sprzęt wszystko obsługiwał, bo nikt nie jest na tyle głupi, żeby to robić (zaraz się okaże, że po prostu dany sprzęt ma ograniczenia techniczne nie do przeskoczenia). upgrade to tak naprawdę miły i nieobowiązkowy dodatek ze strony producenta leżący w interesie obu stron - klientowi działa, a producent nie traci klientów ;) cały 'problem' tutaj polega na tym, że .iso do wypalenia jest spakowane w .exe, więc pod OS X'em czy Linuksem potrzebny jest program do rozpakowania go. pod windowsem natomiast potrzebny on nie jest.

#99 dundrub

dundrub
  • 842 posts
  • Skąddolny slask

Posted 16 December 2009 - 22:18

cały 'problem' tutaj polega na tym, że .iso do wypalenia jest spakowane w .exe, więc pod OS X'em czy Linuksem potrzebny jest program do rozpakowania go. pod windowsem natomiast potrzebny on nie jest.


No to wiem.. i to rozumiem.. co nie zmienia faktu, że dziwi mnie spakowanie pliku w formacie nie obsługiwanym na KAŻDYM systemie, przy zaoszczędzeniu jedynie 300kb. I tak po wypakowaniu dostaje się .iso, które trzeba wypalić. Przy takiej 300kb "oszczędności" trudno jest nie pomyśleć, że to spakowanie .exe zostało zrobione celowo. I jak znam koncerny - nie było przypadkowe ;)Jakby firmie Sony bardziej zależało na hmm.. promowaniu Windowsa niż klientach, którzy zapłacili za sprzęt.

---- Dodano 16-12-2009 o godzinie 22:24 ----

no ale dostałeś w wyniku zakupu wersję finalną w momencie zakupu przecież - nikt ci nie jest w stanie obiecać, że w przyszłości będzie ten sprzęt wszystko obsługiwał, bo nikt nie jest na tyle głupi, żeby to robić (zaraz się okaże, że po prostu dany sprzęt ma ograniczenia techniczne nie do przeskoczenia).


hmm.. wspominałeś, że BR to rozwijający się standard vide java? Jak to w końcu jest, bo ja przyznam się, że nie wiem. ;)

Ale serio. Jeśli kupuję*odtwarzacz DVD - pracujący w standardzie DVD to mam prawo oczekiwać, że będzie odtwarzał*WSZYSTKIE płyty DVD zgodne z "regionem". NIe spotkałem się z zapisem, że mogą*być*płyty DVD ORYGINALNE ZGODNE Z REGIONEM, których odtwarzacz nie będzie odtwarzał.
Tego samego oczekiwałbym od Blue-Ray.. w końcu to standard, prawda? A standard zobowiązuje. Skoro więc producent wypuszcza "coś" do odtwarzania "czegoś" w jakimś*standardzie - moim zdaniem gwarantuje, że "cokolwiek" w tym standardzie nie kupię, będzie na tym "czymś" odtwarzane. W końcu to standard zapisu-odczytu-przechowywania danych, prawda?

#100 Roberto

Roberto
  • 13752 posts
  • SkądWrocław

Posted 16 December 2009 - 22:35

dundrub - ok, na tym pliku 300kb, na innym mniej, na jeszcze innym więcej, a takich plików na serwerach masa trzeba myśleć trochę szerzej - tu nie chodzi o jeden plik ściągany jeden raz. tylko masę plików ściąganych tysiące razy przecież. oczywiście, że spakowali .exe celowo. ale szczerze wątpię, żeby celem tego było utrudnienie życia użytkownikom innych systemów niż windows (jakoś widzę w tym więcej strat niż zysków), a ułatwienie życia większości klientów i przy okazji redukcja kosztów. BR się zapewne rozwija a że te wszystkie menu i szmery-bajery są robione przy pomocy Javy (w DVD było inaczej i miało dosyć ograniczone możliwości), która się rozwija, w której znajdowane są błędy, w której robione są optymalizacje, etc. etc. więc nic dziwnego, że robią jej aktualizacje. a niektóre płyty z tego korzystają, a inne nie




2 user(s) are reading this topic

0 members, 2 guests, 0 anonymous users