Sony i Apple (albo Sony i nie-Windows)
#76
Napisano 15 grudnia 2009 - 23:04
#77
Napisano 15 grudnia 2009 - 23:23
argh! nie musisz mieć windows'a do tegojak masz windows to sobie zrobisz sam
na OS X'ie czy Linuksie też sam zrobisz
windows nie jest niezbędny więc przestań tak mówić!
komputer jest niezbędny - bo musisz ściągnąć plik i go wypalić
więc i nagrywarka jest niezbędna
no i płyta
więc i program do nagrywania płyt
no i jak komputer to system operacyjny - bez niego komputer działać nie będzie przecież
ale nie windows!
to nie jest żaden instalator, bo nic ci nie instalujepakują w instalator windowsa (plik exe, który po uruchomieniu pyta gdzie zapisać plik .iso więc jest to chyba tylko po to, aby utrudnić życie posiadaczom innych systemów - bo reszta świata bez problemu rozprawia się z zapisem .iso na CD a na windows dostajesz też .iso).
plik wykonywalny .exe nie jest równoznaczny z instalatorem. może nim być, ale wcale nie musi!
no i na opakowaniu nie musi być nic o tym napisane, nikt nie musi o tym mówić
kupujesz produkt 'takim jakim jest'
sony na pewno nie gwarantuje naprawy wszystkich błędów ani aktualizacji oprogramowania
żaden producent ci tego nie gwarantuje
a fakt, że do dokonania aktualizacji własnoręcznie jest potrzebny komputer zapewne jest zaznaczony w instrukcji
ale aktualizacja nie jest wymagana przecież do działania odtwarzacza?
naprawdę - to jak jeżdżenie po jakiejś innej firmie bo dała pliki spakowane rar'em czy zip'em więc muszę mieć program aby je rozpakować...
#78
Napisano 15 grudnia 2009 - 23:37
#79
Napisano 15 grudnia 2009 - 23:57
#80
Napisano 16 grudnia 2009 - 08:22
Wiecie co idac tym tokiem myslenia to mozna miec zazle sony ze trzeba cos sciagac z internetu bo trzeba miec do niego dostep, no ok, to niby nie problem bo internet jest powszechny w dzisiejszych czasach. Ale patrząc na procenty powszechnosci to windows jest pewnie bardziej popularny niz internet w naszym kraju. Dlatego zrobili to typowo pod win (te exe). Zawsze sie mozna do czegos doczepic ze nie jest super, hiper uniwersalne.
Ale Ok, pomijajac interent, dostaniesz na plycie CD wszystko (bez exe itp) to co ma powiedziec uzytkownik AIRa jesli nie ma napedu CD. I tak dalej i dalej. Nigdy nie bedzie tak ze kazdemu dogodzisz. Zawsze cos komus sie nie spodoba itd.
Może bym się z Tobą i zgodził, gdyby nie fakt, że po dwukliku na exe exe jedyny rezultatem jest odpakowanie z niego pliku iso. Czyli wystawienie na serwerze tego pliku czystej formie lub zip/rar. ułatwiłoby życie wszystkim nawet na windowsie, bo po ściągnięciu można od razu wypalać.
Co do reszty, to uaktualnienia Sony pokazują się zdecydowanie zbyt często a nieuaktualnianie oprogramowania skutkuje niemożnością oglądania filmów (nie tylko niemożliwością pogrania w wątpliwe gierki). Po rocznej gwarancji jeżeli nie masz komputera z odpowiednim oprogramowaniem Sony skazuje użytkownika do płacenia w serwisie raz na kwartał 50 zł.
Masz rację mam za złe sony, że swoją niekompetencją w pisaniu i przygotowaniu/firmware naraża mnie na dodatkowe wydatki nie uprzedzając wcześniej o tym.
#81
Napisano 16 grudnia 2009 - 11:18
a co to ma do tego wątku? nie pamiętam, żebym pisał, że on kłamie i wyłudza naprawę. za to pamiętam, że mówiłem, że jest taka możliwość. i że na pewno zachowuje się jak krzyczący głupek, zamiast się wziąć i coś z tą sprawą zrobić.Szczególnie, że nie odszczekałeś jeszcze swoich oskarżeń pod adresem użytkownika UzeQ w wątku dot. uchybień Cortlandu, któremu zarzucałeś kłamstwo i próby wyłudzenia naprawy ipoda.
rar, zip, exe - jaka jest ta wielka różnica?To nie jest ani rar ani zip a użytkownik odtwarzacza nie musi być oblatany w versiontrakerze, języku angielskim i wyłuskiwaniem w googlach rozwiązań swoich problemów jak z exe zrobić iso bo jakiemuś ułomkowi tak się chciało zapakować plik.
nie musi. wyłuskiwania też wielkiego nie ma. z exe się nie robi iso
czemu 'ułomkowi'? bo tak jest prościej dla większości?
czy Sony dał ci gwarancję, że będzie on odtwarzał wszystkie możliwe płyty? nie - nikt nie daje takiej gwarancji. wymagajmy tego, co było nam 'obiecywane'. czy nie odtwarza ci innych płyt? znaczy, że działa.Jak się kupuje odtwarzacz to ma odtwarzać płyty a w moim wypadku to akurat Sony jest pierwszym odtwarzaczem (a mam ich trzy), który ma problemy z płytami (żeby było śmieszniej firmowanymi przez Sony) i do tego muszę marnować czas, żeby nie płacić im stałego abonamentu za upgrade.
produkt kupujesz 'takim jakim jest' i jest to pewnie gdzieś nawet zapisane.
no ja nie rozumiem o co chodzi ludziom takim jak ty. chcesz utrudnić życie reszcie świata tylko po to, żeby kilka łebków miało prościej? za to cała ogromna reszta trudniej? tak bardzo lubisz się mścić na innych czy co?Nie rozumiem o co chodzi takim ludziom jak ty. Chcesz, żeby wszystko ci komplikować i inni mieli problemy? chcesz pokazać, że jesteś geniuszem a reszta to ułomki?
ja rozumiem - gdyby ta mniejszość tego zrobić nie mogła i była zmuszana do zakupu jakiegoś dodatkowego czegoś firmy trzeciej. ale tak nie jest
no jak ma windows, to musi się z tym liczyć (trochę ten punk jest dziwny?)Twoim zdaniem jak ktoś kupuje odtwarzacz stacjonarny, to:
1. Musi się liczyć z tym, że ma windows.
2. Jak nie ma windows, to musi sobie radzić i dłubać w necie
3. Zapytać geniusza Roberto jak to zrobić (co łączy się ze znalezieniem Roberto w sieci i prawdopodobieństwem, że nie zna odpowiedzi + zbesztaniem, że się nie zna i że wyłudza od serwisu naprawy)
tak, jeżeli używasz innych rozwiązań niż reszta to musisz sobie też trochę samemu radzić
jak znasz jakiegoś geniusza Roberto to fajnie i może będzie ci w stanie wtedy pomóc
wiesz, równie dobrze to samo mógłbym napisać - bo pisanie, że to jakiś instalator i że potrzeba do tego windowsa to jest głupota, więc po co to piszesz? Proszę też żebyś przestał mnie o to prosićRoberto, jak nie masz nic sensownego do powiedzenie to nie wypowiadaj się w moim wątku. Proszę, po raz kolejny.
nie przegieli. zip, rar, exe - jeden pies, trzeba programu, żeby go rozpakować.1. Z zawinięciem piliku iso w exe przegięli i tyle.
i co z tego? co to ma do tematu?2. Mają najwolniej odczytujące odtwarzacze na rynku.
może są aroganccy dla aroganckich ludzi? ja tam z ich wsparciem telefonicznym problemów nie miałem3. Mają arogancki hotline. Na testową prośbę o przesłanie pliku iso odpowiadają, że nie ma takiej możliwości, bo nie wspierają innych systemów.
jakie argumenty? że exe da się rozpakować bez problemów pod OS X'em czy Linuxem? że dla ogromnej większości jest to uproszczenie sprawy, a ty chcesz im utrudnić życie? żeby kilku osobom było odrobinę łatwiej? czy może chcesz, żeby firma ponosiła większe koszta? (a potem będziesz narzekać, że drogo?)Do ciebie takie argumenty nie docierają, więc się tu nie wypowiadaj. Ja bez twojej, wątpliwej pomocy wyciągnąłem sobie iso (ale nie wypaliłem - odtwarzacz zachowałem w stanie g-wartym dla serwisu). Nie rozumiem, takiej filozofii jak ktoś ma Maca to sobie poradzi.
exe to taka sama 'czysta forma'. no i jeżeli po dwukliku jest taki sam efekt jak zip/rar więc jaka jest większa różnica? że to nie format, który ty chcesz?Może bym się z Tobą i zgodził, gdyby nie fakt, że po dwukliku na exe exe jedyny rezultatem jest odpakowanie z niego pliku iso. Czyli wystawienie na serwerze tego pliku czystej formie lub zip/rar. ułatwiłoby życie wszystkim nawet na windowsie, bo po ściągnięciu można od razu wypalać.
zdefiniuj 'odpowiednie oprogramowanie', bo chyba nie masz na myśli windows? no i jak nie masz ani wiedzy, ani sprzęty to nic dziwnego, że za wiedzę i sprzęt innych płacisz jeżeli je wykorzystujesz? czy może dla ciebie jest to nic nie warte?Po rocznej gwarancji jeżeli nie masz komputera z odpowiednim oprogramowaniem Sony skazuje użytkownika do płacenia w serwisie raz na kwartał 50 zł.
jakie wydatki? na komputer? upgrade nie jest obowiązkowy przecież?Masz rację mam za złe sony, że swoją niekompetencją w pisaniu i przygotowaniu/firmware naraża mnie na dodatkowe wydatki nie uprzedzając wcześniej o tym.
ogólnie sprawa wygląda tak - większość ma sprawę mocno ułatwioną, kilka osób musi instalować program aby rozpakować plik (nie jest to wiedza tajemna, nic specjalnie trudnego także chyba?)
ty natomiast chcesz, żeby wszyscy musieli mieć program do tego? kosztem kilku osób utrudnić całej reszcie?
#82
Napisano 16 grudnia 2009 - 12:01
:
exe to taka sama 'czysta forma'. no i jeżeli po dwukliku jest taki sam efekt jak zip/rar więc jaka jest większa różnica? że to nie format, który ty chcesz?
Wybacz Roberto, że się*wtrącę..
No efekt nie jest taki sam.. na Maku nie jest Na Linuxie też.
Rozumiem, po co zrobili to w exe. Klient nie musi mieć*żadnego programu do rozpakowania (exe to tzw self extractor) - niestety jedynie klient używający Windowsa.
Pytanie moje jest takie do psicekus:
Jaka jest wielkość tego pliku exe a jaka gotowego już*Iso? Duża różnica?
#83
Napisano 16 grudnia 2009 - 12:03
jakie wydatki? na komputer? upgrade nie jest obowiązkowy przecież?
Bzdety piszesz - twoim zdaniem odtwarzacz może nie odtwarzać mniej więcej 40% filmów, bo tak byłoby gdybym nie zrobił kilku uaktualnień wcześniej.
Dla ciebie pewnie łatwiej byłoby gdyby Apple do ipodów/iphonów dostarczało firmware w programach wykonywalnych pod windows.
Piszesz, co chwilę, że tak jest łatwiej użytkownikom windows. Niby jak? I tak muszą wypalić plik iso.
Twoje komentarze, mają się nijak do tego co powiedziała mi telefonicznie pani z UOKiK. Muszę tylko im wszystko dokładnie opisać (ale po takich wypowiedziach słabo mi się chce to robić).
Oczywiście twoim zdaniem, to przesadzam i jestem kolejnym łebkiem, który próbuje wyłudzić naprawę za darmo (a może zalałem odtwarzacz i zwalam winę na serwis).
PS.
To, że Sony ma najwolniej czytające odtwarzacze blu-ray to stwierdzenie faktu, że firmware jest niedopracowany, bo konkurencja czyta szybciej. Konkurencja także nie wymaga co chwilę takich uaktualnień aby odtwarzacz pełnił swoje podstawowe funkcje.
#84
Napisano 16 grudnia 2009 - 12:17
jak się ma program pod OS X'em czy Linuksem, który otworzy exe to efekt jest identycznyWybacz Roberto, że się*wtrącę..
No efekt nie jest taki sam.. na Maku nie jest Na Linuxie też.
Rozumiem, po co zrobili to w exe. Klient nie musi mieć*żadnego programu do rozpakowania (exe to tzw self extractor) - niestety jedynie klient używający Windowsa.
na maku trzeba zainstalować, wiele linuksów ma go chyba out-of-the-box
tak - klient używający windowsa (czyli ogromna większość klientów) nie musi mieć programu i to jest ułatwienie sprawy
klient nie używający windowsa program mieć do tego musi
jeżeli zmienimy to na inny format:
każdy klient musi mieć do tego program
chyba jasno widać, które rozwiązanie jest wygodniejsze dla większości? nie róbmy z siebie pępków świata
oczywiście, że może. oczywiście, nie jest to sprawa fajna, ale jeżeli producent nie gwarantował, że będzie odtwarzał wszystkie to może
hm, upgrade firmware iPodów to chyba jednak inaczej wygląda? to nie są pliki natywne pod żadną platformę przecież i potrzebujesz też innego programu (iTunes) żeby je wgrać. jak to tak!? a użytkownicy linuksa? nie mają iTunsa!
bo może powiedziałeś pani z UOKiK że do tego niezbędny jest windows, co nie jest prawdą?
a może to nie sprawa firmware tylko hardware?
no i jeżeli kupiłeś taki beznadziejny odtwarzacz to do kogo masz pretensje? że wolny? a mówili, że jest najszybszy? bądź szybszy od konkurencji?
#85
Napisano 16 grudnia 2009 - 12:25
Może bym się z Tobą i zgodził, gdyby nie fakt, że po dwukliku na exe exe jedyny rezultatem jest odpakowanie z niego pliku iso. Czyli wystawienie na serwerze tego pliku czystej formie lub zip/rar. ułatwiłoby życie wszystkim nawet na windowsie, bo po ściągnięciu można od razu wypalać.
Co do reszty, to uaktualnienia Sony pokazują się zdecydowanie zbyt często a nieuaktualnianie oprogramowania skutkuje niemożnością oglądania filmów (nie tylko niemożliwością pogrania w wątpliwe gierki). Po rocznej gwarancji jeżeli nie masz komputera z odpowiednim oprogramowaniem Sony skazuje użytkownika do płacenia w serwisie raz na kwartał 50 zł.
Masz rację mam za złe sony, że swoją niekompetencją w pisaniu i przygotowaniu/firmware naraża mnie na dodatkowe wydatki nie uprzedzając wcześniej o tym.
Wybacz Roberto, że się*wtrącę..
No efekt nie jest taki sam.. na Maku nie jest Na Linuxie też.
Rozumiem, po co zrobili to w exe. Klient nie musi mieć*żadnego programu do rozpakowania (exe to tzw self extractor) - niestety jedynie klient używający Windowsa.
Pytanie moje jest takie do psicekus:
Jaka jest wielkość tego pliku exe a jaka gotowego już*Iso? Duża różnica?
Plik .exe (który nie jest samorozpakującym się zipem ani rarem tylko samorozpakującym się .cab) ma dokładnie 52 545 536 bajtów (50,1 MB) plik .iso ma dokładnie 52 854 784 bajtów (czyli "uzysk" jest 309 248 bajtów) czyli jakby nie patrzeć tak dokładnie na bajty to jakieś 50,1 MB kontra 50,4 MB.
J
---- Dodano 16-12-2009 o godzinie 12:41 ----
jak się ma program pod OS X'em czy Linuksem, który otworzy exe to efekt jest identyczny
na maku trzeba zainstalować, wiele linuksów ma go chyba out-of-the-box
tak - klient używający windowsa (czyli ogromna większość klientów) nie musi mieć programu i to jest ułatwienie sprawy
klient nie używający windowsa program mieć do tego musi
jeżeli zmienimy to na inny format:
każdy klient musi mieć do tego program
chyba jasno widać, które rozwiązanie jest wygodniejsze dla większości? nie róbmy z siebie pępków świata
oczywiście, że może. oczywiście, nie jest to sprawa fajna, ale jeżeli producent nie gwarantował, że będzie odtwarzał wszystkie to może
hm, upgrade firmware iPodów to chyba jednak inaczej wygląda? to nie są pliki natywne pod żadną platformę przecież i potrzebujesz też innego programu (iTunes) żeby je wgrać. jak to tak!? a użytkownicy linuksa? nie mają iTunsa!
bo może powiedziałeś pani z UOKiK że do tego niezbędny jest windows, co nie jest prawdą?
a może to nie sprawa firmware tylko hardware?
no i jeżeli kupiłeś taki beznadziejny odtwarzacz to do kogo masz pretensje? że wolny? a mówili, że jest najszybszy? bądź szybszy od konkurencji?
Ja dalej nie widzę tego ułatwienia. Gdzie ono jest?
Plik iso:
1. ściągam plik .iso wskazując miejsce gdzie
2. przechodzę do katalogu gdzie jest zapisany
3. plik jest gotowy do wypalenia tam gdzie go ściągnąłem - tu takie same działania można podjąć wszędzie
Plik .exe:
1. ściągam plik .exe wskazując miejsce gdzie
2. uruchamiam go
3. wskazuję miejsce gdzie rozpakować
4. przechodzę do katalogu gdzie jest rozpakowany
5. plik jest gotowy do wypalenia - tu takie same działania można podjąć wszędzie.
ISO jest gotowe do obróbki natychmiast w obu przypadkach i nic nikomu nie utrudnia.
Tak, powiedziałem Pani z UOKiK, że w Sony wymagają do tego windowsa - taką informację dostałem od hotline Sony (dokładnie cały wykaz wspieranych systemów Windows). Pan z hotline nie zaproponował mi przesłania mailem pliku iso, wskazania go w sieci ani sposobu na zrobienie tej płytki na innym systemie. Zaproponował, żebym skoczył na chwilę do kolegi, który wypali mi taką płytkę lub zaopatrzył się w jeden ze wspieranych systemów windows. Nie zaproponowano mi także wysłania płytki pocztą ani nic podobnego odebrania jej po zapłaceniu kosztów nośnika w salonie sony lub jakimś serwisie.
J
PS. to nie jest sprawa hardware bo ten problem powraca jak bumerang z każdą bardziej kasową produkcją głównie z Sony Pictures (jakoś tak co 3-5 miesięcy). To na 100% jest sprawdzone.
#86
Napisano 16 grudnia 2009 - 12:55
tylko firmie zwiększa koszty.ISO jest gotowe do obróbki natychmiast w obu przypadkach i nic nikomu nie utrudnia.
aha. i jak się czujesz mówiąc nieprawdę? bo wiesz już przecież o tym, że windows do tego potrzebny nie jest.Tak, powiedziałem Pani z UOKiK, że w Sony wymagają do tego windowsa
#87
Napisano 16 grudnia 2009 - 13:09
tylko firmie zwiększa koszty.
aha. i jak się czujesz mówiąc nieprawdę? bo wiesz już przecież o tym, że windows do tego potrzebny nie jest.
Rozwalasz mnie, jak zwiększa koszty? 300kB? Ich strona internetowa jest nafaszerowana duperelami w dużo większymi. I mówisz, że ja przesadzam?? Mogliby od razu wypuścić dopracowany firmware.
Nie oskarżaj mnie o kłamstwo, bo już to raz zrobiłeś w innym wątku w stosunku do innego użytkownika a nie miałeś racji. Nikt z Sony nie powiedział mi nic takiego. Zresztą ty też. A ja i inni użytkownicy odtwarzaczy stacjonarnych nie są zobowiązani do posiadania takiej wiedzy, w ogóle nie są zobowiązani do posiadania jakiegokolwiek komputera i wtedy twoim zdaniem muszą płacić za każdym razem w serwisie po 50 zł regularnie?
A wiesz np., że płyty za 120 zł nie można z tego powodu zwrócić?
Czyli za każdym razem kupując płytę musisz się liczyć, że pooglądanie jej kosztuje 50 zł więcej (np. w tym przypadku 170 zł)?
To jest oczywiście uczciwa praktyka wobec swoich klientów?
#88
Napisano 16 grudnia 2009 - 13:11
tylko firmie zwiększa koszty.
W jaki sposób? Poprzez zmagazynowanie kilku bajtów więcej? Pytałem o różnice w wielkościach plików.. No wybaczcie, ale spakowanie czegokolwiek by zaoszczędzić 309 248 bajtów zakrawa na śmieszność i sugeruje, że to spakowanie może być*zrobione celowo - może to jakaś*umowa z MS?
#89
Napisano 16 grudnia 2009 - 13:15
Sony zawsze starało się iść własą drogą (płytki MD, karty Memory Stick) aby przywiązać klienta do promowanych przez siebie niepowtarzalnych standardów. Nie lubię takich zagrywek i dlatego Sony nie należy do moich faworytów jeśli chodzi o wszelakie elektroniczne "zabawki dla dużych chłopców".
Jakbym o Apple czytał. W tej dziedzinie Cupertino jest mistrzem i Japończycy muszą się jeszcze długo uczyć.
A problem kolegi Psicekusa z plikiem exe jest nie tylko łatwy do obejścia, ale też sztuczny. Tak samo trudno używa się np. walkmanów mp3 na Macu. XNJB daje radę to obsłużyć, ale z trudem, a oficjalnego softu brak. Ale czy można mieć o to pretensje do producenta? Dlaczego niby Sony ma się przejmować jakimś niszowym systemem operacyjnym? Produkują swoje VAIO z Windows i nie muszą dopieszczać użytkowników komputerów konkurencji. Robią to, co im się opłaca i tyle.
Użytkownicy Linuxa mają znacznie zdrowsze podejście: olewają takie firmy i sami obchodzą problem braku sterowników, itd., itp. DIY po prostu. A kolega ma Maca i myśli, że z tego powodu mu się wszystko należy.
#90
Napisano 16 grudnia 2009 - 13:38
Jakbym o Apple czytał. W tej dziedzinie Cupertino jest mistrzem i Japończycy muszą się jeszcze długo uczyć.
A problem kolegi Psicekusa z plikiem exe jest nie tylko łatwy do obejścia, ale też sztuczny. Tak samo trudno używa się np. walkmanów mp3 na Macu. XNJB daje radę to obsłużyć, ale z trudem, a oficjalnego softu brak. Ale czy można mieć o to pretensje do producenta? Dlaczego niby Sony ma się przejmować jakimś niszowym systemem operacyjnym? Produkują swoje VAIO z Windows i nie muszą dopieszczać użytkowników komputerów konkurencji. Robią to, co im się opłaca i tyle.
Użytkownicy Linuxa mają znacznie zdrowsze podejście: olewają takie firmy i sami obchodzą problem braku sterowników, itd., itp. DIY po prostu. A kolega ma Maca i myśli, że z tego powodu mu się wszystko należy.
NIe, to nie jest tak, że kolega ma maca i mu się należy. Kolega ma Sony i mu się należy od Sony i gdyby wiedział wcześniej o tym problemie to by go nie kupił. Kolega nie chce być zmuszany do zakupienia Windowsa z tak dziwnego powodu (a może Windows + jeszcze vaio?). A taki zakup sugerowany był przez hotline Sony. W kupując odtwarzacz nikt nie powiedział mi, że muszę mieć Windows. I nie jest istotne czy mam OS X, czy linuxa, czy Amigę a czy cokolwiek innego. ISO to standardowy obraz obsługiwany przez wszystko co się da (albo przez wszystko, co nagrywa cd od windows, osx, unix. A tu plik iso został wepchany do samorozpakowującego się pliku "cabinet" charakterystycznego dla instalatora windows (i chyba tylko tam używanego, ale tu mogę się mylić).
Dlaczego zakładasz, że użytkownik linuxa musi mieć jakąś wiedzę, żeby oglądać filmy?
To jaki jest sens w takim postępowaniu? Chyba tylko utrudnienie życia reszcie świata (i lekkie skomplikowani życia pod windowsem, bo tam go trzeba rozpakować).
A dlaczego tak Sony robi? Moim zdaniem, zapewne jakiś układ z MS. A czy to jest w porządku (o ile w ogóle legalne)?
I jeszcze jedno - Walkman mp3 z założenia współpracuje z komputerem, więc bierzesz pod uwagę takie coś jak kompatybilność. Odtwarzacz ma tylko wyjścia HDMI, audio i cyfrowe. Nie ma usb, rs ani czegokolwiek innego. Nie zakładałem, że muszę mieć kompatybilny system windows z czymś co się nie podłącza do PC.
#91
Napisano 16 grudnia 2009 - 13:42
twoja krótkowzroczność mnie rozwalaRozwalasz mnie, jak zwiększa koszty? 300kB?
myślisz, że tylko ten plik tak został spakowany? uważasz, że tylko jedna osoba go ściągnie? że on siedzi tylko na jednym serwerze?
mam zacząć cytować ile razy tutaj napisałem, że windows do tego nie jest potrzebny?Nie oskarżaj mnie o kłamstwo, bo już to raz zrobiłeś w innym wątku w stosunku do innego użytkownika a nie miałeś racji. Nikt z Sony nie powiedział mi nic takiego. Zresztą ty też.
skąd wiesz, kto miał tam rację? nie mówiłem nigdy, że na pewno ten użytkownik kłamie. ale nie negowałem tej możliwości.
nie, nie musisz. bo update nie jest przymusem - to po pierwszeA ja i inni użytkownicy odtwarzaczy stacjonarnych nie są zobowiązani do posiadania takiej wiedzy, w ogóle nie są zobowiązani do posiadania jakiegokolwiek komputera i wtedy twoim zdaniem muszą płacić za każdym razem w serwisie po 50 zł regularnie?
oczywiście, że nie jesteś zobowiązany. więc jeżeli korzystasz z wiedzy innych to wypadałoby za to zapłacić, czyż nie? jeżeli ty nie chcesz się tego nauczyć
jakoś nie jest to dla mnie szok.A wiesz np., że płyty za 120 zł nie można z tego powodu zwrócić?
jeżeli nie masz stosownej wiedzy żeby samemu zrobić upgrade softu oraz producent nie gwarantował ci, że wszystkie płyty będą działać - to tak.Czyli za każdym razem kupując płytę musisz się liczyć, że pooglądanie jej kosztuje 50 zł więcej (np. w tym przypadku 170 zł)?
jeżeli nie kłamali mówiąc, że odtworzy ci wszystkie płyty BR out-of-the-box to nie widzę tutaj jakiejś nieuczciwośćiTo jest oczywiście uczciwa praktyka wobec swoich klientów?
otóż toA problem kolegi Psicekusa z plikiem exe jest nie tylko łatwy do obejścia, ale też sztuczny.
[...]
A kolega ma Maca i myśli, że z tego powodu mu się wszystko należy. [
nie jest zmuszany. nie ma kompletnie takiej potrzebyKolega nie chce być zmuszany do zakupienia Windowsa z tak dziwnego powodu
a sugestie infolinii to chyba tylko sugestie? a nie zmuszanie
bo nie musisz?W kupując odtwarzacz nikt nie powiedział mi, że muszę mieć Windows.
bo tak jest zazwyczaj - wiedzą jakie są 'problemy' wynikające z korzystania z niszowego systemuDlaczego zakładasz, że użytkownik linuxa musi mieć jakąś wiedzę, żeby oglądać filmy?
'reszcie świata'? czyli tym kilkunastu osobom? :DTo jaki jest sens w takim postępowaniu? Chyba tylko utrudnienie życia reszcie świata (i lekkie skomplikowani życia pod windowsem, bo tam go trzeba rozpakować).
a moim zdaniem tak jest wygodniej i dla sony i dla większości użytkowników, a pomysł spisku jest głupotą bo są znacznie bardziej racjonalne wyjaśnienia?A dlaczego tak Sony robi? Moim zdaniem, zapewne jakiś układ z MS. A czy to jest w porządku (o ile w ogóle legalne)?
#92
Napisano 16 grudnia 2009 - 14:10
#93
Napisano 16 grudnia 2009 - 14:24
BR nie jest przypadkiem ciągle rozwijającym się standardem? bądź czy java nie jest ciągle rozwijana?
płacisz za to, że oni mają sprzęt i wiedzę, których ty nie masz - proste
sprzedaż takich płyt byłaby po prostu nieopłacalna
może czytasz niedokładnie swój własny wątek? albo z pamięcią gorzej
jedno zdanie, na pierwszej stronie, mój pierwszy post
to nie jest problem - ściągnąłem tego .exe i go rozpakowałem - przy pomocy Wine WineBottler - Run Windows Programs directly on OS X
nie lubię. chyba ty tak bardzo lubisz, skoro tak bardzo nie chcesz tego zrobić samodzielnie
pewnie dlatego, że UOKiK ma błędne informacje od ciebie.
gdybyś poskarżył się na to, że pan z hotline wprowadził cię w błąd to rozumiem, ale tak?
#94
Napisano 16 grudnia 2009 - 14:34
#95
Napisano 16 grudnia 2009 - 14:38
oj tam, na pewno kłamiecie
przecież wszyscy wiedzą, że serwisy są tylko po to, żeby psuć sprzęty innym, wyłudzać kasę i być fałszywą nadzieją podczas gwarancji
...
dalej się rozkręcałeś - takie drobne insynuacje:
...ogólnie to wszyscy są na pewno winni tylko nie UzeQ bo on dowodów swojej winy po prostu nie zostawił, za to zbierał innych
Tu ktoś prubuje kogoś naciągnąć:
..
cóż, wg serwisu iPod został zalany
może nieświadomie, może i sam nie wiesz kiedy.
nie widzę specjalnego interesu dla serwisu w tym
wątpię, żeby płacili im od nienaprawionego sprzętu więcej niż za naprawiony
nie widzę żadnego motywu
u ciebie jakoś widzę
...
Tu taka mała sugestia jak ktoś postąpił:
pajączek - genialny pomysł
też zaleję swojego, dam do serwisu, zrobię aferę na forum i zażądam nowego iPoda
I tak dalej… więcej mi się nie chce cytować
A teraz się tylko nakręcasz i odbiegasz od głównego tematu, który jest: "jakie kroki podjąć aby Sony przestało stosować takie zagrywki i dobrze traktowało swoich klientów po gwarancji niezależnie od tego czy mają maca czy vaio"
#96
Napisano 16 grudnia 2009 - 14:48
ale nie na to psicekusa narzeka
pytanie też czy producent na pewno tego nie zaznaczył, że jeżeli użytkownik chce samemu wykonać upgrade firmware to potrzebuje do tego komputera?
poza tym - nie popadajmy w paranoję
jak kupujesz komputer to też masz na nim wielką naklejkę mówiącą o tym, że potrzebujesz śrubokręta, żeby go rozkręcić w celu wymiany pamięci RAM na przykład?
psicekus:
szkoda, że czasem nie jesteś w stanie zauważyć ironii czy żartu (pomimo emotoikonek)
a to że UzeQowi nie ufałem to przepraszam bardzo - moje prawo. nie ufam nikomu, kto będzie tylko (przede wszystkim?) krzyczał zamiast ruszyć swoje 4 litery i coś z tym zrobić.
no i nie ufam też ludziom, którzy chcą na wszystko mieć papier (oni nie ufają innym - ja nie ufam im . proste)
prubuje? rozwalasz mnie
'takie zagrywki' - tzn? ułatwianie życia sobie i większości klientów?
a źle cię traktują?
na szczęście nie masz takiej władzy aby mi cokolwiek zabronićNie wypowiadaj się już więcej w tym wątku
#97
Napisano 16 grudnia 2009 - 15:08
jasne - help desk powinien pomóc, dlatego zrozumiałbym gdyby psicekus narzekał na to, że help desk nie potrafi mu pomóc a rozwiązanie jest
ale nie na to psicekusa narzeka
no cóż.. ma prawo narzekać.. jego prawo, za które płaci kupując sprzęt.. jakikolwiek. I jego prawo oczekiwać pomocy takiej, jaka jest mu potrzebna. Poniekąd pomoc otrzymał - odesłanie do zakupu systemu windows albo do kolegi, co nie oznacza, że musi się*na taki rodzaj pomocy zgadzać - stąd i Jego prawo do rozgoryczenia i poczucia się "olanym" vide - kupiłeś, to martw się sam.
pytanie też czy producent na pewno tego nie zaznaczył, że jeżeli użytkownik chce samemu wykonać upgrade firmware to potrzebuje do tego komputera?
poza tym - nie popadajmy w paranoję
jak kupujesz komputer to też masz na nim wielką naklejkę mówiącą o tym, że potrzebujesz śrubokręta, żeby go rozkręcić w celu wymiany pamięci RAM na przykład?
Nie wiem, co zaznaczył producent - polegam na słowach psicekusa, że nie zaznaczył.
Nie porównywałbym konieczność użycia wkrętaka (mowa o wkrętach a nie o śrubach ), do konieczności używania specjalistycznego jakby nie patrzeć*sprzętu do obsługi czegoś, co powinno być*obsługiwane "tak po prostu" - dostajesz płytę z upgradem, wkładasz ją do odtwarzacza i dalej "dzieje się samo" vide upgrade aplikacji w maku czy pod windą. Klikasz upgrade czy update i leeeeciii...
Tak moim zdaniem powinna wyglądać dbałość*o klienta. Kupujesz sprzęt i wszystko inne co chcesz z nim zrobić*a mieści się w ramach obsługi, powinieneś zrobić dzięki dostarczonym przez producenta "materiałom" bez poszukiwania "specjalnych rozwiązań" czy kombinacji.. "jak tutaj ten problem ugryźć??". Zwłaszcza dotyczy to sprzętów, które z natury swojej nie są przystosowane do współpracy z komputerami a służą "jedynie" do choćby oglądania filmów.
Kupuję coś i jeśli produkt czy standard nadal się rozwija (nie dostałem w wyniku zakupu wersji finalnej) to mogę liczyć*na uaktualnienia ze strony producenta, o które nie muszę*się martwić "jak to zrobić". Po prostu wkładam płytkę i robi się samo. Zwłaszcza, że różnica wielkości na płycie to gigantyczne 300kb
#98
Napisano 16 grudnia 2009 - 15:55
#99
Napisano 16 grudnia 2009 - 22:18
cały 'problem' tutaj polega na tym, że .iso do wypalenia jest spakowane w .exe, więc pod OS X'em czy Linuksem potrzebny jest program do rozpakowania go. pod windowsem natomiast potrzebny on nie jest.
No to wiem.. i to rozumiem.. co nie zmienia faktu, że dziwi mnie spakowanie pliku w formacie nie obsługiwanym na KAŻDYM systemie, przy zaoszczędzeniu jedynie 300kb. I tak po wypakowaniu dostaje się .iso, które trzeba wypalić. Przy takiej 300kb "oszczędności" trudno jest nie pomyśleć, że to spakowanie .exe zostało zrobione celowo. I jak znam koncerny - nie było przypadkowe ;)Jakby firmie Sony bardziej zależało na hmm.. promowaniu Windowsa niż klientach, którzy zapłacili za sprzęt.
---- Dodano 16-12-2009 o godzinie 22:24 ----
no ale dostałeś w wyniku zakupu wersję finalną w momencie zakupu przecież - nikt ci nie jest w stanie obiecać, że w przyszłości będzie ten sprzęt wszystko obsługiwał, bo nikt nie jest na tyle głupi, żeby to robić (zaraz się okaże, że po prostu dany sprzęt ma ograniczenia techniczne nie do przeskoczenia).
hmm.. wspominałeś, że BR to rozwijający się standard vide java? Jak to w końcu jest, bo ja przyznam się, że nie wiem.
Ale serio. Jeśli kupuję*odtwarzacz DVD - pracujący w standardzie DVD to mam prawo oczekiwać, że będzie odtwarzał*WSZYSTKIE płyty DVD zgodne z "regionem". NIe spotkałem się z zapisem, że mogą*być*płyty DVD ORYGINALNE ZGODNE Z REGIONEM, których odtwarzacz nie będzie odtwarzał.
Tego samego oczekiwałbym od Blue-Ray.. w końcu to standard, prawda? A standard zobowiązuje. Skoro więc producent wypuszcza "coś" do odtwarzania "czegoś" w jakimś*standardzie - moim zdaniem gwarantuje, że "cokolwiek" w tym standardzie nie kupię, będzie na tym "czymś" odtwarzane. W końcu to standard zapisu-odczytu-przechowywania danych, prawda?
#100
Napisano 16 grudnia 2009 - 22:35
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych