Widzisz, ja natomiast wytlumacze mojejmu dobremu przyjacielowi ktory prowadzi PUB, ze z powodu tego, ze czesc jego gosci nie moze usiasc na sali dla nie palacych on musi zrezygnowac z prowadzenia pub'u. Moj daleko posuniety wniosek wynosze z rozmow ze stalymi bywalcami tego lokalu ktorzy w dosc dobitny sposob komentuja, ze w momencie kiedy nie beda mogli zapalic w tym lokalu przestana do niego przychodzic. Wytlumacze takze mojemu przyjacielowi, ze z powodu chorej na astme znajomej jednego z forumowiczow, bedzie on musial swojemu dziecku wytlumaczyc, ze nie ma w tym roku na pampersy gdyz nie jego lokal splajtowal i nie mogl przyniesc pieniazkow do domu. Wytlumacze takze moim znajomym barmanom, ze nie powinni sie martwic brakiem pracy bo zawsze moga zmienic zawod...
Absurdalne? Dla mnie bardzo zyciowe...
Tak BTW. Zdanie o pomnazaniu swoich zyskow przez okropnych i bezdusznych wyzyskiwaczy tak mi zajechal komunizmem, ze az musialem tu napisac o tym. Przepraszam
Najpierw wprowadzimy zakazy dla palaczy, później wprowadzimy prohibicję, następnie dietetycy zabronią nam tłustego jedzenia, etc. Nie wolno ograniczać wolności. Ja nie palę ale inni tak, i co jeden niepalący ma terroryzować grupę palących? Są miejsca dla palących i niepalących i tak zostawmy.
PS. Hipotetycznie jak ktoś ma astmę to raczej powinien omijać "klimatyczne PUB -y"
