Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Trochę jadu czyli jak próbowałem kupić Iphone...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

#1 Beyo

Beyo
  • 162 postów
  • SkądPoznań

Napisano 03 października 2009 - 20:52

CO prawda to może nie właściwe podforum, ale jak już się toczą dyskusję jaki sprzęt wybrać dołożę swoje parę groszy.Słuchając wielu rad doszedłem do wniosku iż wymienię swoją starą wysłużoną komórkę na Iphone 3GS. Mając dotychczas abonament rzędu 50zl u jednego z 2 operatorów zapytałem grzecznie czy dostanę Iphone w umowie na 2 lata jeśli wybiorę abonament 150zł. Mimo iż byłem gotowy zwiększyć wydatki na abonament o 300% sprzedawca zapodał mi cenę za aparat równą mojej miesięcznej pensji...nic to,że chce zapłacić więcej, nic to że abonentem jest od 10 lat (cytuje: "..no..w takim wypadku jakiś rabat pan dostanie..). Na moje uwagi iż w inncyh krajach klienta traktuje się uczciwie usłyszałem "Niech Pan zobaczy ile ten telefon kosztuje na Allegro". Poszedlem wiec do 2 operatora oferujacego Iphone. Z interntu wynika iż jak najbardziej, ten sam abonament porównywalne warunki a telefon tylko 299zł..nic tylko się cieszyć ale..na stronie ngdzie niema opisane że wybiera się w ten sposób umowę na 36 miesięcy...co jest wprowadzaniem klienta w błąd. Po krótkiej rozmowie w punkcie ( cytuje"za przeniesienie numeru do nas mozemy dac Panu tylko abonament za 1 miesiąc w wysokości 1zł") podziekowałem grzecznie ( choć jakbym umiał zabijac wzrokiem to pewnie ze sprzedawczyni nic by nie zostało) i udałem się do domu miotając przekleństwa. Dodam jeszcze że u obu operatorów koronnym argumentem było "no wie Pan, polityka producenta, mało nam aparatów przysyłają, one się szybko rozchodzą itp." Ręce opadają.. Co o tym sądzicie? Czy wogóle w naszym złodziejskim kraju jest sens inwestować w produkty Apple ( noszę się z zamiarem zakupu MBP 13 lub 15) gdy producent i jego przedstawiciele tak olewają naród? Jak długo jeszcze? Czy nie ma żadnych sposóbow by uczciwie pracujący człowiek , chcący uczciwie podpisać umowę nie był traktowany jak natręt a jak porządny klient? Czy wynika to stąd iż miłośników Jabłuszek jest niewiele i nie mają takiej siły przebicia jak górnicy którzy zawsze mogą naciskać na rząd i zrobić zadyme w stolicy? Czy takie postępowanie operatorów , oferowanie Polakom telefonów za chore stawki w porównaniu z innymi krajami UE nie jest dyskryminacją podobną do braku iTunes w Polsce? Co o tym sądzicie?

#2 art.mariusz

art.mariusz
  • 1 542 postów
  • SkądKatowice

Napisano 03 października 2009 - 21:41

wyjechać...

#3 gogowitczak

gogowitczak
  • 6 postów

Napisano 03 października 2009 - 21:45

coż - to się zgadza. Jeżeli chcemy mieć jakiś normalny abonament koło 30-50 minut do wygadania, to iPhone'a 3GS 32 GB dostajemy za... 2,5 tysiaca złotych, co jest równe jego cenie na wolnym rynku (czyt. allegro) ;]

#4 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 03 października 2009 - 21:55

Po pierwsze, miales za niskie rachunki do tej pory, nawet jesli miales je przez 10 lat. Oni maja swoje przeliczniki. Przleicz sobie - jesli do tej pory wydawales 50 zeta, to teraz zaczniesz wydawac o 100 wiecej. Dla Ery to zysk rzedu 2400 brutto przy planie 24-miesiecznym. Iphone 3gs kosztuje ich jakies 3000PLN, wiec dla nich dupa, nie interes - przy takich liczbach to po prostu daja ci nieoprocentowany kredyt na telefon. nikt ci telefonu za darmo nie da. Po drugie, Era ani Orange nie sa przedstawicielami Apple a juz na pewno nie ma to nic wspolnego z macbookami. Ale oczywiscie mozesz strzelic focha. Po trzecie, jak jestes taki ciezko pracujacy i zrabiajacy, wez kredyt na telefon albo zaplac karta kredytowa i nie laduj sie w 3-letni abonament. Ja mialem 5letni staz w Erze, srednie rachunki 120 za sam telefon, dostalem iphone 3g rok temu za 300 PLN do abonamentu rzedu 100PLN+paczka danych za 50. Umowa na dwa lata. Aneks podpisalem na 9 miesiecy przed koncem poprzendiej umowy. Wystarczylo zadzwonic do konsultanta i ładnie porozmawiać :) Najwyrazniej oplacalo im sie zachowac mnie jako klienta - w 5 lat zostawilem u nich ponad 2x tyle kasy niz ty.

#5 vendisse

vendisse
  • 1 190 postów

Napisano 03 października 2009 - 22:36

Abonament zawsze jest robieniem siebie samego w ciula. Wystarczy sobie przeliczyc i popatrzec co sie dzieje na naszym rynku uslug telekom. Nie stac cie - nie kupuj. Albo kup 3g (za tysiac zl sobry dostniesz). Po co te nerwy? W UK placilbys abonament 50funtow - przelicz to sobie na zlotowki i wszytsko stanie sie jasne jak slonce.

#6 Beyo

Beyo
  • 162 postów
  • SkądPoznań

Napisano 03 października 2009 - 23:45

Ja mialem 5letni staz w Erze, srednie rachunki 120 za sam telefon, dostalem iphone 3g rok temu za 300 PLN do abonamentu rzedu 100PLN+paczka danych za 50. Umowa na dwa lata. Aneks podpisalem na 9 miesiecy przed koncem poprzendiej umowy. Wystarczylo zadzwonic do konsultanta i ładnie porozmawiać :) Najwyrazniej oplacalo im sie zachowac mnie jako klienta - w 5 lat zostawilem u nich ponad 2x tyle kasy niz ty.


No to oznacza że dałeś im za dużo zarobic :P
Moje średnie rachunki też są coś koło 120, mowilem o moim abonamencie za 1 aparat. najwyraźniej w Orange sobie nie umieją tego pododawać :P
Poza tym piszesz o 3G a ja o 3GS - jestem ciekaw ile by Ci zaproponowali dzisiaj.
Tak btw to konsultant stwierdził że 3G i 3GS to to samo (sic!)


Moją intencją było pokazanie na przykładzie jak się traktuje w Polsce klientów.
Zgoda, Orange i Era formalnie to nie przedstawiciel Apple ale skoro sprzedają jego produkty są takim samym dealerem jak Cortland czy SAD tyle tylko iż prowadzą specyficzną sprzedaż wiązaną :)

PS. Ktoś kto ciężko pracuje nie zawsze zarabia kokosy więc mam nadzieję że ta uwaga o kredycie to nie złośliwość.

---- Dodano 04-10-2009 o godzinie 00:47 ----

Abonament zawsze jest robieniem siebie samego w ciula.
Wystarczy sobie przeliczyc i popatrzec co sie dzieje na naszym rynku uslug telekom.
Nie stac cie - nie kupuj. Albo kup 3g (za tysiac zl sobry dostniesz).
Po co te nerwy? W UK placilbys abonament 50funtow - przelicz to sobie na zlotowki i wszytsko stanie sie jasne jak slonce.


Zapominasz o innym stosunku zarobki/ceny w UK.
Nie wiem czy robię siebie w ciula ale jakbym miał aparat na kartę płaciłbym znacznie więcej :(

#7 etranger

etranger
  • 193 postów
  • SkądAthis-Mons, France

Napisano 04 października 2009 - 08:26

3g za 90 euro , 3GS 16GB za 149, 3GS 32GB za 228 z abonamentem bądź jakim, czyli zaczynającym się od 43 euro za 1 godzinę do wszystkich, biorąc pod uwagę ze te 43 euro to nawet nie jest 10 paczek papierosów lub nie cale dziesięć kababów na mieście, lub 43 litry ON na taniej pompie. Ewentualnie abo za 98 euro gdzie od 8 rano do 18 masz bez limitów do wszystkich operatorów włącznie z domowymi. Oczywiście w abo masz internet oczywiście bez limitów. Jeszcze jeden ale to u innego operatora to za 180 bez limitów przez cala dobę, plus cala Europa w cenie lokalnego, plus w roamingu w cenie lokalnego plus internet oczywiście. Moim zdaniem to lecą z wami w kulki. Wystarczy porównać minimalna krajowa we Francji (1080€) i w Polsce, biorąc pod uwagę oczywiście ze ta w Francji jest dosłownie głodowa.

#8 kiler129

kiler129
  • 403 postów
  • SkądSiedlce

Napisano 04 października 2009 - 14:56

Polska to chory kraj.
Ostanio szfagier zmienial swojego samsunga na 3Gs. Zaplacil $199 (przypominam ze stosunek dla mieszkajacego tam to pi oko. 1zl=$1 a nawet lepiej) w nowej umowie przy abonamencie $39/mc + $30 za nielimitowany internet.
Tam nie ma problemu np. z simlockami. Bynajmniej w T-Mobile nigdy nie bylo. Jesli jest sie ich klientem dluzej niz pol roku wystarczy zadzwonic i powiedziec ze jedziemy do europy - w 24-72h dostajemy kod do odblokowania telefonu.

Ciekawe kiedy bedzie tak w Polsce ... obawaim sie ze nie za zycia naszych dzieci nawet.
Gdzie konczy sie logika tam zaczyna sie Polska

#9 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 04 października 2009 - 15:05

Nie jestem jakims szczegolnym patriotą ale takie plucie na ojczyznę każdego chyba ruszy. To nie wina Polski, że 20 lat temu odzyskaliśmy na dobre suwerenność po kilkuset latach zaborów, dwóch wielkich wojnach i pięćdziesięciu latach komunizmu. Sami sobie teraz budujemy dobrobyt w tym kraju, zrzędzeniem i porównywaniem naszej sytuacji z sytuacją mocarstw jakimi są UK i USA, które nigdy nawet nie miały porządnej wojny na swoim terenie, jest zwyczajnie nie na miejscu. Nasz kraj jest na dorobku, zarobki są jakie są,a to że zagraniczne firmy nie dostosowują cen do naszych realiów - sorry, korporacje to nie Caritas, one maja przynosic zyski a nie głaskać biednych Polaków po główkach. Można sobie ponarzekać, ale mówienie że Polska jest do dupy bo nie umiecie się tu dorobić, tylko musicie wyjechać do UK zmywać gary albo nap*dalać kanapki w McDonaldzie, a ajfony gdzie indziej są relatywnie tańsze niż u nas jest żałosne. Elektronika to nie towar pierwszej potrzeby i nie jet powodem do srania we wlasne gniazdo - jeśli was nie stać na kupno tego teleofnu za gotówkę, to zdradzę wam tajemnicę: nie stać was na niego w ogóle. W tym krau nie bedzie dobrze dopoki bedziemy wybierac socjalistow, dopoki beda ludzie pobierajacy zasilki ktore im sie nie naleza i dopoki beda ludzie ktorzy nie placa podatkow chociaz powinni. Dopoki nie zrezygnujemy z socjalistycznego myslenia i poklepywania po glowach wszystkcih niezaradnych zyciowo, dopoty bedziemy mieli tak wysokie podatki, ze o zagranicznym kapitele i inwestycjach i jakimkolwiek sensownym wzroscie PKB mozemy sobie pomarzyc. Cieszcie się że żywność jeszcze mamy relatywnie tanią, bo jak zaczniemy wchodzić do strefy sztywnego kursu a potem przejdziemy na euro, to polowa kraju zarabiajaca ponizej sredniej krajowej bedzie miala prawdziwe problemy na glowie, nie drogie telefony. I pamietajcie, ze Polska jest pod wzgledem PKB gdzies w polowie rankingu - wyobrazcie sobie ze macie 50% szans urodzic sie ponizej tej linii i mogliscie trafic duzo gorzej. Zawsz emogliscie urodzic sie w chinach (miliard ludnosci) albo indiach (drugi miliard) albo pakistanie (trzeci miliard) - 50% szans na urodzenie sie w tego typu zadupiu gdzie stosunek bogatych do biednych i poziom ubostwa sa 1000x gorsze niz u nas.

#10 528eae9968

528eae9968
  • 7 222 postów
  • Płeć:

Napisano 04 października 2009 - 15:37

mój ojciec po przedłużeniu umowy w Orange dla firm w abonamencie za jakieś 200/300zł (nie pamiętam dokładnie) i 5 telefonów w ofercie mix z iPhone 3GS 32Gb zapłacił 699zł xD i telefon leży już z miesiąc w schowku w samochodzie bo nie ma czasu się nim obsługiwać xD ----- Zgadzam się z feuerfest i dodam tyle że po tygodniowym testowaniu i katowaniu trzygiesa jest to najfajniejszy telefon jaki miałem jednak nawet on nie jest wart miesięcznej pensji przeciętnego Polaka lub samochodu ściąganego z niemiec ;] jeżeli cię nie stać to odpuść sobie bo to tylko telefon... (zabawka i przedmiot) Zastanów się ile innych fajnych rzeczy kupił byś za ponad 2000zł i czy warto miesięcznie oddawać 100 zł więcej za telefon co po dwóch latach wynosi 2400zł! :o 2000 zł = 666 piw :D

#11 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 04 października 2009 - 15:42

nie jest wart miesięcznej pensji przeciętnego Polaka


przecietny Polak zarabia 3200 brutto czyli 2300 na reke (dane statystyczne za 2009 rok). Tak wiec zadne 3 pensje ;)

#12 kiler129

kiler129
  • 403 postów
  • SkądSiedlce

Napisano 04 października 2009 - 16:29

przecietny Polak zarabia 3200 brutto czyli 2300 na reke (dane statystyczne za 2009 rok). Tak wiec zadne 3 pensje ;)


Odlicz od średniej polityków i dyrektorów firm typu ZUS .... to zobaczysz jaka jest prawdziwa pensja polaka.

#13 Konrado

Konrado

  • 1 844 postów
  • SkądŚwidnica

Napisano 04 października 2009 - 16:42

Zabiorę głos, iż swojego iP mam tydzień, przedłużyłem umowę w Orange, jestem u nich 8 lat. Z dotychczasowym abo 50 zł. Obecnie również taki posiadam, telefon dostałem za 1264,80 czy to drogo, dla mnie nie. Abo bez zmian (50 zł): 50 zł+ 50% gratis = 75 zł - do wszystkich 60zł z rabatem 100% = 0 zł - darmowe wieczory i weekendy (1200 min) smsy/mmsy za free Jak dla mnie idealne rozwiązanie. Mam spore pokrycie wifi ;)

#14 lobotommy

lobotommy
  • 553 postów
  • SkądGliwice

Napisano 04 października 2009 - 16:45

Ależ mnie ruszyło, aż się zdziwiłem jak ojciec Aleksa Portnoya zaglądający do wygódki po skończonym posiedzeniu. feuerfest - socjologu, historyku, znawco pakistańskich realiów (miliard?miliard? łoł) i dumny Polaku (bez urazy, to jeno erystyczny wkręcik, dla rozruchu), napisze coś mocno nie patriotycznego, bo to co napisałeś to politykierski patriotyzm podlany stęchłą historyczną dumą z bycia ofiarą i usprawiedliwianie wielkokorporacyjnego bandytyzmu jaki ma miejsce w Polsce. Jesteśmy i będziemy przez wiele lat dla dużych koncernów krajem do wyzysku. Za tę samą pracę dostajemy 4-krotnie mniejsze pensje - normalny kraj? Nasze, zarobki ledwie zahaczają o "głodowe" racje innych nacji UE. Mnie nie rusza kalanie "własnego" gniazda , bo gniazda z natury są zawsze zasrane. I pod tym względem mam dokładnie gombrowiczowski stosunek do tego nadwiślańskiego kraiku - oby zdechł. Bo co to jest Polska? Polska to bieda kraj, którym zawsze byliśmy, rolniczo robotnicza nędza, a my jesteśmy murzynami europy tak jak i reszta postsowieckiej dziczy. Beyo - "Czy takie postępowanie operatorów , oferowanie Polakom telefonów za chore stawki w porównaniu z innymi krajami UE nie jest dyskryminacją podobną do braku iTunes w Polsce?" Czyż trzeba odpowiadać na to pytanie...? p.s. Przepraszam wszystkich urażonych patriotów - ja nim nie jestem, nie byłem i nie będę. Polaczkowo to zdecydowanie nie mój "dom".

#15 scurvy_shadow

scurvy_shadow
  • 825 postów
  • SkądŁódź

Napisano 05 października 2009 - 09:39

Odlicz od średniej polityków i dyrektorów firm typu ZUS .... to zobaczysz jaka jest prawdziwa pensja polaka.


Odlicz wszystkich pracujacych i zostaw samych bezrobotnych to jeszcze mniej wyjdzie. I jaki w tym sens?

Czesc z obecnych na forum ludzi zarabia pieniadze. Pracuja, rozwijaja sie i stac ich na te - jaby nie patrzec - drogie maszyny. Wszyscy jestesmy dyrektorami zusu i politykami?

#16 mantis30

mantis30
  • 1 386 postów
  • Płeć:
  • SkądBydgoszcz

Napisano 05 października 2009 - 09:55

Czesc z obecnych na forum ludzi zarabia pieniadze. Pracuja, rozwijaja sie i stac ich na te - jaby nie patrzec - drogie maszyny. Wszyscy jestesmy dyrektorami zusu i politykami?


Rzecz w tym, że takie dywagacje, podobnie zresztą jak podane liczby odnośnie średnich zarobków nie mają żadnego sensu ani odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pracując w mniejszym mieście mamy niższe wynagrodzenie niż za to samo np. w stolicy, prawda?
Niektórzy kupują Maczki za 1-2 wypłaty inni muszą oszczędzać rok, niestety taki lajf. Dla mnie osobiście podawane przez urząd statystyczny kwoty to bzdura i kłamliwa propaganda.

#17 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 05 października 2009 - 09:59

Srednia krajowa to 3k brutto, 2/3 Polakow zarabia ponizej tej kwoty, 1/3 powyżej. Suche fakty zadna propaganda. Srednia nie jest zbyt miarodajnym wskaznikiem, lepsza bylaby mediana (kwartyle ogolnie) i dokladny rozklad, wszystko mozna znalezc w rocznikach statystycznych. Mediana ksztaltuje sie gdzies w okolicy 1500 na reke, co nie zmienia faktu ze nadal 30% spoleczenswa zarabia duzo, albo duzo wiecej niz srednia krajowa.

#18 mantis30

mantis30
  • 1 386 postów
  • Płeć:
  • SkądBydgoszcz

Napisano 05 października 2009 - 10:07

No to po co ta cała urawniłowka, skoro większość i tak nie spełnia podanego pułapu? Nie jest to właśnie propaganda, która ma wmawiać jak zajebiście się żyje w naszym kraju i że narzekania większości społeczeństwa są niby naciągane?

---- Dodano 05-10-2009 o godzinie 09:10 ----
IMHO taka średnia miałaby większy sens gdyby porównywało się zarobki osób na podobnych stanowiskach. Dyrektor banku zarabia miesięcznie więcej niż ja przez kilka lat, czy nie sądzisz że to zniekształca właściwy obraz sytuacji?

---- Dodano 05-10-2009 o godzinie 09:13 ----
No więc właśnie chyba ta mediana winna być brana pod uwagę jeśli chcemy uczciwie ocenić na co stać społeczeństwo i jak powinny kształtować się ceny towarów i usług, prawda?

#19 wieslawo

wieslawo
  • 3 698 postów
  • SkądL-no/P-ń

Napisano 05 października 2009 - 11:06

tak się zastanawiam bo wychodzi z tego że autor ma ot taką fanaberię aby mieć iPhona. Ja jak mam fanaberię to albo na nią zbieram albo fanaberię odpuszczam (w przypadku elektorniki to co dziś za rok będzie miało połowę wartości, więc ładowanie się w spłatę 2000 tysięcy przez 2-3 lata, co za rok można kupić za 1000 to bzdura. W takim wypadku jeżeli mnie nie stać, to poczekam ten rok, jak się na coś*czeka to i radość większa a zachcianka zostaje spełniona. Skoro ktoś bierze abonament to nie bierze abonamentu chyba dla samego telefonu prawda? Telefon jest wabikiem, ale abonament się bierze by nigdy nie być ograniczonym limitem karty, bo podpisując stałą umowę z operatorem otrzymujemy jakieś tam bonusy w postaci darmowych minut i o to chodzi w abonamencie a nie o telefon, on jest tylko przy okazji. I tak na to należy patrzeć. Chociaż wziąłem telefon w abonamencie to tylko dlatego że potrzebowałem nowy i potraktowałem to jako kredyt, na którym świetnie wychodzę. Za same darmowe minuty, które musiałbym kupić na kratę zapłaciłbym więcej niż za ten abonament więc telefon to tylko bonus, kredyt. Abstrahując od pobocznego wątku abonamentu, fanaberię można spełnić albo i nie, wydawanie 2 czy 3 tysięcych złotych na telefon w przypadku gdy się takich pieniędzy nie zarabia, podkreślam na telefon, zachciankę zabawkę, gadżet to idiotyzm, małostkowość, próżność, niezdrowy lans...niepotrzebne skreślić. W przypadku komputerów sytuacja jest podobna, chyba że ktoś kupuje sprzęt do pracy, wtedy ta cena nie odgrywa jakiejś ogromnej roli, bo to ma na siebie zapracować, zwrócić inwestycję i zarobić na kolejne.

#20 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 05 października 2009 - 11:22

No to po co ta cała urawniłowka, skoro większość i tak nie spełnia podanego pułapu? Nie jest to właśnie propaganda, która ma wmawiać jak zajebiście się żyje w naszym kraju i że narzekania większości społeczeństwa są niby naciągane?

---- Dodano 05-10-2009 o godzinie 09:10 ----
IMHO taka średnia miałaby większy sens gdyby porównywało się zarobki osób na podobnych stanowiskach. Dyrektor banku zarabia miesięcznie więcej niż ja przez kilka lat, czy nie sądzisz że to zniekształca właściwy obraz sytuacji?

---- Dodano 05-10-2009 o godzinie 09:13 ----
No więc właśnie chyba ta mediana winna być brana pod uwagę jeśli chcemy uczciwie ocenić na co stać społeczeństwo i jak powinny kształtować się ceny towarów i usług, prawda?


podstawa wszystkich stawek ZUS itp jest srednia arytmetyczna, dlatego ona jest podawana. zakladajac ze rozmawiam z inteligentnymi ludzmi uzywam najpowszechinej uzywanego wskaznika, wszyscy powinniwiedziec ze jest on o jakies 30% pociagniety w gore z powodu gigantycznej ilosci zwyklych pracownikow odpracowujacych sobie d... w centrach handlowych

co nie zmienia faktu ze kwartyle tez mozna znalezc w 10 sekund w google. sa tez zestawienia zarobkow dla roznych branz, stanowisk, nawet przedzialow wiekowych. roczniki statystyczne wychodza co roku (oczywiscie) i zawieraja cala mse przeroznych tabelek i zestawien z ktorych mozna sie dowiedziec kupe przydatnych rzeczy.

wg tych zestawien mediana zarobkow dyrektorow w Polsce to okolice 7000 brutto (mniej wiecej tyle ile u mojego pracodawcy zarabia starszy programista PHP albo Python)

Poza tym - ile w kraju jest dyrektorow i prezesow, a ile zwyklych pracownikow - tak naprawde srednia arytmetyczna zawyzaja pensje pracownikow sredniego szczebla

Generalnie place w Polsce ida w gore (oczywiscie pracownicy Biedronki i sprzataczki odczuja to najpozniej) ale do poziomu USA czy UK to brakuje nam 2-3 pokolen

Z drugiej storny konsumpcyjny styl zycia na zasadzie "wszystko na kredyt" i podtrzymywanie american dreamu o iphonach za 5 godzin pracy w USA spowodowal zalamanie gospodarki i dlug publiczny rzedu 70% PKB wiec nie wiem czy koniecznie trzeba ic stawiac sobie na piedestal, bo przy takiej polityce wymuszonego dobrobytu bogaci stana sie jeszcze bogatsi a biedni jak zwykle dostana po d...

#21 wieslawo

wieslawo
  • 3 698 postów
  • SkądL-no/P-ń

Napisano 05 października 2009 - 12:52

chociaż wartu tu wymienić*inne absurdy krajowej gospodarki. Chociażby wspomniany ZUS + inne podatki obciążające zarówno przedsiębiorców jak i pracowników. Dlaczego my zarabiając 1/4 tego co UK, płacimy wyższy ZUS niż ten ichniejszy. Przecież gdyby każdemu pracownikowi dodać to co zabiera państwo a pracodawcy mieli jasne i czyste przepisy nasz status by się*podniósł. Jest wiele rzeczy do zrobienia, których nikt nie robi, a które mogłyby podnieść status całego społeczeństwa. Konsumpcyjny styl życia raczej nam nie grozi, chociaż patrząc na autora wątku nie jestem już tego taki pewien. Przeżyliśmy pustki na półkach, kryzys pierwsyzch reform, galopującą*inflację i raczej rodzice wpajają nam do głowy że fanaberie nie są warte nadwyrężania budżetu dla samego posiadania czegoś co szybko staje się bezwartościowe. Media lansują*inny styl życia, ale to nasza zachowawczość*daje nam ciągle + w PKB, bo nie działamy jak reszta społeczeństw, większość*z nas mierzy siły na zamiary i nie kupuje czeogś*by mieć*gdy kogoś*nie stać na coś.

#22 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 05 października 2009 - 12:56

chociaż wartu tu wymienić*inne absurdy krajowej gospodarki. Chociażby wspomniany ZUS + inne podatki obciążające zarówno przedsiębiorców jak i pracowników. Dlaczego my zarabiając 1/4 tego co UK, płacimy wyższy ZUS niż ten ichniejszy.


socjalizm, socjalizm, socjalizm. w dodatk usaocjalizm na ktory nas nie stac, kiedys ten zus jak pieprznie to sie nie pozbieramy, teraz nikt nie ma jaj go zlikwidowac

#23 wieslawo

wieslawo
  • 3 698 postów
  • SkądL-no/P-ń

Napisano 05 października 2009 - 13:02

no a wiesz ile Pań Kryś i Hań tam pracuje? Znajomi królika i siostra szwagra kuzynki ciotki pana posła? ;) A pieprznie na pewno. NIe ma szans by to przetrwało, to jeden z najbardziej niewydolnych systemów w tym kraju i nie ma szans na a) zlikwidowanie B) restrukturyzację. Dlatego też na ZUS nie liczę i jestem przekonany że emerytury od nich nie doczekam, bo system prędzej pęknie jak bańka. Tylko dlaczego muszę płacić? Chętnie bym to robił nawet z własnej woli po kilkaset złotych ale nie na ZUS a na załatanie dziury związanej z jego likwidacją , mając nadzieję, że za 10 lat zus przestanie istnieć a moje pieniądze odkładane na emeryturę są moje. Póki co to muszę trzymać kciuki żeby nasze społeczeństwo jak króliczki....to może się jakoś uda i na moją emeryturę uzbierać z ZUS'u...może na fajki starczy ;) Ale z trzeciej strony, jak mam w niedzielę*zaparkować*samochód wieczorem to cholera nie ma gdzie...a ponoć*biedni jesteśmy, kryzys jest....a samochodów przybywa w lawinowym tempie.

#24 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 05 października 2009 - 13:04

Ja sie wymigalem od zusu, pracuje na kontrakcie dla firmy zagranicznej ktora nie ma osobowosci prawnej w Polsce ani w ogole w UE. Tylko ubezpieczenie zdrowotne (200-300) sobie place, normalnie szlo by jakis tysiac albo lepiej

#25 wieslawo

wieslawo
  • 3 698 postów
  • SkądL-no/P-ń

Napisano 05 października 2009 - 13:08

ja się*zastanowie nad przenisiem się*do jakiejś*innej krainy mlekiem miodem i zusem płynącej...tudzież zusem nie płynącej bo w takowej jesteśmy ;)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych