Regenersis -pozew zbiorowy do RPK - szukam poszkodowanych
#451
Napisano 21 lutego 2010 - 22:56
#452
Napisano 22 lutego 2010 - 04:42
#453
Napisano 22 lutego 2010 - 05:27
Prawda jest taka, ze Regenersis nie powinien miec zadnych praw do napraw gwarancyjnych iPhone'a. Oni nawet nie potrafia poprawnie zdiagnozowac problemu z telefonem.
Spec sie wypowiedział... Według Ciebie w takim razie kto powinien naprawiać? Mała firma posiadająca komputer i "specjaliste" ktory potrafi włączyć telefon? A moze ty kolego powinieneś być autoryzowanym serwisantem Apple? Generalnie przy wyborze serwisu Apple patrzyło na zaplecze techniczne, mozliwosci naprawcze ( co w iphone wlasciwie poza softem jest niemożliwe [takie zalecenia apple]), ceną. Myśle ze siedząc w piwnicy jestes w stanie taniej naprawić, ale tylko tyle, nie masz mozliwosci testów gsm, nie masz dostepu do wielu dosc drogich narzędzi na które stac regenersis. Kolego, jakie ty masz pojecie o serwisie?
Pzd.
F.
#454
Napisano 22 lutego 2010 - 11:39
Spec sie wypowiedział... Według Ciebie w takim razie kto powinien naprawiać? Mała firma posiadająca komputer i "specjaliste" ktory potrafi włączyć telefon? A moze ty kolego powinieneś być autoryzowanym serwisantem Apple? Generalnie przy wyborze serwisu Apple patrzyło na zaplecze techniczne, mozliwosci naprawcze ( co w iphone wlasciwie poza softem jest niemożliwe [takie zalecenia apple]), ceną. Myśle ze siedząc w piwnicy jestes w stanie taniej naprawić, ale tylko tyle, nie masz mozliwosci testów gsm, nie masz dostepu do wielu dosc drogich narzędzi na które stac regenersis. Kolego, jakie ty masz pojecie o serwisie?
Pzd.
F.
Kolego pojęcie o serwisie buduje sobie sam serwis - jeśli Regenersis pisze, że nie naprawi mi telefonu bo czujnik LSI w złączu ładowania jest czerwony czyli zalany, iPhone do mnie dociera i okazuje się że czujnik jest biały to to świadczy o serwisie. Jeśli serwis jest niby autoryzowany a Apple nie pozwala mu nawet otworzyć telefonu to to świadczy o serwisie. Jeżeli Regenersis zobowiązuje się być serwisantem Apple o czym dumnie informuje na swojej stronie, po czym nie potrafi nawet dobrze diagnozować problemu, pomimo "specjalistycznego sprzętu "to świadczy o serwisie. Mam dalej wymieniać?
Żenada
#455
Napisano 22 lutego 2010 - 22:08
Kolego pojęcie o serwisie buduje sobie sam serwis - jeśli Regenersis pisze, że nie naprawi mi telefonu bo czujnik LSI w złączu ładowania jest czerwony czyli zalany, iPhone do mnie dociera i okazuje się że czujnik jest biały to to świadczy o serwisie. Jeśli serwis jest niby autoryzowany a Apple nie pozwala mu nawet otworzyć telefonu to to świadczy o serwisie. Jeżeli Regenersis zobowiązuje się być serwisantem Apple o czym dumnie informuje na swojej stronie, po czym nie potrafi nawet dobrze diagnozować problemu, pomimo "specjalistycznego sprzętu "to świadczy o serwisie. Mam dalej wymieniać?
Żenada
Proszę wymien dalej .
Apple nie pozwala i to nie swiadczy o serwisie tylko o Apple ,niekoniecznie zle - nie m,am pojecia skad tak wnioskujesz, nikomu nie pozwalaja , jezeli sie myle to prosze mnie poprawic.
Masz racje fachowcy z Apple wybierajac serwisanta w Polsce sa idiotami i strasznie sie pomylili, mogli wybrac przeciez takich specow i samoukow jak Twoj "serwis" mam nadzieje ze nie placzesz z tego powodu
#456
Napisano 22 lutego 2010 - 22:22
#457
Napisano 22 lutego 2010 - 23:05
#458
Napisano 22 lutego 2010 - 23:38
Ale mam nadzieję, że za pomocą między innymi tego wątku R. przejrzy trochę na oczy - nie można ludzi robić w balona - a ja zostałem zrobiony w balona. Idąc dalej tym tropem jeśli ktoś MNIE robi w balona to NIGDY nie odpuszczam.
Jestem w stanie zrozumieć, że R. działa na zlecenie operatorów, a nie Apple. Rozumiem że pracują tam ludzie którzy są profesjonalistami i dysponują specjalistycznym sprzętem. Rozumiem, że Apple ogranicza im pole manewru. Ale to właśnie tym bardziej boli. Profesjonaliści są bezradni, nie mogą naprawiać telefonów, ale mimo to PODEJMUJĄ się ich serwisowania. Nie tego oczekują konsumenci. Nie tego, że ja słyszę od Pani z R że moje LSI są czerwone skoro są białe!! Nie tego oczekuję, że opisując mój problem na e-maila zostaję absolutnie zlany. Pomimo całej mojej wyrozumiałości dla sytuacji R. z Apple, nie tak się postępuje.
---- Dodano 22-02-2010 o godzinie 23:47 ----
Spec sie wypowiedział... Według Ciebie w takim razie kto powinien naprawiać?
F.
Na pewno nie firma, która pisze mi w mailu że LSI w gnieździe zasilania są czerwone, odsyła mi telefon a tam LSI jest białe. To chyba oczywiste. Oczywiście gwarancja anulowana. Nie wkurzyłbyś się?
#459
Napisano 23 lutego 2010 - 00:06
Panowie waszgosc i zwłaszcza feva - nie interesuje mnie opinia nt mojego serwisu, nie ma to w ogóle znaczenia w dyskusji. To że ludzie dzwonią do mnie i się skarżą na serwis R. jest bardziej problemem firmy R. niż moim. iphone-serwis.com nie ma tu nic do gadania i nie jest stroną i nie dyskutujemy że jest lepszy czy gorszy. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie że tak - z pewnością nie jest taki "super hiper" jak R. a nawet jest o wiele gorszy. I co z tego? Nic.
Ale mam nadzieję, że za pomocą między innymi tego wątku R. przejrzy trochę na oczy - nie można ludzi robić w balona - a ja zostałem zrobiony w balona. Idąc dalej tym tropem jeśli ktoś MNIE robi w balona to NIGDY nie odpuszczam.
Jestem w stanie zrozumieć, że R. działa na zlecenie operatorów, a nie Apple. Rozumiem że pracują tam ludzie którzy są profesjonalistami i dysponują specjalistycznym sprzętem. Rozumiem, że Apple ogranicza im pole manewru. Ale to właśnie tym bardziej boli. Profesjonaliści są bezradni, nie mogą naprawiać telefonów, ale mimo to PODEJMUJĄ się ich serwisowania. Nie tego oczekują konsumenci. Nie tego, że ja słyszę od Pani z R że moje LSI są czerwone skoro są białe!! Nie tego oczekuję, że opisując mój problem na e-maila zostaję absolutnie zlany. Pomimo całej mojej wyrozumiałości dla sytuacji R. z Apple, nie tak się postępuje.
---- Dodano 22-02-2010 o godzinie 23:47 ----
Na pewno nie firma, która pisze mi w mailu że LSI w gnieździe zasilania są czerwone, odsyła mi telefon a tam LSI jest białe. To chyba oczywiste. Oczywiście gwarancja anulowana. Nie wkurzyłbyś się?
Nie mi jest oceniac Twoj serwis , moj post mial na celu ukazanie ze nie ma sensu sie rozpisywac ze ten jest lepszy a tamten gorszy lub wieszanie psow na ludziach. fakt jest taki ze jezeli to co piszesz jest prawda to rzeczywiscie R dalo dooopska troche i warto powalczyc w slusznej sprawie. Tutaj chciałem przytoczyc Twoje slowa ze jezeli osoby takie jak ty to niewielki odsetek wszyskich klientow to i tak macie prawo do napraw gwarancyjnych i rzetelnosci takowych napraw oraz ze takie nieporozumienia nie moga miec miejsca.
z wielkim zainteresowaniem sledze ten watek . Ciekawi mnie na czym stoi sprawa, cos nowego ??
#460
Napisano 23 lutego 2010 - 00:20
#461
Napisano 23 lutego 2010 - 00:59
#462
Napisano 23 lutego 2010 - 08:54
#463
Napisano 23 lutego 2010 - 08:55
#464
Napisano 23 lutego 2010 - 10:23
To co piszesz, ma się nijak do jednej z Twoich wcześniejszych wypowiedzi, w której obrazileś ludzi wierzących, że jest to wina Apple (poprzez wprowadzone procedury), a nie Regenersis.Jestem w stanie zrozumieć, że R. działa na zlecenie operatorów, a nie Apple. Rozumiem że pracują tam ludzie którzy są profesjonalistami i dysponują specjalistycznym sprzętem. Rozumiem, że Apple ogranicza im pole manewru.
---- Dodano 23-02-2010 o godzinie 10:35 ----
I pewnie chcielibyście się polansować?Uwazam ze najlepsza forma walki bedzie naglosnienie tego w TVN np program uwaga
Takich ludzi zawsze jest cała masa. Ale tak jak i w tym przypadku (sam napisałeś, że maili dostałeś dużo, ale już dokumentów niewiele), kończy się na samym biciu piany.Wszyscy niesamowicie wściekli. Niektórzy grożący sądem bez względu na koszty.
No, a co niby mieli zrobić jak LCI były czerwone? Ilość dni od kupna nie ma znaczenia, bo mogę Ci zrobić czerwone czujniki po minucie od kupnaI o te nieszczęsne zalania. W jednym e-mailu osoba opisuje, że kupiła 3GS a już 3 dni później był problem chyba z Wifi. R. anulował gwarancję.
Jak to nie wiesz co zrobisz? Założyłeś temat, który nazwałeś jednoznacznie: "Pozew zbiorowy". Obiecałeś, że akcja zbierania kończy się na początku lutego, mamy już końcówkę miesiąca, więc słowa nie dotrzymałeśNie wiem jeszcze co z tym wszystkim zrobię - obiecałem że w lutym koniec akcji więc dotrzymam słowa i przedstawię tutaj wyniki.
---- Dodano 23-02-2010 o godzinie 10:38 ----
P.S. Odnoszę dziwne wrażenie, że zakladając temat myślałeś, że samo bicie piany i straszenie, zmusi Regenersis/Apple/Sieci komórkowe/kogokolwiek innego do wymiany Wam wszystkim telefonow i wypłacenie miliona dolarów odszkodowania. No, ale się przeliczyłeś.
#465
Napisano 23 lutego 2010 - 11:53
No, a co niby mieli zrobić jak LCI były czerwone? Ilość dni od kupna nie ma znaczenia, bo mogę Ci zrobić czerwone czujniki po minucie od kupna
O czym Ty mówisz? Gdyby tak było - nie byłoby tego tematu! Problem w tym, że czujniki na ogół czerwone nie są - wbrew opinii serwisantów. Dodam, wracając do tego co napisał tonymontana, że również zostałem totalnie zlany. Wysyłałem dużo maili do Regenersis, jeździłem do nich osobiście i wcale nie okazywałem złości - zakładałem pomyłkę, prosiłem o kolejną ekspertyzę, cokolwiek. Dla nich jednak sprawa była zamknięta. To kolejny ból - stosunek do klienta, który klientowi uświadamia, że jest niechcianym gościem.
#466
Napisano 23 lutego 2010 - 21:32
. Odnoszę dziwne wrażenie, że zakladając temat myślałeś, że samo bicie piany i straszenie, zmusi Regenersis/Apple/Sieci komórkowe/kogokolwiek innego do wymiany Wam wszystkim telefonow i wypłacenie miliona dolarów odszkodowania. No, ale się przeliczyłeś.
Bez komentarza.
#467
Napisano 24 lutego 2010 - 00:47
#468
Napisano 24 lutego 2010 - 21:46
Dostałem razem około 78 zgłoszeń. 70 z nich dotyczyło iPhone, 6 Nokii i 1 HTC i 1 Samsunga. Były też zgłoszenia dotyczące modemów Huawei itp.
Dużo skarg dotyczy znanego scenariusza: "kupiłem telefon, coś nie zagrało, serwis- odesłano mi aparat ze stwierdzeniem zalania". Te przypadki trudno rozpatrywać - osoby te nie sprawdziły czujników LSI więc tak naprawdę nie wiadomo czy był rzeczywiście zalany czy też nie. Serwis jest bez winy.
ALE...
Co ciekawe napisał do mnie także inżynier elektronik, u którego również stwierdzono zalanie. Jest to bardzo ciekawa lektura, która udowadnia moją tezę, że jeśli serwis nie ma pozwolenia producenta na ingerencję w telefon to po prostu nie powinien się za zabierać za serwisowanie. Może zacytuję:
Otrzymałem również zdjęcie zalanego miejsca i elementów. Zalanie pod naklejoną zieloną folią ochronną. Po rozebraniu telefonu wyczyściłem to miejsce i stwierdziłem, że żadne elementy, ani ścieżki nie zostały uszkodzone. Zalanie było omszałe i skrystalizowane, więc nie mogła to być zwykła woda. Serwisantowi nie chciało się wymontować płytki i znaleźć przyczynę uszkodzenia. Mnie się chciało i stwierdziłem, że na drugiej stronie płyty jest zniszczona wskutek wypływu elektrolitu bateryjka 1,5 V. Niestety serwisant pewnie nie wyjął płyty z telefonu, bo nie umiał, albo mu się nie chciało.
To może dowodzić, że tak naprawdę zalanie aparatu niekoniecznie musi zależeć od czynników zewnętrznych a po prostu od wad ukrytych aparatu. Serwis, który nie ma uprawnień do otworzenia aparatu i dokładnego sprawdzenia co i w jaki sposób uległo zalaniu, może mieć ograniczone możliwości wydania prawidłowej diagnozy. Na szkodę klienta. Oczywiście nie twierdzę, że te wszystkie zalania są przyczyną jakiś wad ukrytych, ale i tak sprawa nie wygląda dobrze. Jeśli choćby kilkunastu osobom anulowano przez to gwarancję, co wiąże się nierzadko z utratą kilku tysięcy złotych, to jest mówiąc krótko, nieciekawie.
Innym powodem odmowy gwarancji bywało "rozszczelnienie obudowy", choć czytelnicy zarzekali się że coś takiego nigdy nie wystąpiło. Tutaj podobnie - bez dowodów nic nie da się zrobić.
Inne grzechy (wg czytelników):
- telefon wracał w gorszym stanie niż był wysłany
- bardzo długie czasy napraw - rekordzista zapłacił za naprawę w lipcu 2009. Z chwilą kiedy pisał maila (29 września) nie otrzymał jeszcze aparatu
- są też osoby, który dotknął ten sam problem co mnie: serwis stwierdził zalanie czujników LCI przy złączu ładowania i odsyła telefon. Odbieram go z poczty, sprawdzam LCI... białe.
Czytelnicy opisują też inne problemy ale szczerze mówiąc nie chce ich upubliczniać na forum bo są to sprawy sporne wymieszane z poważnymi oskarżeniami, których w żaden sposób nie można zweryfikować, dlatego nie chcę tego załatwiać na forum.
Co dalej?
Maile wszystkich osób, które wysłały dokładny opis problemu razem z dokumentami będę wysyłał do Regenersis i prosił o ustosunkowanie się do zarzutów. Reszta zależy od tego jak zostanę potraktowany: czy znowu po prostu nie dostanę odpowiedzi, czy jednak ktoś przedstawi sytuację. Osoby, które opisały problem, ale jednak nie udostępniły żadnych dokumentów, mają szansę zrobić to jeszcze do końca lutego.
Co jeśli firma nic nie odpowie - wtedy wysyłamy pisma do Apple, CRC. Czy do prasy, mediów, TV? Zobaczymy.
#469
Napisano 24 lutego 2010 - 22:03
#470
Napisano 24 lutego 2010 - 22:22
#471
Napisano 24 lutego 2010 - 22:29
#472
Napisano 24 lutego 2010 - 22:29
Druga sprawa " To może dowodzić, że tak naprawdę zalanie aparatu niekoniecznie musi zależeć od czynników zewnętrznych a po prostu od wad ukrytych "
że co?
Ponownie - bez komentarza.
#473
Napisano 25 lutego 2010 - 00:35
#474
Napisano 25 lutego 2010 - 00:47
Uwaga - > zauwazylismy prawidlowosc ze tym co sie konczy juz gwarancja to specjalnie podlewaja woda w miejscu sluchawek nawet nie rozbieracjac iphone
masz dowod ? zlapales za reke ?
co ma na celu ta notatka ? wg. mnie bzdura totalna...
#475
Napisano 25 lutego 2010 - 09:47
Musisz uważać, ponieważ rzuciłeś poważne oskarżenie wobec konkurencji. Mogą Cię pozwać z KK ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji :-/Uwaga - > zauwazylismy prawidlowosc ze tym co sie konczy juz gwarancja to specjalnie podlewaja woda w miejscu sluchawek nawet nie rozbieracjac iphone
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych