Jestem pewien, że swoją kreatywnością i jakością produktów Apple zyskałby na zmianach - od lat jest w końcu prekursorem nowych trendów i niedoścignionym wzorem na wielu polach, zarówno sprzętowych jak i w dziedzinie oprogramowania. iPody pokazały, że firma jest w stanie sprostać wymaganiom znacznie szerszej części rynku niż dotychczas, a polityka firmy wydaje się zmierzać właśnie w kierunku pozyskiwania nowych klientów.Tym lepiej dla nas, bo sukces można osiągnąć jedynie spełniając rzeczywiste oczekiwania ludzi.
mowimy o technologii a technologia ma swoje ograniczenia - legendarna stabilnosc makow bierze sie glownie stad ze applowskie oprogramowanie dziala na znanej, przetestowanej i zamknietej konfiguracji. wystarczy do maka podpiac jakis modem na usb (chocby neostrady) i mozna sie cieszyc kernelpanikiem raz na kilkanascie dni albo i czesciej. "nowatorskie" podejscie apple ma juz dobre 30 lat i da sie je strescic znanym powiedzeniem alana kaya - ludzie ktorzy kochaja software robia wlasny hardware. kontrola nad srodowiskiem w ktorym dziala oprogramowanie to cos wiecej niz tylko model biznesowy - to wolnosc tworzenia oryginalnych rozwiazan bez potrzeby ogladania sie na innych. unikalnosc produktow apple polega na tym ze apple nigdy nie bylo firma softwarowa czy hardwarowa - zawsze robilo i jedno i drugie. i zawsze moglo to robic po swojemu, wbrew modom, opiniom czy interesom reszty. ipod nie byl tylko odtwarzaczem, od poczatku byl oprogramowany takze na komputerze, niedlugo potem pojawil sie iTMS zapewniajacy dostep do muzyki i caly system zamknal sie w czyms w rodzaju perpetuum mobile. kolko, biale sluchawki i caly ten lasn na pewno pomogly na poczatku ale to nie one stanowily o sukcesie ipoda. tak jak multidotykowy ekran sam w sobie nie wytlumaczy fenomenu iphone. sprzet, soft i dostepny przezen kontent to 2 strony jednego medalu. apple produkuje i sprzedaje proste rozwiazania zlozonych problemow - i to sa wlasnie ich prawdziwe produkty. komputer przez lata byl niezrozumialym, trudnym i odstraszajacym zwyklego czlowieka urzadzeniem dlatego jego najwazniejsza cecha okazala sie byc wygodna, intuicyjna obsluga. klik, i masz lokalny serwer http, klik, klik i dzielisz internet, klik i masz ladna strone www, klik, klik i twoje fotografie wygladaja lepiej, klik i masz je na papierze. i tak dalej. to samo bylo z muzyka, tak samo jest z iphonem i oprogramowaniem ktore mozna na nim uruchamiac. prosta obsluga, funkcje zrozumiale same przez sie, estetyczny i praktyczny wyglad i konsekwencja w rozwoju - wszystko to jest niemozliwe do zrealizowania gdy zamiast gotowych rozwiazan zacznie sie sprzedawac ich elementy a odpowiedzialnosc za spojnosc projektu zostanie rozmyta na kilku, kilkunastu producentow. roznica jest taka jak pomiedzy modelem do sklejania a gotowym resorakiem - ten pierwszy sluzy do czegos zupelnie innego niz ten drugi mimo ze bedzie to to samo autko. klienci apple zawsze oczekiwali produktu dzialajacego po wyjeciu z pudelka a nie zestawu klockow - dlatego firma przetrwala kryzys w latach 90 a dzis zbiera obfie plony. nie chodzi wcale o to zeby sprzedac system w najwiekszej ilosci kopii ale o to zeby sprzedac ludziom wygodne stanowisko pracy/rozrywki a wiec caly kompletny komputer i to co mozna z nim zrobic. to duzo trudniejsze i duzo bardziej ambitne zadanie. zauwaz ze to samo podejscie stanowilo o ostatnim sukcesie netbookow - tani, maly komputerek do kilku tylko zastosowan. tyle ze malo kto patrzy na to w ten sposob... byc moze apple kiedys zechce wejsc na rynek systemow operacyjnych - tego przeciez nie wiem i na pewno byloby to ciekawe - ale wiem, ze bedzie to dla nich zmiana duzo wiekszego kalibru niz wymiana procesora czy premiera jakiegos nowego urzadzenia w stylu iphone i wejscie na kolejny rynek zbytu.
---- Dodano 12-07-2009 o godzinie 19:33 ----
A tobie już widze brakło argumentów, bo się słówek czepiasz.
Nie martw sie, GURU Jobs nie dopuści do "profanacji" OSX.
po prostu nie chce mi sie pisac po raz piaty tego samego, co wiecej sadze ze to jest freudowskie a wiec znaczace przejezyczenie. hakintosz to jest wlasnie komputer skladany pod system. i nie chodzi tu o zadna "profanacje" a o cel o czym napisalem wyzej w odpowiedzi macdadzie.. "guru jobs" po prostu wie czego chce i nie sadze zeby to byla wada...