Sorry ale winde to ja mam oryginalną 
Rispekt
A co do OSX to uwierz mi praktycznie wszelkie osoby z forum którymi rozmawiałem osobiście przyznawały się że mają pirackiego OSX, także na teraz jestem pewien że 60% osób ma pirackie oprogramowanie w większej lub mniejszej części.
Hmm, nie wiem czy zauważyłeś ale raczej trudno zakupić Maczka bez systemu, zatem jeśli już ktoś ma pirata to nowszej wersji, np. Leosia, podczas gdy zakupiony Maczek miał Tigera.
Jeśli ktoś musi mieć najlepsze, najnowsze i najbardziej wypasione oprogramowanie mimo iż nie wykorzystuje z niego nawet 10% to pewnie ma pirata, ja jednak znajduję 99% programów darmowych, które realizują 99% moich potrzeb, ba! taki soft (w wersji freeware) znajduję szybciej niż analogiczny na windę, na którą przecież jest MASA softu, co z tego, skoro większość to chłam lub wersje demo, triale, shareware itp.
Ja osobiście nie popieram piractwa i kupuje oprogramowanie o ile mam na niego kasę i jest mi potrzebne na więcej niż 10 minut,
No i tak być powinno, potrzebujesz - kupujesz, nie potrzebujesz - odpuść sobie. Niestety wiele ludzi "musi" mieć dla samego posiadania :/
ale zwróć uwagę dlaczego np MS gdzie 80% jego produktów jest pirackich zrezygnował z systemu sprawdzania legalności i blokowania pirackich wersji ? Bo jak by tak zrobili to i tak nikt by nie kupił oryginalnego tylko większość przeszła by na Linuxa itd ... , wtedy więcej oprogramowania była by pisana na inną platforme a MS odchodził by w niepamięć,
Zgadza się. Poniekąd. M$ dobrze wie, że całego rynku nie zweryfikuje, zaś formy owszem, a w firmach ludzie instalują co? To czego używają w domu, więc jeśli by przykręcili za mocno śrubę to by na tym stracili. Te domowe piraty to troszkę jak stłuczone butelki wódki podczas transportu, wlicza się w koszty i tyle. Poza tym M$ woła dość mocno przesadzone w swojej wysokości pieniądze za windę, zatem piractwo nie umrze śmiercią naturalną.
piractwo jest złe aczkolwiek dla niektórych firm jest to swojego rodzaju reklama. Sporo osób pobiera pirata aby się z nim zapoznać i ocenić jego przydatność i czy na pewno chce w niego zainwestować nie małą sumę.
O ile w przypadku programów użytkowych tak faktycznie jest, bo jeśli poznasz dobrze program to i wykorzystasz go jako narzędzie do zarabiania (a w tedy siłą rzeczy w to narzędzie zainwestujesz), to w przypadku systemu operacyjnego to już naciągany wniosek. System pozwala nie tylko uruchamiać aplikacje, ale odpowiada za działanie komputera w ogóle, i tu nie ma kwestii - ściągnę, pobawię się i może kupię - chcesz korzystać z kompa zainwestuj w system! Bez niego Twój komp to kupa silikonowego szmelcu.