Witam
Mam mały problem z regenersis. Oddałem im telefon ( iphone 4s ) do naprawy gwarancyjnej ( telefon z salonu Play ). Oczywiście Regenersis odpowiada, że zalany cieczą koszt wymiany na nowy ponad 1000zł. Pomyślałem sobie ale zaraz chwila telefon zalany? Przecież on był wiecznie noszony w futerale, zero kontaktu z cieczami. Zatem zdenerwowany poszedłem do Autoryzowanego Serwisu poleconego przez pracowników Apple'a, ( ESPO w BUWie) żeby przeprowadzili ekspertyzę czy telefon jest rzeczywiście zalany. Wynik ekspertyzy - telefon nie posiada żadnych wad mechanicznych ani nie miał kontaktu z cieczą. Z tą ekspertyzą udałem się ponownie do Regenersis ale regenersis podtrzymuje swoją poprzednią decyzję, ponad to twierdzi, że kontaktowali się z Apple w tej sprawie i oni również twierdzą, że jest zalany cieczą ( oczywiście nie mogą mi przedstawić tej rozmowy ). Co w takiej sprawie mogę zrobić?
Jeśli chodzi o wadę telefonu to jest tak, że telefon pokazuje ciągle 1% baterii, na tym 1% potrafi działać cały dzień, potrafi się też niespodziewanie wyłaczyć. Czasem w ogóle nie chce się włączyć a czasem działa w 100% normalnie.
Proszę was o pomoc bo ja już nie wiem co z tym faktem zrobić. Czy pozostaje mi jedynie sąd cywilny i UOKiK?
dodam jeszcze, że play i regenersis nie uważają ESPO za wiarygodny serwis...
Sprawdź czujniki zalania.
Dwa są na zewnątrz- gniazdo słuchawkowe i ładowania, dwa w środku. Zdejm odkręć tylną klapę i zobacz- zrób to tak aby nie pozostawić śladu.
Może gdzieś znaleźli jakieś ślady albo wymyślają.
Idź do miejskiego rzecznika konsumentów.
Poczytaj ten temat, jest wyraźnie napisane jak wygląda praktyka serwisu R.
A na przyszłość wysyłaj telefon ze sporządzonym uprzednio protokołem.