Z tym ściąganiem, mnie to zawsze wkur#iało jak diabli!!! To ja siedzę i się uczę, a debil który poszedł na piwo ma ode mnie zerżnąć??? No bez jaj!!! Zawsze chętnie pomagałem, potrafiłem zostać z kolegami po lekcjach żeby im coś wytłumaczyć, dać spisać pracę domową (sam też czasem spisywałem, a co
) ale ściąganie prawie zawsze = ja na tym źle wychodzę (marnuję czas na sprawdzianie, czegoś nie napiszę, jeszcze oberwę) a leń się obija dalej!!!
Skąd ja to znam: na kartkówce zapowiedzianej z historii byłem jedyną osobą z klasy, która nie miała ściągi i nie ściągała... Cała rzeczywistość dookoła nas jest niekiedy tak denerwująca - przecież nie powiem profesorowi, że wszyscy ściągali.
Ja również staram się korzystać z legalnych kopii oprogramowania, muzyki itd. Jestem użytkownikiem Windowsa (jak ja bym chciał się przenieść na Maka...) i mam legalną kopię XP Prof. Z dalszej perspektywy - po poznaniu Maków, uważam że był to bezsensowny zakup, ale mam przynajmniej czyste sumienie

Pozostałe oprogramowanie również staram się mieć legalne, w miarę moich potrzeb i możliwości, np. Photoshop elements zamiast CS2 itp. Płyt z muzyką mam ok. 20 - ale wszystkie legalne! I jestem z siebie dumny
Najgorsze są jednak te wymowne spojrzenia kolegów - "co za dziwak, ma oryginały...".
Raz nawet przekonałem do legalności prof. od religii, która nie zdawała sobie sprawy z tego, że korzystając z takiego, a nie innego oprogramowania - kradnie. Na prawdę się tym przejęła.
Pozostaje nam tylko ciągle uświadamiać innych, że są w wielkim błędzie