Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

iBike - czyli Macowcy na rowerach


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
280 odpowiedzi w tym temacie

#76 Lack

Lack
  • 2 171 postów
  • SkądGdynia

Napisano 04 lipca 2006 - 19:48

ja tez :) tylko ze to kosztuje i to czasami baaaardzo duzo a jak nie ma funduszy to i TREK dobry :)


Jak wszystko. Ja się wykosztowałem na średniej klasy rower dobrego producenta (w zasadzie najniższy full) i jeżdzę na nim od 7 lat z drobnymi modyfikacjami zaledwie.

#77 kadargo

kadargo
  • 1 312 postów

Napisano 04 lipca 2006 - 19:52

Jak wszystko. Ja się wykosztowałem na średniej klasy rower dobrego producenta (w zasadzie najniższy full) i jeżdzę na nim od 7 lat z drobnymi modyfikacjami zaledwie.


a dokladniej, jaka marka i model ?? moze nawet znam z widzenia :)

michal

#78 Lack

Lack
  • 2 171 postów
  • SkądGdynia

Napisano 04 lipca 2006 - 19:55

a dokladniej, jaka marka i model ?? moze nawet znam z


Rocky Mountain Spice '99. Czarny trójkąt głowny, srebrnoszary wiedelec i wachacz.

#79 kadargo

kadargo
  • 1 312 postów

Napisano 04 lipca 2006 - 20:00

hmmm nie kojarze ale jak mieszkamy na tym samym osiedlu to moze wartaloby sie kiedys spotkac na jakis maly wypad :)

#80 Lack

Lack
  • 2 171 postów
  • SkądGdynia

Napisano 04 lipca 2006 - 20:05

hmmm nie kojarze ale jak mieszkamy na tym samym osiedlu to moze wartaloby sie kiedys spotkac na jakis maly wypad :)


Może za rok jak się zbiorę żeby formę odzyskać bo wstyd :-)

#81 kadargo

kadargo
  • 1 312 postów

Napisano 04 lipca 2006 - 20:06

oj tam ja tez nie mam formy od siedzenia przy kompie :D

#82 moosacho

moosacho
  • 96 postów
  • SkądHindhead

Napisano 04 lipca 2006 - 20:08

co myslicie o norco? koles zrobil na bazie tej ramy szok fulla i uzytkuje, ja wymiekam na tych hopkach;) smigam na meridzie (gamma ray) juz 5 rok, oprocz ramy nie mam w rowerku juz nic z oryginalnego, czesc sie zuzyla, czesc "opatrzyla", ale nie dam zlego slowa powiedziec na ta rame nikt nie jezdzi na "kolarzowce"?!

#83 kadargo

kadargo
  • 1 312 postów

Napisano 04 lipca 2006 - 20:12

Norco to bardzo zacna firma z Kanady u nas malo znana ale w ojczyznie Freeride jest kultowa :)

#84 Lack

Lack
  • 2 171 postów
  • SkądGdynia

Napisano 04 lipca 2006 - 20:28

oj tam ja tez nie mam formy od siedzenia przy kompie :D


Tym żałośniej byśmy wyglądali :-)

Norco też nie lubie, taki Giant kanadyjski :P.

#85 kadargo

kadargo
  • 1 312 postów

Napisano 04 lipca 2006 - 20:30

taaaa... :)

#86 kadargo

kadargo
  • 1 312 postów

Napisano 11 lipca 2006 - 18:04

haaaaalooo koledzy jak tam wasze rowerki ?? jezdzicie czy nie ?? :D mnie nadal boli kolano ale smigam chociaz 20km dziennie, auuuuu.. pozdrawiam michal

#87 eyedropper

eyedropper
  • 940 postów
  • SkądŁódź

Napisano 11 lipca 2006 - 19:21

Jeżdżę, też przynajmniej 20 - 26 km dziennie, ale w sobotę zrobiłem 72 km i to tak bez taryfy ulgowej, prawie cały czas na granicy zadyszki ;P a o to nietrudno bo gorąco jak w piekle, teren: piach, drobny żwir, ubita ziemia, las. Najbardziej bolały dla odmiany(bo zazwyczaj uda albo łydki) pośladki... ciekawe ;) @kadargo, a Ty po czym jeździsz?

#88 kadargo

kadargo
  • 1 312 postów

Napisano 11 lipca 2006 - 19:26

po czym ?? no nie po trawie :D po lesie omijam asfalt jak tylko moge:) niestety mam takie bole prawego kolana ze po powrocie do domu az wyje z bolu ale w przyszlym tygodniu ide do lekarza sportowego zespolu rugby (spaecjalnosc ortopedia) wiec moze mi pomoze. ostatnio jak zrobilem prawie 60km to przez trzy dni chodzic nie moglem, bolalo all time :( jak mi juz naprawia kolano to wtedy zaczne jezdzic a teraz tak tylko zeby nie zesztywniec :) pozdrawiam michal

#89 Przemion

Przemion
  • 2 465 postów
  • SkądAmsterdam

Napisano 11 lipca 2006 - 20:09

@kadargo - jak boli kolano odstaw rower, możesz się załatwić na dłuuugi okres...

#90 kadargo

kadargo
  • 1 312 postów

Napisano 11 lipca 2006 - 20:14

>>przemion to jest silniejsze ode mnie :) ale bardzo oszczedzam moje kolanko :) nie wiecej niz 30km dziennie i jak tylko zaczyna pobolewac to pauzuje na lyka wody. to jest nalog :D pozdrawiam michal

#91 Andrzej

Andrzej
  • 1 975 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 12 lipca 2006 - 08:30

Mnie po dłuższej trasie też bolą i to oba, ale to dlatego, że niestety nie jeżdże za często - głównie w weekendy. Aby do urlopu - wtedy sobie poszaleję (jeszcze, kurde, miesiąc ;-) )

#92 eyedropper

eyedropper
  • 940 postów
  • SkądŁódź

Napisano 05 kwietnia 2007 - 23:23

ktoś startuje w jakichs maratonach ? sezon otwarty ;D

#93 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 06 kwietnia 2007 - 08:37

Sezon? Co to jest sezon? Na rowerze jeździ się cały rok... Mój rower za 129zł z supermarktu przejechał już 3435km.... (obecny stan licznika) nie jest to dla człowieka wielki wyczyn, ale dla tego roweru napewno takim on jest ;) dlatego się tym chwalę. Ja tam nie jeżdżę dla przyjemności, nie mam hopla na punkcie części, jeżdżę bo mi szkoda na miesięczny bilet, bo zanim zejdę do metra mija 5min, zanim przyjedzie metro 3/4 czyli mamy 10 i do centrum jedzie 10 razem mamy 20 a na rowerze w centrum jestem w minut 18-22 - a jak podjechać na ochotę, lub gdzieś bliko na wolę, to rower na głowe bijię miejską komunikację. dopóki jakiejś babie nie zacznie przeszkadzać to że jedziesz ścieżką rowerową i nie złamie ci koła to jest naprawdę fajne. Nie pedałuje bezprzerwy, nie robię tego dla sportu czy zdrowia tylko po to zeby przemiescic sie z pkt A do pkt B ale dziennie wychodzi jakieś 12-30km. (z domu do centrum mam 6km) Polecam wszystkim takie komunikacyjne rozwiązanie.

#94 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 06 kwietnia 2007 - 09:41

mnie niejako warunki zdrowotne przykuły do płaskiego terenu ... dlatego teraz jeżdże (żadko niestety bo dzień po jest koszmarny - ból kolan przy wchodzeniu i zchodzeniu ze schodów) na rowerku zwanym potocznie kozą :D, a wczesniej smigałem na bmx ale juz papa powiedzialem a skrycie marzy mi sie jakas zjazdówka ...

#95 Michu

Michu
  • 2 614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 06 kwietnia 2007 - 09:51

Ja lubię wypaść z kumplami albo bez na rower.Mam starego, obdrapanego MTB bez amorów wogule bez niczego, kiedyś był porządnym rowerkiem (aluminiowa rama, obręcze, markowe hamulce i przerzuty) teraz przeżytek.Wymieniłem linki,manetki obrotowe, ramę kierownicy,dętki i oponki (na dębice :) ).lubię sobie pojeździć w lasku, jak i naosiedlu - często na hopkach (nie robię co prawda backflipów,supermanów,360tek itd, ale lubię poskakać - pod tym względem rowerek jest idealny i nie do zajeżdżenia).Najlepiej z ipodem - zabawa jest przednia :D

#96 _igi

_igi
  • 3 154 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 06 kwietnia 2007 - 11:44

Sezon? Co to jest sezon? Na rowerze jeździ się cały rok...
Mój rower za 129zł z supermarktu przejechał już 3435km.... (obecny stan licznika) nie jest to dla człowieka wielki wyczyn, ale dla tego roweru napewno takim on jest ;) dlatego się tym chwalę.

Ja tam nie jeżdżę dla przyjemności, nie mam hopla na punkcie części, jeżdżę bo mi szkoda na miesięczny bilet, bo zanim zejdę do metra mija 5min, zanim przyjedzie metro 3/4 czyli mamy 10 i do centrum jedzie 10 razem mamy 20 a na rowerze w centrum jestem w minut 18-22 - a jak podjechać na ochotę, lub gdzieś bliko na wolę, to rower na głowe bijię miejską komunikację.

dopóki jakiejś babie nie zacznie przeszkadzać to że jedziesz ścieżką rowerową i nie złamie ci koła to jest naprawdę fajne.

Nie pedałuje bezprzerwy, nie robię tego dla sportu czy zdrowia tylko po to zeby przemiescic sie z pkt A do pkt B ale dziennie wychodzi jakieś 12-30km. (z domu do centrum mam 6km)

Polecam wszystkim takie komunikacyjne rozwiązanie.


W sumie mam tak samo, mieszkam na Woli (koło Wola Parku) i jeżdżę do szkoły przy Wołoskiej na mokotowie. Zajmuje jakieś pół godziny, czasem nawet mniej a autobusem się tłucze prawie godzinę ;) Faktycznie, to rozwiązanie bije na głowę inne, np. ja jadę górczewską, prymasa tysiąclecia, bitwy warszawskiej, później żwirki i wigury i racławicką i jestem, 20 minut "jak się chce" a autobusem do Jana pawła, przesiadka i przez niepodległości do wołoskiej, raz 40 minut, raz ponad godzina :D Poza tym lubię też pojeździć sobie dla tzw. sportu czy po prostu dla zabicia nudy, np. pojechać z tej mojej ohydnej woli na kabaty i się wyszaleć w lesie :D

#97 Michu

Michu
  • 2 614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 06 kwietnia 2007 - 12:29

heh raz miałem taką historię: pędze na rowerku po ścieżce, z górki, jechałem dosyć szybko. Nagle na chodnik wchodzi babcia z pieskiem, piesek po jednej stronie ścieżki, babcia po drugiej, prze całą szerokość smycz! No to ja hamuję ile wlezie, koła się zablokowały, kompletny drift.No i przejechałem... smycz zaczepiła się o rower, piesek przejechał przez kilka metrów, babcia pobiegła za nim... masakra, myślałem że mnie babcia ukatrupi na miejscu, pomimo że to nie moja wina.No bo wchodzi babcia na ścieżkę a nie na chodnik, idzie sobie nie myśląc... niewiele mogłem zrobić. P.S. piesek przeżył.

#98 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 06 kwietnia 2007 - 20:58

_igi- moja okolica ;) Niepodległości, Wołoska, Woronicza, Dąbrowskiego... Michu: leciałem jakoś tak powoli (wyjątkowo nie ok 30 km/h tylko jakieś 15km/h ścieżką koło GUS widze samochód wyjeżdżający z bramy- "pani" za kierownicy patrzy na mnie, ja na nią... mam pierszęństwo, a ta XXXXXXXX zamiast hamulec zdaje się wcisneła gaz przednie koło złamane, opona i dętka porwane... ech... koło kosztowało tyle co rower+opona+dętka Pani bez gadania po okazaniu paragonów przelała pieniążki...

#99 _igi

_igi
  • 3 154 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 28 maja 2007 - 23:55

Jako że już ciepło, rowerowcy zaczęli wypełzać z domów, to pozwolę sobie odkopać wątek, żeby inni mogli sobie poszpanować :lol:. Ja się pochwalę, że zmieniłem dzisiaj opony na semi-slick'i i jak na nich pierwszy raz jechałem, szczęka mi opadła. Opór toczenia mniejszy niż w moich poprzednich (Ritchey Speedmax Alpha&Omega), przyczepność ma nieziemską, jak przyklejony jedzie (2,60 cala robi swoje :P), wielkie, grube, więc spokojnie radzą sobie z moim wielkim tyłkiem i warszawskimi chodnikami :D JSG - Jak to twoja okolica? Mokotowska czy Wolska :D

#100 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 29 maja 2007 - 09:57

Jako że już ciepło, rowerowcy zaczęli wypełzać z domów, to pozwolę sobie odkopać wątek, żeby inni mogli sobie poszpanować :lol:.

Ja się pochwalę, że zmieniłem dzisiaj opony na semi-slick'i i jak na nich pierwszy raz jechałem, szczęka mi opadła. Opór toczenia mniejszy niż w moich poprzednich (Ritchey Speedmax Alpha&Omega), przyczepność ma nieziemską, jak przyklejony jedzie (2,60 cala robi swoje :P), wielkie, grube, więc spokojnie radzą sobie z moim wielkim tyłkiem i warszawskimi chodnikami :D

Widze że jesteś rowero fobem.... ja się wybieram chyba do Słomczyna po kolażówke ale raczej interesuje mnie cena, nie nazwa opon

JSG - Jak to twoja okolica? Mokotowska czy Wolska :D


A gdzie ja pisałem o Wolskiej? Wołoska jest równoległa do Niepodległości, na zachodzie, Galeria Mokotów/ szpital MSWiA itp...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych