Nie masz zielonego pojecia jak dzialaja prawa autorskie w Polsce a mimo tego wymadrzasz sie i piszesz bzdury. Jak juz ktos powyzej napisal - w Polsce kupujac Winde/Mac OSa/Photoshopa/Warcrafta czy jakikolwiek inny program nie kupujesz go jako takiego a licencje na jego uzywanie - to ze dostajesz plytke z programem nie oznacza, ze stajesz sie jego wlascicielem - to tylko dostarczenie programu do tej licencji. I jesli chcesz miec zgodne z prawem oprogramowanie to musi ono spelniac warunki licencji - jesli ja zlamiesz, to produkt przestaje byc legalny. Tak wiec nie mozesz wziac jednej zwyklej kopii windowsa i zainstalowac jej na 10 komputerach w firmie "bo mam oryginalna plytke" - bo w licencji masz napisane, ze ta kopia windowsa moze byc zainstalowana tylko na jednej maszynie, i instalujac na wiekszej liczbie rownie dobrze mozesz instalowac sciagnietego z internetu pirata - bo wtedy to jest tylko kod nagrany na nosnik, bez zadnej licencji. Tak samo jest z Mac Os - jest wyraznie napisane, ze mozesz go uzywac tylko na sprzecie apple - tak wiec instalujac to na skladanym PC, lamiesz licencje i lamiesz prawo.
Wlasnosc intelektualna rozni sie od "zwyklej" wlasnosci.
Czytamy ze zrozumieniem. Mówiłem o jednej, legalnie zakupionej wersji programu, na jednej "pralce" Nigdzie nie napisałem, że ten sam system zainstaluję na kilku sprzętach.
Napisałeś dokładnie to, co ja ale dodałeś o powielaniu, na kilku komputerach, czego ja nie napisałem. Zainstalowanie systemu na pralce, zamiast na komputerze Apple w niczym nie narusza praw autorskich. Działka za to została zapłacona Apple i niech się "bujają". Ja używam systemu niezgodnie z przeznaczeniem, nie naruszając niczyich praw.
W tym przypadku - słusznie - tracę jakiekolwiek prawa do wsparcia i gwarancji oraz zwalniam firmę z odpowiedzialności za skutki uszkodzenia pralki z powodu systemu do niej nie przeznaczonej. Tylko tyle.
Oczywiście nie mam najmniejszego zamiaru instalować systemu w pralce, ani nie mam peceta ale ktoś tu się gdzieś zagalopowuje w nadinterpretacji. Nigdzie tu nie jest złamane prawo, tylko system LEGALNY jest używany niezgodnie z przeznaczeniem, bez naruszania czyichkolwiek praw. I nadal będzie to system legalny.
Oczywiście mowa jest tylko o BOKSIE, bo nie ma czegoś takiego, jak OEM w Macu (przecież to jasne), ponieważ system zakupiony z komputerem jest jego integralną częścią.
Nigdzie nie napisałem inaczej.
Poza tym PEACE ! Takie dyskusje są bardzo potrzebne (widać często po emocjach, jakie budzą takie dyskusje). To są bardzo niejasne kwestie a prawo często nie nadąża za techniką. Sprzeczajmy się kulturalnie ! To tylko wymiana poglądów ! Bez nerwów.