[MC_]

Mam wolne prawie 100GB.

Jak zrobi się mało, to część plików przerzucę na dysk zewnętrzny.

[Mikołaj Maciejko]

Dziś mówicie,że 256 wystarczy,ale co powiecie za rok/dwa? iPhone to nie jest telefon na rok tylko na dłużej

 

Rok, dwa, powiadasz? Używam tej samej pojemności od czasu premiery iPhone 7, tj. od 9 lat. Jak za rok będę wymieniał ze 128 na 256GB, to nie widzę powodu, dla którego miałoby mi to nagle starczyć tylko na rok. Mój sposób użytkowania raczej drastycznie się nie zmieni. Najwięcej w pamięci telefonu zajmują u mnie klipy wideo, które kręcę na wakacjach. Ale zaraz po powrocie do domu, zgrywam je, montuję filmik i wywalam z telefonu.

 

Ale właściwie, to nie do końca rozumiem, do czego chcesz przekonywać? Jeżeli dla Ciebie 256 GB to mało, to bierzesz więcej i tyle.

[burton70]

Dziś mówicie,że 256 wystarczy,ale co powiecie za rok/dwa? iPhone to nie jest telefon na rok tylko na dłużej

 

Za rok pewnie znów wymienię na nowy więc i tak będę zgrywał wszystko na dysk zewnętrzny. Zresztą realnie to miejsce zabierają głównie zdjęcia i filmy więc co za problem je zgrywać co jakiś czas? Potrzebujesz większej pojemności to taką sobie kup, proste

[MC_]

Poza tym trzymanie ważnych zdjęć/filmów tylko na telefonie to skrajna głupota.

[onomatobeka]

Dziś mówicie,że 256 wystarczy,ale co powiecie za rok/dwa? iPhone to nie jest telefon na rok tylko na dłużej

 

Jeśli ktoś nie robi/mało robi zdjęć w RAW i nie kręci w ProRes to 256GB spokojnie wystarczy na dziś i za 2-3 lata (w zależności co tam trzymać chcemy to ewentualnie trochę dyscypliny później będzie wymagane); choć sam lecę zazwyczaj na automacie i tylko dla wygody rozważam 512/1024, mimo iClouda 2TB. 

Użytkownik onomatobeka edytował ten post wczoraj, 11:24

[ftpd]

Też mam najmniejszy możliwy i mnóstwo miejsca wolnego.

 

Ostatnio 'cierpię' na iPadzie, bo mam go tylko 64 GB i jak zacząłem używać jako wieczorny 'komputer do wszystkiego', a nie tylko oglądaczkę do streamingów, płacze mi przy dużych update o miejsce. Ale 128 GB wystarczyłoby i tam z dużym zapasem.

[WojtekWojtek]

Ja 15Pro kupiłem 256 i po dwóch latach wyszło, że 100GB zajętości nie przekraczam. Więc 17 też 256.

[mikoko]

Mnie dziwi fakt, że brakuje wersji 256GB wszędzie. Czy ludziom naprawdę wystarczy dzisiaj 256GB zwłaszcza, że kupują telefon na lata? Nie każdy korzysta z iclouda.

Dopłata tysiaka za dodatkowe 256 to żart ze strony 

[dobrakawa]

Mnie dziwi fakt, że brakuje wersji 256GB wszędzie. Czy ludziom naprawdę wystarczy dzisiaj 256GB zwłaszcza, że kupują telefon na lata? Nie każdy korzysta z iclouda.

Widocznie Ci co kupują 256 to z iClouda korzystają. Tak jak ja.

[MC_]

Ja nie korzystam. A mam 256 i wolne aktualnie 103,7.

[winmaciek]

Potrzeby tutaj są skrajnie różne. Jak ktoś korzysta ze strumieniowanych muzyki, wideo, na telefonie głównie social media, a zdjęcia i filmy trzyma w chmurze, to czemu nie. Tak realnie to duża pamięć naprawdę się przydaje jak np. ktoś potrzebuje nagrywać dużo wideo za jednym podejściem. Ja mam iPhone'a 512 GB i on jest zapełniony, ale to tak bardziej na zasadzie „bo mogę”. Mam 150 GB podcastów, kilkadziesiąt GB pobranej muzyki czy jakichś filmów, bo mogę, ale tak realnie to mi średnio by przeszkadzało, że ich nie mam. Upgrade podstawy do 256 GB jest miły, ale dla bardzo wielu ludzi to będzie aż nadto. Na pewno 128 vs 256 GB to nie jest taki upgrade jak z czasów, kiedy było 16 GB (albo i mniej) i był ciągły cyrk, bo brakowało miejsca na wszystko. 

 

Oczywiście są różne przypadki. Mam znajomego, który miał 1 TB pod korek i jak tylko ogłosili, że jest 2 TB, to popędził zamówić takiego. Paradoksalnie nie z powodu zdjęć i filmów (bo ich kompletnie nie robi), tylko chce mieć tyle danych przy sobie. Ale to specyficzny osobnik.

 

Swoją drogą, skoro 256 GB jest standardem w podstawowym iPhonie, to wypadałoby w Macach podnieść z 256 na coś więcej. Tam to się realnie przydaje choćby z tego powodu, że nie ma takich mechanizmów zwalniania pamięci (iPhone np. potrafi tymczasowo usunąć lokalne aplikacje, jeśli brakuje miejsca do aktualizacji). 

[Mikołaj Maciejko]

Swoją drogą, skoro 256 GB jest standardem w podstawowym iPhonie, to wypadałoby w Macach podnieść z 256 na coś więcej. Tam to się realnie przydaje choćby z tego powodu, że nie ma takich mechanizmów zwalniania pamięci (iPhone np. potrafi tymczasowo usunąć lokalne aplikacje, jeśli brakuje miejsca do aktualizacji). 

Akurat w Makach, to oczekiwałbym nie tyle podniesienia podstawy, bo znam osoby, którym te 256GB całkowicie wystarcza, co raczej urealnienia wyceny dopłat do wyższych wersji, bo od lat są mocno odleciane. Ale to już chyba za daleko idący offtop, więc już postawię kropkę. 

[shevchenko1987]

Gdybym tylko był modem to już bym Was odpowiednio upomniał

[Blue]

Jak ktoś nagrywa dużo filmów to też nie potrzebuje więcej niż podstawa. Można przecież nagrywać na zewnętrznym dysku po usb-c, w dodatku w najlepszej możliwej jakości. Ja od lat mam najmniejsze możliwe wersje i nigdy pod korek nie udało się zapełnić. A na wakacje i tak biorę dysk i tak. Waży tyle co nic, zajmuje nic, kosztował też nic (w porównaniu ze stawkami Apple za GB), a mam 4TB do dyspozycji.

Mac to co innego - sam soft u mnie zjada >200GB więc 512 to za mało, bo nie ma sensu mieć obwieszonego maka dyskami z każdej strony. Stacjonarny - tak, mobilny laptop jednak musi mieć u mnie max. 

Użytkownik Blue edytował ten post dziś, 12:13

[damianmajk]

Odnośnie pamięci iPhone - w 14 pro max mam 256 GB i dzięki tej funkcji optymalizacji pewnie około 90 GB wolne. Natomiast iCloud właśnie ten 200 GB się zapchał, więc musiałem zmieniać na 2 TB. 17 pro max raczej też bym szukał 256 GB, no maksymalnie 512 GB, tyle że dopłata absurdalna.

Użytkownik damianmajk edytował ten post dziś, 12:32