Telefon jaki jest, każdy widzi, chyba najbrzydszy iPhone do tej pory (17 pm kolor niebieski). Natomiast obecnie, będąc na urlopie, cieszę się, że go mam, ponieważ telefon ZDECYDOWANIE mniej się grzeje, nawet z battery packiem od Apple na pleckach, ma odrobinę lepszą baterię i odrobinę jaśniejszy ekran.
Nie zliczę ile razy poprzednie generacje telefonu, zwłaszcza 16 pm i 15 pm, wstrzymywały proces ładowania się ze względu na osiągnięcie zbyt wysokiej temperatury przez telefon, nawet będąc akurat w środku. Tymczasem tutaj, w pełnym słońcu, przy robieniu nim wielu zdjęć, z bateryjką od Apple na pleckach, telefon w dalszym ciągu pozostaje przyjemny w dotyku. Może nie jest bardzo chłodny, ale nie parzy w ręce.
Do tej pory korzystałem z telefonu wyłącznie na wycieczkach krajoznawczych ze wspomnianym wyżej battery packiem na pleckach i jak narazie nie udało mi się w ten sposób go rozładować w ciągu jednego dnia (7:00 do ok. 22:00). Nie zwracałem szczerze uwagi, ile mi tej baterii dokładnie zostawało pod wieczór, nie pamiętam też jak to wyglądało rok temu tuż po premierze 16PM. Natomiast wiem, że bateria w battery packu w połączeniu z 16PM zawsze mi padała około godziny 15:30, zostawiając telefon naładowany w 90%, natomiast w przypadku 17pm bateria ta padła dwukrotnie dopiero kilka minut po 16:00, również zostawiając telefon naładowany w 90%, dlatego myślę, że mogę potwierdzić doniesienia z Internetu mówiące o lekkim polepszeniu baterii , w moim przypadku przekłada się to na około 30min lepszy czas pracy na jednym ładowaniu. Szału nie ma, ale zawsze coś.
Potwierdzam, że treści wyświetlane na ekranie telefonu można lepiej odczytać, nie mam jak tego opisać. Nie jest to jakaś gigantyczna różnica, partnerka została przy 16 pm i porównując bezpośrednio oba ekrany jest to widoczne. Nie mając natomiast 16PM do takiego porównania nie sądzę, żeby ktoś to zauważył.
Kwestie aparatu pominę, bo totalnie się na tym nie znam. Robi zdjęcia, w miarę ładne, jak i telefon poprzedniej generacji i jeszcze poprzedniej
.