[Blue]

Ale się czepiacie... nosiłem Mac mini parę lat temu do biura. Prosta sytuacja. W domu monitor, klawiatura, touchpad, w biurze to samo. Jak najbardziej było to mobilne rozwiązanie i się sprawdzało Wątek obok zaś jest odwrotna sytuacja, ludzie kupują laptopy i mają je cały czas na kablu i narzekają na baterię. Mobilny sprzęt pracuje jak stacjonarka. Ja myślę, że przy dzisiejszych rozmiarach i wadze wydajnego sprzętu sztywny podział mobile/desktop nie ma najmniejszego sensu. 

[damianmajk]

To nie kwestia tego, że czegoś nie rozumiesz, zwyczajnie wykonujesz dziwne założenie, że znasz lepiej moje potrzeby ode mnie. Monitor w mojej pracy to nie problem, pracuje na planach telewizyjnych i dostarczenie go przez firmę obsługującą multimedia to akurat żaden problem... Do plecaka to jeszcze dyski zewnętrzne no i uwaga będzie petarda, monitor przenośny (+1 kabelek którym idzie zasilanie i sygnał). Czasami warto zapytać, zamiast odmieniać słowo rozumiem w każdym zdaniu.

No jeżeli ktoś uważa to za „mobilność” to ok - nie moja to sprawa ale ani maca mini m1, którego miałem, ani maca studio, nigdy nie nazwałbym sprzętem mobilnym, bo z definicji nim nie jest. To jest komputer stacjonarny i tyle, a że w kompaktowej obudowie to inna sprawa. Co ciekawe - napisałeś w zasadzie to samo co ja, że nosisz kable, monitory i co tam jeszcze chcesz w plecaku, zatem nie wiem w czym problem jeżeli miałbym wybierać, to wolałbym zdecydowanie MacBook Pro 16 m1 Pro/Max do takich zastosowań, bo jest właśnie mobilny.

Użytkownik damianmajk edytował ten post 08 kwietnia 2022 - 22:54

[Wesoł]

Ale się czepiacie... nosiłem Mac mini parę lat temu do biura. Prosta sytuacja. W domu monitor, klawiatura, touchpad, w biurze to samo. Jak najbardziej było to mobilne rozwiązanie i się sprawdzało Wątek obok zaś jest odwrotna sytuacja, ludzie kupują laptopy i mają je cały czas na kablu i narzekają na baterię. Mobilny sprzęt pracuje jak stacjonarka. Ja myślę, że przy dzisiejszych rozmiarach i wadze wydajnego sprzętu sztywny podział mobile/desktop nie ma najmniejszego sensu. 

 

Czyli używałeś sprzętu niezgodnie z definicją?! Ciekawe co na to gwarancja...   W dodatku nie jesteś tym niewidomym z przypowieści moderatora, bo był i monitor...   Szczerze też nie rozumiem tego betonu i trzymania się definicji stacjonarności zwłaszcza, że jak przechodzimy do wymiarów i pytania dlaczego nie można go przenosić, to mają wielkiego errora. Jeden miał Mac'a Mini i go nie przenosił (to już nikt nie może), drugi nagle nie będzie rozmawiał na ten temat plecaka... a niby Apple to takie think different    Tak dobrze, że słowa stacjonarny nie interpretują, jako wymagający stania przy nim.

[Mikołaj Maciejko]

 Szczerze też nie rozumiem tego betonu i trzymania się definicji stacjonarności zwłaszcza, że jak przechodzimy do wymiarów i pytania dlaczego nie można go przenosić, to mają wielkiego errora. 

 

Rany, ale przynudzasz. Nikt Ci nie zabrania przenoszenia choćby i lodówki w tylnej kieszeni jeansów. Ten komputer jest stacjonarny, bo żeby był kompletny i się do czegokolwiek nadawał potrzebuje:

• Zewnętrznego zasilania z sieci elektrycznej
• Monitora
• Klawiatury
• Myszy

Dopiero razem z tym wyposażeniem staje się komputerem. Bez tego jest bezużyteczny. Jeśli w Twoim plecaku te wszystkie elementy nie tylko się mieszczą, ale ich noszenie jest dla Ciebie z jakiegokolwiek powodu wygodniejsze niż noszenie laptopa, to naprawdę jest Twoja sprawa. Po prostu to nie jest wątek o pojemności Twojego plecaka.

[ftpd]

> to nie jest wątek o pojemności Twojego plecaka

 

Amen. Miałem pousuwać, ale w sumie to jest w pewien sposób ciekawa dyskusja. Zaznaczny jednak, że dyskusja zakończona, bo ociera się o przepychanki. Następne posty o plecaku i noszeniu zninką, w niwecz się obrócą, w perzynę.

[Iro]

Jak donoszą z Mac Rumors Maki Studio z M1 Max popiskują. Podobno nieznośny dźwięk dochodzi z wiatraków.

[maxwawa]

Tak się zastanawiam i jeśli miałbym zakupić najnowszego Macbooka 16 cali to czy nie lepiej zakupić duet: Maca Studio + Macbooka Air M1 ?

niewiele większy koszt tych dwóch urządzeń  od tylko  samej 16 -tki.

Zyskujemy z takim combo i lepszą wydajność oraz mobilność (Air M1) zamiast jednego "kolosa" 16-tki który do mobilnych raczej nie należy.

[Mikołaj Maciejko]

Z tym „kolosem” to bym aż tak bardzo nie przesadzał, ale oczywiście, jeśli ktoś nie potrzebuje bardzo dużej mocy „w terenie”, to takie combo może być dla niektórych dobrym wyborem. Tylko nie zawsze przesiadanie się z robotą między komputerami będzie wygodne.

[Blue]

Tak się zastanawiam i jeśli miałbym zakupić najnowszego Macbooka 16 cali to czy nie lepiej zakupić duet: Maca Studio + Macbooka Air M1 ?

 

Nie jesteś sam, jakieś 2tyg temu o tym samym zacząłem myśleć. I już mam decyzję niemal podjętą, 14" pójdzie na sprzedaż a zamawiam studio + air. Jeszcze chwilę zaczekam tylko na nowy model, bo ten aktualny to już będzie mieć na jesień 2 lata. A M2 zawsze będzie lepsze niż M1. No i dostanę nieco więcej czasu na baterii.

 

Doszedłem do wniosku, że głównie to 14" robi jak stacjonarka, ilość wyjść w teren jest mała i będzie tylko maleć. 

[Mikołaj Maciejko]

Doszedłem do wniosku, że głównie to 14" robi jak stacjonarka, ilość wyjść w teren jest mała i będzie tylko maleć. 

Z 14" to trochę Cię rozumiem, ale powiem Ci, że jak mam teraz 16" i mam np. do zmontowania jakiś filmik, to wstępnie układam i przycinam materiały na kanapie z lapkiem na kolanach i jak już to mam ogarnięte, to idę do biurka, wpinam w zewnętrzny monitor i pracuję nad detalami. W konfiguracji Air + Studio też byłoby to możliwe, ale musiałbym trzymać bibliotekę na zewnętrznym dysku, albo jakoś przenosić między komputerami. Raczej nie zyskałbym na wygodzie.

[Blue]

W konfiguracji Air + Studio też byłoby to możliwe, ale musiałbym trzymać bibliotekę na zewnętrznym dysku, albo jakoś przenosić między komputerami. Raczej nie zyskałbym na wygodzie.

 

Mam 2 malutkie dyski SSD po 4TB. W sumie i tak na nich pracuję i tak, a łącznie aktywne projekty nie mają więcej niż 2-3TB, więc u mnie jest tu luz. Ale tu rzeczywiście jak ktoś leci na dłuższych projektach (albo spory Multicam) to już robi się nieciekawie. Nie mówiąc o RAW z np. Reda czy Alexy. Tylko tak, siedząc na tej kanapie i tak trzeba mieć jakiś dysk wpięty i tak No, chyba, że wszystko na wewnętrznym w laptopie ogarniasz, to wtedy sprawa się bardziej komplikuje.

[maxwawa]

…to wstępnie układam i przycinam materiały na kanapie z lapkiem na kolanach i jak już to mam ogarnięte, to idę do biurka…

Trochę taka naciągną ta „mobilność” z kanapy do biurka   bardziej chodzi żeby gdzieś zabrać laptopa  poza dom,  podróż, do pojazdu, itd.
Air M1 jest do tego  wręcz stworzony nawet ze swoim tyci zasilaczkiem  ale ok każdy postrzega mobilność inaczej.

Przeszła  mi myśl a raczej kaprys zakupu MacBooka 16 ale jak policzyłem to słabo to się opłaca a przy Combo Air + Mac Studio mamy już dwie maszyny a nie tylko jedną co oczywiście jest dużą zaletą, w razie awarii jednego zawsze jest drugie urządzenie albo inna osoba może korzystać itd.

Wydaje się ze takie combo jest nawet wygodniejsze bo przecież Macbook może być traktowany jako dysk twardy po podłączeniu do np. Mac Studio i odwrotnie (tak na marginesie ciekawe jakie prędkości przesyłu danych wtedy osiągają? bo obydwa posiadają Thunderbolt) albo wymiana danych poprzez server itp. 
To taka luźna sugestia, ale jak kto woli. 

Użytkownik maxwawa edytował ten post 11 maja 2022 - 23:02

[Mikołaj Maciejko]

Trochę taka naciągną ta „mobilność” z kanapy do biurka

Zgadza się. Tutaj akurat bardziej odpowiadałem koledze Blue, który pisał:

Doszedłem do wniosku, że głównie to 14" robi jak stacjonarka, ilość wyjść w teren jest mała i będzie tylko maleć.

Pomyślałem, że to trochę podobny "use case".

bardziej chodzi żeby gdzieś zabrać laptopa poza dom, podróż, do pojazdu, itd.

Nie, no bez przesady, w podróż samochodem, to naprawdę nie robi żadnej różnicy, czy wrzucisz do bagażnika 13-calowego Aira, czy 16-calowego "kolosa". Na pewno będzie to miało znaczenie dla kogoś, kto regularnie porusza się komunikacją miejską, czy pieszo ze sprzętem. Wtedy oczywiście różnice rozmiaru i wagi będą istotne.

przy Combo Air + Mac Studio mamy już dwie maszyny a nie tylko jedną co oczywiście jest dużą zaletą, w razie awarii jednego zawsze jest drugie urządzenie albo inna osoba może korzystać itd.

Pełna zgoda, absolutnie tego nie neguję. Takie rozwiązanie ma sporo zalet i z pewnością znajdą się osoby, które ten wariant wybiorą. Mi jakoś mentalnie bliżej do tego, żeby mieć wszystko w jednym, ale to tylko osobista preferencja.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 12 maja 2022 - 07:09

[trancex]

Po ostatnim AWS Summit w Berlinie zaczynam rozmyslac, czy tez nie pojsc w strone mac studio + mbp13 lub air. Noszenie 16 calowego "kloca" jednak bylo uciazliwe troche. Do pracy w domu, czy biurze ok rewelacja, ale jak juz dochodza wyjazdy srednio 2x w miesiacu, to jednak brakuje mu totalnie mobilnosci. 

[maxwawa]

No właśnie, Mikołaj opisał mobilność jako tylko transport urządzenia, ale i tak nie jest on łatwy i przyjemny, bo też mam doświadczenia z 15 i 16 calowymi ale rozłożenie i użytkowanie w pociągu, samochodzie czy zabranie na wakacje, w domu do ogrodu, itp. itd.   jest o wiele przyjemniejsze i wygodniejsze z 13-tką.
Do tej pory nie używałem MacBooka do edycji wideo ( ostatnio chyba na Amidze Scala MM400 i sporadycznie na PC ale montaż był niezbyt przyjemny) i jestem w szoku jak zwykły Air M1 z materiałem 4K w FCPro działa … rewelacyjnie płynnie i najważniejsze bez szumu wentylatorów.

Apple Studio będzie takim stacjonarnym kombajnem tym bardziej że bazowe wersje startują od razu z RAM 32GB.

Użytkownik maxwawa edytował ten post 14 maja 2022 - 09:48

[Mikołaj Maciejko]

Apple Studio będzie takim stacjonarnym kombajnem tym bardziej że bazowe wersje startują od razu z RAM 32GB.

Też uważam Studio za bardzo udany, stacjonarny komputer. Szczególnie wersje bazowe, z procesorem M1 Max, które są istotnie tańsze od analogicznych konfiguracji w MacBookach Pro. Oczywiście, wiadomo, że potrzebują dodatkowo monitora, myszy i klawiatury, ale te peryferia często już się i tak ma. A nawet, jak się nie ma, to monitor do wielu zastosowań trzeba dokupić także do MBP, bo i 16" to wciąż dla wielu zastosowań zbyt mało. Także budżetowo Studio wychodzi całkiem nieźle.

 

Mam raczej problem z wersjami M1 Ultra, które są relatywnie drogie, a przynajmniej na obecną chwilę, w aplikacjach nie dają zauważalnego kopa w porównaniu do M1 Max. Różnice są niewielkie, czasem wręcz pomijalne. Trudno znaleźć racjonalne uzasadnienie dodatkowego wydatku.

 

Mikołaj opisał mobilność jako tylko transport urządzenia, ale i tak nie jest on łatwy i przyjemny, bo też mam doświadczenia z 15 i 16 calowymi ale rozłożenie i użytkowanie w pociągu, samochodzie czy zabranie na wakacje, w domu do ogrodu, itp. itd.   jest o wiele przyjemniejsze i wygodniejsze z 13-tką.

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że są różne rodzaje mobilności, zresztą wspominałem w poprzednim wpisie o transporcie publicznym, wiem także, że są różne preferencje. Na przykład dla mnie nie stanowi jakiejkolwiek uciążliwości rozłożenie się z 16" w ogrodzie (tu akurat problemem jest raczej mocne, dzienne światło, z którym nie wygra nawet super jasny ekran MacBooka), czy zabranie na wakacje, ale nie mam problemu z zaakceptowaniem faktu, że inni mogą to uważać za niezbyt wygodne.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 15 maja 2022 - 10:46

[Blue]

 Amidze Scala MM400

Ooo Trochę OT, ale to moja pierwsza robota była, tworzyłem w tym coś dla jakiejś lokalnej TV. Fajne czasy, świetny OS + możliwość emulacji systemu Apple - nawet parę gierek się odpalało i chodziło to całkiem nieźle. A dziś potrzebujemy Max albo Ultra bo inaczej robota stoi

[Mikołaj Maciejko]

Ooo Trochę OT, ale to moja pierwsza robota była, tworzyłem w tym coś dla jakiejś lokalnej TV. Fajne czasy, świetny OS + możliwość emulacji systemu Apple - nawet parę gierek się odpalało i chodziło to całkiem nieźle. A dziś potrzebujemy Max albo Ultra bo inaczej robota stoi

No niestety, żyjemy w takim samonapędzającym się i pędzącym bez opamiętania, na oślep świecie technologicznym, w którym jak mamy szybsze komputery, to wymyślamy dla nich wyższe rozdzielczości, FPS-y czy głębię barw, aż te komputery zapchamy, wtedy musimy kupić nowy sprzęt, który po krótkim czasie znowu zostanie zamulony kolejnymi 8K, 12K, HDR, RAW, itd, i tak w kółko, jak chomik w kołowrotku. A realia są takie, że 95% ludzi ogląda te materiały na ekranach telefonów komórkowych (na ogół bez dźwięku ), gdzie wszystko powyżej 1920p nie ma żadnego sensu.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 15 maja 2022 - 12:45

[Iro]

No niestety, żyjemy w takim samonapędzającym się i pędzącym bez opamiętania, na oślep świecie technologicznym, w którym jak mamy szybsze komputery, to wymyślamy dla nich wyższe rozdzielczości, FPS-y czy głębię barw, aż te komputery zapchamy, wtedy musimy kupić nowy sprzęt, który po krótkim czasie znowu zostanie zamulony kolejnymi 8K, 12K, HDR, RAW, itd, i tak w kółko, jak chomik w kołowrotku. A realia są takie, że 95% ludzi ogląda te materiały na ekranach telefonów komórkowych (na ogół bez dźwięku ), gdzie wszystko powyżej 1920p nie ma żadnego sensu.

 

Po warunkiem, że mają 2 ostatnie model iPhonów. bo te wcześniejsze nawet tego nie miały.

[kostek]

Czołem! Pytanko w kontekście FCPX mam

 

(ciach) W dziale 'Rozmowy ogólne' nie zadajemy 'pytanek'. / ftpd