Ha!, a jak do tematu podeszło Xioami?
Chcesz telefon z ładowarką - ok, dostaniesz ją za darmo. W przeciwnym razie - telefony bedą sprzedawane bez zasilaczy. To do mnie bardziej mimo wszystko przemawia, niż „ekologiczny” PR Apple.
Już miałem bluzgać na Xiaomi, bo zanosiło się na kolejne ordynarne kopiowanie Apple, ale jak widać nawet Chińczycy mają odrobinę więcej rozumu niż Cupertino. Zupełnie inaczej wygląda wizerunkowo postępowanie firmy, kiedy zostawia się użytkownikom pole wyboru, a nie z góry coś narzuca, wymuszając przy tym ponoszenie dodatkowych kosztów.
W zasadzie jednak to nie ma się czemu dziwić, bowiem Apple w robieniu z klientów durniów i wizerunkowej dziecinadzie bije na łeb wszystkich konkurentów.