[ftpd]

Tak sobie pomyślałem, że to szambo w końcu i tak gdzieś wywali, więc czemu nie założyć wątku-rezerwatu dla tych, którzy chcą pokrzyczeć, że 'uczciwych ludzi okradajo, mniej dajo a piniendzy to wołajo wincy'.

Żeby od razu zacząć, napiszę: uważam, że jest ona zbędna. Tak zwani "wszyscy" mają w domu ładowarki, a jak nie, to 100 zł za oficjalną od Apple przy 3600-5700 za telefon to są pomijalne pieniądze. Plus zawsze są chińczyki za dolara na ali.

[winmaciek]

W Chińczyki z Ali może bym się nie pakował, ale dla mnie brak słuchawek i ładowarki to żaden problem. Dźwięk u mnie dostarcza tandem AirPods Pro i B&W PX7, a do ładowania mam jedną z wieloportowych ładowarek od Ankera. Dużo wygodniejsze przy chodzeniu z iPadem i innymi gadżetami - zajmuje mniej miejsca niż kilka zasilaczy i potrzebne jest tylko jedno gniazdko. 

[ec1940c406]

Pewnie, że przy telefonie za taką kasę dokupienie ładowarki jest wydatkiem marginalnym. Z drugiej strony brak ładowarki do sprzętu za taką kasę jest śmieszne, tak jak tłumaczenie Apple i tłumaczenie fanów Apple. Nie mam stosu ładowarek w domu i jak sprzedam XS żeby kupić 12 Pro to ładowarkę będę musiał dokupić, gdzie tu ta ich „ekologia” czy jak to tam tłumaczą?

[Geble]

I tak mnie najbardziej rozbraja ten sławetny argument, że przecież każdy ma w szafie tonę starych kostek to sobie i tak naładuje, bo przecież kabel dajo!!!1111. To teraz niech każdy sprawdzi do ilu kostek wsadzi ten nowy kabel  Taka tam ekologia.

 

No i ja nigdy nie rozumiem o co chodzi z tym, że wszyscy mają ładowarki w domu. To Wy kupujecie po 3-4 telefony? Ja jak sprzedaję poprzedni model to razem z ładowarką - zawsze wydawało mi się to oczywiste. Widocznie trzeba teraz sprzedawać bez ładowarki. Laptopa nie mam, to z czego miałbym to ładować po oddaniu ładowarki? Nie mam fetyszu kupowania ładowarek jak jestem w sieciówce z elektroniką.

Edited by Geble, 14 October 2020 - 05:29.

[Mikołaj Maciejko]

Tu nie chodzi o to, że ładowarka to drobny wydatek w porównaniu z telefonem a poza tym „każdy” ma. Ładowarka jest elementem telefonu. Nie da się używać telefonu bez ładowarki.

Opony to też pomijalny koszt przy zakupie samochodu, a wyobrażacie sobie, żeby ktoś próbował sprzedać auto bez nich?

[Geble]

Sajkofani marki, która pierwsza to zrobi i tak powiedzą "Co ty bredzisz, każdy ma stare lacie w garażu, to sobie zarzucisz do fury za 300 koła lacie z Poloneza" 

[MC_]

Dokładnie.

Po pierwsze - dają inny kabel niż wcześniej. Ja nie mam żadnej ładowarki na usb-c. Sprzedając telefon zawsze oddaję go z ładowarką, więc zapasów nie mam.

 

W domu są cztery urządzenia iP 11, iP Xs, AW oraz iPad. Zegarek ląduję wolną ładowarką z ajFona, resztę urządzeń ładowarką z iPada. Tak więc będę musiał kupić nową ładowarkę. I argumentem wcale nie jest jakaś ekologia czy niski koszt zakupu. Bo skoro ten koszt jest taki niski, bo mogli kilka USD sobie przyciąć na zysku i dać normalny zestaw. Bo tak jak jeden z kolegów napisał - iP bez ładowarki szybko przestanie działać.

[Regiss]

Za to obniżyli cenę ładowarki 20W na 99:-p
Ekologia srologia, pudełko zmniejszyli, ale zamówisz oddzielnie sobie ładowarkę to dostaniesz drugie pudełko, które trzeba było wyprodukować, wysłać i dostarczyć. W uj ekologicznie.

[ec1940c406]

Za rok nie będzie pudełka, bo szkoda drzew. Co do ładowarek, najgorsze jest to, że zaraz wszyscy producenci zgapią od Apple i wszędzie będzie tylko kabel.

[krystek82]

Praktycznie wpisy Kolegów wyżej zamykają temat i nie ma co się powtarzać dlatego cieszy mnie że są na tym forum osoby takie jak ja, które cenią firmę, podobają im się ich produkty i z nich korzystają ale nie dadzą sobie wcisnąć każdej wymówki...
A argument że "każdy" przecież ma ileś ładowarek w szufladach już w ogóle do mnie nie trafia.

[soczekpl]

Ja mam np. ładowarkę do iPada Pro, który jednak ma USB-C. Musiałbym więc za każdym razem przełączać kable, co oczywiście nie jest wygodne. Koniec końców zapłacę nie 5199 zł + 199 zł za przeźroczyste etui jak rok temu, tylko 5199 zł + 249 zł za nowe etui + 199 zł za Magsafe. I o to w tym chodzi  

[ftpd]

Opony to też pomijalny koszt przy zakupie samochodu, a wyobrażacie sobie, żeby ktoś próbował sprzedać auto bez nich?

Canyon sprzedaje rowery bez pedałów i jakoś żyją.
Kindle też nie ma ładowarki w pudełku, od zawsze.
Sony WX-1000M3 też nie miały.

 

To teraz niech każdy sprawdzi do ilu kostek wsadzi ten nowy kabel.

[...]
To Wy kupujecie po 3-4 telefony?

Do trzech. Plus dwie indukcyjne.
Nie, po prostu kilka ładowarek, żeby w każdym pokoju coś było i nie trzeba już nigdy wzdychać "<brzydkie słowo> znowu zostawiłem to <brzydkie słowo> w sypialni, a już się tak wygodnie rozsiadłem..." ;-)

 

Po pierwsze - dają inny kabel niż wcześniej. Ja nie mam żadnej ładowarki na usb-c.

To może pora zrozumieć, że to od kilku lat nowy standard i warto się zaopatrzyć? PD w usb-c jest przy okazji lepsze niż QC w usb-a, same korzyści.

 

Ekologia srologia, pudełko zmniejszyli, ale zamówisz oddzielnie sobie ładowarkę to dostaniesz drugie pudełko, które trzeba było wyprodukować, wysłać i dostarczyć. W uj ekologicznie.

Yup, też żałuję. Dla mnie akurat ekologia nie srekologia, trochę się przejmuję emisją CO2 i tak dalej.

Żyjemy otoczeni elektroniką, urządzenia na prąd są wszędzie. Kilka ładowarek się przydaje w życiu, tak zwyczajnie. Mój setup, może weźmiecie inspirację:
- przy łóżku Nomad Base Station Apple Watch edition - w nocy jak śpię, przy głowie ładuje mi się telefon, airpodsy i zegarek;
- w sypialni na ziemi ładowarka od iPada z wyjściem lightning + nawyk codziennego wpinania 'zużytego' wieczornym oglądaniem urządzenia rano;
- w salonie HyperJuice GaN dający 100W rozdzielone na 2 x port usb-c i 2 x port usb-a, do niego na stałe podpięte dwa kable z wyjściem -c (IQOS, MacBook) i jeden microusb (pad do konsoli, Kindle);
- ten HyperJuice służy też na wyjazdach, bo ma wielkość mniej-więcej paczki fajek, także wrzucam do plecaka i wio;
- na biurku w domowym biurze Anker z jednym kablem c-c, głównie do wpięcia myszki albo słuchawek nausznych raz na tydzień, kiedy trzeba;
- na biurku w pracy indukcja z Ikei na szybkie podładowanie airpodsów/telefonu, skoro i tak tam siedzę (no, teraz nie, ale jak się chodziło do biura, to siedziałem) - taka ładowarka kosztuje 49 25 (właśnie sprawdziłem, a tu cyk, taniej niż było) złotych! To nie są żadne pieniądze dla nas, bandy ludzi, która bez mrugnięcia kupuje telefon za kilka tysięcy - można sobie kupić kilka i porozkładać wszędzie;
- paradoksalnie prawie nie używam ładowarki od MacBooka - ładuję go albo z HJ albo z monitora, ona leży w plecaku, żeby ewentualnie w terenie coś mieć, ale zarówno HyperJuice jak i Anker są zwyczajnie mniejsze i łatwiej w domu schować, żeby nie leżały na widoku ;-)
- jak widać, nigdzie mi nie wystaje lighting do telefonu - ja nie wiem, co Wy robicie na swoich, ale mój dwuletni Xs bez problemu trzyma cały dzień i zwyczajnie nie mam potrzeby go w ciągu dnia ładować.

Nie wiem zatem, jak przy takim zabezpieczeniu się mógłbym marudzić na to, że w telefonie nie dostanę kolejnej kosteczki, której i tak nigdy z niego nie wyjmę. Przyjmuję, że niektórzy z Was 'mają jedną', ale absolutnie tego nie rozumiem i po prostu polecam zmienić podejście, tak ogólnie.

[MC_]

 

 

To może pora zrozumieć, że to od kilku lat nowy standard i warto się zaopatrzyć? PD w usb-c jest przy okazji lepsze niż QC w usb-a, same korzyści.

 

 

Nie mam najmniejszej ochoty. W domu i w pracy nie mam żadnego urządzenia, które by  taki standard miało. Dodam jeszcze, że nie wiadomo mi o tym, aby ktoś z moich znajomych takie urządzenie posiadał. W firmie z całą pewnością też takowego nie ma.

Edited by MC_, 14 October 2020 - 08:38.

[ftpd]

Który standard? Pamiętaj, że jak do ładowarki wchodzi usb-c, to do <czegoś> może wyjść absolutnie wszystko. Lightning, microusb, czy też -c. Taka 'kostka' ładuje zwyczajnie szybciej (daje z automatu większą moc na kabelek), więc nawet z tego powodu zwyczajnie warto.

[Regiss]

Polecam Anker powerport nano 3. 18W w wielkości( trochę grubsza) ładowarki standardowej 5W. Mega kompaktowa, Anker to bardzo dobra marka. Na Ali za 75 zł z wysyłką z Polski DHL- jest za dwa dni. Ostatnio była promka za 40 ale sie skończyła. Pewnie na 11.11 będzie znowu.
http://fotoo.pl//out...42bf6f3782.jpeg

[Motion950]

Za chwilę inni producenci pójdą ich śladem, czy tego chcecie, czy nie.

Ja mam u siebie conajmniej kilka zbędnych ładowarek ( a to jakiś tablet który się skończył, a to telefon który upadł a to dokupiłem jakieś mocniejsze w necie). Do tego ładowarki bezprzewodowe różnych firm - mam nawet jeszcze starą ładowarkę indukcyjną Nokia z której nadal korzystam (jakieś 5 telefonów temu) .... Podobnie ze słuchawkami, korzystam z airpodsów i za badziewne słuchawki na kablu bardzo dziękuję. Jestem za, łatwiej będzie sprzedać telefon, nie będzie na olx głupich pytań czy ładowarka oryginalną i czy słuchawki napewno nie były używane  Ale zgadzam się, cenę mogli obniżyć, ewentualnie dać jakiś voucher
Zdaję sobie sprawę jak to wygląda ale nie jestem fanboyem apple...no może trochę ale nie przesadnie

[ftpd]

^this

[MasterM]

Też nie narzekam na nadmiar ładowarek, zwłaszcza tych szybkich. Starych 5W zasilaczy z pudełka nie wyjmowałem, bo kupując 7 Plusa kupiłem 12W zasilacz od iPada, który ładował telefon po prostu o wiele szybciej. Niedawno w promocji kupiłem 30W zasilacz Apple, tak więc mój zestaw ładowarek to 5W z iPhone'a XS, 18W z 11 Pro oraz wspomniany wcześniej 30W. Korzystam w zasadzie ze wszystkich trzech zasilaczy. Gdybym sprzedał dwa telefony, to zostałby mi tylko jeden osobny zasilacz. 

Słuchawek nie rozpakowałem w ogóle, mam AirPodsy. 

 

Kupuję argument Apple na temat ekologii tylko częściowo. Dla mnie prawdziwym krokiem ku ekologii byłaby sprzedaż mniejszej liczby urządzeń, a można by uzyskać to wprowadzając nowego iPhone'a na rynek co dwa lata, flagowce w latach parzystych, a jakieś tańsze modele w nieparzystych. Tak to geecy wiadomo, kupią co roku, gdyby nie było nowego iPhone'a, toby nie kupili. 

[ftpd]

Ja przyznam, że trochę muszę Wam przytaknąć - kiedy "leakerzy" (niech zdechną)* pisali, że nie będzie ładowarki, mówiłem 'no i co to komu robi, skoro wszyscy mają'. Wczoraj jak się okazało, że dołączony kabel będzie miał -c, a nie -a, nawet wykazałem się odrobiną empatii (a to mi się RZADKO zdarza) i pomyślałem, że ludzie mogą akurat tych z -c jeszcze nie mieć całych pudełek.

Niemniej jednak nadal podtrzymuję: to nie jest wielki wydatek, a w 2020 warto mieć ładowarki z -c wyjściem, bo Power Delivery jest super i zwykle są mocniejsze niż te pięciowatowe gówienka, co kiedyś wszędzie były.

* - postanowiłem, że za każdym razem pisząc o leakerach będę dopisywał "(niech zdechną)", bo strasznie nie lubię tych wycieków i spamowania nimi wszędzie, gdzie się tylko da. Do tego lubię być zaskakiwany, a dzięki Kuo Cośtam albo Dżonom Proserom (niech zdechną), nie mogę.

[winmaciek]

No te wycieki to dramat. Wczoraj nawet cały Keynote wyciekł w połowie streamu (któryś z leakerów właśnie wrzucił łącze do pobrania). Nawet ewentualne „One more thing” popsuli w tym roku.

[Jojox]

Ja przyznam, że trochę muszę Wam przytaknąć - kiedy "leakerzy" (niech zdechną)* pisali, że nie będzie ładowarki, mówiłem 'no i co to komu robi, skoro wszyscy mają'. Wczoraj jak się okazało, że dołączony kabel będzie miał -c, a nie -a, nawet wykazałem się odrobiną empatii (a to mi się RZADKO zdarza) i pomyślałem, że ludzie mogą akurat tych z -c jeszcze nie mieć całych pudełek.

Niemniej jednak nadal podtrzymuję: to nie jest wielki wydatek, a w 2020 warto mieć ładowarki z -c wyjściem, bo Power Delivery jest super i zwykle są mocniejsze niż te pięciowatowe gówienka, co kiedyś wszędzie były.

* - postanowiłem, że za każdym razem pisząc o leakerach będę dopisywał "(niech zdechną)", bo strasznie nie lubię tych wycieków i spamowania nimi wszędzie, gdzie się tylko da. Do tego lubię być zaskakiwany, a dzięki Kuo Cośtam albo Dżonom Proserom (niech zdechną), nie mogę.

 

No wiesz. Nikt z nas by nie siał lamentu, gdyby tyle ile kosztuje ładowarka USB-C 20W (99zł) obniżono ceny wszystkich iPhone'ów.

 

 

Ja dzisiaj zamówiłem tę ładowarkę z AOS. Idzie do mnie osobną przesyłką, opakowanie z ładowarką pewnie jest zapakowane w kolejne opakowanie. Zwiększyłem emisję CO2 w środowisku, bo dorzuciłem kolejną przesyłkę w firmie kurierskiej. I gdzie ta ekologia?  

[ftpd]

Nigdzie, niestety. Jest _jakaśtam_ racja w tym, że jak jej nie będzie (w sensie nie wyprodukują, zmniejszą rozmiar pudełka i tak dalej), emisja będzie odrobinę mniejsza - ale tylko przy założeniu, że ludzie będą używać tych, które już są w domu, które jest nieprawidłowe, bo z jakiegoś powodu ludzie ich nie mają (co jest dla mnie dziwne, ale przyjmuje do wiadomości).

[sheepysheep]

I gdzie ta ekologia?

No, musieli jakoś usprawiedliwić się. Wiedzą doskonale (albo testują) konsumenckie nawyki. Zakładają zapewne, że dzięki tej „ekologii” zarobią więcej.

[Mikołaj Maciejko]

No wiesz. Nikt z nas by nie siał lamentu, gdyby tyle ile kosztuje ładowarka USB-C 20W (99zł) obniżono ceny wszystkich iPhone'ów.

Skąd wiesz, że nie obniżono? Być może rozważany był model z ładowarką, odpowiednio droższy. Tegoroczne iPhone’y kosztują tyle samo, co zeszłoroczne (w USD). To nie jest od zawsze stosowana praktyka. Na ogół każdego roku  trochę windowali cenę.

[iSEe]

Bełkot ekologiczny.
Do wczoraj nie wiedziałem że istnieją ładowarki z gniazdem usb-c. Teraz trzeba będzie kupić. Mogli dać zwykły kabel jaki dotychczas był w zestawie. Wtedy jeszcze zrozumiałbym ich punkt widzenia.
A tak ktoś, kto używa iPhonów z lightning od 2012 i ma naście ładowarek nie naładuje nowego iPhona.
To nie jest w porządku.