Okej, to chyba czas na mnie. Z iOS od czasów 2G, kiedy kupiłem go w us. Już wtedy zaczęły się u mnie rozterki, czy aby nie wole androida, bo za chwile wypuścili Era G1 (nie pamietam nazwy modelu HTC). I tak kupiłem G1, kiedy wystartowali z globalna sprzedażą iPhone 3G. Ależ to były czasy. :-)
Poznawałem oba systemy, kupowałem kolejne iPhone’y, na przemian z Samsungami, HTC’kami. W każdym z tych systemów pasowało mi coś bardziej.
Ta wewnętrzna ‚walka trwa do dzis’, kiedy przesiadłem się w maju z X’a na S10 (powód: nudny iOS), która jest dla mnie kotem w każdej kwesti. No może poza tym, ze trzeba ja mocno personalizować i mocno grzebać w ustawieniach, żeby bateria ze mną współpracowała. Trochę mi się znudziła po miesiącu. Ale telefon sam w sobie, to jest petarda. Ekran, aparat, itd. Myślałem, ze już mnie nic nie zaskoczy. Szajsung pozamiatał.
Czas na nowe - Huałej, Hujałej, Hjuławei. Sic! Do dziś nie wiem, jak to się wymawia. Kotajce maja swój świat, ale... na robieniu telefonów, to oni się znają. P30 Pro. Design, taki sobie, raczej w moim odczuciu - brzydki. Materiały świetnej jakości. Zdjęcia - top1. Zjada, przeżuwa i wypluwa cała gromadę, która dziś jest na topie. Bateria miazga, w porównaniu z X i S10. System działa, jakby muśnięty przez szatana. Demon prędkości. Zero ścinek, zawiech, ekspress polarny. Szybkie lądowanie? To miał Samsung. P30 Pro ma super, hiper, ladowanie. Podłączałem, wychodzilem na papierosa. Wracałem, +50%. Co? ‚Halo Huajeway, coś się popsuło!’.
No właśnie, ale coś mi w nim nie grało. System, jakoś taki ‚biedny’ (Nie, ze nie był ze złota), taki surowy. Dla mnie za surowy. Ja lubię jak się swieci, kolory nasycone do granic możliwości, jak się błyszczy. Najgorsze, ze patrzyłem na ten telefon i widziałem, jak mi uciekają pieniądze. Taniał na moich oczach.
Wróciłem do XS’a. Bateria na wielki plus względem całej reszty. Jestem zachwycony. A tak poza tym? Zacina się. Czasem nie ładuje. Wywala appki. Ekran ma ciepła poświatę. Zdjęcia, to chyba jest żart. Ogórkiem robie lepsze. Ale po dwóch dniach westchnalem i powiedziałem do kobiety: ‚Marta, wracam do zywych’.
Czuje, ze jednak ten sprzęt odpowiada mi najbardziej. Biorę go, wyciągam z pudełka i on po prostu działa. Nic nie ustawiam, nie personalizuję. Mój iPhone, jest moim telefonem. :-D
Trochę się rozpisałem, ale reasumując.
S10, P30 Pro - wspaniałe telefony. Ale skierowane do zupełnie innych grup społecznych. Muszę im oddać, ze generalnie, jako sprzęt kopia iPhone i skaczą mu po noczu.
Mimo tego, iPhone jest tym głównym, do którego się wraca, po nieudanych próbach migracji.
Btw. Moim największym problemem iPhone’a jest dźwięk tąpnięcia w ekran. Wiem, psycho. Ale ten dźwięk jest straszny. Jakbym stukał w 0.001mm szkiełko, pod którym nic nie ma. Taki głuchy dźwięk.
Edited by kuba006, 01 September 2019 - 19:34.