[kamillys]

Zainteresowałem się makami jakoś nietypowo. Spojrzałem na pudełko od gry na wymagania, a tam "Macintosh, blabla....". Pewnego dnia stwierdziłem, że sprawdzę "Jak to wygląda, co to jest itd.". Potem zobaczyłem zdjęcia Mac OS X Tigera, wtedy jeszcze na PPC. Pomyślałem, że zainstaluje to na PCcie, jednak byłem mały i głupi . Głównie system przyciągnął moją uwagę.

[cudo]

miesiac temu robilem re-instalacje xp i tak se pomyslaem a moze Mac ? zacalem czytac, szukac, sprawdzac, sciagac soft itd no i w poniedzialek bede mial swojego pierwszego Mac'a WhiteBook 2.2 i juz sobie zamowilem nawet 4GB ramu niby beda w poniedzialek...a tym czasem siedzie sa swoim starym lapku i pisze na waszym i niedlugo moim forum

[Fast128]

Kupiłem porządne słuchawki do odsłuchu dźwięku na planie filmowym. Doszedłem do wniosku, że się marnują na codzień. Zachorowałem na ipoda - kupiłem ipoda Teraz choruję na komputer od apple, pomogły złote tarasy i tamtejszy ispot. Już niedługo urodziny...

[goto206-13305c6036]

Hmmm, do tej pory się zastanawiam. Byłem wtedy chory, miałem silną gorączkę, samo jakoś przyszło...

[seba22]

Moja przygoda z Apple zaczęła się w 2005 roku kiedy to kupiłem czarnego iPoda Nano 1Generacji o pojemności 2GB. Przez wiele lat zmieniałem iPody aż w końcu w 2007 roku kupiłem MacBooka

[raptou]

Dawno, dawno temu miałem C64+1541 i system GEOS 2.0. Bardzo mi to pasowało i byłem nim zachwycony. Zdaje się, że nikt wówczas nie słyszał o Windows i nie istniało pojecie "Pakiet Biurowy" a na C64 już był (GeoWrite, GeoCalc, GeoPublisher, GeoPaint). Wyglądał -wypisz, wymaluj, jak pierwszy MS Office. Nie wiedziałem wówczas, że GEOS na C64 to... Klon Mac OSa ! Symbol jabłka był zastąpiony symbolem "C=" Nic o Macach nie wiedziałem. Potem były pecety, złość i frustracja problemami, przesiadka na Linuksa i zmiana mentalności z totalnego złodzieja softu (110% piratów w komputerze) na legalne zamienniki Open Source. Nie było to łatwe i ten proces trwał blisko 2 lata. Linux przysparzał nie mniej problemów, niż Windows, choć były one zupełnie inne. Potem był krótki epizod ze sprezentowanym mi iMakiem G3, który miał Mac OSa po norwesku i oczywiście Linux. Nie miałem pojęcia, że Mac OS 9 mogłem sobie ściągnąć legalnie. Dzwoniłem do SADu i nawet zlitowali się telefonicznie nade mną obiecując kopię OS 9 po polsku ale w rezultacie zostałem "olany". Działałem więc sobie na Mandrake 2005 LE po polsku a filmy oglądałem dzięki Geexbox PPC Media Center LiveCD aż się spalił iMac. Pojawiły się reklamy "Mac Mini, młodszy brat iPoda". Strasznie piękny mi się Mini wydawał ale system operacyjny zupełnie obcy i to była bariera. Nie wiedziałem wtedy, że w pewnym sensie już poprzednika Mac OS X znałem z Commodore... Rok później mój 6-letni Athlon zaczął się psuć ze starości. Do Windows miałem wstręt, Linux też nie raz mi życie uprzykrzył. Przyszedł czas na zmianę mojego wysłużonego komputera na nowy. Pojawił się Mini na Intelu i podobno działał na nim Windows. Pomyślałem: "Jak nie Windows, jak nie linux to co ? Spróbuję ! Jak sobie nie dam rady zainstaluję z powrotem parę Windows + Debian i będzie dobrze". O jak ja się myliłem ! Mini kupiłem właściwie "na wariata" nic o nim nie wiedząc i wychodząc z założenia, że skoro Apple ma taką markę a komputer tyle kosztuje to musi być dobry ! W razie czego jest opcja powrotu do tego, co znam - czyli pary Windows i Linux. Okazało się, że Mac OS wcale obcy mi nie jest ! Mini swoje wady ma. Potrafi czasem wkurzyć, ale po - już - roku jego użytkowania ciągle mnie zaskakuje pozytywnie i nadal się nie "opatrzył" zamiast po roku zacząć się starzeć on się ciągle rozwija. Linux poszedł w kąt i bawię się nim wyłącznie dla podtrzymania doświadczeń i zdobytej wiedzy, aby pomagać znajomym w problemach, Windows służy wyłącznie jako platforma uruchamiania programów i gier, których nie ma dla Mac OS, bądź nie działają, jak powinny. Wady, które ma Mini i Mac OSX to "małe Miki" w porównaniu z tym, z czym się musiałem borykać przez te wszystkie lata a nie wiedziałem, że rozwiązanie mam pod reką Przede wszystkim mogę sobie teraz grymasić, bo mam multisystemowy komputer, dzięki czemu mam dostęp do największej bazy programów na Ziemii na dowolny system. Działają wszystkie. I to jak działają !

[Doc]

Gdy zauroczylem sie macami zainstalowalem osx a na pc. Sorry ale nie wydal bym 3000 na kompa z innym systemem niz mac. Potem to juz zdecydowalem sie sprowadzic macbooka. Jeszcze wcześniej ojciec pozyczyl kompa od kolegi cos ala w zastaw za cos i to bylo pismo. Pamietam jak wsadzilem tam pc dyskietke to wywalil blad i sie przestraszylem.

[zdenek117]

U mnie dużą rolę odegrały filmy. Chyba "Masz wiadomość" miał duży wpływ na poszukiwania czegoś. Bo to co miała Meg Ryan było inne niż windows. W ogóle było jakieś inne. Ciekawość nie dawała mi spokoju. Szukałem więc. I w końcu trafiłem na stronę apple. A na niej białe iMaki. Strasznie fajne - pomyślałem. I już chciałem takiego mieć. Myślałem jeszcze o MBkach, ale nie do końca mi się podobały. Białe jakieś takie nie praktyczne jak dla mnie - ładne, można na nie popatrzeć. Czarny MB - tyle kasy za kolor, nie. MBPro - z zewnątrz ładne, ale po otwarciu... te głośniki mi nie pasują. Zresztą iMac ma większy ekran. Potem alu iMaki - tak, to komputery dla mnie. Wielkie, ładne i tanie (w porównaniu do białasów - 20" kosztował ponad 6 tys!!) W między czasie stałem się posiadaczem najmniejszego z rodziny iPodów, zapoznałem się z systemem. Strasznie... inny. Urzekający A teraz premiera MBAir. Najpierw sceptyczne nastawienie (przed premierą). Potem (po premierze) zmiana o 180 stopni - Czyżby wreszcie pomyśleli o mnie? I znowu górę wzięły argumenty, że jednak fajnie jest nie być przywiązanym do biurka. I tak to ze mną było - od filmu, do aluminiowego cieniasa. EDIT Oczywiście cieniasa w fazie projekto-marzeń.

[M@thias]

Ja? ehhhh kurcze to już tyle czasu.... to było na począdku lat 90-tych u brata w szkole były Macintoshe i tak jakoś mi się spodobały szczegulnie Macintosh classic . Potem okazało sie że rodzice mają znajomą pracującą w S.A.D i tak stałem się posiadaczem Macintosha LC III ehhh to była maszyna, po pewnym czasie u brata w szkole pozbywali sie Macków no to co przygarnołem hehehe Classic'a. No a za jakiś czas miałem PM 9600, dodam źe mam je po dziś dzień prócz LC III. Potem Mac'i poszły w odstawkę i wsiadłem na blaszaki (wrrrrr.... ) z przymusu aż do zeszłego roku kiedy to dostałem na imieniny lekko przechodzonego iBook'a G4 z którego to właśnie pisze pozdro

[mauma]

Srak

[owz]

Moja przygoda z Apple zaczęła się w 2005 roku kiedy to kupiłem czarnego iPoda Nano 1Generacji o pojemności 2GB. Przez wiele lat zmieniałem iPody aż w końcu w 2007 roku kupiłem MacBooka

nie żebym się czepiał ale 2 lata to wcale nie tak wiele:lol:

[cudo]

Srak

czy to jakis skrot ?:confused:

[Hex]

czy to jakis skrot ?:confused:

Nie, to próba zwrócenia na siebie uwagi, nie przejmuj się tym, ale gratuluje jesteś pierwszy, autor osiągnął swój cel.

[tatajaga]

... to chyba był PM 8500 i system 7.5. Nie mogłem przestać układać tych ikonek i pstrykać. Stał sobie przywiązany po SCSI do skanera bębnowego ICG (sentinel), bo dedykowany soft do tego skanera był tylko na MAC'a. O skanowanie mnie nie pytajcie. Do dzisiaj robi mi się*niedobrze na widok taśmy klejącej.

[maslaq]

dzieki siostrze uparla sie po powrocie z uk ze chce maca (imaca g5 - teraz zaluje ze nie wziela pb 15"), napoczatku ja wysmiewalem a potem z racji tego ze ktos musial poinstalowac programy i co nieco powiedziec trafilem na to forum, jak juz imac dotarl do domu to usiadlem przy nim sceptycznie ale po pol godziny stwierdzilem ze chce wlasnego maca i tak dwa lata pozniej stalem sie posiadaczem refurb macbooka .

[kozabart]

Ja zainteresowalem sie wszystkim co zwiazane z apple i macami po zakupie iPoda mini , juz nawet nie pamietam czy bylo to 3 czy 4 lata temu , szukalem jakiejs dobrej mp3 i postawilem na 4gb mini i okazalo sie ze lepiej nie mozna bylo wybrac , po jakis kilku miesiacach z mini przyszedl czas na cos wiekszego i w moim mieszkanku zagoscil iPod video ,co to bylo za szalenstwo az lezka sie kreci w oku teraz od 3 miesiecy mam touch'a i za jakis czas planuje zakup macbook'a pro

[cimonj]

heh.. swietny watek. ja niestety za kazdym razem wchodzac do sklepu ze sprzetem komputerowym... omijalem stanowisko MACA... jakbym bal sie "zain-mac-owac" sprzetem i to sie powtarzalo stale i stale. az jakiegos dnia (wcale nie tak dawno)... postanowilem poklikac na iMacu. pierwsze wrazenia... jeeeziu.... jaki ten monitor wielki!!!.. (chyba 22-24 cala)... drugie co mnie uderzylo to klawiatura. mala, cieka, aluminiowa... myszka... o ta kolka - heh - smieszne - ale jak poreczne i wygodne. po paru minutach przyszedl czas na... "klikanie". i tutaj uprzedzam ze bez zadnej rewelacji... iphoto, ichat, safari... itd.. ale to raczej bylo spowodowane - niemoznascia - poruszania sie "jodnoklikiem" po systemie. ale... wszystko dzialalo i to z predkoscia swiatla. WRAZENIA 9/10. z taka wiedza (25min crash-testow) wrocilem do domu - no i o3wiscie z hitem dnia - czyli tym po co pojechalem do sklepu - czyli COD4 na PC. nie minelo kilka tygodni jak dogonily mnie urodziny mojej dziewczyny... i pomysl padl jako prezent na LAPTOPA. ok... szybki google-search... sklepy... opinie... fora... padlo na SONY VAIO CR - postanowione! ale.. cos mi dzwonilo zeby poczytac o maczkach... i tak trafilem na myapple.pl ...totalny chaos dla PC-towego kolesia... programy, nazewnictwo, widgety...?? powiecmy ze kojarzylem o co chodzi. ale ciagnelo mnie dalej w ta strone. az nadzialem sie na watek o bootcamp i windozie XP. ooo.. cieplo, cieplo... i tak porownojac juz dokladniej sprzet i ceny co sie okazalo... ze "faworyt" do tej pory ... czarny kon stajni SONY... okazal sie ze poza 2GB pamieci na "starcie" nie rozni sie wiele konfiguracja od.... PODSTAWOWEGO MACBOOK-a - lacznie z cena! yea babe... juz wiem co ci sie spodoba heh i tak dziewczyna po raz kolejny stwierdzila ze mam racje i SONY "przestal" jej sie podobac. alleluyah w "judgement day"... kreciwszy sie ok godziny po sklepie... stwierdzilismy ze warto jeszcze dolozyc extra $150 do procka 2.2 C2D, 120HD i nagrywarki... tak wrocilismy z urodzinowych zakupow... teraz pora na blizsze zbadanie prezentu... bo co dzien nowe frykaski i pozytywne niespodzianki el Leopardo przed nami chowa... jest swietnie. powiem tak... kupujac kolejnego PC-ta... bylby to zakup wyrachowany... przewidywalny, a co gorsza nie mial by nic nowego do zaoferowania... poza przenosna wersja "blaszaka" z bateria wyliczona na niecale 2 godziny dzialania. ehh pozdrawiam cimon ps.sry za kaos.

[struś1417244586]

Mnie w macach na początku zaintrygował design, chyba jak każdy facet jestem wzrokowcem:))), później zacząłem czytać opinie, recenzje i testy różnego rodzaju Mac-ów, tak żeby się upewnić że nie wyrzucę kupy kasy tylko za wygląd. Okazało się, że Maki są o wiele szybsze od tradycyjnych koputerów, a jak przeczytałem, że na mac-i praktycznie nie ma wirusów to byłem przekonany i w zeszłym roku w październiku kupiłem pierwszą makówkę.

[Mastamarek]

Czytalem dosc duzo w internecie o OS X i o tym ze jest na jadrze BSD itd. Ktoregos dnie poszedlem do sklepu Apple, zobaczylem Powerbooka na zywo i go kupilem i od tej pory nie wrocilem do windowsa, to bylo z 4 lata temu.

[Surrealistka]

Dla mnie osobiscie operowanie na systemie macOSX jest wygodniejsze z racij znikomej ilosci wirusow aniezeli na windowsie no i jesli chodzi o macbook(i) sa male i poreczne ..dlatego z nimi obcuje i zaopatrzylam sie w niezla amunicje sprzetowa-rozrywkawa tejze firmy :-) ale nalezy poswiecic duzo czasu by poznac wszystkie tajniki jakie oferuje owy system:-( A jak sie zaczelo ...odwiedzilam sklep apple i wyszalm z laptopem

[madmax332-802bc1e3e2]

Mój pierwszy kontakt z komputerem - jako urządzeniem - to było Atari 65 XE do którego wgrywało się poprzez magnetofon z taśmy głównie gry. Potem było Commodore 64 ale któregoś dnia zobaczyłem komputer z "okienkowym" systemem obsługiwany za pomoca myszy i był to Macintosh Classic zwany potocznie "lodówką". Wysoka cena tego urządzenia sprawiła, że kupiłem jego tańszą alternatywę - Atari 520 STe. Pojawiajace się w Polsce pierwsze PC-ty nie zachwyciły mnie swoimi możliwościami i sposobem obsługi (DOS i generalnie tryb tekstowy) więc nie zawracałem sobie głowy Personal Computers nawet wtedy, gdy pojawił się pierwszy WIN 3.1. Sprzęt Apple nadal był wtedy dla mnie za drogi, więc zainwestowałem - jak się później okazało - w "skarbonkę bez dna" - czyli PC oparty na Pentium 2 i WIN 98. Potem była druga - czyli Problem Computers - oparty na Pentium 3 i WIN XP. Zakończyła ona swój żywot po mniej więcej 3,5 roku z niejasnych dla mnie powodów. Znając ceny sprzętu Apple myślałem już o złożeniu następnego sprzętu z platformy PC ale w końcu 2005 roku wpadła mi w ręce reklama prasowa Mac'a Mini za przyzwoitą (jak na Apple) cenę 1699 zeta. Przed kupnem w sklepie "nie dla idiotów" sprawdziłem jeszcze szczegóły tej oferty (tzn. co oprócz komputera jest jeszcze w komplecie) i ... od tej pory mam sprzęt który po prostu działa i nie stroi fochów. Znosi w całkowitym milczeniu wszystkie moje polecenia (także te mniej lub bardziej niezgodne z jego systemowymi dyrektywami) oraz ładnie wygląda i zbudowany jest bardzo solidnie (która obudowa PC-ta jest wykonana z odlewanego aluminium - w dodatku pomalowanego na srebrny kolor?).

[Rover75]

Moja przygoda z kompami zaczela sie od C64. Kolejnie Amiga 500 - pozniej 600. Pamietam, ze kumpel mial PC z Windom 95 w tym czasie. Dalem sie namowic i kupilem pierwszego PC. Od tego czasu zaczela sie moja nienawisc do PC. 2004 przyjechalem do UK i pamietam taka gazete jak Goniec. Byl tam artykul o Macach. Bylo tam zdjecie IMaca G4 ) Nafal nie wiedzialem duzo o Macach i nigdy nie bawilem sie OSem. Ktoregos dnia przechodzilem obok komisu i stal tam bialutki IMac G3, ktory mam do dzisz. Byl na nim OS9. Pierwszy raz jak go odpalilem bylem w troche zmieszany bo nie wiedzialem co i jak. Po godzince uzytkowania wiedzialem juz ze mac to komputer dla mnie Kupilem mu Pantere i jakis czas na nim smigalem. Kolejnym kompem byl Mac Mini G4, pozniej IMac 20 calowy - bialy (pamietam jak go wyciagalem z pudelka CUUUDO). No ale wyszy Alu Maki i musialem go miec, wiec kupilem 24 Alu Imaca i na dokladke MacBooka Air.

[ksx4system]

Pewnego pazdziernikowego wieczoru, roku 2006 padl moj owczesny komputer - laptop Acer Travelmate (celeron 1,5Ghz / 512Mb ram @ WinXP home). Jak by nie patrzec - wciagu max. 10 dni trzeba bylo zalatwic nowy komputer. i to nie mogl byc zaden zasyfiony windows... zakupilem swojego iBook'a clamshell - majac zerowe pojecie o makach:D w pierwszym tygodniu system naprawde mnie denerwowal (gdzie jest k**** prawy przycisk myszy?! gdzie jest menu start, albo chodziaz "K" z kde?!), ale potem z kazda chwila coraz bardziej lubilem MacOS:)

[B.M]

Mniej wiecej w 1997 ojciec przyniosl do domu sporawe pudlo......i tak sie zaczelo.

[wannamb]

Ja w mojej szkole Technikum w którym obecnie jeszcze sie ucze pierwsza klasa i pierwszy ale i ostatni niestety rok informatyki. Najpierw lekcje odbywały sie na PC ale w maju nauczycielowi udało wywalczyc sie pracownie Mac'ową i od tego czasu sie zaczęło. Pierwszy pomagałem je wypakowywac i pierwszy usiadłem przy białych iMac'ach. Teraz sam mam MacBook czekałem na niego ponad rok ale jest i to nie ostatni mac a z windy juz zrezygnowałem.Dziekuje