Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Jak zainteresowaliście się Macami?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
159 odpowiedzi w tym temacie

#26 _igi

_igi
  • 3 154 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 22 stycznia 2008 - 01:15

Ten filmik.


zieeew, normalka ;D Tez to widzialem kiedys i tez sie slinilem przy tym jak na piecuchu siedzialem :E

#27 jankor

jankor
  • 1 550 postów
  • SkądWrocław

Napisano 22 stycznia 2008 - 01:31

Bardzo dawno temu byl komputer z jakims Windowsem, potem jeszcze jakims, potem juz pamietam :D - Windows 3.11, 95, 98, 2000 Server, XP, Tiger, Vista (ale w zasadzie nie uzywam). O macach sie dowiedzialem ok. 2000r., zainteresowalem po 3 latach w kontekscie obrobki dzwieku a 6 lat pozniej znalazly sie fundusze ;-) .

#28 Agropyron

Agropyron
  • 26 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 stycznia 2008 - 01:34

Moja przygoda rozpoczęła się bardzo racjonalnie - potrzebowałem wydajnego notebooka 17" ale jak najlżejszego, ponieważ używam i noszę go codziennie. Wiedziałem, że około 4kilo dźwigania mnie czeka, ale i tak pełne kompromisów - no bo nie da się przecież zrobić takiego notebooka, żeby był duży, wydajny i lekki jednocześnie... A jednak :). Jak znalazłem MB Pro, to patrzę - jabłko - no tak, wiem, słyszałem, super itd. itp. ale co z tego, jak prawie wszyscy jesteśmy "zakładnikami" Billa i tego nie przeskoczymy. No i gdy się okazało, że jednak teoretycznie da się to pogodzić, to zacząłem drążenie tematu. I tu muszę wyrazić pewne rozczarowanie firmą SAD. No bo żeby takie technologiczne cacuszka sprzedawała taka, hmmm, żeby nikogo nie obrazić, OSPAŁA firma, to trochę żal. Musiałem wykazać sporo samozaparcia i własnej inwencji, aby się przekonać, że dam radę użytkować MB Pro wykorzystując w pełni zalety OSX, jak i nie będę skazany na banicję ze świata Windows, czego zresztą świadomie nie chciałem. Gdyby nie możliwość skutecznego użytkowania windy, nie przesiadł bym się (niestety) na maczka... I myślę, że ta droga jest dla Appla najlepsza, mimo niewątpliwego niesmaku purystów makintoszowych, którzy narzekają na "zgubny" (a przynajmniej niepotrzebny) wpływ windowsizmów. Ale są rzeczy, które wzbogacają ten wspaniały świat MAC OSa - np. prawy klawisz myszy - które nie muszą być złe tylko dlatego, że są spod znaku M$. I właśnie korzystanie z sumy najlepszych rozwiązań - przy czym wyraźnie widać, że składniki tej sumy są zdecydowanie na korzyść Apple'a - najbardziej mi odpowiada.

#29 mgrod

mgrod
  • 195 postów
  • SkądTrzebież k. Szczecina

Napisano 22 stycznia 2008 - 09:51

Dawno, dawno temu jak miałem jeszcze Amigę i byłem w nią tak zapatrzony, że ładowałem ciężko zarobioną w wakacje kasę w karty turbo, kumpel przyszedł ze swoją Amiga i wymienialiśmy się plikami przez PARNet (sieć przez kabelek równoległy ;-). Miał tam pliczek nazwany Shapeshifter i sam nie wiedział co to jest. Zgrałem go sobie z ciekawości przeczytałem "read me" i rozpoczęły się poszukiwania makowego romu. Przypomnę, że były to czasy, gdy modem 14,4 kbs był luksusem. Ostatecznie po kilkunastu dniach stałem się szczęśliwym użytkownikeim macos 7.01 (tego już niepamiętam skąd wytrzasnąłem;-). Najlepsze było to, że z czasem Amiga upadła a ja nadal w nią inwestowałem właśnie z powodu maca. Procesor 040/33 świetnie nadawał się do emulacji Quadry 700 i macos 8.1. No i przede wszystkim gry, których już nie było na Amigę: Warcraft, Civilisation 2, Blackthorne, świetne pinballe itp. To były czasy!

#30 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 22 stycznia 2008 - 12:35

mgrod, jak juz wykopalem Amige i przeszedlem na Maka, to koledzy amigowcy najpierw sie smiali. A potem zazdroscili i żebrali o gry. Bo dzieki Shapeshifterowi i Mac Osowi 7 na Amidze mozna bylo pograc w prawdziwe gry 3D: Doom (!!!!), Hexen, Duke Nukem3D, no a potem Quake. Pamietasz, jakie gwna byly wtedy na Amidze? Parszywe, biedne gierki najczesci pisane w AMOSie.... A przez slabe uklady graficzne Amigowcow omijaly gry typu first person shooter (byly takie biedy jak Nemac czy pozal sie Boze Gloom).
Wada byla taka, ze Amigi byly za slabe zeby emulowac na Shapeshifterze pelna palete kolorow Maka, najczesciej gralo sie w 256 odcieniach szarosci ;)

#31 Doc

Doc
  • 308 postów
  • SkądLublin

Napisano 22 stycznia 2008 - 12:48

Ten filmik.


Znalazles to, kiedys bylo to na yt.com jako szwedzki mac. :D dzieki! Tak ten slonik przenoszony jako fotka w calosci, ftp, expose. Musialem miec maca, vista mnie rozczarowala i wywalilem ją w te pędy.

#32 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 22 stycznia 2008 - 13:28

Jakieś 6 lat temu, po 15 latach pracy i zabawy na komputerach zauważyłem, że tracę pieniądze zamiast je zarabiać. Decyzja była szybka, podjęta w złości ;) jednak była to moja najlepsza decyzja komputerowa. Po PowerMac'u G5 poszło już gładko - Powerbook Tit 500Mhz, 1Ghz, Allu 1,33Ghz. Teraz w planach octomac i mini. Windows od 6 lat mam tylko w raklamach internetowych i opowieściach znajomych.

#33 vivacee

vivacee
  • 376 postów
  • SkądPoznan

Napisano 22 stycznia 2008 - 14:29

Moje początki to ok. 1999 i podjęcie pracy jako świetlik poznańskim Perfekt prepress. Na początek Power Macintosh 8500. Po roku przeprowadzka do CGS prepress i tak już leci... :) Siedziałem chyba na wszystkim na czym można było siedzieć, iMac, eMac, powermaki g3, g4, lampka, cube... Dziś jestem ostatni dzień u aktualnego pracodawcy, od jutra nowa firma, w której ma być grubo, jeśli chodzi o sprzęt. Tak przynajmniej obiecują :)

#34 Ojciec Fernando

Ojciec Fernando
  • 264 postów
  • SkądPoznań

Napisano 22 stycznia 2008 - 14:57

Prawde mowiac od lat bylem negatywnie nastawiony do Apple. Znalem Macintoshe ze zdjec w takich gazetach, jak: Top Secret, Secret Service i jedyne co sie wtedy rzucalo w oczy, to bardzo waska biblioteka gier, lub bardzo dlugie opoznienia w konwersjach z innego sprzetu - Wolfenstein 3D chyba pojawil sie na niego w 1994 roku. Czytalo sie to i tamto, ale po prostu przerazalo mnie to ze uruchamiajac system nie mozna bylo w nim grzebac tak jak w windzie - przestawiac pewne funkcje w rejestrach, stosowac mniejsze lub wieksze tricki. Poza tym bardzo lubie rozkrecac komputery, majstrowac przy nich, miec otwarte obudowy, dodawac cos do istniejacych podzespolow, podkrecac je itp. Nastawienie zmienilem podczas ostatnich targow Music Media w Krakowie gdzie mielismy na stanowisku Infomusic kilka komputerow Apple i facet oddelegowany z krakowskiego oddzialu Apple pokazywal nam wydajnosc tych komputerow. Ja juz troche zmeczony sypiaca sie Toshiba (zdruzgotane wejscie dla kabla z napieciem przez co w ostatnim czasie notebook stal sie stacjonarny gdyz kazda zmiana pozycji powodowala utrate doplywu pradu i przelaczenie na baterie; starta prawa czesc obudowy; zdarty lakier z klawiszy przy touchpadzie; sypiacy sie naped dvd; wolny i juz ociezaly dysk twardy no i w ciagu ostatnich dwoch miesiecy dobicie karty graifcznej ktora w zaleznosci od humoru pokazywala krzaki na ekranie i nic nei bylo widac) oraz raczej sporadycznie uzywanym stacjonarnym piecem, uznalem ze jesli dojdzie do zakupu nowego sprzetu powinien to byc sprzet Apple - w koncu nauka nowego systemu operacyjnego to kolejna frajda. Nie zebym byl zdenerowany zawodnoscia PC bo raczej jak wiesz co, w mlodosci testowalo sie ten sprzet na rozne sposoby czesto doprowadzajac go na skraj zalamania, poznalo sie go z bardzo bliska oraz dbasz o system to wszystko chodzi bez problemu - xp na laptopie bez reinstalacji chodzi do teraz przez ponad 1,5 roku (wczesniej i tak nie musialem go reinstalowac ale wynikly problemy innej natury i przymusowa przesiadka z Windows 2003).

#35 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 22 stycznia 2008 - 15:03

Co ja tu robię :?: :?: (na tym Forum :!: :!: ) Wcale nie interesowałam się Macami. Nic nie wiedziałam o ich istnieniu. Dla mnie komputer to było to co miałam. Czyli puszka metalowa oraz IBM R-32 o ile dobrze pamiętam. (co było w środku. nie wiem nawet nie zaglądałam. Któregoś dnia, chyba ze dwa lata temu po próbach kilku nieudanych próbach włączenia w których jeden upominał się o dysk, bo go podobno nie było, a drugi pozwalał się włączyć jedynie w trybie awaryjnym (byłam mocno opóźniona w terminach a wiedziałam, że to dopiero wstęp do włączenia kompa) i że zadziała co najwyżej wczesnym przedpołudniem. Wsiadłam na miotłę, bo te był jedyny pojazd który byłam w stanie uruchomić i przemieszczać się w miarę bezpiecznie dla siebie i innych i wparowałam do sklepu s z komputerami awanturując się, czy przypadkiem nie mają czegoś co działa i może to być nawet Remington (maszyna do pisania) najlepiej model z 1928 r. - bo sprawdzony. Pewien miły starszy Pan z dużą cierpliwością wysłuchał co miałam do powiedzenia i zaproponował mi "maszynę do pisania' którą się nie wyłącza tylko zamyka obudowę a jak się ją otwiera to ma się dokładnie to samo, co przed zamknięcie. Ta maszyna do pisania nazywała się iBook G-4, i jak ją zobaczyłam to wiedziałam że to dla mnie, bo była nadzwyczaj ładna w opowieści starszego pana nie wierzyłam, w końcu wiedziałam już co nie co o komputerach, a każdy sprzedawca wciska kit, że to co sprzedaje jest super. Po 30 minutach (ustawiony i wgrany iWork) spędzonych obok w kawiarence miałam gotowy do pracy komputer co pozwoliło mi nadrobić stracony czas. Ten starszy pan wcale mnie nie oszukał jeżeli chodzi o "wyłączanie" komputera zapomniał mi tylko powiedzieć, że to już nie windows (albo mówili, ale nie zwróciłam uwagi). Co było ważne, ale trochę później, czyli jak miałam trochę czasu, aby się temu urządzeniu przyjrzeć nie tylko od strony obudowy. No, ale znalazłam to Forum i jakoś się udało :razz:

#36 Makowa Panienka

Makowa Panienka
  • 194 postów

Napisano 23 stycznia 2008 - 15:14

To nie ja zainteresowałam się maciem. To mac zainteresował się mną.

#37 Relentless

Relentless
  • 269 postów

Napisano 23 stycznia 2008 - 16:16

Ja jestem osobą próżną. Zwracam również dużą uwagę na wygląd, design i prostotę działania. Cenie proste i innowacyjne rozwiązania, swego rodzaju sprytne pomysły (jak np. prawdziwy drag n' drop mac osx, powiększanie i 23 tysiące innych) A z próżnością wiąże się również satysfakcja wypływająca z korzystania z 'czegoś innego'. Dlatego kupiłem maka. jak tylko zobaczyłem iBooka G4 mojego przyjaciela. Z czasem zauważyłem, że był to trafny wybór a dodatkowo, z Apple wiąże się bardzo fajna i specyficzna grupa społeczna, coś co trudno wyrazić a materializuje się w pasjach, podejściu do życia, konsumpcjonizmu, muzyki i filmu. Oczywiście wyrzucam poza nawias pozerów nienawidzących Billa i uwielbiających narzekać na 'micro$oft', twierdzących, że Apple jest najlepsze a wszystko inne to szajs. To tak samo puści ludzie jak użytkownicy PC ziejący nienawiścią do Apple bo to komputery ładne i drogie (czyli gejowskie i snobistyczne)

#38 oktarynka

oktarynka
  • 5 postów
  • SkądŚląsk :)

Napisano 23 stycznia 2008 - 18:09

Makowa Panienka -> ha, ze mną podobnie XD. Piosenki, które śpiewałam jak miałam 2 albo 3 latka są nagrane na starym i jarym Macintoshu :). Mimo, że jestem użyszkodniczką Maka od. ee.. zawsze, to moje zainteresowanie zwiększyło się wraz z wprowadzeniem iPodów i z przeczytaniem książki iCon (biografia Steve'a Jobsa - kocham Apple, a Pixar jeszcze bardziej!).

#39 woocash

woocash
  • 1 624 postów

Napisano 23 stycznia 2008 - 20:59

U mnie zaczęło się od tego, że na wydział przyjechał profesor z USA który dawał nam prezentację z iBooka 12" i podpiętego malutkiego białego projektora.

Potem znalazłem to: http://video.google....earch&plindex=1 i zakochałem się w systemie :-)

#40 joozek

joozek
  • 21 postów
  • SkądGiżycko

Napisano 24 stycznia 2008 - 12:30

Niestety, podobnie jak Koobson, należę do osób skażonych lekką próżnością i snobizmem, więc zawsze ciągnęło mnie ku tym aluminiowym notebook'om z jabłuszkiem, ktore świeci tak uroczo. Potem miałem kilka okazji pobawić się nim w miejscu, w którym pracuję...i zlapalem bakcyla na dobre, bo okazało się, że nie tylko ladnie wygląda, ale i bez zarzutu pracuje. Moment ten zbiegł się z chwilą, w której chciałem kupić notebook'a. Wedle tego, co tu napisałem wybór powinien być prosty. Tak się jednak nie stało. Zwyciężyła mentalność niewolnika windowsa. Zamówiłem fujitsu/siemens zniesmaczony trochę swoim niezdecydowaniem i wyborem może i sprawnego, ale brzydkiego lapka. Wreszcie przyszedł. Przy pierwszym odpaleniu, ku mojemu zadowoleniu, padł dysk. Czym prędzej zapakowałem tego siemensa w karton, odesłałem żądając zwrotu kasy...i dziękując losowi za zdectdowaną pomoc w wyborze kupiłem mojego przecudnego PowerBook'a G4 alu. Po pół roku wiem, źe kaźdy następny wybór będzie miał logo apple...

#41 Ksiry

Ksiry
  • 177 postów

Napisano 24 stycznia 2008 - 13:09

W szkole podstawowej mieliśmy maki - to były wczesne lata 90. To był cud techniki, okienka, kosz na śmieci, kolorowy monitor... Jak Alicja w krainie czarów. Po drugiej stronie lustra Dos, Norton Commander, Obiecałem sobie wtedy, że pierwszy komputer jaki kupie za własne pieniądze będzie Macintoshem. I jest...

#42 JędrekMac

JędrekMac
  • 1 712 postów
  • SkądŁódź

Napisano 24 stycznia 2008 - 16:03

przez tate ;] caly czasz narzekal ze nie wyrabiam sie z naprawa 5 pecteow w domu, ajkie to one awaryjne, i mowil ze jak on mial 30 lat temu komputer na politechnice to nic sie nie psulo. Zapoytalme sie a jaki koputer, a on mowi apple II, no i mowie jak taki madry jestes to kupi Maka, powiedzial s ze sie zgodzi bo akurat w firmie byly robione porzadki z kompami i moj poszedl w miejsce gruchota, i tak oto siedze przed imakiem alu 20"

#43 Burro

Burro
  • 6 postów

Napisano 25 stycznia 2008 - 17:31

To ja chyba jestem weteranem ;)

Mac byl niedostepnym marzeniem zza zelaznej kurtyny. Po raz pierwszy wyczytalem o nim ponad 20 lat temu w czasopismie "Komputer" w jednym z doskonalych felietonow Kuby Tatarkiewicza.

(archiwum "Komputera": [url=http://www.grush.one.pl/gazety.php?mode=title&title=komputer]Świat OwocĂłw*— niezaleĹźne spojrzenie na*świat*IT[/url])

Nie wiem czy pamietacie (pytanie do dinozaurow), ze design "Komputera" przez pewien czas wykorzystywal elementy interfejsu MacOs-a.
Dopiero o wiele pozniej byl pierwszy Mac na uczelni (Akademia Muzyczna). Byl to bodajze Macintosh LC, potem jakis PowerMac G3.
W miedzyczasie emulator Maca Fusion na PC.
Pozniej w pracy PM G4 i teraz MacPro.
A pierwszy wlasny? Miniak G4, a obecnie iMac C2D.


Weteranem w sensie długiego obcowania z Makiem nie jestem, ale właśnie powyższy post zmusił mnie do zastanowienia. No i wiem dlaczego po kupieniu w grudniu ubiegłego roku iMaka 20" poczułem się jak w domu: Atari. Wiele lat siedziałem przy klawiaturze "Maka dla ubogich", czyli Atari. Najpierw 65XE, a potem już ST, MEGA ST (z prawdziwym twardym dyskiem 20 MB!) i wreszcie TT. Co to były za maszyny! A jak wspaniale pracowało się na Calamusie...
TOS wówczas był bardzo podobny do makowego OSa. Nawiasem mówiąc, grafika "Komputera" była w znacznej mierze nawiązaniem właśnie do interfesu Atari, a nie Maka (bo na Atari robił ją nadworny grafik "Komputera" Stefan Szczypka, wspaniały spec od grafiki wydawniczej i - w szczególności - liternictwa).

Po komputerach Atari nic mi (procz wspomnień) nie zostało, ale po włączeniu Maka zrobiło mi się jakoś przyjemniej, niż przed monitorem z WXP. No i jest po prostu ładny - żona to doceniła od razu.

Burro

#44 Filip454

Filip454
  • 174 postów

Napisano 25 stycznia 2008 - 19:01

Ja zainteresowany byłem wszystkimi kompami od dziecka ;)

#45 mirrr

mirrr
  • 127 postów
  • SkądWodzisław Śl

Napisano 27 stycznia 2008 - 22:24

"Czy warto się schylić po nadgryione jabłko?" artukuł Bartosza :) Ale najpierw musiał być powód, dla którego zacząłem szukać informacji na temat maczków. Na szkoleniu z NetWare poznałem kolegę, który wcześniej prowadził tzw. emki - szkolenia dla nauczycieli różnych przedmiotów z wykorzystania pracowni (tak w skrócie). I zaintereswało mnie to bardziej jak Novell :) I niestety moja szkola już wcześniej złożyła wniosek o pracownię na Novellu. Ale jak będą*kolejne możliwości otrzymania pracowni - to będzie Apple :)

#46 b.milewski

b.milewski
  • 4 486 postów
  • SkądGlasgow

Napisano 28 stycznia 2008 - 00:09

Czy ktoś pamięta stronę Spymac.com - We make Stars! - Share Videos, Pictures and Audio. ? teraz to jakiś shit z niej zrobili ale swego czasu była to najpiękniejsza strona www jaką widziałem na oczy i poświęcona była Apple. trafiłem na nia przypadkowo, był tam dział gdzie ludzie wklejali zdjęcia swoich sprzetów, pokoii, uwielbiałem na to patrzeć, byłem cikawy jak ludzie mieszkają i jakie sprzety maja. Zakochałem się w apple jednak przez 4 lata mogłem tylko ślinic się do monitora. Dostałem dobra prace i powiedziałem sobie - stary czas kupic maca, początkowo miał to byc MacBook ale w sklepiej obok MacBooków był MacBook Pro, który jest o niebo lepszy od MB wiec powiedziałem sobie - Jak się bawić to się bawić! i tak stałem się właścicielem MBP 15"

na wakacje jak skącze studia a tym samym zmieni się moj tryb zycia na bardziej stacjonarny kupie sobie iMaca 24".

#47 Hex

Hex
  • 2 660 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 28 stycznia 2008 - 00:14

Strona była dobra, teraz tam się lansują znudzone nastolatki, a spymac to się tylko nadaje jako 3GB server :)

#48 radekw

radekw
  • 266 postów
  • SkądKraków

Napisano 28 stycznia 2008 - 11:21

Pierwszy kontakt z wyrobami od Apple miałem jako dziecko, gdzieś w okolicach anno domini 1988. Ojciec koleżanki z bloku przyjechał z delegacji z USA i przywiózł Apple II. To był drugi komputer w bloku (pierwszym był Timex, też zresztą z USA przywieziony przez tatę kolegi, ach ta Huta Częstochowa :) - wtedy im. Bieruta). Apple II bardzo mi się spodobało - to kolorowe jabłuszko jeszcze zafoliowane i dyskietki 5,25". Kilka dni później dostałem od ojca Atari 800XL z Pewexu :D, ale jabłuszko już kiełkowało i komputery Apple były dla mnie takie mitologiczne. Po Atari przesiadłem się na Amigę. Był to wybór przemyślany i świadomy - nie mogłem mieć Apple (koszty) to wybrałem Amigę (na PC nawet patrzeć nie chciałem) i tak stałem się posiadaczem Amigi 1200 - co było wyborem brzemiennym w skutki. Niekiedy Amigę nazywano "Apple dla ubogich" i coś w tym jest. Po pewnym czasie Amiga dostała CD-ROM, dysk twardy (1,2 GB!) i kartę turbo Blizzard z prockiem 030 i 16 MB RAM. Zainstalowałem Shape-Shifter i uzyskałem na mojej Ami dostęp do Phtoshopa 4, MS Office :) i to bez specjalnie dużej utraty prędkości - w końcu w moim komputerze znajdował się ten sam procesor co w emulowanym Macu! Nie pamiętam systemu, ale chyba był to MacOS 7, chociaż głowy nie dam. W każdym bądź razie lubiłem patrzeć na miny pececiarzy gdy pokazywałem im że Photoshop mi działa na Amidze, a potem dobijałem "zciągnięciem" na dół ekranu emulatora i pokazaniem, że Workbench chodzi sobie dalej i w zasadzie to mam dwa komputery na raz :) To było w liceum. Amigi przestałem regularnie używać na pierwszym roku studiów i to w zasadzie dlatego, że nie mogłem sobie poradzić z podpięciem pod numer tepsy 0202122 (pamięta go ktoś? :) ) Przyszedł czas na PC+Win, które bardzo szybko zamieniłem na PC+linux, a konkretnie Red Hat 7, któremu pozostałem wierny łącznie z przesiadką na Fedorę (do dziś to moja ulubiona dystrybucja). MS Windows pozostał platformą do gier no i sporo używam go w pracy. Lecz nadal w sferze marzeń pozostawał mac, aż w końcu wykorzystałem okazję, że żona chciała kupić laptop. Wiedząc jaką wagę przykłada do estetyki pokazałem jej MacBooka Pro i chwyciło :). Od listopada 2006 jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami tego bardzo zgrabnego komputera i przystawiam się do zakupu iMaca :)

#49 admkryn

admkryn
  • 2 997 postów
  • SkądLondyn, UK

Napisano 28 stycznia 2008 - 12:02

A to mi się przypomniał właśnie pewne zdarzenie. Otóż od dziecka kochałem politykę, nałogwo oglądałem Fakty, Wiadomości, Wydarzenia itd. No i raz podczas oglądania Panoramy, jako 4 - letni chłopczyk (to był '97) zobaczyłem wiadomość, że ktoś tam wraca do Apple, żeby je uratować. Teraz wiem, że to był Stefan :) Ale wtdy nie wiedziałem, za to wielkie logo Apple za Stefanem tak mi przypadło do gustu, że namiętnie obgryzałem wsztstkie jabłka w domu, aby uzyskać ten idealny kształt. A taką poważną styczność z Apple miałem w 2006 - rodzice w nagrodę za świetne świadoctwo kupili mi iPoda Nano 1G. Potem, rok pózniej uzbierałem na Shuffle dla mamy (była wtedy chora, jakaś przeciągająca się grypa) a potem na Video, tym razem dla siebie :). A w grudniu iMac i teraz planuje jakiegoś PB G4, a rodzice już są zdecydowani na Mini :)

#50 pretorians

pretorians
  • 235 postów

Napisano 30 stycznia 2008 - 21:57

Ja oczywiście kiedyś widziałem Maki, Później obejrzałem film "Samotność w sieci", który jest bardzo dobrą reklamą sprzętu firmy Apple. Na dodatek zaczął mi się sprzęt sypać - znowu. Decyzja była jedna: wyrzucam laptopa z XP i stacjonarnego pieca i kupuję MacBooka. Później po pół roku znalazłem iMac G4 i teraz siedzi sobie spokojnie na moim biurku ten jeden z najładniejszych komputerów (bo chyba nie przesadzam, jeśli tak mówię).




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych