Napisano 11 czerwca 2008 - 17:49
Miniak jest fajny. Czasem mnie wpienia niemiłosiernie małymi ale strasznie upierdliwymi pierdołami.
Mimo wszystko jest niezawodny. Oczywiście to masówka, jak każdy inny pecet ale ma znakomity OS i jest bardzo ładny.
Jako MediaCenter to strzał w "10" ! U mnie w domu jest właśnie najważniejszym urządzeniem.
Jedno maleńkie pudełko a służy za:
- konsolę do gier (dużo ich nie ma a nowe mają wymagania, lecz ja i tak mam prawie wszystkie Opensource lub za 19,90 z Empiku;
- Telewizor - nie jest podłączony do TV, lecz do monitora Samsung CRT 19'' (broń Boże LCD. Zraziłem się. LCD też jest jeszcze w powijakach a miałem dwa i sprzedałem);
- magnetowid - w przeciwieństwie do PC telewizja nie jest dodatkiem, lecz w pełni zintegrowaną częścią systemu, gdzie zaprogramowanie oznacza: włączenie komputera ze Standby, nagranie programu, samoczynne wyłączenie po nagraniu. Co najważniejsze nie ważne ile jest odpalonych programów - TV i nagrywanie działa zawsze. Nie jest w stanie tego popsuć nawet jednoczesne ściąganie z www, poczty, p2p, oglądanie filmu, obrabianie zdjeć, pisanie na forum. Konwersja do MPEG zajmuje minuty a potem można wypalić na płycie i obejrzeć na zwykłym DVD;
- narzędzie pracy - u mnie głównie pakiety biurowe;
- jedyny komputer, na którym (legalnie) działa każdy system operacyjny x86;
- radio;
- telefon - używam do tego telefonu USB z funkcjonalnością komórki, wyświetlaczem, prezentacją dzwoniącego, dzwonkami i zestawem głośnomówiącym. Pod Mac OSX oczywiście nic nie działa oprócz trybu karty dźwiękowej ale ten problem rozwiązałem budując "mini-dystrybucję" Windows ME tylko do obsługi telefonu i to działa sobie non stop w VMWare, dzięki czemu nie muszę przerywać np. gry, aby zobaczyć kto mi głowę zawraca na Skype.
- inne.
Ostatnio dostałem w prezencie śliczną kamerę reporterską Sony Trinicon HVC-3000P (naramienna, ze 4 kilo żywej wagi) i magnetowid reporterski VHS Canon VR-30 na 12 V (pierwotnie kamera ta współpracowała z BetaMax). Kamera stoi sobie w pokoju na statywie Velbon jako element dekoracji ale jest podłączona do magnetowidu reporterskiego w designie PRO a ten do MiniMaka przez Miglię MicroTV po WCz i zawsze mogę gościom pokazać, że działa a każde nagranie z dowolnej VHS mogę przenieść na dowolny format cyfrowy. Na super jakości mi nie zależy (umówmy się, że VHS to "jakoś" a nie "jakość", więc, czy to po "niskiej", czy "po wysokiej" to nie ma specjalnie znaczenia. Bardziej mi chodzi o to, że każde, nawet zabytkowe urządzenie MUSI żyć i działać, choć 95% czasu służy wyłącznie za ozdobę.
MiniMaczek daję radę i do tego "wyglada".