[hergar]

Ja też pieniądze miałem i nie miałem i znowu miałem. Ale takich by sobie takie fanaberie robić to nie miałem, co nie oznacza, że o ludziach, których stać na coś takiego mówię per "zryty beret". Znam ludzi, dla których polecieć do Szwajcarii po zegarek za 50 tyś to kwestia chwili, czy to oznacza, że mają zryte berety,  bo ja na coś takiego nie mogę sobie pozwolić?

 

Wracając do tematu. Są ludzie dla których cena sprzętu ma trzeciorzędne znaczenie, nie chcą kupować kolejnego rMBP, czy Air'a. Nawet jeśli ktoś kupi sobie sprzęt za 7 kafli do przeglądania stron w Sztarbaksie (pisownia zamierzona) to jakie mamy prawo się z tego wyśmiewać i obrażać takie osoby?

[MaciejNowak]

mamy wolność słowa i wypowiedzi. Dla mnie ktoś kto kupuje smarta za 70k ma zryty beret i ktoś kto kupi AW za 48 tysięcy ma zryty beret. Mimo, ze i jeden i drugi jest moim kolegą. Weź już nie drąż

[hergar]

Dobra nie będę drążyć . Ciekaw jestem wyników wydajności i testów użytkowników.

W takim razie jak nazwać ludzi, którzy płacą więcej niż za rMB za coś takiego? 

 

http://www.mobimania...trafil-sklepow/

Użytkownik hergar edytował ten post 11 kwietnia 2015 - 07:31

[avalon18]

Bo nie potrzebują rMBP.

Pieniądze nie są dla nich tu argumentem po prostu.

Drążysz jak Kolega wyżej pisał

 

Zobaczymy na przestrzeni miesięcy czy produkt się przyjmie.

[528eae9968]

Jak ktoś ma iMaca albo Mac Pro i potrzebuje mały mobilny komputer do kupi mniejszego i lżejszego macbooka.

[JEDI_V-03965dee98]

Przepraszam wszystkich urazonych zrytym beretem ,ale zdania nie zmienie.Co innego jesli Apple nie mialoby w swojej ofercie 13"rMBP lub MBA.

[Wujek]

Bawiłem się już tym maczkiem i muszę przyznać że dobre wrażenie na mnie zrobił. Wygodna klawiatura, lekki. Idealny jako "kanapowy" komputer. 1200 bym za tego laptopa nie dał, ale jak pojawi się w jakiejś promocji w bestbuyu za 800$-900$ to biorę od ręki.

[folharth]

Za 800-900$ troche watpie , ale znajac BB przed swietami moze cos obniza. Ja rowniez jestem chetny na ten "kanapowy"  ale nie mam zamiaru czekac az do grudnia.

[Bomberek]

tu nowy test: https://www.youtube....h?v=xRGxC9_I1K4. Generalnie zabawka...

[pawel96]

,,Pomacałem" dzis troche tego Maca i sobie go sprawie, ale dopiero za jakis czas, pewnie jak wyjdzie w odświeżonej mocniejszej wersji juz w podstawie. Mówienie ze jest to bezsensowny sprzęt jest troche dla mnie błędne, bo w mojej ocenie jest to fajne uzupełnienie o ile ktoś ma iMaca albo Maca pro. Takim osobom duża moc obliczeniowa jest zbędna bo mają inny sprzęt do ,,poważnych zadań " a ten laptop to taki iPad tyle ze na Mac OS i z pełna klawiaturą jak i pojemnym dyskiem.

[Andaar]

a ten laptop to taki iPad tyle ze na Mac OS i z pełna klawiaturą jak i pojemnym dyskiem.

Tylko, że taki iPad kosztuje połowę tego niestety :/

[528eae9968]

Tylko, że taki iPad kosztuje połowę tego niestety :/

I nie nadaje się do połowy zadań. 

,,Pomacałem" dzis troche tego Maca i sobie go sprawie, ale dopiero za jakis czas, pewnie jak wyjdzie w odświeżonej mocniejszej wersji juz w podstawie. Mówienie ze jest to bezsensowny sprzęt jest troche dla mnie błędne, bo w mojej ocenie jest to fajne uzupełnienie o ile ktoś ma iMaca albo Maca pro. Takim osobom duża moc obliczeniowa jest zbędna bo mają inny sprzęt do ,,poważnych zadań " a ten laptop to taki iPad tyle ze na Mac OS i z pełna klawiaturą jak i pojemnym dyskiem.

Gdzie "macałeś" macbooka? 

Użytkownik rybak-17 edytował ten post 20 kwietnia 2015 - 20:21

[l.gajewski]

MacBook jest prawie kompletny, ale brakuje mu zdecydowanie Touch ID. Mam nadzieję, że kolejny model będzie je miał. Jak tak to chętnie wymienię swojego rMBP na Macbooka.

[RobertoM]

Gdzies w Warszawie do obejrzenia?

[folharth]

 

Gdzie "macałeś" macbooka? 

 

W sklepie. 

[Andaar]

I nie nadaje się do połowy zadań.

A MacBook z takimi parametrami się nadaje? Bo nie wydaje mi się.

[pawel96]

A MacBook z takimi parametrami się nadaje? Bo nie wydaje mi się.

Nie wiem, dla mnie jak i wielu ludzi wygodniej sie pisze na klawiaturze tradycyjnej niż ekranowej, ale wiadomo, że zawsze można do iPada klawiaturę dokupić ale po co tak kombinować, wyglada to strasznie i jeszcze dwa urządzenia dźwigać ? Prezentacje tez stworzysz na iPadzie na upartego czy edytujesz, ale jaka tu wygoda ? Druga kwestia nie wiem jak na iPadzie ale mnie IP denerwuje ze często muszę na zwykłą sie przełączać bo mobilną z reguły ładuje.
Na Macu tez masz dysk 256 GB wiec spokojnie mozesz mnóstwo rzeczy trzymać i to jest jako dysk, mozesz normalnie trzymać pliki a nie przez iTunes kombinować i wrzucać do programów ktory dane pliki odczytuje.
Nie wiem po co dalej dyskutujecie o sensowności tego urządzenia. Urządzenie istnieje, jest w sklepie, i nabywców znajdzie ktorzy potrzebują iPada na Mac OS.

[Bomberek]

Myślę ,że tem Macbook to dobre zastąpienie iPada Air - tyle ,że drogie. Kupią go ci co mają innego już  maca a potrzebują urządzenie mobilne (bo jest naprawdę lekki). Ja jakiś czas temu zastąpiłem iPada , MBA w podstawie i nie żałuję - tez mobilne urzadzenie.

Jako główny sprzęt i jedyny w domu ten mac raczej bez sensu - no chyba ,że ktoś wyłącznie używa poczty i przeglądarki, iTunes, przeglądania zdjęć  oraz do przysłowiowego excela. Poważniejsze rzeczy (typu montaż, obróbka zdjęć) to na nim absurd.

[l.gajewski]

Wszystko zależy co ludzie rozumieją pod "przysłowiowym excelem". Ja w takim przysłowiowym excelu buduję dość skomplikowane aplikacje BI-owe, które zamiast bazować na drogich licencjonowanych aplikacjach w stylu Cognos, dostarczają użytkownikom wszystko co potrzeba po przeliczeniu. Jako użytkownik maca bardzo cierpiałem jak Office 2011 był kompletnie nieużywalny, bo każde nawet najprostsze makro wykonywało się przez wieki. Do tego dochodzą skróty klawiaturowe, które na macu po prostu nie działały jak należy. Nowy Office dopiero jest taki jak powinien być i do Excela można powoli na OS X podchodzić. Niemniej jednak, nadal do tego potrzeba dość silnego sprzętu z min. 8GB RAM.

[pawel96]

No i ten Mac tyle ma

[angelares]

Moj firmowy lenowo t440 z 4GB niestety dusi się jak kaczka przy makrach z sap bw w excelu i samym excelu 2010 przy obróbce danych. Także nie jest to tylko domeną maćków.

 

Pozzdro, aa

[elita]

Bo to kwestia używania nieodpowiednich narzędzi do nieodpowiedniego problemu. To co baza na której stoi sap wciaga nosem i wypluwa w ułamku sekundy, to się abuse-uje w jakimś arkuszu który powinien służyć do kolekcjonowania wyników, lekkiego przeformatowania wyników i przygotowania prostych operacji na wynikach - a nie interpreterm tnącym stringi przylagowanym ich formatowaniem tnie się w setkach/tysiącach komórek

Dziwisz się że się tnie? Xeona tez tym zatniesz, a o laptopach piszemy.

Jakbyś wiedział jak działa arkusz, że każda komórka to dynamiczny obiekt, który jest kreowany, ubijany, przeciążony nastoma metodami, na każdej z nich działają jakieś formuły w trybie interpretera - to nie ma prawa dobrze działać, a ktoś kto oferuje takie przeszczepy jako rozwiązania to powinien sobie innej pracy poszukać

[l.gajewski]

Bo to kwestia używania nieodpowiednich narzędzi do nieodpowiedniego problemu. To co baza na której stoi sap wciaga nosem i wypluwa w ułamku sekundy, to się abuse-uje w jakimś arkuszu który powinien służyć do kolekcjonowania wyników, lekkiego przeformatowania wyników i przygotowania prostych operacji na wynikach - a nie interpreterm tnącym stringi przylagowanym ich formatowaniem tnie się w setkach/tysiącach komórek

Dziwisz się że się tnie? Xeona tez tym zatniesz, a o laptopach piszemy.

Jakbyś wiedział jak działa arkusz, że każda komórka to dynamiczny obiekt, który jest kreowany, ubijany, przeciążony nastoma metodami, na każdej z nich działają jakieś formuły w trybie interpretera - to nie ma prawa dobrze działać, a ktoś kto oferuje takie przeszczepy jako rozwiązania to powinien sobie innej pracy poszukać

 

 

Wiele osób deprecjonuje Excela, ale wbrew pozoru to naprawdę sprawne narzędzie. Kalkulacje na macierzy danych 4 mln wierszy na 25 kolumn oraz interpretacja tego graficzna w formie dashboardu, przy sprawnie napisanym makrze zajmuje około 6 minut. Oczywiście  takie przetworzenie to jest jakaś skrajność.

 

Hurtownia danych to podstawa. Natomiast często właśnie dla interpretacji biznesowej potrzebna jest weryfikacja wielu hipotez i aby było to możliwe taki excel musi pełnić funkcję mini bazy danych, bo te przetworzenia już zawierają taką liczbę rekordów. 

 

Makra w excelu to potęga, jak i całym pakiecie office. Do tego dochodzi możliwość stworzenia tak aplikacji, że użytkownik na dobrą sprawę nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że odpala excela Bo jedyne co widzi to stworzony pulpit do zarządzania danymi

 

Wracając do meritum... cieszy, że to narzędzie wreszcie zostało potraktowane sensownie przez Microsoft na OSX'a.

[angelares]

Wracając do meritum... cieszy, że to narzędzie wreszcie zostało potraktowane sensownie przez Microsoft na OSX'a.

 

Jaka wersja jest używalna pod osx i czy są jakieś diametralne różnice na które trzeba uważać?

 

Pozzdro, aa

Bo to kwestia używania nieodpowiednich narzędzi do nieodpowiedniego problemu. To co baza na której stoi sap wciaga nosem i wypluwa w ułamku sekundy, to się abuse-uje w jakimś arkuszu który powinien służyć do kolekcjonowania wyników, lekkiego przeformatowania wyników i przygotowania prostych operacji na wynikach - a nie interpreterm tnącym stringi przylagowanym ich formatowaniem tnie się w setkach/tysiącach komórek

Dziwisz się że się tnie? Xeona tez tym zatniesz, a o laptopach piszemy.

Jakbyś wiedział jak działa arkusz, że każda komórka to dynamiczny obiekt, który jest kreowany, ubijany, przeciążony nastoma metodami, na każdej z nich działają jakieś formuły w trybie interpretera - to nie ma prawa dobrze działać, a ktoś kto oferuje takie przeszczepy jako rozwiązania to powinien sobie innej pracy poszukać

Nie pij już kawy bo Ci szkodzi. Wyśpij się i przeczytaj jeszcze raz mego posta. Czy tam znalazłeś gdzieś mój workflow? Jeśli nie to o czym ty piszesz? Aaaa, już fusy widzisz nie dnie kubka i takie tęczowe kolorki jak od benzyny? 

 

Pozzdro, aa

 

P.S.

 No offence...

[elita]

Hah, no musze sobie trzecią walnąć

Przecież nie piszę o Twoim workflow Napisałem tylko że jeśli arkusz dusi końcówkę użytkownika to robotę należy przewalić na serwer który to wciąga nosem - bo ma do tego odpowiednie bazodanowe mechanizmy. Traktowanie arkusza jako bazy jest marnowaniem czasu użytkownika Arkusz więcej czasu marnuje na parsowanie i interpretowanie reguł niż liczyć - co zabija rozwiązanie.