Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Quo Vadis, Apple?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
60 odpowiedzi w tym temacie

#26 Chilon

Chilon
  • 1 930 postów

Napisano 18 listopada 2007 - 19:42

Hm mnie też design Leoparda na początku niezbyt odpowiadał. Liczyłem, że kolorystycznie będzie wyglądał jak Mail z Tiger'a (ładny mleczny kolor). Aktualnie przeszło mi niezadowolenie i nawet ten design zaczyna mi odpowiadać. Zauważalnie jednak komputer przyspieszył na nowym systemie do tego Spaces do których przywyknołem dosłownie w chwilę, praktycznie nie ma porównania do VirtueDesktop z którego korzystałem w Tigerze. Oczywiście są małe niedoróbki przy zwijaniu aplikacji do dock'a i przechodzeniu na inny desktop aplikacja rozwija się na poprzednim desktopie itp. Jednak są to rzeczy albo do przywyknięcia albo do poprawienia. Jedyne co mnie zirytowało to problemy z shutdown/reboot po upgradenięciu do Leoparda jednak na chwilę obecną reset PRAM prawdopodobnie problem wyeliminował, a przynajmniej ja mam taką nadzieję.

#27 swistak

swistak
  • 235 postów

Napisano 18 listopada 2007 - 19:57

dla mnie leos to jednak dobry upgrade - na intelu wreszcie smigaja 64 bity (tiger byl 64 bit ale tylko dla PPC), co przelkada sie na wzrost szybkosci dzialania, szybszy spotlight, genialna opcja z preview, znacznie usprawnione dzielenie plikow po smb - komputery windowsowe po prostu pojawiaja sie w sources w finderze, po prostu genialne!, spaces - wreszcie koniec z balaganem na biurku, stacksy sa (szkoda ze zarzucony zostal pomysl stacksow na pulpicie, gdzies widzialem bodajze takie filmiki), ogolnie rzecz biorac praca jest duzo bardziej plynna i bezstresowa - no i przestal mi wywalac macbook podczas gry w xmoto

#28 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 07:17

Nie wiem, co jest nie tak z twoim Spotlightem, natomiast wiem, że mój działa dobrze i błyskawicznie - w porównaniu z tym w Tigerze jest dużo szybciej, a jeszcze nie miałem prolemu ze znalezieniem jakiegoś pliku.


Spróbuj wrzucić w spotlighta np. "kype" zamiast "skype" (o ile masz zainstalowany) i zobacz wyniki. Albo fragment nazwy jakiegoś pliku graficznego - jedne wyszuka, innych nie... Od czego zależy wybiórczość - nie wiem.

Pomijając zaś to czy Stacks w Leopardzie jest fajny czy nie, widać po nim zmianę kierunku myślenia, które przyświeca jego projektowaniu. Apple w ogóle się utrzymało na rynku dzięki temu, że robiło sprzęt dla profesjonalistów. Teraz jest to coraz bardziej McDonald i mi się to niezbyt podoba.
Rozmawiałem z ostatnio z kimś, kto wyraził przypuszczenie, że Apple dąży do tego by komputery były tylko jednym z wielu segmentów działalności, i to wcale nie głównym - główną działalnością natomiast miałby się stać np. iTunes (Store) i tego typu produkty.
Tyle że IMO to się nie sprawdzi, a Apple przejdzie drogę podobną do firmy Pierre Cardin - która zaczynała od produkcji markowych ubrań a potem postanowiła sobie "dorobić" i zaczęła wypuszczać wszystko - od skarpetek, przez lusterka z logo firmy, tanie kosmetyki i tak dalej... w efekcie marka w bardzo krótkim czasie się po prostu zdegradowała.
Apple zaczyna uprawiać podobną politykę. Kiedyś były to świetne komputery i dopracowany system. Teraz mamy MacBooki z pękającymi obudowami, iPhone w którym nie da się wysłać MMS'a albo skopiować zapisanych danych by wkleić je np. do SMS'a, coraz brzydsze iPody (z absurdalnymi pomysłami typu oglądanie filmów na ich mikroskopijnym ekranie), na "plastikowym" systemie z log-screenem a'la lata 80-te skończywszy.

Efekt jest taki, że np. ja sam z aktywnego "mac-ewangelisty" przedzierzgnąłem się w osobę piszącą posty takie jak np. powyższy.
Dla mnie Apple już straciło większą część tego, co stanowiło o tym, że mimo sporych kłopotów z posiadaniem maka na polskim rynku (soft, peryferia itp.) mimo to zawzięcie broniłem takiej decyzji.
"Magia Apple" przestaje działać...

#29 toki

toki
  • 1 210 postów
  • SkądPL

Napisano 19 listopada 2007 - 09:43

Masz rację,ale kupno Maca już się nie wiąże z postawieniem na nim tylko Mac OS X, teraz można zainstalować również Windowsa, więc siłą rzeczy Leopard musi powalać na kolana chociażby ilością bajerów.
W ogóle to dziwna sprawa z tym wyglądem Leo. Pamiętam jak sporo osób, nawet tu na forum, narzekało na wygląd Tigera. Że nie spójny, że jakieś brzydkie szczotkowane aluminium, a jak się pojawiły pierwsze screeny Leo to ogólne zadowolenie że system będzie pod względem wykończenia GUI jednolity. Akurat to czy GUI w Leopardzie się podoba czy też nie, to kwestia gustu, więc nie ma co nad tym dyskutować :)


dokładnie, zgadzam się. Poza tym jak zaczniemy poważnie pracować to czy zwracamy uwagę na wygląd czy na to co robimy?

#30 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 10:42

dokładnie, zgadzam się. Poza tym jak zaczniemy poważnie pracować to czy zwracamy uwagę na wygląd czy na to co robimy?


To działa do pewnej granicy kiczu :"P

BTW, jak widzę Leopard ma przeniesione wszelkie niedoróbki z poprzednich systemów - zaznaczenie opcji pokazywania wielkości folderów działa jak działało (czyli do restartu)

Innymi słowy, oprócz paru gadżetów (spaces, stacks itp) jest to samo lub nawet gorzej (na G5 mogę już powiedzieć że jest per saldo wolniej - częściej się "przymraża" przed jakimiś operacjami)

Następny system będzie miał jeszcze więcej gadżetów i te same niedoróbki?

#31 Gregory

Gregory


  • 2 732 postów
  • Skądᴧ̊

Napisano 19 listopada 2007 - 12:03

Spróbuj wrzucić w spotlighta np. "kype" zamiast "skype" (o ile masz zainstalowany) i zobacz wyniki. Albo fragment nazwy jakiegoś pliku graficznego - jedne wyszuka, innych nie... Od czego zależy wybiórczość - nie wiem.


Spotlight wyszukuje początek wpisanego wyrażenia, więc aby znaleźć Skype, możesz wpisać
,,Sky'', ale już nie ,,ype''.

W celu wyszukiwania plików po podaniu tekstu, który ma znaleźć się wewnątrz nazwy, trzeba
wcisnąć Command-F, kliknąć w wyszukiwanie wg nazw plików, po czym wybrać z menu
Nazwa - Zawiera i wpisać np. ,,ype''. Wtedy go znajdzie.

W ogóle polecam przejrzenie opcji wyszukiwania. Przydatna może się okazać zwłaszcza możliwość
ograniczania wyników do nazw plików. Gdy np. masz zestaw zdjęć o nazwach ,,Photo 1023.jpg'',
,,Photo 1024.jpg'', ,,Photo 1025.jpg'' i wpiszesz ,,1024'' w polu wyszukiwania Spotlight, w wynikach
zobaczysz też pliki graficzne mające wysokość lub szerokość równą 1024 piksele. Gdy ograniczysz
wyszukiwanie do nazw plików, znajdziesz w ten sposób upragnione ,,Photo 1024.jpg''.

Spotlight działa całkiem dobrze, oferując duże możliwości, przy czym w Leopardzie jest o wiele
szybszy. Zwłaszcza przy wyszukiwaniu programów, co umożliwia ich łatwiejsze uruchamianie,
wciskając Command-Spacja, wpisując początek nazwy i potwierdzając wybór klawiszem Enter.

Kto wie, może zamiast narzekać na niektóre funkcje systemu, warto poznać sposób ich obsługi? ;)

#32 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 12:42

Spotlight wyszukuje początek wpisanego wyrażenia, więc aby znaleźć Skype, możesz wpisać
,,Sky'', ale już nie ,,ype''.


Nie do końca - jeśli wpiszesz "chat" to iChata znajdzie...
Szczerze mówiąc, to lepiej działa wyszukiwanie w XP - jest wolniejsze jeśli szukasz w zawartości plików, ale znajduje dowolne fragmenty nazw.
I coś mi się zdaje, że normalna wyszukiwarka w poprzednich systemach Apple nie miała takich problemów przy szukaniu po nazwie

W celu wyszukiwania plików po podaniu tekstu, który ma znaleźć się wewnątrz nazwy, trzeba
wcisnąć Command-F, kliknąć w wyszukiwanie wg nazw plików, po czym wybrać z menu
Nazwa - Zawiera i wpisać np. ,,ype''. Wtedy go znajdzie.


Spróbuję.
Jeśli działa to tak jak opisujesz, to jest to świetna ilustracja mojej tezy - robimy gadżet, ale taki który działa w bardzo dziwaczny sposób. Niby Mak OS jest chwalony za to że jest prosty i intuicyjny, a tu nowe rozwiązania wcale takie nie są....


Kto wie, może zamiast narzekać na niektóre funkcje systemu, warto poznać sposób ich obsługi? ;)


Jak wyżej - wcześniej to po prostu działało. Teraz trzeba stosować "windowsowe" wygibasy. Czy to jest kierunek rozwoju?

#33 Gregory

Gregory


  • 2 732 postów
  • Skądᴧ̊

Napisano 19 listopada 2007 - 13:07

[QUOTE=kwieto;426008]Nie do końca - jeśli wpiszesz "chat" to iChata znajdzie...[QUOTE]

OK. Spotlight szuka początków słów, ale początkiem słowa jest dla niego wielka litera.
Czyli jeśli plik nazywa się ,,niewinnaKasia.jpg'', można wpisać ,,Kasia'' i go znajdzie, ponieważ
uzna, że ,,Kasia'' to początek słowa, choć przed nią nie ma spacji.

[QUOTE]
Szczerze mówiąc, to lepiej działa wyszukiwanie w XP - jest wolniejsze jeśli szukasz w zawartości plików, ale znajduje dowolne fragmenty nazw.
I coś mi się zdaje, że normalna wyszukiwarka w poprzednich systemach Apple nie miała takich problemów przy szukaniu po nazwie
(...)
Jak wyżej - wcześniej to po prostu działało. Teraz trzeba stosować "windowsowe" wygibasy. Czy to jest kierunek rozwoju?[/QUOTE]

Czy ja wiem... Menu Spotlight służy do szybkiego, podręcznego wyszukiwania, ilość wyświetlanych
w nim wyników jest więc w pewien sposób ograniczona. Skoro zwykle używa się go do znajdowania
i uruchamiania programów (po wpisaniu początku ich nazw) albo do szybkiego wyszukania jakiegoś
pliku czy pojedynczego słowa, takie jego działanie powinno wystarczyć. Jeśli ktoś chce wyszukać
dokładniej, użyje polecenia Command-F w oknie Findera, gdzie może dostosować mnóstwo innych
parametrów.

Czy to wygibasy? Wydaje mi się, że raczej ułatwienie: dla prostych zastosowań menu Spotlight,
dla zaawansowanych polecenie ,,Znajdź'' w menu Findera.

#34 PGC

PGC
  • 1 023 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 13:35

Czy ja wiem... Menu Spotlight służy do szybkiego, podręcznego wyszukiwania, ilość wyświetlanych
w nim wyników jest więc w pewien sposób ograniczona. Skoro zwykle używa się go do znajdowania
i uruchamiania programów (po wpisaniu początku ich nazw) albo do szybkiego wyszukania jakiegoś
pliku czy pojedynczego słowa


Powiedz mi szczerze Gregory, z ręką na sercu, używałeś szybkiego wyszukiwania jakie jest wbudowane w MS-Vistę? Tam nie ma takiego problemu. Szuka w fragmencie wyrazu i obojętnie czy to duża litera czy nie. Tak jak i Kwieto, również nie jestem zadowolony z wyszukiwania Spootlight, a używam jej w 99% do szybkiego wyszukiwania aplikacji. Nie zrozumiałe jest dla mnie to, że jak znam fragment nazwy aplikacji (jednego słowa), to nie da się tej aplikacji znaleźć w prosty sposób.

#35 arsen

arsen
  • 798 postów
  • SkądTychy, Poland

Napisano 19 listopada 2007 - 13:42

Do wyszukiwania i nie tylko lepszy jest quicksilver, wyszukuje tak jak tego właśnie chcecie. Wiem że nie jest to aplikacja wbudowana w system, jednak nie jeden się przestawił na QS i jest zadowolony, na czele ze mną.

#36 Gregory

Gregory


  • 2 732 postów
  • Skądᴧ̊

Napisano 19 listopada 2007 - 13:46

(błąd)

#37 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 13:56

Powiedz mi szczerze Gregory, z ręką na sercu, używałeś szybkiego wyszukiwania jakie jest wbudowane w MS-Vistę? Tam nie ma takiego problemu.


Nie znam Visty, ale nawet w XP nie ma tego problemu. Klikam Windows+F i mam okno z kilkoma opcjami do wyboru. Wybieram sobie "files and folders" i pojawiają się dwa okienka - do jednego wpisuję fragment nazwy jeśli go pamiętam (i szuka bez dąsów że to początek zdania lub nie), do drugiego wpisuję fragment zawartości - i działa to dokładnie tak samo.
W Spotlighcie tak nie działa - co więcej, nie znalazłem opcji gdzie mógłbym to przestawić w jakichś preferencjach.
Co więcej - działa to nawet na wyśmiewanym jako przestarzały Palm OS'ie, gdzie jest coś w rodzaju odpowiednika spotlighta (mające zresztą dużo dłuższą historię) - i również nie ma problemu z fragmentami nazw. Po prostu każdy średnio rozgarnięty projentant dochodzi do wniosku, że takie ustawienia powinny być domyślne w module który ma z założenia wyszukiwać "wszysko i we wszystkim"

Kurde - dochodzi do tego, że nie przepadając za obsługą Windy zaczynam podawać przykłady Windowsowych rozwiązań jako "wzorcowe" dla OS X...

Apple zawsze miało rozwiązania bardzo przemyślane - można się było z nimi nie zgadzać, ale nie można było im odmówić konsekwentnej logiki przyświecającej projektantom. Od pewnego czasu przestaje tak być - a mnie, jako że Mac OS wybrałem właśnie dla tejże logiki, cokolwiek to martwi.

Z jednej strony cieszymy się, że mamy gadżety takie jak np. spaces (do czego były już wcześniej różne programy), z drugiej strony jeśli chce się dobrze realizować jedne z podstawowych zadań systemu (poruszanie się po nim i wyszukiwanie potrzebnych plików) trzeba doinstalowywać protezy.

I cały czas kręcimy się wokół pytania, czy taki ma być rozwój produktów tej firmy?

#38 Gregory

Gregory


  • 2 732 postów
  • Skądᴧ̊

Napisano 19 listopada 2007 - 14:01

Powiedz mi szczerze Gregory, z ręką na sercu, używałeś szybkiego wyszukiwania jakie jest wbudowane w MS-Vistę? Tam nie ma takiego problemu. Szuka w fragmencie wyrazu i obojętnie czy to duża litera czy nie. Tak jak i Kwieto, również nie jestem zadowolony z wyszukiwania Spootlight, a używam jej w 99% do szybkiego wyszukiwania aplikacji. Nie zrozumiałe jest dla mnie to, że jak znam fragment nazwy aplikacji (jednego słowa), to nie da się tej aplikacji znaleźć w prosty sposób.


Nie korzystałem z wyszukiwania w Viście, jeszcze wszystko przede mną. Z działania Spotlight jestem jednak zadowolony,
jeśli pamiętam tylko fragment nazwy programu, to też mi go znajduje (np. po wpisaniu ,,adres'', gdy chcę znaleźć Książkę
adresową lub ,,pęk kluczy'', gdy chodzi mi o ,,Dostęp do pęku kluczy'').

Wydaje mi się, że w wielu przypadkach chodzi nie o złe działanie jakiś funkcji w Mac OS X, tylko o ich działanie
i n n e niż w dotychczas używanym systemie. Gdy ktoś przesiada się z Windows, zauważa z przerażeniem,
że pewne rzeczy funkcjonują nieco inaczej.

Skoro wspomniałeś o wyszukiwaniu programów (nie ,,aplikacji'') - powiedz mi, szczerze i z ręką na sercu, czy na prawdę
często szukasz np. programu ,,Dostęp do pęku kluczy'', wpisując ,,stęp uczy''? ;)

#39 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 14:17

[QUOTE=Gregory;426019]Czy to wygibasy? Wydaje mi się, że raczej ułatwienie: dla prostych zastosowań menu Spotlight,
dla zaawansowanych polecenie ,,Znajdź'' w menu Findera.[/QUOTE]

Znajdź a następnie konkretna konfiguracja tego "znajdź". Konfiguracja która de facto powinna być domyślna, biorąc pod uwagę jak jest opisywana dana funkcja.

Poczytałem sobie jak jest opisywany Spotlight na stronie Apple:

"Look deeper.
From the Finder or the menu bar, Spotlight in Leopard lets you search for more specific sets of things. Use Boolean logic to narrow search results by entering AND, OR, or NOT in a search request. Search for exact phrases using quotation marks, or search for items by dates or ranges using > and < symbols. And now you can even use Spotlight to perform simple calculations. Just enter numbers and operators, then hit Return. Very handy."

Czyli mamy wszystko - nawet kalkulator - ale nie mamy poprawnie działającej wyszukiwarki. Jest natomiast sugestia, że ta wyszukiwarka wyszuka wszystko co chcemy i jak chcemy (łącznie z historią przeglądarki i komputerami w sieci - to z bardziej szczegółowego info)... tyle że warunkiem jest to że szukana fraza będzie początkiem zdania lub pisana z dużej litery (ale o tym już ani słowa).

Czyli jest wszystko... tylko do niczego. Bo jeśli chce się czegoś konkretnego wyszukać i tak trzeba klikać Japko+F i tam sobie to konfigurować "na piechotę".

W kolejnym systemie będzie można w spotlighcie oglądać zdjęcia i filmy, a do tego sprawdzić kursy walut i pogodę - a "kype" jak nie wyszukuje, tak nie będzie wyszukiwać :/

---- Dodano 19-11-2007 o godzinie 14:27 ----
[QUOTE=Gregory;426064]Nie korzystałem z wyszukiwania w Viście, jeszcze wszystko przede mną. Z działania Spotlight jestem jednak zadowolony,
jeśli pamiętam tylko fragment nazwy programu, to też mi go znajduje (np. po wpisaniu ,,adres'', gdy chcę znaleźć Książkę
adresową lub ,,pęk kluczy'', gdy chodzi mi o ,,Dostęp do pęku kluczy'').

To czemu nie wyszukuje "kype"?
Czemu nie wyszukuje zdjęć jeśli pamiętam fragment numerka z którym zapisał je aparat?

[QUOTE=Gregory;426064]
Wydaje mi się, że w wielu przypadkach chodzi nie o złe działanie jakiś funkcji w Mac OS X, tylko o ich działanie
i n n e niż w dotychczas używanym systemie. Gdy ktoś przesiada się z Windows, zauważa z przerażeniem,
że pewne rzeczy funkcjonują nieco inaczej.[/QUOTE]

Nie wrabiaj mnie w "switchera"
Mac OS'a używam od około 9-10 lat i moim pierwszym systemem był 8.6.
Naprawdę, rozwiązania makowe zdążyłem poznać na przelot.
I właśnie przyzwyczajony do intuicyjności Mak OS'a do tej pory nie wpadłem na to, że spotlight szuka wyłącznie od poczatków wyrazów - przypuszczam że switcherowi byłoby tu akurat łatwiej :")


[QUOTE=Gregory;426064]
Skoro wspomniałeś o wyszukiwaniu programów (nie ,,aplikacji'') - powiedz mi, szczerze i z ręką na sercu, czy na prawdę
często szukasz np. programu ,,Dostęp do pęku kluczy'', wpisując ,,stęp uczy''? ;)[/QUOTE]

rzadko. Często zdarza mi się natomiast szukanie pliku z którego pamiętam tylko fragment nazwy, albo fragment frazy z zawartości tegoż pliku.
I tutaj okazuje się, że spotlight robi się "niewiarygodny" - raz taki plik znajdzie, innym razem nie.

#40 LB1989

LB1989
  • 244 postów
  • SkądSzczecin/Stargard

Napisano 19 listopada 2007 - 15:19

Czy ja wiem? Stanę chyba w obronie "nowego designu" Apple'a, jako ktoś kto ma z nim styczność od kilku zaledwie miesięcy. Przyglądam się firmie od niedługiego czasu, więc mam możliwość ocenienia wyglądu (i oprogramowania) z punktu widzenia osoby nie pamiętającej iMaca "lampki", pierwszego iBooka, czy pierwszego iPoda. I mi na przykład bardzo przypadł do gustu wygląd nowych produktów (iPhone, nowe iPody, aluminiowy iMac). Trzeba zrozumieć, że sprzęt Apple na zachodzie stracił już dawno pozycję "sprzętu dla 'odmieńców'" , a stał się sprzętem popularnym. A ceną popularności jest, niestety, spadek jakości...

#41 robbie

robbie
  • 475 postów
  • SkądGdynia, PL

Napisano 19 listopada 2007 - 15:48

To czy produkty są drogie czy tanie aktualnie nie ma specjalnie różnicy. Faktem jest, że firmy/marki uznawane jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku za solidne, obecnie wypuszczają na rynek produkty wadliwe lub wręcz niebezpieczne. Fajnie jak jeszcze firma sama z siebie przyzna się do wypuszczenia bubla i zadośćuczyni klientom w postaci darmowej wymiany sprzętu itp. W gronie moich znajomych znajduje się kilka osób pracujących w renomowanych firmach produkująych znane marki. I sami przyznają iż aktualnie wszyscy borykają się z problemem jakości. Im większa firma tym sito dokładniejsze (kolejne certyfikaty bezpieczeństw i jakości), ale i tak jeśli produjuje się "coś" w milionach sztuk to nawet gdy wycieknie "tylko" 1 promil bubli to i tak będzie to spora liczba wadliwych produktów. Apple również cierpi na ten problem. Niestety ostatnio coraz częściej zdarzają sie błędy prostu konstrukcyjne, których nawet najlepszy dział Quality nie wychwyci (przykład np. przegrzewająca się konsola xBox360 czy problemy z układem kierowniczym w pewnej znanej marce samochodów osobowych lub niedawno wybuchające baterie w laptopach Apple'a). Ponadto cytując pewnego rosyjskiego kosmonautę z filmu Armageddon: "...japońskie, amerykańskie czy rosyjskkie i tak wszystko produkowane jest w Chinach." A w software co? To samo. Kiedyś wyczytałem, że Windows, chyba XP otrzymał certyfikat za minimalną ilość błędów w kodzie źródłowym (tzn. że był maksymalnie 1 błąd na 1000 linii kodu) i jak się niedługo później okazało, że wszystko fajnie, tylko Windows miało miliony linii kodu a co za tym szło licząc tylko według parametrów tego certyfikatu w kodzie Windows było ... ponad 10000 błędów.

#42 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 237 postów
  • Skąd3city

Napisano 19 listopada 2007 - 17:11

no sorry, ale solidność Apple w latac 90-tych była taka, że firma bankrutowała ;)

#43 krismiszcz

krismiszcz
  • 2 414 postów
  • SkądLUBLIN

Napisano 19 listopada 2007 - 17:29

no sorry, ale solidność Apple w latac 90-tych była taka, że firma bankrutowała ;)


Aż nagle do firmy powrocił nasz kochany Guru i jego cud zwany iPod przywrócił równowage duchowa w galaktyce ;-)

#44 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 18:35

no sorry, ale solidność Apple w latac 90-tych była taka, że firma bankrutowała ;)


Obawiam się, że mylisz jakość z marketingiem*


*- marketingu proszę nie mylić z reklamą/promocją

#45 Gregory

Gregory


  • 2 732 postów
  • Skądᴧ̊

Napisano 19 listopada 2007 - 18:52

Czyli jest wszystko... tylko do niczego. Bo jeśli chce się czegoś konkretnego wyszukać i tak trzeba klikać Japko+F i tam sobie to konfigurować "na piechotę".

W kolejnym systemie będzie można w spotlighcie oglądać zdjęcia i filmy, a do tego sprawdzić kursy walut i pogodę - a "kype" jak nie wyszukuje, tak nie będzie wyszukiwać :/


Być może twórcy systemu założyli, że zwykły użytkownik raczej nie będzie szukał ,,kype'' czy
,,stęp uczy'', zostawiając tak dokładne wyszukiwanie dla zaawansowanych użytkowników,
takich jak np. Ty. Oni wcisną sobie Jabłko-F i dostosują najprzeróżniejsze opcje wyszukiwania,
dzięki czemu Spotlight ,,kype'' też znajdzie.

To czemu nie wyszukuje "kype"?
Czemu nie wyszukuje zdjęć jeśli pamiętam fragment numerka z którym zapisał je aparat?


Jak wyżej. Jak wciśniesz Jabłko-F (i wybierzesz stosowną opcję), to i ,,kype'' znajdzie, i zdjęcie
po fragmencie numerka.

Nie wrabiaj mnie w "switchera"
Mac OS'a używam od około 9-10 lat i moim pierwszym systemem był 8.6.
Naprawdę, rozwiązania makowe zdążyłem poznać na przelot.
I właśnie przyzwyczajony do intuicyjności Mak OS'a do tej pory nie wpadłem na to, że spotlight szuka wyłącznie od poczatków wyrazów


Mój błąd: niepotrzebnie w moim wpisie znalazło się słowo Windows. Zastąp je przez ,,system Mac OS 9
lub wcześniejszy''. Nadal uważam, że wszystko to kwestia przyzwyczajenia. Nawyki wyrobione np. przez
Sherlocka trzeba porzucić na rzecz Spotlight. I tyle.

Ale zgadzam się, że kwestia obsługi mechanizmu wyszukiwania jest trochę po macoszemu potraktowana
w dokumentacji systemu, choć przysiągłbym (jak zupełnie nic nie będę miał do roboty, to pewnie poszukam),
że gdzieś w tekstach pomocy było coś o tym wyszukiwaniu całych wyrazów lub ich początków.

Często zdarza mi się natomiast szukanie pliku z którego pamiętam tylko fragment nazwy, albo fragment frazy z zawartości tegoż pliku.
I tutaj okazuje się, że spotlight robi się "niewiarygodny" - raz taki plik znajdzie, innym razem nie.


Nie znajdzie, gdy szukasz z menu Spotlight. Znajdzie, gdy szukasz wciskając Command-F i odpowiednio
ustawisz opcje wyszukiwania.

#46 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 19:58

Być może twórcy systemu założyli, że zwykły użytkownik raczej nie będzie szukał ,,kype'' czy
,,stęp uczy'', zostawiając tak dokładne wyszukiwanie dla zaawansowanych użytkowników,
takich jak np. Ty. Oni wcisną sobie Jabłko-F i dostosują najprzeróżniejsze opcje wyszukiwania,
dzięki czemu Spotlight ,,kype'' też znajdzie.


Tylko czemu reklamują go jako wyszukiwarkę która znajdzie "wszystko i wszędzie"?
I czemu zamiast popracować nad - dość oczyswistym - dodaniem do spotlighta możliwości ustawienia jak ma wyszukiwać, cieszą się jak dzieci że udało im się tam zaimplementować kalkulator? (w którym, nawiasem mówiąc też jest bug, przynajmniej tym dashboardowym - sprawdzał ktoś czy w Leopardzie jest to poprawione?)

Mój błąd: niepotrzebnie w moim wpisie znalazło się słowo Windows. Zastąp je przez ,,system Mac OS 9
lub wcześniejszy''. Nadal uważam, że wszystko to kwestia przyzwyczajenia. Nawyki wyrobione np. przez
Sherlocka trzeba porzucić na rzecz Spotlight. I tyle.


Nadal się mylisz.
Po pierwsze, na OS X przeskoczyłem jak tylko zaczął być używalny (wersja 10.1). Nie może być więc mowy o "przyzwyczajeniach z "OS 9 lub starszych. Po przesiadce na OS X zdążyłem się odzwyczaić od dziewiątkowych dobrodziejstw, które w OS X zwyczajnie zniknęły (np. spring loaded folders oraz labels), zdążyłem się też do nich na nowo przyzwyczaić gdy zostały zaimplementowane do OS X. Nie mam więc oporów, że "funkcja X musi być pod klawiszem Z i pod żadnym innym".
Po drugie równolegle korzystam z kilku systemów operacyjnych - w domu mam Maka, w pracy PC, do tego dochodzi jeszcze Palm (Palm OS), dorywczo Symbian, swego czasu BlackBerry. Każdego używa się inaczej - inaczej konfiguruje się podstawowe ustawienia, np. połączenie z internetem - nawet jeśli wszystkie są podłączone do tego samego routera. Nawet w kwestii pisania na klawiaturze muszę być elastyczny, bo na Windzie mam gdzie indziej "ź" i "ż", do tego w innych miejscach są alty, controle i jabłka. Jak widzisz muszę być bardzo elastyczny żeby się w tym nie pogubić.
I wreszcie po trzecie - na wszystkich tych urządzeniach używam podobnych programów. I na PC i na Maku i na Palmie korzystam z edytorów tekstu, programów pocztowych, przeglądarek www... Zarazem każdy z tych programów obsługuje się zupełnie inaczej. Nawet Word Makowy i Pecetowy mają inne skróty, inne rozmieszczenie menu, inne podejście do opcji (na PC nie ma np. okienka narzędziowego z opcjami formatowania, stylów i innych tego typu dupereli - masz to albo w menu, albo w osobnych paskach, umieszczonych gdzie indziej). Jest jeszcze weselej - w pracy mam spolszczony system i Office, a Maka używam po angielsku - więc dodatkowo dochodzi jeszcze kompletnie inne nazewnictwo tego wszystkiego. (kto używał np. funkcji w excelu angielskim i polskim ten wie o co chodzi)
A żeby już kompletnie obalić Twoją koncepcję dodam, że dochodzi do tego różny typ klawiatury (laptop, klawiatura windowsowa, zwykła klawiatura Apple)

Daruj więc, ale odwoływanie się do "przyzwyczajeń" to nie jest ten klucz.
Ja po prostu chcę, żeby spotlight działał intuicyjnie, a on zwyczajnie tak nie działa i tyle


Nie znajdzie, gdy szukasz z menu Spotlight. Znajdzie, gdy szukasz wciskając Command-F i odpowiednio
ustawisz opcje wyszukiwania.


To po co mi spotlight? Ba, naciśnięcie Japko+F jest szybsze niż drałowanie myszą do "lupki" i używanie spotlighta.
A, zapomniałbym. Przecież w spotlighcie na Leopardzie można przeprowadzać proste obliczenia, tu jest jego wyższy sens... :"P

Właśnie takie buble krytykuję - i widzę że z kolejnym systemem robi się ich więcej a nie mniej.

#47 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 237 postów
  • Skąd3city

Napisano 19 listopada 2007 - 20:22

Obawiam się, że mylisz jakość z marketingiem*
*- marketingu proszę nie mylić z reklamą/promocją

ależ nie, miałem na myśli m.in. to, że były tak solidne, że raz kupione mogą być z powodzeniem używane także dzisiaj... Poza tym solidność wiążę się z wysoką ceną, co ogranicza popyt na produkt.

Tak więc m.in. solidność (czyli długa bezawaryjność, idące za tym wysokie ceny, itd.) doprowadziły Apple niemalże do bankructwa.

Inna sprawa, że oczywiście wynika to z ówczesnego marketingu Apple.

#48 fcuker

fcuker
  • 81 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 22:05

GRATULACJE !!!! KOLEJNY NIC NIE WNOSZACY TEMAT !!! hehe... chyba nie dlugo dostaane baana...

#49 PGC

PGC
  • 1 023 postów

Napisano 20 listopada 2007 - 00:54

Skoro wspomniałeś o wyszukiwaniu programów (nie ,,aplikacji'') - powiedz mi, szczerze i z ręką na sercu, czy na prawdę
często szukasz np. programu ,,Dostęp do pęku kluczy'', wpisując ,,stęp uczy''? ;)


Z ręką na sercu powiem, że dość często występuje u mnie pominięcie pierwszej literki podczas wyszukiwania aplikacji. Nie mam pojęcia czy to zależy od tego, że Spootlight ma lagi (jakoś dziwnie zamula podczas uruchomienia i szybkiego napisania słowa), czy to wina klawiatury MB. Efekt jest taki że piszę "skype" a w rzeczywistości mam "kype" czyli nie znajduje. Oczywiście jak nie znajduje, to już wiem jaka jest tego w 99% przyczyna i tracę czas na dojechanie kursorem na początek i uzupełnienie pierwszej literki. W laptopach HP nie zdarza mi się tak wcale. A nawet gdyby to zawsze znajdzie to co szukam. Nie wiem czy przez to, że klawiatura lepsza, czy przez to że "szybka wyszukiwarka" w Viście nie ma takich opóźnień. Naprawdę ciężko mi się zorientować w czym problem. W każdym bądź razie jakkolwiek bym uważał OSXa za lepszy system tak uważam, że wyszukiwarka w Viście (ta co jest w "start") działa szybciej i lepiej niż w Tigerze.

Nie mam Leoparda, ale sporo czytałem na jego temat i również nie jestem zachwycony tym systemem. Ciągle brak "wytnij / cut", czyli Windowsowe ctrl+x, ta sama funkcja Spootlight jak w 10.4, brak "tabów" w Finderze (a w głupim Terminal'u dali ponoć) i już słynny 3D Dock, który nie pasuje swoją przestrzennością do reszty systemu, który jest stylizowany na 2D. Na siłę "wciśnięty" wszystkim przeźroczysty pasek menu. Mało czytelne i wyróżniające się od siebie foldery Documents, Applications itd. Uważam że Leo jest mało przemyślany pod kątem wygody i ergonomii. Przywiązali uwagę do tzw wodotrysków, czyli chyba chcą przyciągnąć użytkowników nie mających styczności z OSX. Brak możliwości wyboru, zmiany wyglądu, irytuje zapewne tych co już zainstalowali ten system. Na 10.4 instalowali aplikacje ujednolicące wygląd okienek, a teraz jak mają już jednakowe, to muszą zaś wgrywać aplikacje wyłączające przeźroczystość menu i zmieniające wygląd Docka. Na koniec dodam że Areo w Vista mi się podoba i byłem przekonany że Apple w ostatnim momencie włączy coś takiego w Leo. Wyszło jak wyszło, rozczarowali mnie tym trochę.

#50 berus4

berus4
  • 326 postów
  • SkądSkarżysko-Kamienna

Napisano 20 listopada 2007 - 07:17

Marudzicie! Mi się jakoś podoba 3d dock jak i przezroczysty pasek menu bar.

Co do problemu z spotlight:
Dołączona grafika

Wszystko się da. Tylko trzeba pogrzebać.
PS:
A ta rozmowa jest według mnie bez sensu.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych