Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Quo Vadis, Apple?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
60 odpowiedzi w tym temacie

#51 PGC

PGC
  • 1 023 postów

Napisano 20 listopada 2007 - 09:18

Piszesz o Spootlight a pokazujesz okienko Search.
Dołączona grafika

#52 wieslawo

wieslawo
  • 3 698 postów
  • SkądL-no/P-ń

Napisano 20 listopada 2007 - 10:05

Apple idzie torem szeroko rozumianej popkultury. Z komputerów innych, kupowanych przez osoby mające jasno sprecyzowane zdania do jakich go kupują, więdząc o jego niekompatybilności, stał się taką popkulturową papką zatracającą swój styl i klimat. Hardwarowo stał się najzwyklejszym blaszakiem, konfiguracyjnie całkiem słabym, jakościowo całkiem przeciętnym, cenowo koszmarnie drogim. Gorzej szło porównywanie cen kiedy w środku siedział PPC, teraz bez problemu można to zrobić. Rozumiem że Mac to sprzęt+MacOs, ale Leopard to taka Macowa Vista, w zasadzie można bez problemu patrząc na Leona i nowe zabawki nano/touch/iphone/iMac zobaczyć w jaki target chcą trafić specjaliści od marketingu. Tiger jest śliczny w swojej subtelności, efekt genie, czy expose, czasem tylko się ujawniają niczym podmuch wiatru podwiewający subtelnie spódniczkę ukazując piękno ukryte. Leopard to taka bezczelna brutalna mini zakrywająca niewięcej niż majtki. Bijąca po oczach z wyrazem twarzy weź mnie bo jestem lepszy niż ta obok zwana vistą. Tiger to system dla tych dla który mind sex jest ważniejszy niż sex, Leopard to dla małolatów co się uganiają za najskąpiej odzianą panną, żeby się pochawlić że nawet gdy nie stoi to jej majtki widać i jest bezczelna w swoim wyrazie, rzucając innych małolatów na kolana, bez subtelnego posmaku zdobywania i doceniania piekna. Ja zostaje przy Tygrysie i PPC, bo wolę mind sex niż brutalne ****...
  • sleepless, kwieto i felipe100 lubią to

#53 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 20 listopada 2007 - 10:51

ależ nie, miałem na myśli m.in. to, że były tak solidne, że raz kupione mogą być z powodzeniem używane także dzisiaj... Poza tym solidność wiążę się z wysoką ceną, co ogranicza popyt na produkt.

Tak więc m.in. solidność (czyli długa bezawaryjność, idące za tym wysokie ceny, itd.) doprowadziły Apple niemalże do bankructwa.


No tak, można i tak na to spojrzeć.
Tyle że technologia komputerowa dość szybko idzie do przodu, więc rotacja sprzętu (i softu) nie wynika tylko z potrzeby sprzedania zużytego komputera na nowy. O ile np. dom kupuje się raz na wiele lat (pomijam tych, których stać na zmianę domu co sezon), o tyle komputer dość szybko się "starzeje" i nawet jeśli jest najświetniejszej jakości, trzeba go zmienić.

I w tym przypadku jakość można wykorzystać jako magnes, tak jak to robią firmy sprzedające ekskluzywne pióra czy zegarki - oferujące towar na tyle wysokiej jakości że spokojnie wystarczyłby na całe życie ich właściciela, a mimo to nieźle z tego żyjące.
Nie zawsze strategia sprzedaży masowej jest jedyna i słuszna, choć zgodzę się, że zwykle sukces rynkowy kojarzony jest jedynie z wolumenem sprzedaży.
Apple idzie obecnie tą drogą - ze świetnej, dość drogiej restauracji przedzierzga się coraz bardziej w McDonalda, oferującego żarcie w dużej ilości, ale tak samo niestrawne dla wszystkich.

---- Dodano 20-11-2007 o godzinie 11:00 ----

Wszystko się da. Tylko trzeba pogrzebać.


Wiesz, tyle że w poprzednich Mac OS'ach nie trzeba było pogrzebać. Teraz grzebania jest coraz więcej - zaraz po zainstalowaniu trzeba zrobić szereg czynności: wywalić defaultową, kiczowatą tapetę, wymienić docka, grzebnąć w library by wymienić kiczowatą tapetę w ekranie logowania (jeśli ktoś ma kilka kont na komputerze i ma wyłączone logowanie automatyczne) i tak dalej...

A ta rozmowa jest według mnie bez sensu.


A jednak mimo to zabierasz w niej udział :"P
Może za mocno skupiliśmy się na spotlighcie, który jest tylko przykładem pewnego sposobu myślenia programistów. Do tej pory nie miałem zastrzeżeń co do kierunku rozwoju Apple (innymi słowy umacniałem się w przekonaniu że Mak to dobry wybór), natomiast ostatnio coraz więcej mam pytań i wątpliwości.
Kupiłem Macintosha, bo dawał mi to czego nie dawał PC z Windows. Teraz powoli okazuje się, że Windows oferuje mi to, czego nie daje Mak z OS X :/

#54 sleepless

sleepless
  • 314 postów
  • SkądGliwice

Napisano 20 listopada 2007 - 12:41

Apple idzie torem szeroko rozumianej popkultury. Z komputerów innych, kupowanych przez osoby mające jasno sprecyzowane zdania do jakich go kupują, więdząc o jego niekompatybilności, stał się taką popkulturową papką zatracającą swój styl i klimat. Hardwarowo stał się*najzwyklejszym blaszakiem, konfiguracyjnie całkiem słabym, jakościowo całkiem przeciętnym, cenowo koszmarnie drogim. Gorzej szło porównywanie cen kiedy w środku siedział PPC, teraz bez problemu można to zrobić. Rozumiem że Mac to sprzęt+MacOs, ale Leopard to taka Macowa Vista, w zasadzie można bez problemu patrząc na Leona i nowe zabawki nano/touch/iphone/iMac zobaczyć*w jaki target chcą*trafić specjaliści od marketingu.
Tiger jest śliczny w swojej subtelności, efekt genie, czy expose, czasem tylko się*ujawniają niczym podmuch wiatru podwiewający subtelnie spódniczkę*ukazując piękno ukryte. Leopard to taka bezczelna brutalna mini zakrywająca niewięcej niż*majtki. Bijąca po oczach z wyrazem twarzy weź mnie bo jestem lepszy niż*ta obok zwana vistą. Tiger to system dla tych dla który mind sex jest ważniejszy niż*sex, Leopard to dla małolatów co się uganiają za najskąpiej odzianą panną, żeby się*pochawlić że nawet gdy nie stoi to jej majtki widać i jest bezczelna w swoim wyrazie, rzucając innych małolatów na kolana, bez subtelnego posmaku zdobywania i doceniania piekna. Ja zostaje przy Tygrysie i PPC, bo wolę*mind sex niż brutalne ****...


Pięknie to ująłeś :wink: Zdrowie krasomówcy :grin:

#55 berus4

berus4
  • 326 postów
  • SkądSkarżysko-Kamienna

Napisano 20 listopada 2007 - 13:58

Piszesz o Spootlight a pokazujesz okienko Search.
Dołączona grafika


Okno search bazuje na technologi spotlight;

#56 wieslawo

wieslawo
  • 3 698 postów
  • SkądL-no/P-ń

Napisano 20 listopada 2007 - 14:29

dziękuje sleepless tak od serca musiałem ;)

#57 felipe100

felipe100
  • 84 postów
  • SkądBydgoszcz

Napisano 20 listopada 2007 - 14:41

Apple idzie torem szeroko rozumianej popkultury. Z komputerów innych, kupowanych przez osoby mające jasno sprecyzowane zdania do jakich go kupują, więdząc o jego niekompatybilności, stał się taką popkulturową papką zatracającą swój styl i klimat. Hardwarowo stał się najzwyklejszym blaszakiem, konfiguracyjnie całkiem słabym, jakościowo całkiem przeciętnym, cenowo koszmarnie drogim. Gorzej szło porównywanie cen kiedy w środku siedział PPC, teraz bez problemu można to zrobić. Rozumiem że Mac to sprzęt+MacOs, ale Leopard to taka Macowa Vista, w zasadzie można bez problemu patrząc na Leona i nowe zabawki nano/touch/iphone/iMac zobaczyć w jaki target chcą trafić specjaliści od marketingu.
Tiger jest śliczny w swojej subtelności, efekt genie, czy expose, czasem tylko się ujawniają niczym podmuch wiatru podwiewający subtelnie spódniczkę ukazując piękno ukryte. Leopard to taka bezczelna brutalna mini zakrywająca niewięcej niż majtki. Bijąca po oczach z wyrazem twarzy weź mnie bo jestem lepszy niż ta obok zwana vistą. Tiger to system dla tych dla który mind sex jest ważniejszy niż sex, Leopard to dla małolatów co się uganiają za najskąpiej odzianą panną, żeby się pochawlić że nawet gdy nie stoi to jej majtki widać i jest bezczelna w swoim wyrazie, rzucając innych małolatów na kolana, bez subtelnego posmaku zdobywania i doceniania piekna. Ja zostaje przy Tygrysie i PPC, bo wolę mind sex niż brutalne ****...

to mocne slowa... nie podobaja mi sie... zaluje, ze je przeczytalem na forum...

ale, do czorta, sa to slowa prawdziwe!

dowod? nabylem rok temu iMaca, dodalem iLife'a i... i zaczelo sie PCtowopodobne poszukiwanie kolejnych dodatkow: nowa klawiatura wireless - bez czesci numerycznej, nowy iMac - juz nie taki bialy, coraz wiecej latek, masa ludzi narzeka na Leoparda, ktory - faktycznie - jest taki nieco bezposredni, "ostry" w przekazie, wreszcie iTouch i iPhone - bardziej podobne do PCtowych gadzetow, mniej "biale", niz tradycyjne, klasyczne juz produkty makowe

pytanie, jakie mi sie nasuwa, brzmi: co bedzie moim Makiem za pare lat, gdy obecny Mac stanie sie przyszlym PCtem?

#58 mazzurek

mazzurek
  • 169 postów
  • SkądWrocław

Napisano 20 listopada 2007 - 16:54

Apple idzie torem szeroko rozumianej popkultury. itd...


Jak dla mnie to zbyt surowy osąd. Pracuję na makach niezbyt długo, bo 2 lata z hakiem i zacząłem od iMaca G5, teraz mam wszystko na Intelach. Widzę, że design Apple się zmienia, zmienia się kolorystyka, materiały - ale design tych wyrobów ciągle jest pierwsza klasa. Co do przeciętnej technologii to też się nie zgadzam - MacBooki Pro i Maki Pro są w czołówce swoich klas.
Jeżeli chodzi o Leo to większość forumowiczów zwraca uwagę na jego cechy (albo niedostatki) zewnętrzne: dock, pasek menu itp itd. Polecam lekturze: http://arstechnica.c...c-os-x-10-5.ars gdzie opisano wnętrze systemu. I o ile mam również sporo zastrzeżeń do pewnych wizualiów systemu to nowoczesne jego wnętrze zapowaiada powstanie wielu nowoczesnych aplikacji - a o to przede wszystkim chodzi.
Moim zdaniem nie jest z Applem tak źle - po prostu zmienia się świat, zmienia się i Apple.

#59 felipe100

felipe100
  • 84 postów
  • SkądBydgoszcz

Napisano 20 listopada 2007 - 17:26

ok, ale czy zmiany, jakie widzimy, ida w dobrym kierunku? czy zmiana w Leo, ktora zaczyna zblizac nowy system do topornosci Visty, to ewolucja? ma oczywiscie na mysli strone wizualna, a nie 64bitowosc

#60 berus4

berus4
  • 326 postów
  • SkądSkarżysko-Kamienna

Napisano 20 listopada 2007 - 17:59

Poczekamy, zobaczymy.

#61 lukas_gab

lukas_gab
  • 828 postów

Napisano 20 listopada 2007 - 18:24

Tak naprawdę , o ile kiedyś Apple kojazyło się z egzotyką i innowacją teraz popada w schematy jednak ma ciagle cząstkie romantyzmu , i mam nadzieje , że z nowym kompem , lub systemem ten romantyzm przebije schematy i bedzie na powrot apple lat 80-tych Wtedy na pewno kupie , stane na najcenniejszej czesci ciala , sprzedam mojego IBM ale kupie , Jednak to ze na macu mozna miec windowsa duzo zaprzepascia z tej tajemniczosci etc.... no ale przez najblizsze 5lat to sie nie zmieni i nie rozstanie się z Intelem , może to dobrze ? Nie wiem sam ... Bądz co bądz na dłuższą metę kompatybilność szlag trafił , a i zaczeły sie problemy i "grzebanie" w systemie .




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych