[Wallenrod]

Zapytałem w innym wątku, ale modzi jak zwykle nie mający czasu musieli przeoczyć. Dlatego pytam tu bo to ważne dla mnie pytanie: Dlaczego nie można na forum pisać o Mac OS X na pecetach? Proszę o uzasadnienie z powołaniem się na konkretny punkt regulaminu i wyjaśnienie interpretacji.

[tomasz]

Zapytałem w innym wątku, ale modzi jak zwykle nie mający czasu musieli przeoczyć. Dlatego pytam tu bo to ważne dla mnie pytanie:

Dlaczego nie można na forum pisać o Mac OS X na pecetach?
Proszę o uzasadnienie z powołaniem się na konkretny punkt regulaminu i wyjaśnienie interpretacji.

Wyraźnie zabrania tego regulamin forum
A dokładnie punkt regulaminu 4e

rozpowszechnianie informacji stanowiących pomoc w dokonywaniu czynności niezgodnych z obowiązującym prawem, w tym szczególnie informacji o metodach zdobycia i uruchomienia nielegalnych kopii programów oraz innych plików chronionych prawem autorskim,

[Wallenrod]

Czyli chodzi o pomoc w dokonaniu czynów nielegalnych? tak?

[tomasz]

Nie. Chodzi o rozpowszechnianie informacji o metodach zdobywania i uruchamiania nielegalnych kopii programów.

[Wallenrod]

A jeżeli kopia będzie legalna bo kupiona w sklepie? Czy pomoc w dokonywaniu innych czynów nielegalnych jest dozwolona?

[tomasz]

Kopia systemu Mac OS X zakupiona w sklepie jest legalna gdy leży na półce lub jest zainstalowana na komputerze Apple.
Uruchomienie jej na komputerze PeCe jest równoznaczne z powstaniem nielegalnej kopii a pomoc w uruchamianiu takiej kopii jest na forum zabroniona.
Mówiąc krótko - STOP złodziejom - nie toleruję złodziejstwa w życiu codziennym ani na forum MyApple.pl

Co do innych czynów nielegalnych w świetle polskiego prawa to oczywiście zależy to od stopnia szkodliwości czynu.
Bo przecież inaczej należy karać kogoś kto morduje, inaczej kogoś kto kradnie a inaczej kogoś kto przechodzi na czerwonym świetle lub przekracza dozwoloną prędkość o 5km/h.

[Wallenrod]

Kopia systemu Mac OS X zakupiona w sklepie jest legalna gdy leży na półce lub jest zainstalowana na komputerze Apple.
Uruchomienie jej na komputerze PeCe jest równoznaczne z powstaniem nielegalnej kopii a pomoc w uruchamianiu takiej kopii jest na forum zabroniona.
Mówiąc krótko - STOP złodziejom - nie toleruję złodziejstwa w życiu codziennym ani na forum MyApple.pl

Co do innych czynów nielegalnych w świetle polskiego prawa to oczywiście zależy to od stopnia szkodliwości czynu.
Bo przecież inaczej należy karać kogoś kto morduje, inaczej kogoś kto kradnie a inaczej kogoś kto przechodzi na czerwonym świetle lub przekracza dozwoloną prędkość o 5km/h.

No dobrze. To w takim razie ostania prośba. Proszę o wytłumaczenie, w świetle powyższych wyjaśnień, dlaczego na tym praworządnym forum tolerowany jest wątek, w którym autor prosi o pomoc we włamaniu się do cudzej sieci bezprzewodowej w celu nielegalnego korzystania z usługi dostępu do Internetu. To przecież również kradzież.
[url]http://www.myapple.pl/showthread.php?t=48083[/url]
Co więcej, dwóch moderatorów tego forum biegnie natychmiast na zawołanie, podpowiadając na wyścigi, z których programów ma skorzystać.
Wątek wisi od soboty, ktoś w nim nawet wprost napisał, że włamywanie się do cudzej sieci jest przestępstwem. I co? I nic. Za to jak trzeba było dokopać chłopakowi, który ośmielił się być niezadowolony z moderatorów - wróć - z administratorów forum, to jeden z tych administratorów wygrzebał wpis sprzed ponad 2 tygodni, aby chłopakowi przypieprzyć.
I dlatego, szanowna administracjo, bajki o obiektywności, przestrzeganiu regulaminu czy równym traktowaniu użytkowników możecie sobie wsadzić w jakieś dobrze chronione miejsce.
Tyle odemnie na dzisiaj, bo Heidi i tak się już ze mnie śmieje i zaraz mi airporta odłączy, żeby mnie szlag jasny nie trafił na takie zakłamanie. Dobranoc.

[Bednar]

A zdejmowanie simlocków z iPhona już jest ok?

[tomasz]

No dobrze. To w takim razie ostania prośba. Proszę o wytłumaczenie, w świetle powyższych wyjaśnień, dlaczego na tym praworządnym forum tolerowany jest wątek, w którym autor prosi o pomoc we włamaniu się do cudzej sieci bezprzewodowej w celu nielegalnego korzystania z usługi dostępu do Internetu. To przecież również kradzież.
http://www.myapple.p...ead.php?t=48083

Dlatego, że nikt nie wysłał raportu to raz?

Poszukamy (możesz nam pomóc) konkretnego i wiarygodnego źródła/zapisu, w którym będziemy mogli sprawdzić że to jest lub nie nielegalne.
Przecież nie powinniśmy zamykać/kasować tematów zbyt pochopnie (czasami pozory mylą) bo to źle wpływa na nasze nastroje i atmosferę na forum - a (możesz wierzyć lub nie) nam bardzo zależy aby było tu miło, przyjaźnie, fachowo i konkretnie

---- Dodano 12-11-2007 o godzinie 02:07 ----

A zdejmowanie simlocków z iPhona już jest ok?

Była na ten temat dyskusja już wielokrotnie, proszę skorzystać z wyszukiwarki i ewentualnie dodać coś nowego od siebie w odpowiednim wątku.

[Wallenrod]

Poszukamy (możesz nam pomóc) konkretnego i wiarygodnego źródła/zapisu, w którym będziemy mogli sprawdzić że to jest lub nie nielegalne.
Przecież nie powinniśmy zamykać/kasować tematów zbyt pochopnie (czasami pozory mylą) bo to źle wpływa na nasze nastroje i atmosferę na forum - a (możesz wierzyć lub nie) nam bardzo zależy aby było tu miło, przyjaźnie, fachowo i konkretnie

No tak, w sumie podobnej odpowiedzi oczekiwałem.
Rozumiem że podłączenie się sąsiadowi do prądu i ciągnięcie na lewo energii też skłoniłoby Cię jedynie do "nie bądźmy pochopni"? To gratuluję. Jak dla mnie temat jest zamknięty, bo nie mam już więcej pytań.
I jakoś Insiderowi nie przeszkadzała pochopność i obawa o atmosferę, kiedy wlepił mi ostrzeżenie z punktami tylko dlatego, że miałem to samo IP co Heidi. Brawo.

[tomasz]

Nie ma darmowych źródeł prądu a darmowe hotspoty istnieją.

[mattek]

Nie ma darmowych źródeł prądu a darmowe hotspoty istnieją.

ale do naprawde darmowych hotspotow nie trzeba sie wlamywac. do tych "darmowych" owszem.

[Wallenrod]

Nie ma darmowych źródeł prądu a darmowe hotspoty istnieją.

I to cokolwiek zmienia w kwestii ciągnięcia internetu na lewo? Idiote ze mnie robisz czy naprawdę STOP złodieejom to tylko hasło na pokaz?

[kwieto]

Była na ten temat dyskusja już wielokrotnie, proszę skorzystać z wyszukiwarki i ewentualnie dodać coś nowego od siebie w odpowiednim wątku.

W "odpowiednich wątkach" każą nam pisać tutaj...
Czyżby poziom shizofrenii (krakować iPhone - tak, krakować OS X - nie) sięgał już wyżyn absurdu?

[Wallenrod]

Raczej znaleźli kij na psa: gdzie byś teraz nie napisał to dostaniesz bana za oftopik

[Bednar]

No co wy po prostu kradzież sąsiadowi transferu jest ok ale płacenie Stefanowi za legalny system i korzystanie z niego NIEPŁACĄC za komputer no tooo tooo już szczyt!! Heh po prostu na tym forum co poniektórzy są do tego stopnia ogłupieni czczeniem marki Apple że już każdy ruch przeciwko Bożkowi Stefanowi jest GRZECHEM CIĘŻKIM. A podkradanie transferu sąsiadowi.... phi przecież to tylko jakiś nic niewart sąsiad to co sie przejmować Temat hakowania iPhona jeszcze jest tu znośny bo tak się akurat złożyło że nasz BOŻEK nie dał nam szansy nabijania sobie forsy (bo kto by chciał kasę od brudnych śmierdzących polaków:P ) i dlatego osoby odpowiedzialne za decydowanie o tym CO JEST DOBRE A CO ZŁE NA TYM FORUM nie mogły znieść tego faktu że są tylko małymi polaczkami którzy niedostali kolejnej szansy na oddawanie czci ŚWIĘTEMU JABŁKU i uznają za moralny fakt że wciskają Stefanowi pieniądze na siłę. A to czy to jest legalne czy nie to przecież i tak nikogo nie obchodzi. Ważne czy Apple na tych poczynaniach zarabia czy traci:/

[voitek]

Wspomniany wątek był jednoznaczny -- tam padło sformułowanie o podpinaniu się do sieci "znajomego" w konkretnym celu. W moim odczuciu powinien zareagować moderator. Ale sama kwestia otwierania sobie dostępu do sieci nie jest imho już tak jednoznaczna. To jest trochę tak jak z lock-pickingiem, są ludzie których bawią mechanizmy zamków i lubią je otwierać. Sztuka dla sztuki, choć na pograniczu legalności (też w zależności od interpretacji). Ja sam korzystałem z programu KisMac, ale nigdy po to, żeby się włamać. Interesowało mnie, jak wiele sieci bezprzewodowych mijam jadąc z domu do pracy. Tymczasem instalowanie OS X na kompie innym niż Apple jest z automatu nielegalne.

[kwieto]

Wspomniany wątek był jednoznaczny -- tam padło sformułowanie o podpinaniu się do sieci "znajomego" w konkretnym celu. W moim odczuciu powinien zareagować moderator.

Przecież zareagował - podał nazwy programów którymi można zrobić*włam do sąsiada. :"P

Ale sama kwestia otwierania sobie dostępu do sieci nie jest imho już tak jednoznaczna. To jest trochę tak jak z lock-pickingiem, są ludzie których bawią mechanizmy zamków i lubią je otwierać.

Jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś kto chce się włamać do sąsiada, robi to tylko "dla wprawy"?
Ja podchodzę do sprawy włamów do sieci w sposób taki sam, jak do pirackiego oprogramowania - nie zaglądam ludziom w komputery, i nie życzę sobie żeby zaglądali do mojego komputera. Ale nawet jeśli nawet mam wiedzę gdzie i jak zdobyć "lewy soft", NIGDY tej informacji nie podaję. Czyjeś pobudki ściągania softu/włamu do cudzej sieci mnie nie interesują - niezależnie od nich nie mam zamiaru mu pomagać.

Tak samo powinno być w przypadku kraczenia OS X oraz iPhone. To jest najbardziej denerwujące - krakowanie "dużego" OS X jest na forum "tabu". a krakowanie "małego OS X" (tego co siedzi w iPhone) jest dozwolone, a moderatorzy piszą instruktarze jak to robić.

Żenujące.

[Heidi]

Nie ma darmowych źródeł prądu a darmowe hotspoty istnieją.

Tomku, Ty to poważnie piszesz?

Wspomniany wątek był jednoznaczny -- tam padło sformułowanie o podpinaniu się do sieci "znajomego" w konkretnym celu. W moim odczuciu powinien zareagować moderator. Ale sama kwestia otwierania sobie dostępu do sieci nie jest imho już tak jednoznaczna. To jest trochę tak jak z lock-pickingiem, są ludzie których bawią mechanizmy zamków i lubią je otwierać. Sztuka dla sztuki, choć na pograniczu legalności (też w zależności od interpretacji). Ja sam korzystałem z programu KisMac, ale nigdy po to, żeby się włamać. Interesowało mnie, jak wiele sieci bezprzewodowych mijam jadąc z domu do pracy. Tymczasem instalowanie OS X na kompie innym niż Apple jest z automatu nielegalne.

Wybacz, ale tu znowu wracamy do tematu symetrii w traktowaniu ludzi przez moderatorów. Wystarczy podejrzenie, iż osoba pytająca o zdjęcie hasła z Mac OS X weszła w posiadanie komputera drogą niezgodną z prawem, aby wątek został usunięty, a pytający zebrał burę. A to jest analogiczna kwestia: jak zdjąć zabezpieczenia. Co więcej, jak zauważyłeś, intencje w tym przypadku są jednoznaczne. I co? I nic. Diametralnie różna reakcja. Mało że wątek nie został zdjęty, to jeszcze administrator szuka na siłę usprawiedliwienia.

[voitek]

Tak to prawda, Heidi. Zgadzam się z Tobą. Wspomnianego wątku w takiej formie nie da się w żaden sposób obronić. I nie zamierzam tego robić. Zwracam tylko uwagę na to, że sam problem wynika właśnie, jak piszesz -- z braku symetrii, czy też przypisywania różnych wag różnym postępkom, natomiast istota tych postępków nie jest porównywalna. A co do ocen, to bądźmy jednak ostrożni. Rzeczywiście wystąpiły dwa analogiczne wątki, z różnymi reakcjami moderatorów. Tam w jedną stronę, tutaj w drugą. I jesteśmy niezadowoleni. No to czego my chcemy? Oczywiście wiem, że złotego środka. Pytanie czy on istnieje.

[Heidi]

Istnieje. A co więcej, moderator ma prawo do błędu. Kwestią zasadniczą natomiast jest to, jak się ów moderator zachowa, popełniwszy błąd. Czy będzie się umiał do tego przyznać i wyciągnie wnioski na przyszłość, czy też wyciągnie całą ciężką artylerię, aby ukręcić sprawie łeb i udawać, że nic się nie stało.

[tomasz]

Tomku, Ty to poważnie piszesz?

Po części tak.
"Ciągnąc" Internet od sąsiada możemy mu trochę transfer obniżyć, kradnąc prąd generujemy ofierze większe rachunki.
Szkodliwość obu czynów jest trochę inna.
Oczywiście jedno i drugie jest nielegalne.

[Heidi]

"Ciągnąc" Internet od sąsiada możemy mu trochę transfer obniżyć, kradnąc prąd generujemy ofierze większe rachunki.
Szkodliwość obu czynów jest trochę inna.

Oczywiście o ile ofiara włamania do sieci nie płaci za każdy megabajt danych.

Oczywiście jedno i drugie jest nielegalne.

No właśnie. I dlatego zdziwiło mnie nie tylko to, że ten wątek wciąż wisi, ale także Twoja postawa, która jest wyraźnym braniem w obronę autora omawianego wątku.

[tomasz]

Oczywiście o ile ofiara włamania do sieci nie płaci za każdy megabajt danych.

Dziś już chyba mało kto oferuje taką opcję Internetu.
Niemniej nie jest to żadne wytłumaczenie dla "ciągnącego".

No właśnie. I dlatego zdziwiło mnie nie tylko to, że ten wątek wciąż wisi, ale także Twoja postawa, która jest wyraźnym braniem w obronę autora omawianego wątku.

Wisi, wisi... jesteśmy w trakcie sporych zmian i nie ma czasu na pochopne decyzje.
Przecież dobrze wiesz jak to jest gdy jest się moderatorem, usuniesz wątek jest źle, nie usuniesz też jest źle - przechodziłeś przez to wielokrotnie tu na tym forum.
Naprawdę ciężko się pracuje gdy pewna grupa ludzi robi wszystko by Ci przeszkodzić bez względu czy chcesz dobrze czy źle.

[Heidi]

Dziś już chyba mało kto oferuje taką opcję Internetu.
Niemniej nie jest to żadne wytłumaczenie dla "ciągnącego".

Otóż to.

Wisi, wisi... jesteśmy w trakcie sporych zmian i nie ma czasu na pochopne decyzje.
Przecież dobrze wiesz jak to jest gdy jest się moderatorem, usuniesz wątek jest źle, nie usuniesz też jest źle - przechodziłeś przez to wielokrotnie tu na tym forum.
Naprawdę ciężko się pracuje gdy pewna grupa ludzi robi wszystko by Ci przeszkodzić bez względu czy chcesz dobrze czy źle.

Ty mnie nie bierz pod włos, bo w tej sytuacji pisanie o pochopności jest nieuzasadnione. Tym bardziej, że pewna grupa ludzi zrobiła wszystko, by decyzję odnośnie omawianego wątku ułatwić.