Witam wszystkich jako świeżak na tym forum 
Nie znalazłem jeszcze zegarka tak dobrego jak stary, poczciwy Sony Ericsson MBW-150 Music Ediition, którego używałem chyba 6 lat. Jedyny jego ból to ładowanie baterii co tydzień i wysiadanie/blaknięcie ekranu oled po pół roku używania. Po zmianie telefonu Sony Ericssona na iPhone trzeba było znaleźć i kompatybilny zegarek 
w chwili obecnej posiadam zarówno Cookoo 1 jak i Cookoo 2.
Pierwszą wersję kupiłem bardzo wcześnie, prawie jako prototyp. Nie ma niestety możliwości aktualizacji firmware, nowsze ponoć mają więc może nie są tak zawalone bugami.
Typowe problemy jak większość użytkowników - brak powiadomień lub ich samoistne znikanie, rozłączanie się, bardzo słaby zasięg (np telefon w lewej kieszeni spodni a zegarek na prawej ręce, nawet nie pół metra w linii prostej). Brak powiadomień o sms, mailach do chwili obecnej.
Żelowy pasek był fajny przez pół roku, potem standardowo pękał tu i ówdzie. Sprawę załatwił parciany pasek z którejś edycji Timex'a.
Większość czasu używany był jako zwykły analog bez połączenia po BT bo ileż można razy dziennie go parować. Poza tym ciągłe rozłączanie i łączenie odbijało się dość mocno na baterii iPhone 5.
Niedawno sprawiłem sobie Cookoo 2 (khaki). Parciany pasek od razu był w komplecie więc ten problem z głowy. I to taki solidnie gruby, jakieś 2mm - zszyte ze sobą dwie warstwy. Druga wersja nie współpracuje już w pełni z aplikacją Cookoo Life tylko Connected Watch. Ogólnie sporo pozytywnych zmian.
Przy pierwszym połączeniu od razu aktualizacja firmware.
Sam zegarek został wzbogacony o dodatkowy ekran, tudzież miejsce, w górnej części blatu w którym wyświetla się numer dzwoniącego lub jego nazwa z kontaktu. W tym samym miejscu można przeczytać także treść otrzymanego smsa (!) co jest świetnym bajerem tam gdzie z telefonu korzystać nie można. Widnieje też tam godzina (12 lub 24) oraz miesiąc-dzień w takim niestety niezmienialnym formacie. Przy aktualizacji pokazywało tam progres a przy baterii w telefonie <20% pokazuje ile dokładnie procent nam jeszcze zostało.
Problemy z zasięgiem/połączeniem zniknęły. Spokojnie można oddalić się na otwartej przestrzeni o jakieś 20m bez rozłączania się. Nie ma też problemów z samoistnym wywalaniem komunikatu 'disconnected' (no raz się zdarzyło ale podejrzewam, że to wina telefonu po jailbreak'u bo po respring'u wszystko wróciło do normy).
Zegarek wyświetla komunikaty:
o połączeniach - przychodzących/nieodebranych (ikona + ekran z numerem),
notatki z kalendarza (ikona),
smsy (ikona + ekran),
powiadomienia z facebook'a (ikona),
gier czy aplikacji (z centrum powiadomień - ikona),
o niskim stanie baterii (odlicza od 20% w dół - ikona i ekran).
Powiadomień o mailach nie sprawdzałem, wyłączyłem automatyczne odświeżanie poczty. Sprawdzę jakby komuś bardzo zależało.
Dodano też jakieś funkcje związane z krokomierzem/aktywnością ale z takich pierdół nie korzystam. Zanim wyłączyłem w aplikacji, jako jedna z funkcji pokazywało się chyba ile kroków zrobiłem w danym dniu.
Funkcje/powiadomienia można przełączać w prawo-lewo dwoma dolnymi przyciskami.
Przycisk funkcyjny (command) lub jego kombinacja z innymi przyciskami dalej nie działa z facebookiem czy mapami - upuszczanie pinezki czy meldowanie się. Można jedynie ustawić wywoływanie telefonu.
Zegarek współpracuje u mnie z iPhone 6. Średnio licząc zużycie baterii zwiększyło się o jakieś 10-15%. Tak czy siak telefon dalej wytrzymuje 1,5dnia przy włączonym bt/wifi/internecie 3G/funkcjach lokalizacji więc tragedii nie ma.
Ogólnie polecam wszystkim, którzy nie mają zamiaru ładować zegarka codziennie. a chcą mieć nieco 'sprytniejszy' zegarek analogowy 
w razie jakichś pytań, chętnie odpowiem
Pozdrawiam!