PIWO i inne alkohole świata. Pić czy nie pić, oto jest pytanie...
#26
Napisano 09 września 2007 - 09:37
#27
Napisano 09 września 2007 - 09:51
#28
Napisano 09 września 2007 - 11:14
#29
Napisano 09 września 2007 - 11:15
#30
Napisano 09 września 2007 - 11:29
Za to z Kainem zgadzam się całkowicie, Picie dla ubzdryngolenia się jest niestety powszechne i z tym trzeba walczyć.
Walczyc z tym sie zbytnio nie da, ale wystarczy olac.
---- Dodano 09-09-2007 o godzinie 12:30 ----
Jestem gimnazjalistą i nie piję, nie wiem czy jestem jkimś wyjątkiem ale chyba nie
raczej tak, zwlaszcza, jesli juz to gimnazjum konczysz
#31
Napisano 09 września 2007 - 11:37
#32
Napisano 09 września 2007 - 11:40
#33
Napisano 09 września 2007 - 11:42
#34
Napisano 09 września 2007 - 11:46
sugeruję jakiś nowy wątek o piciu czy coś dać bo to chyba nie miejsca na tego tyou dyskusję.
Słusznie. Albo przenieść do wątku, który działa w nocy, żeby dziatki tego nie czytały.
#35
Napisano 09 września 2007 - 11:56
sugeruję jakiś nowy wątek o piciu czy coś dać bo to chyba nie miejsca na tego tyou dyskusję.
to co, mamy zalozyc?
#36
Napisano 09 września 2007 - 11:57
#37
Napisano 09 września 2007 - 12:00
---- Dodano 09-09-2007 o godzinie 11:02 ----
ja też nie piłem do mojej 18nastki - założyłem się z matką o 100 PLN, że nie będę pił do osiemnstki jakoś udało się wytrzymać Teraz żadko pije, bo prawie zawsze prowadzę. Tak to juz jest, przed 18 nie pozwalają pić, a po 18 masz prawko i też nie pijesz... ironia losu...
#38
Napisano 09 września 2007 - 12:03
#39
Napisano 09 września 2007 - 12:09
#40
Napisano 09 września 2007 - 12:20
to cytat poprzedniego cytatu, wcześniej już tutaj napisanego
to w takich przypadkach sie kropkogwiazdkuje
#41
Napisano 09 września 2007 - 13:52
#42
Napisano 09 września 2007 - 14:57
#43
Napisano 09 września 2007 - 15:01
Mnie (poza samym niesmakiem do picia alkoholi ofc) odraza to, co widac dookola. Jak widze cale masy ludzi ktorzy pija piwa, to 8/10 z nich ma az tak intelitentny wyraz twarzy, ze robie wszystko zeby sie z nimi przypadkiem nie utorzsamiac. Dresow, prawda, juz coraz mniej, ale ciagle jedyne co robia Ci idioci, to chodzenie na bronki z ziomkami. Bo to jest tak fajnie powiedziec potem na dzielnicy, ze sie obalilo 6 bronkow wczoraj i bylo na domowce. Super turbo. Jak widze takich ludzi i patrze na alkohol, widze, ze moglbym sie w jakis sposob z nimi utorzsamiac, wiec od razu dziekuje i biore soczek.
Czyli wg Ciebie wsyzscy, którzy piją, to dresy? Nie ma w Twoim pojęciu picia kulturalnego? To z mojej strony, jeśli wszyscy, którzy nie piją, to analfabeci piszący "utorzsamiać się", to dizękuję, wolę pić.
#44
Napisano 09 września 2007 - 15:40
ten co pije = bezmyślny?
Rozbawiłeś mnie do łez
Mi się wdaje, że nie chodzi o to, że pijący są bezmyślni. Ale o to, że wiele osób pije bezmślnie. Bo inni tak robią (i to jedny powód). I to nie ot tak się napić, ale wypić ile się da. A potem można się pochwalić, że wypiliśmy x litrów, na ileś osób. Potem inny/-a mu powie, o to niezły jesteś. I zaczyna się licytacja. Jakby to był powód do dumy...
Rozumiem napić się, tak normalnie. Ale picie, żeby się na**bać (jako cel picia)?
- Kain lubi to
#45
Napisano 09 września 2007 - 16:07
#46
Napisano 09 września 2007 - 16:29
#47
Napisano 09 września 2007 - 16:35
#48
Napisano 09 września 2007 - 16:43
Może klub abstynenta?
Będę pierwszy.
Wicko był pierwszy.
#49
Napisano 09 września 2007 - 16:46
Czyli wg Ciebie wsyzscy, którzy piją, to dresy? Nie ma w Twoim pojęciu picia kulturalnego? To z mojej strony, jeśli wszyscy, którzy nie piją, to analfabeci piszący "utorzsamiać się", to dizękuję, wolę pić.
A czytac kolega nie potrafi? Napisalem wyraznie, ze dresow juz jest coraz mniej, ale niestety ludzi, ktorzy potrafia, ba! ktorzy CHCA kulturalnie pic, jest tyle, co kot naplakal. Oczywiscie ISTNIEJA, ale jest ich MALO. O to mi chodzilo. W polsce nie pije sie dla smaku, dla towarzystwa, tylko po to, zeby sie za przeproszeniem nachlac.
Przyklad?
Jakakolwiek impreza 18stkowa. Dlaczego? "Bo co to za 18stka bez flaszki!" :roll: (oczywiscie tez sa wyjatki, ale myslac w ten sposob, od wszystkiego sa wyjatki!)
Ja sam, osobiscie jestem typem dosc imprezowej osoby, a mimo to, prawie w ogole nie pijam alkoholu. I co, mam sie czuc gorszy, bo nie pije? Mam nie chodzic na imprezy, bo nie bede pasowal do innych? Bo (biedakom) nie dam skonczyc kolejki? Nie, dziekuje.
Co sie tyczy okreslenia mnie mianem analfabety: Nie bylem pewien jak sie pisze, nie chcialo mi sie sprawdzic, bywa. Przepraszam, w miare mozliwosci staram sie pisac poprawnie.
edit
Mi się wdaje, że nie chodzi o to, że pijący są bezmyślni. Ale o to, że wiele osób pije bezmślnie. Bo inni tak robią (i to jedny powód). I to nie ot tak się napić, ale wypić ile się da. A potem można się pochwalić, że wypiliśmy x litrów, na ileś osób. Potem inny/-a mu powie, o to niezły jesteś. I zaczyna się licytacja. Jakby to był powód do dumy...
Rozumiem napić się, tak normalnie. Ale picie, żeby się na**bać (jako cel picia)?
Dokladnie o to mi chodzilo.
#50
Napisano 09 września 2007 - 17:52
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych