Czy nie masz nic przeciwko powstaniu działu do dyskutowania o wszystkim i niczym?
#101
Napisano 31 sierpnia 2007 - 10:07
#102
Napisano 31 sierpnia 2007 - 10:17
jak dzieci
Ale co zrobic... w kazdym facecie jest dziecka 2/3 jak to mawia moja druga polowa
Moja twierdzi, że facet rozwija się do piątego roku życia, potem już tylko rośnie.
#103
Napisano 31 sierpnia 2007 - 10:23
#104
Napisano 31 sierpnia 2007 - 10:29
A moja każe mi zmywać gary i odkurzać.
Konsekwencją teorii mojej żony jest niemożność powierzania mi tak odpowiedzialnych zadań
#105
Napisano 31 sierpnia 2007 - 10:34
haaa Mnie oprocz tego jeszcze na zakupy wysyla! Ze nie powiem o koszeniu trawnika, porzadkach w ogrodzie, wynoszeniu smieci...A moja każe mi zmywać gary i odkurzać.
Tesknie za patriarchatem
#106
Napisano 31 sierpnia 2007 - 10:48
Konsekwencją teorii mojej żony jest niemożność powierzania mi tak odpowiedzialnych zadań
Może to faktycznie jest jakaś metoda. Zobaczę co się stanie jak zacznę się ślinić i wydawać nie artykułowane dźwięki.
#107
Napisano 31 sierpnia 2007 - 10:55
94% gospodyń domowych nie zauważy różnicyMoże to faktycznie jest jakaś metoda. Zobaczę co się stanie jak zacznę się ślinić i wydawać nie artykułowane dźwięki.
#108
Napisano 31 sierpnia 2007 - 10:56
94% gospodyń domowych nie zauważy różnicy
Nie ma na to jakiegos sposobu?
#109
Napisano 31 sierpnia 2007 - 10:58
94% gospodyń domowych nie zauważy różnicy
Bo im uwierają wałki na głowie?;-)
#110
Napisano 31 sierpnia 2007 - 11:04
94% gospodyń domowych nie zauważy różnicy
Na szczęście moja małżonka to biznesłoman, może zauważy.
#111
Napisano 31 sierpnia 2007 - 11:09
Na szczęście moja małżonka to biznesłoman, może zauważy.
Zauwazy, zbilansuje i wtedy sie dopiero dowiesz jasnosci...
#112
Napisano 31 sierpnia 2007 - 12:56
No to zdecyduj się wreszcie, czy chodzi o podział działu Think Different, czy jednak o brak kontroli.Jak już pisałem, czy powstałby nowy dział, czy lekko zostłyby zmodyfikowane zasady działania TD jest mi obojętne, dla mnie dobrym miejscem byłby równie dobrze kosz, pod warunkiem że można by było dalej prowadzić dyskusję i że wątek byłby kasowany np. tydzień po ostatnim wpisie. Chodziło mi raczej o samą możliwość prowadzenia "luźnych gatek" gdzie, bosko obojętne.
No widzisz, korzystać z absurdu trzeba umieć, tak jak z każdego innego narzędzia. Różnica między naszymi przykładami sprowadza się do sztuczności podziału. Tak więc powstrzymałbym się jeszcze, na Twoim miejscu, z ogłaszaniem pudeł. Zamiast tego zastanów się, o co naprawdę Ci chodzi i co chcesz uzyskać. Żądając zniesienia kontroli i jednocześnie twierdząc, że nie o brak kontroli Ci chodzi, nie ułatwiasz innym znalezienia najlepszego rozwiązania.A sposób w jaki sprowadziłeś temat do absurdu może równie dobrze posłużyć do ośmieszenia dowolnego działu, np. "komputer mi się wiesza po podłączeniu ipoda" powinno być w dziale dotyczącym ipodów, komputerów, może systemu? następny: "jaka karta graficzna jest najlepsza do photoszopa?", jaki dział? Grafika, sprzęt, może DTP? Można tak długo, więc chyba jednak pudło z Twojej strony. Oczywistym jest że ostatecznie o tym w jakim dziale ma się znaleźć temat decyduje moderator, nie ma o czym dyskutować.
Zauważ też, że w dziale Think Different swobodne rozmowy są prowadzone bez przeszkód. O jakim poziomie swobody więc mówimy? Podaj może przykłady tematów, których Ci brakuje na forum? Bo określenie "móc się powygłupiać" jest wieloznaczne. Dla jednych będzie to naubliżanie komuś, dla innych przerzucanie się żartobliwymi uwagami. Praktyka pokazuje, że to drugie rozwija się na forum bez przeszkód, a tylko pierwsze jest bardzo źle widziane.
#113
Napisano 31 sierpnia 2007 - 13:24
No to zdecyduj się wreszcie, czy chodzi o podział działu Think Different, czy jednak o brak kontroli.
Jak pisałem wielokrotnie, nie chodzi o brak kontroli tylko o miejsce w którym ta kontrola będzie ograniczała się do wywalania bluzgów, obraźliwych postów, ofert piractwa i wszystkich tego typu rzeczy.
No widzisz, korzystać z absurdu trzeba umieć, tak jak z każdego innego narzędzia. Różnica między naszymi przykładami sprowadza się do sztuczności podziału. Tak więc powstrzymałbym się jeszcze, na Twoim miejscu, z ogłaszaniem pudeł. Zamiast tego zastanów się, o co naprawdę Ci chodzi i co chcesz uzyskać. Żądając zniesienia kontroli i jednocześnie twierdząc, że nie o brak kontroli Ci chodzi, nie ułatwiasz innym znalezienia najlepszego rozwiązania.
Nie żądam zniesienia kontroli, pomysł na takie miejsce przyszedł mi do głowy po tym jak wywalony do kosza został wątek który mógł jeszcze trochę poistnieć i nikomu by to nie przeszkadzało.
Zauważ też, że w dziale Think Different swobodne rozmowy są prowadzone bez przeszkód. O jakim poziomie swobody więc mówimy? Podaj może przykłady tematów, których Ci brakuje na forum? Bo określenie "móc się powygłupiać" jest wieloznaczne.
Z tą swobodą w TD bywa różnie, i o to właśnie mi chodzi, dobrym przykładem jest offtop jaki powstał tutaj na temat małżonek, o takie właśnie sytuacje m.in. mi chodzi, dyskusja o małżonkach mogła by spokojnie być prowadzona dalej gdzie indziej bo bardzo często zdarza się że moderator (w sumie słusznie) upomina o trzymanie się tematu wątku i w takich przypadkach, kiedy offtyopowa dyskusja za bardzo się rozpędzi można by ją oddzielić od głównego wątku z pożytkiem dla wszystkich.
Dla jednych będzie to naubliżanie komuś, dla innych przerzucanie się żartobliwymi uwagami. Praktyka pokazuje, że to drugie rozwija się na forum bez przeszkód, a tylko pierwsze jest bardzo źle widziane.
Praktyka właśnie pokazuje że to drugie rozwija się różnie, w zależności od tego na jakiego moda się trafi, a fajnie by było gdyby było na forum miejsce wolne od takiej zależności. Co do sytuacji pierwszej to chyba dla wszystkich jest oczywiste że na ubliżanie nie ma miejsca w żadnym dziale, jak liberalny by nie był.
W sumie to przykre że spora część wątpliwości w tym wątku sprowadza się do podejrzeń że szukam miejsca w którym mogę bezkarnie naubliżać, zmieszać z błotem i jeszcze najlepiej podpalić. Nie przypominam sobie żebym podczas mojej, całkiem już długiej, obecności na tym forum naubliżał komukolwiek.
#114
Napisano 31 sierpnia 2007 - 13:55
Z tą swobodą w TD bywa różnie, i o to właśnie mi chodzi, dobrym przykładem jest offtop jaki powstał tutaj na temat małżonek, o takie właśnie sytuacje m.in. mi chodzi, dyskusja o małżonkach mogła by spokojnie być prowadzona dalej gdzie indziej bo bardzo często zdarza się że moderator (w sumie słusznie) upomina o trzymanie się tematu wątku i w takich przypadkach, kiedy offtyopowa dyskusja za bardzo się rozpędzi można by ją oddzielić od głównego wątku z pożytkiem dla wszystkich.
Nie można się tutaj z Tobą nie zgodzić!
Bardzo często jakiś temat przeradza się w offtopic i niestety zostaje brutalnie urwany, przez grożacego paluchem MODa.
A szkoda, bo wiele tematów, naprawde może się rozwinąć w bardzo ciekawe.
Moja konkluzja po korzystaniu z tego forum od kilku miesięcy jest taka, że MODeratorzy traktują użytkowników jak głupiutkie dzieci, których trzeba prowadzić za rączkę i karcić za byle przewinienie, które nie przystoi ich dorosłemu światku.
Ale spójrzcie, że to forum, jest całkowicie inne od reszty!! Tak jak zresztą całe środowisko Mac'owskie. Ludzie są życzliwsi bardziej przyjaźni i kulturalni.
Nie szerzy się rasizm, "politycyzm", hamstwo, piractwo itd. a przecież przepisów które tego pilnują w regulaminie jest raptem kilka!
Owszem zdarzą się czasem czarne owce, ale są szybko wyłapywane przez społeczność forum.
Czasem zdarza się kłótnia, ale nic co ludzkie ...
Moim zdaniem MODeratorzy powinni to dostrzec i trochę poluźnić łańcuch. Nie jesteśmy w Chinach (mimo że wszystko mamy chińskie
Zauważcie proszę, że forumowicze sami potrafią dbać o porządek na swoim podwórku.
Pozdrawiam wszystkich moderatorów!
(co to bym bana zaraz nie dostał ;P
#115
Napisano 31 sierpnia 2007 - 17:11
bo bardzo często zdarza się że moderator (w sumie słusznie) upomina o trzymanie się tematu wątku i w takich przypadkach, kiedy offtyopowa dyskusja za bardzo się rozpędzi można by ją oddzielić od głównego wątku z pożytkiem dla wszystkich.
Najczesciej wlasnie tak sie dzieje. Tyle, ze dyskusje po wydzieleniu ich, umieraja. Taka niepisana regula.
Praktyka właśnie pokazuje że to drugie rozwija się różnie, w zależności od tego na jakiego moda się trafi, a fajnie by było gdyby było na forum miejsce wolne od takiej zależności.
Na to nic nie poradzisz bo Mod jest tylko czlowiekiem i jako taki wlasnie ma subiektywna ocene sytuacji.Cale forum musialoby byc moderowane przez jedna osobe, zebys sie od tej zaleznosci uwolnil ;P Co, z oczywistych wzgledow, jest niemozliwe.
p.s. moje prywatne zdanie jest takie, ze delikatny offtop decyduje o charakterze forum i ja na te OT zezwalam ( chyba, ze jest to stricte "poradowy" dzial i scisle okreslony temat watku. W TD natomiast, dopoki nie ma wyzwisk, jest mi to obojetne. Czasem haslo OT to dobry pretekst: jesli uzytkownicy zaczynaja flejm albo uszczypliwosci, latwiej jest powiedziec "trzymajmy sie tematu" niz "przestancie flejmowac". Mniej czuc interwencje Moda. Tyle, ze nie wszyscy rozumieja
#116
Napisano 01 września 2007 - 09:58
Tak właśnie działa Think Different.Jak pisałem wielokrotnie, nie chodzi o brak kontroli tylko o miejsce w którym ta kontrola będzie ograniczała się do wywalania bluzgów, obraźliwych postów, ofert piractwa i wszystkich tego typu rzeczy.
A może, skoro zniknął, komuś jednak przeszkadzał?Nie żądam zniesienia kontroli, pomysł na takie miejsce przyszedł mi do głowy po tym jak wywalony do kosza został wątek który mógł jeszcze trochę poistnieć i nikomu by to nie przeszkadzało.
Wielokrotnie podwątki były wydzielane już z wątków głównych. Może więc, zamiast tworzyć dział, skupić się na większej współpracy z moderatorami, zgłaszając im wątki, które chciałoby się wydzielić?Z tą swobodą w TD bywa różnie, i o to właśnie mi chodzi, dobrym przykładem jest offtop jaki powstał tutaj na temat małżonek, o takie właśnie sytuacje m.in. mi chodzi, dyskusja o małżonkach mogła by spokojnie być prowadzona dalej gdzie indziej bo bardzo często zdarza się że moderator (w sumie słusznie) upomina o trzymanie się tematu wątku i w takich przypadkach, kiedy offtyopowa dyskusja za bardzo się rozpędzi można by ją oddzielić od głównego wątku z pożytkiem dla wszystkich.
I tu wracamy do naszej starej dyskusji. Nadal nie potrafisz zrozumieć, że to, co dla jednych jest tylko wygłupem i swobodnym zachowaniem, przez innych może zostać odebrane jako zachowanie obraźliwe i zwykłe buractwo. Nie wszyscy są Tobą, więc nie wszyscy mają to samo poczucie humoru.Praktyka właśnie pokazuje że to drugie rozwija się różnie, w zależności od tego na jakiego moda się trafi, a fajnie by było gdyby było na forum miejsce wolne od takiej zależności. Co do sytuacji pierwszej to chyba dla wszystkich jest oczywiste że na ubliżanie nie ma miejsca w żadnym dziale, jak liberalny by nie był.
W sumie to przykre że spora część wątpliwości w tym wątku sprowadza się do podejrzeń że szukam miejsca w którym mogę bezkarnie naubliżać, zmieszać z błotem i jeszcze najlepiej podpalić. Nie przypominam sobie żebym podczas mojej, całkiem już długiej, obecności na tym forum naubliżał komukolwiek.
Żeby Twój pomysł sprawdził się w praktyce, należałoby w tym nowym dziale znieść kontrolę zupełnie. Inaczej zawsze będzie dochodziło do sytuacji wątpliwych, kiedy zaczną się sypać skargi na czyjeś zachowanie, a ten ktoś napisze, że "nie przypomina sobie, żeby kogoś obraził".
#117
Napisano 01 września 2007 - 10:48
Tak właśnie działa Think Different.
Chyba tylko teoretycznie.
A może, skoro zniknął, komuś jednak przeszkadzał?
Tak, mod uznał że już nikomu nie będzie się chciało w nim pisać i go zamknął. Napisał o tym w tym wątku.
Wielokrotnie podwątki były wydzielane już z wątków głównych. Może więc, zamiast tworzyć dział, skupić się na większej współpracy z moderatorami, zgłaszając im wątki, które chciałoby się wydzielić?
Wydzielić i gdzie przenieść?
I tu wracamy do naszej starej dyskusji. Nadal nie potrafisz zrozumieć, że to, co dla jednych jest tylko wygłupem i swobodnym zachowaniem, przez innych może zostać odebrane jako zachowanie obraźliwe i zwykłe buractwo. Nie wszyscy są Tobą, więc nie wszyscy mają to samo poczucie humoru.
Ależ ja to doskonale rozumiem tylko że nie widzę problemu, jeżeli komuś nie podoba się wątek to go nie czyta lub nie bierze udziału w dyskusji, jeżeli jednak bierze robi to ba tak sam zadecydował, w czym jest problem? Poza tym Heidi, na miłość boską, to tylko forum internetowe, jak będziemy się cały czas zastanawiać czy kogoś nie urazimy, dopiero dojdzie do absurdów. Myślę że wystarczy przyjąć za zdrową granicę to co już działa i to dobrze, jak ktoś kogoś otwarcie obraża np. nazywając idiotą moderator natychmiast reaguje, a jak ktoś poczuje się urażony bo nie zrozumiał żartu, cóż, zdarza się, ale jeżeli intencją piszącego nie było obrażanie nikogo wystarczy to chyba sobie wyjaśnić?
Żeby Twój pomysł sprawdził się w praktyce, należałoby w tym nowym dziale znieść kontrolę zupełnie. Inaczej zawsze będzie dochodziło do sytuacji wątpliwych, kiedy zaczną się sypać skargi na czyjeś zachowanie, a ten ktoś napisze, że "nie przypomina sobie, żeby kogoś obraził".
Znowu manipulujesz, napisałem że nie przypominam sobie żebym komukolwiek naubliżał, to zdaje się różnica. Zdaję sobie sprawę że są takie osoby jak Dareczek które za bardzo biorą do siebie i nad tym ubolewam, jedyne co mogę zrobić to w rozmowie z nimi brać to pod uwagę. A co do twoich wątpliwości na temat kwestii spornych myślę że prawdopodobieństwo powstania ich w dziale czysto offtopowym jest dużo mniejsze bo ludzie będą wiedzieć że to co się pisze należy traktować z przymrużeniem oka i świadomie będą brali w tym udział. Jeśli jednak powstanie taka sytuacja, jest moderator, który zadecyduje co zrobić.
#118
Napisano 01 września 2007 - 20:33
Skoro tak, skąd pewność, że nowy dział nie będzie działał dobrze również tylko w teorii? I czy wtedy stworzymy jeszcze jeden dział? A potem kolejny i kolejny?Chyba tylko teoretycznie.
Forum ma bardzo sensowny podział: część techniczną (system, oprogramowanie, osprzęt, etc.) i część dyskusyjną, czyli właśnie Think Different. Jeżeli działanie któregoś z działów jest niezadowalające, należy je poprawić, a nie mnożyć byty.
Więc należało się skontaktować z tym moderatorem lub administratorem i poinformować, że chciałbyś wątek dalej ciągnąć. Nowy dział nie zagwarantuje Ci, że któryś z moderatorów nie zamknie w nim żadnego wątku.Tak, mod uznał że już nikomu nie będzie się chciało w nim pisać i go zamknął. Napisał o tym w tym wątku.
Do nowego wątku. Dlaczego to miałby być od razu nowy dział? Wystarczy oddzielny wątek.Wydzielić i gdzie przenieść?
Hm, czy to nie Ty dość aktywnie zwalczałeś wątki, których wcale nie musiałeś czytać? Wyśmiewałeś je, wyzywałeś od głupich? Dlaczego wtedy, po prostu, nie przestałeś ich czytać?Ależ ja to doskonale rozumiem tylko że nie widzę problemu, jeżeli komuś nie podoba się wątek to go nie czyta lub nie bierze udziału w dyskusji, jeżeli jednak bierze robi to ba tak sam zadecydował, w czym jest problem?
Ale niezależnie od tego, to dobry argument za tym, żeby wreszcie wbudować w mechanizm forum możliwości ignorowania wątków. Stary, dobry mechanizm "kill thread" znany u usenetu.
No i znowu dochodzimy do braku kontroli. To co teraz proponujesz to brak regulaminu, bo tylko brak regulaminu zapewnia sytuację, kiedy nie zastanawiamy się, czy kogoś nie urazimy.Poza tym Heidi, na miłość boską, to tylko forum internetowe, jak będziemy się cały czas zastanawiać czy kogoś nie urazimy, dopiero dojdzie do absurdów.
Zakaz bluzgów wynika z niechęci do urażenia czyichś uczuć. Zakaz dyskusji o religii i polityce również. Baczenie na uczucia innych osób świadczy o kulturze osobistej. Dziwię się, że ten rodzaj wrażliwości ktokolwiek może uważać za fanaberię.
Czasem tak, czasem nie, bo obrażający delikwent zaczyna gdakać o wolności słowa, swobodzie wypowiedzi, etc. Niestety, dla wiele osób myli wolność słowa i swobodę ze zwykłym chamstwem.Myślę że wystarczy przyjąć za zdrową granicę to co już działa i to dobrze, jak ktoś kogoś otwarcie obraża np. nazywając idiotą moderator natychmiast reaguje, a jak ktoś poczuje się urażony bo nie zrozumiał żartu, cóż, zdarza się, ale jeżeli intencją piszącego nie było obrażanie nikogo wystarczy to chyba sobie wyjaśnić?
Różnica między czym a czym? Między "naubliżał" a "obraził"? Czyżbyś sądził, że naubliżanie komuś to jedyny sposób obrażenia tej osoby? Czy może, Twoim zdaniem, naubliżanie nie jest obraźliwe?Znowu manipulujesz, napisałem że nie przypominam sobie żebym komukolwiek naubliżał, to zdaje się różnica.
No widzisz. Teraz wystarczy, żebyś brał to pod uwagę w stosunku do każdego użytkownika forum, a wydzielanie specjalnego działu stanie się zbędne. Bo forum publiczne różni się od forum prywatnego tym, że pisać tu może każdy, niezależnie od stopnia znajomości z innymi użytkownikami. I dlatego istnieje ogromne prawdopodobieństwo nieporozumień. Już Ci to kiedyś tłumaczyłem i nie będę się powtarzał.Zdaję sobie sprawę że są takie osoby jak Dareczek które za bardzo biorą do siebie i nad tym ubolewam, jedyne co mogę zrobić to w rozmowie z nimi brać to pod uwagę.
Tylko pod warunkiem, że ten nowy dział zostanie nazwany "Rzeźnia". Nadal dla większości osób "Offtopic" to dyskusja nie związana z tematem głównym i nic ponad to.A co do twoich wątpliwości na temat kwestii spornych myślę że prawdopodobieństwo powstania ich w dziale czysto offtopowym jest dużo mniejsze bo ludzie będą wiedzieć że to co się pisze należy traktować z przymrużeniem oka i świadomie będą brali w tym udział. Jeśli jednak powstanie taka sytuacja, jest moderator, który zadecyduje co zrobić.
#119
Napisano 01 września 2007 - 21:16
Skoro tak, skąd pewność, że nowy dział nie będzie działał dobrze również tylko w teorii? I czy wtedy stworzymy jeszcze jeden dział? A potem kolejny i kolejny?
Forum ma bardzo sensowny podział: część techniczną (system, oprogramowanie, osprzęt, etc.) i część dyskusyjną, czyli właśnie Think Different. Jeżeli działanie któregoś z działów jest niezadowalające, należy je poprawić, a nie mnożyć byty.
Boszsz, Heidi, ile jeszcze razy mam powtarzać że jest mi obojętne czy to będzie nowy dział, czy kosz czy TD? Przestań już się czepiać tego mnożenia bytów, bo wcale się przy tym nie upieram.
Więc należało się skontaktować z tym moderatorem lub administratorem i poinformować, że chciałbyś wątek dalej ciągnąć. Nowy dział nie zagwarantuje Ci, że któryś z moderatorów nie zamknie w nim żadnego wątku.
Owszem skontaktowałem się, zadałem pytanie, nie dostałem odpowiedzi. Stąd przyszedł pomysł na miejsce gdzie pytać nie będzie trzeba, bo, jak pokazało życie, można zostać olanym.
Do nowego wątku. Dlaczego to miałby być od razu nowy dział? Wystarczy oddzielny wątek.
A ten nowy wątek będzie gdzie?
Hm, czy to nie Ty dość aktywnie zwalczałeś wątki, których wcale nie musiałeś czytać? Wyśmiewałeś je, wyzywałeś od głupich? Dlaczego wtedy, po prostu, nie przestałeś ich czytać?
Nie zwalczałem, tylko się podśmiewałem, wziąłem w nich udział przedstawiając konkretne stanowisko, gdyby ode mnie zależało czy je wywalić do kosza czy nie, żadnego bym nie skasował.
Ale niezależnie od tego, to dobry argument za tym, żeby wreszcie wbudować w mechanizm forum możliwości ignorowania wątków. Stary, dobry mechanizm "kill thread" znany u usenetu.
Nie bardzo rozumiem po co. Na usnecie ten mechanizm powodował że przeglądarka grup nie ściągała tego czego nie chciałeś czytać, na forum wystarczy nie wchodzić w temat.
No i znowu dochodzimy do braku kontroli. To co teraz proponujesz to brak regulaminu, bo tylko brak regulaminu zapewnia sytuację, kiedy nie zastanawiamy się, czy kogoś nie urazimy.
Zakaz bluzgów wynika z niechęci do urażenia czyichś uczuć. Zakaz dyskusji o religii i polityce również. Baczenie na uczucia innych osób świadczy o kulturze osobistej. Dziwię się, że ten rodzaj wrażliwości ktokolwiek może uważać za fanaberię.
Nie mam nic przeciwko zakazowi bluzgów, staram się stosować do ogólnie przyjętych zasad i myślę że to wystarczy. Nie zamierzam co chwilę zastanawiać się czy użyty przeze mnie zwrot kogoś nie urazi, po prostu nie używam takich które są ogólnie uznane za obraźliwe. A jeżeli kogoś razu mój cięty, momentami, język, ubolewam nad tym ale nie popadajmy w przesadę. A jak ktoś się obrazi jak napiszę NI?
Czasem tak, czasem nie, bo obrażający delikwent zaczyna gdakać o wolności słowa, swobodzie wypowiedzi, etc. Niestety, dla wiele osób myli wolność słowa i swobodę ze zwykłym chamstwem.
I od tego jest moderator żeby pilnować chamów.
Różnica między czym a czym? Między "naubliżał" a "obraził"? Czyżbyś sądził, że naubliżanie komuś to jedyny sposób obrażenia tej osoby? Czy może, Twoim zdaniem, naubliżanie nie jest obraźliwe?
Odwracasz kota ogonem, włożyłeś mi w usta słowa których nie powiedziałem, to wszystko. Nikomu nie naubliżałem, a jeżeli obraziłem to nie było to moją intencją.
Tylko pod warunkiem, że ten nowy dział zostanie nazwany "Rzeźnia". Nadal dla większości osób "Offtopic" to dyskusja nie związana z tematem głównym i nic ponad to.
Mam wrażenie że cały czas nie chcesz zrozumieć o co mi chodzi.
#120
Napisano 01 września 2007 - 22:05
#121
Napisano 02 września 2007 - 00:29
Owszem skontaktowałem się, zadałem pytanie, nie dostałem odpowiedzi. Stąd przyszedł pomysł na miejsce gdzie pytać nie będzie trzeba, bo, jak pokazało życie, można zostać olanym.
Nie przyszlo Ci do glowy, ze miedzy Polska a USA jest roznica czasu? A Mod, o ktorym piszesz (chyba, bo nie wiem na pewno, domyslam sie tylko po przejrzeniu kosza) przebywa w San Francisco i ta roznica czasu to prawie pol doby? Dodaj fakt, ze Mod tez czlowiek i chodzi do pracy. Czasem w roznych, zwariowanych godzinach.
p.s. Pank, jesli nadepniesz komus na noge w tancu a nie miales takich intencji to jestes tylko zlym tancerzem. Jesli zas obrazasz ludzi i uzywasz pod ich adresem nieprzemyslanych slow, to nawet jesli zarzekasz sie, ze nie miales zlych intencji , to po prostu jestes czlowiekiem nieokrzesanym, nie myslacym i nie umiejacym poniesc odpowiedzialnosci za wlasne slowa.
#122
Napisano 02 września 2007 - 01:10
#123
Napisano 02 września 2007 - 01:23
Boszsz, Heidi, ile jeszcze razy mam powtarzać że jest mi obojętne czy to będzie nowy dział, czy kosz czy TD? Przestań już się czepiać tego mnożenia bytów, bo wcale się przy tym nie upieram.
Owszem skontaktowałem się, zadałem pytanie, nie dostałem odpowiedzi. Stąd przyszedł pomysł na miejsce gdzie pytać nie będzie trzeba, bo, jak pokazało życie, można zostać olanym.
Może i twierdzisz, że nie upierasz się przy mnożeniu bytów, ale wciąż uparcie do tego wracasz. Należałoby więc się wreszcie zdecydować, w prawo czy w lewo.A ten nowy wątek będzie gdzie?
A czemu się podśmiewałeś, zamiast, jak sam radzisz, zignorować? Wiele osób Ci to radziło, ale wolałeś posunąć się do obraźliwej dla innych prowokacji. Teraz spijasz pianę piwa, które sam naważyłeś - ludzie oceniają Twoje zamiary na podstawie dotychczasowych doświadczeń.Nie zwalczałem, tylko się podśmiewałem, wziąłem w nich udział przedstawiając konkretne stanowisko, gdyby ode mnie zależało czy je wywalić do kosza czy nie, żadnego bym nie skasował.
I tu, i tu wystarczy nie wchodzić w temat. Ale można też filtrować niechciane treści, chociażby dla krótszej listy nowych wpisów. To po prostu wygoda i sposób zapanowania nad coraz większą ilością informacji.Nie bardzo rozumiem po co. Na usnecie ten mechanizm powodował że przeglądarka grup nie ściągała tego czego nie chciałeś czytać, na forum wystarczy nie wchodzić w temat.
Bluzgi nie są jedynym sposobem obrażania. Stąd takie wyczulenie na kwestie rasistowskie i religijne. Fałszywe oskarżenie może dotknąć do żywego, nawet bardziej od niewybrednych epitetów.Nie mam nic przeciwko zakazowi bluzgów, staram się stosować do ogólnie przyjętych zasad i myślę że to wystarczy. Nie zamierzam co chwilę zastanawiać się czy użyty przeze mnie zwrot kogoś nie urazi, po prostu nie używam takich które są ogólnie uznane za obraźliwe.
Jeżeli to będzie jedna osoba, zostanie jej wyjaśnione, że to określenie nie jest uznawane za obraźliwe i zostanie poproszona o uzasadnienie swojej opinii. Ale jeżeli tych osób będzie więcej, trzeba będzie zwrócić na to uwagę rycerzowi mówiącemu "ni".A jeżeli kogoś razu mój cięty, momentami, język, ubolewam nad tym ale nie popadajmy w przesadę. A jak ktoś się obrazi jak napiszę NI?
To proste, jeżeli się na tym zastanowisz. To nie jest forum jednego Panka, ale kilku tysięcy różnych użytkowników. Jeżeli wybór jest między kilkunastoma użytkownikami i jednym Pankiem, przegrywa Pank. Nazwij to ciemną stroną demokracji.
Owszem. Ale ta dyskusja prowadzi do podważenia tej roli, ponieważ podważa uprawnienia moderatora do przesądzania, które treści są, a które nie są dla forum pożądane.I od tego jest moderator żeby pilnować chamów.
Innymi słowy dyskusja zmierza w kierunku utworzenia miejsca pozbawionego kontroli.
Acha! Ale nie przeszkadza Ci to dalej nazywać jednego z użytkowników "Dareczkiem", pomimo tego, że nawet średnio rozgarnięta osoba wie, iż używanie zdrobnień wobec osób dorosłych jest oznaką braku szacunku i lekceważenia, o ile nie łączą Was bliskie więzy sympatii. A nic na to nie wskazuje. Jak na osobę, której intencją nie jest obrażanie innych, podejrzanie często to robisz.Odwracasz kota ogonem, włożyłeś mi w usta słowa których nie powiedziałem, to wszystko. Nikomu nie naubliżałem, a jeżeli obraziłem to nie było to moją intencją.
Mam wrażenie, że obaj doskonale rozumiemy, o co Ci chodzi, tylko brak Ci śmiałości, żeby nazwać rzecz po imieniu.Mam wrażenie że cały czas nie chcesz zrozumieć o co mi chodzi.
---- Dodano 02-09-2007 o godzinie 02:36 ----
Nie przyszlo Ci do glowy, ze miedzy Polska a USA jest roznica czasu? A Mod, o ktorym piszesz (chyba, bo nie wiem na pewno, domyslam sie tylko po przejrzeniu kosza) przebywa w San Francisco i ta roznica czasu to prawie pol doby? Dodaj fakt, ze Mod tez czlowiek i chodzi do pracy. Czasem w roznych, zwariowanych godzinach.
Hm, tu sobie wzajemnie przeczycie. Skoro Tonymontanie wystarczyło około 40 minut na zorientowanie się, że nikt już nie pisze w wątku, odpowiedzenie na skargę użytkownika nie powinno zająć mu wiele więcej czasu. A już na pewno nie powinien pozostawiać jej bez odpowiedzi, bo to by stawiało forum w równym rzędzie z naszym dystrybutorem, na którego narzeka się tu regularnie.PS: Pank,temat o ktorym mowiles, przesunalem do kosza, bo po prostu sie wyczerpal, nikt nie kontynuwal watku. Zauwaz,ze zrobilem to dopiero z czasem, kiedy zaobserwowalem brak aktywnosci w tym temacie.
I niezależnie od nietrafności całej propozycji tworzenia nowego działu, pytanie leżące u jej podstaw jest słuszne: po cholerę było ten wątek zamykać, a już tym bardziej przenosić do kosza? Dla mnie to również niezrozumiała decyzja.
#124
Napisano 02 września 2007 - 02:35
Hm, tu sobie wzajemnie przeczycie.
Snułem przypuszczenia. Tony zaś napisał jak było. Więc troszkę mogłem się pomylić
Skoro Tonymontanie wystarczyło około 40 minut na zorientowanie się, że nikt już nie pisze w wątku
Tego nie wiedzialem/nie doczytałem.
odpowiedzenie na skargę użytkownika nie powinno zająć mu wiele więcej czasu. A już na pewno nie powinien pozostawiać jej bez odpowiedzi
To prawda.
po cholerę było ten wątek zamykać, a już tym bardziej przenosić do kosza? Dla mnie to również niezrozumiała decyzja.
Niezbyt dokładnie wiem, o który wątek chodziło ale zdaje się o kilkakrotnie zraportowany i co tu dużo mówić, niezbyt sensowny. Ale mogę się mylić, nie wiem. Jak czytam, wielu użytkowników domagało się jego usunięcia.
#125
Napisano 02 września 2007 - 11:16
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych



Temat jest zamknięty












