[tskisiu]

..chyba nie. Przecież można się zarejestrować i kupic numer za tyle samo co za pudełkową wersję. zreszta trial 06 od "pełnej" wersji niczym się nie różnił - to jest idea triala, tak myslę.

[PGC]

Ot w sumie rozumiem M$ broni swojego z drugiej strony płace i chciałbym to samo

Wiadomo. Ale zdaję sobie sprawę że na Win powstało o wiele więcej wersji niż na maka, a każda nowa wersja pakietu opierała się o część kodu z wersji poprzedniej. Tak więc pod Windą doszli do tego co teraz jest małymi kroczkami. Pakiet 04 for Mac to już historia, zapuścili się nieźle i mało co z tego kodu będą mogli skorzystać Że już nie wspomnę że architektura się po drodze zmieniła. Oni chyba od zera musieli pisać edycję 08. Pocieszające jest to, że ze zdjęć bety dla maka wynika, że pakiet jest bardzo zbliżony do '07 Ribbon. Oby miał te same udogodnienia jakie wprowadzono w '07.

[wicius]

Jest jeszcze jedna ciekawa rzecz. iWork '06 waży prawie 2 GB. iWork '08... koło 700 mb. iWork 06 miałem zainstalowany, iWork 08 ścągnąłem i teraz się martwię czy mogę bezpiecznie 06 wywalić, czy jakichś bibliotek używanych przez 08 nie usunę... 2 gb piechotą nie chodzi...

[McGege]

właśnie dzisiaj wywaliłem iWork 06 i jak narazie zero problemów .

[Filip Rychlik]

A dlaczego miały by być problemy. Co najwyżej parę rzeczy od iworka 056 polecie z application support i z preferences

[McGege]

wcześnej Wicius miał takie obawy

[Skipper]

nie wiem co wy tak narzekacie.... u mnie numbers chodzi bez problemu a mam dosc skomplikowane arkusze. moze kazecie mu odpalac arkusze z odwolaniami do innych ktorych nie macie na dyskach bo jakos ciezko mi to sobie wyobrazic. podsumowujac nie wiem co of2008 musial by w sobie miec by mnie przekonac do tego iz warto na niego wydac 100$(w europie pewnie euro) wiecej...

[KubaCh]

nie wiem co wy tak narzekacie.... u mnie numbers chodzi bez problemu a mam dosc skomplikowane arkusze. moze kazecie mu odpalac arkusze z odwolaniami do innych ktorych nie macie na dyskach bo jakos ciezko mi to sobie wyobrazic.
podsumowujac nie wiem co of2008 musial by w sobie miec by mnie przekonac do tego iz warto na niego wydac 100$(w europie pewnie euro) wiecej...

Co do rzeczy, które się nie migrują do Numbers, to na szybko mogę podać:
- makra
- listy wyboru

Natomiast ciekawi mnie co innego - skąd 100$ różnicy w cenie? Jak kupowałem iWork'a to zapłaciłem za niego ok 400PLN, a za Office'a z tego co pamiętam ok 1400 - więc różnica to ponad 200$. Chyba że przepłaciłem za MSO - ale w takim razie dajcie znać, gdzie można kupić taniej, bom dupa wołowa :-)

[Skipper]

wersja dla studentow? :roll: jakies 180$ kosztuje.... bo fakt wersja normalna to juz roznica kilkuset $

[PGC]

wersja dla studentow? :roll:

jakies 180$ kosztuje....

Office 2004 Student and Teacher Edition $149 plus podatek, minus $25 mail-in-rebate.

[KubaCh]

no nic - ja akurat MSO używam do zarabiania pieniędzy, więc na Student and Teacher Edition się nie łapię :-/ czyli zostaje kilkaset dolców różnicy. Choć z drugiej strony - MSO jest też sprzedawany jako upgrade :-)

[McGege]

a Ja sie pobawiłem trochę mso 2004 i stwierdziłem ze to jest jakaś porażka za tyle kasy i szybko wróciłem do Neo . 300-400 złotych przeboleje na nowego iWorka, ale tysiak więcej to już przesada. Poza tym do pracy potrzebny jedynie dobry program do prezentacji oraz procesor tekstu i tu iWork jest jak znalazł , Numbers w iWork w zupełności mi wystarczy do tego co robię.

[jojo84]

Zainstalowalem iWork '08 30-dni. Otworzylem dokument z windowsa wielkosci 1.5 MB, niestety kazda operacja trwa wiecznosc. Nie wiem o co chodzi?

[Skipper]

Zainstalowalem iWork '08 30-dni. Otworzylem dokument z windowsa wielkosci 1.5 MB, niestety kazda operacja trwa wiecznosc. Nie wiem o co chodzi?

1.5MB? a co to plany stacji kosmicznej?

[wicius]

Miałem obawy, ale wywaliłem 06 i 08 chodzi bez problemów. Skuszę się chyba i kupię pełną wersję jak trial się skończy.

[KubaCh]

Byłem dziś w iSpocie w Złotych Tarasach. Spytałem, czy wiedzą już kiedy iWork'08 będzie w Polsce.
Gość powiedział, że nie wie i pewnie jak zawsze "wszystko będzie wiadomo dopiero w ostatniej chwili" - generalnie miałem wrażenie, że nie ma świadomości, że coś takiego się we wtorek w całym cywilizowanym świecie pojawiło.
Nie wiem dlaczego, ale za każdym razem jak pójdę do iSpotu, to mam potem ochotę wyjść, pojechać na Okęcie i wsiąść w samolot do Londynu. Tam to przynajmniej można coś kupić i to od razu, a nie jak się goście w SADzie zorientują, co się na świecie dzieje.

---- Dodano 10-08-2007 o godzinie 22:13 ----
Jeszcze jedno pytanko - czy ktoś wie, czy serial da się kupić mając polską kartę kredytową?

Bo przy zakupie trzeba podać billing address i w opcjach kraju nie da się wybrać Polski, więc adres trzeba zmyślić. Próbował już ktoś takiej sztuczki?

[Adams]

1.5MB? a co to plany stacji kosmicznej?

Hehe, Skiper, wystarczy zrobic prosty model ekonometryczny dla 3-4 zmiennych po 3-4 tysiace obserwacji i juz pliczek excela puchnie do okolo 15-30 mega :-) No chyba, ze w Excelu 2007 bo tam ladnie sie to samo pakuje i waga spada do kilku - kilkunastu mega.

Moze ktos, kto zajmuje sie analityka w excelu i testowal juz Numbers wypowiedziec sie na jakim poziomie jest statystyka i ekonometria w numbers. Chodzi mi o funkcje, rozkaldy oraz wlasne makra.

Z gory dzieki. Teraz jestem w ciaglym ruchu i nie mam neta innego niz z kom wiec triala nie sciagne :-( za szybko a w Chinach tez jeszcze nie maja iWorka, przynajmniej w Tianjin :-D Wiec plasujemy sie w czolowce krajow komunistycznych i postkomunistycznych :-) hehe

[picik]

jesli chodzi o placenie polską kartą za produkty z zagranicznych sklepów on-line to mam juz trochę doświadczenia (wszyscy znajomi + tata boja sie używać swoich i każą mi kupować No wiec sa dwa adresy do podania (a nie zmyślenia). shipping adress - pod ten ci mogą cos przeslać + billing adress - ten jest scisle związany z karta kredytowa, używany przy weryfikacji transakcji. Jak sie nietrudno domyślić musi być identyczny jak ten ktory mają w centrali np Visy. Czasami nawet czepiali sie Peter zamiast Piotr... Przy podawaniu numeru i daty wygaśnięcia następuje szybka weryfikacja z centralą; jak sie cos nie zgadza to zakupy są anulowane. Jezeli w polu wyboru Billing Adress nie ma jakiegoś kraju, tzn ze karty z tego kraju nie są akceptowane. Włala! ps. wczoraj bawiłem sie iMovie i iPhoto (na nowym iMacu zresztą). Na zywo są jeszcze zajebistrze - pełna intuicyjność !

[PGC]

No wiec sa dwa adresy do podania (a nie zmyślenia). shipping adress - pod ten ci mogą cos przeslać + billing adress - ten jest scisle związany z karta kredytowa, używany przy weryfikacji transakcji. Jak sie nietrudno domyślić musi być identyczny jak ten ktory mają w centrali np Visy.

Od siebie dodam, że nie da się kupować kartą wydaną w USA w sklepie hp.com będąc poza USA lub Kanadą. Mają jakieś zabezpieczenie, zapewne wykrywające IP. Pewnie takich sklepów jest więcej więc temu o tym wspominam. Natomiast z apple.com nie miałem takich problemów.

[LASERman]

Nie wiem dlaczego, ale za każdym razem jak pójdę do iSpotu, to mam potem ochotę wyjść, pojechać na Okęcie i wsiąść w samolot do Londynu. Tam to przynajmniej można coś kupić i to od razu, a nie jak się goście w SADzie zorientują, co się na świecie dzieje.

Można prościej - poprosić kolegę z forum o przysługę, choćby dla przykładu takiego... LASERmana :-)

[Macius]

[QUOTE=picik;351217]No wiec sa dwa adresy do podania (a nie zmyślenia). shipping adress - pod ten ci mogą cos przeslać + billing adress - ten jest scisle związany z karta kredytowa, używany przy weryfikacji transakcji. Jak sie nietrudno domyślić musi być identyczny jak ten ktory mają w centrali np Visy. Czasami nawet czepiali sie Peter zamiast Piotr... Przy podawaniu numeru i daty wygaśnięcia następuje szybka weryfikacja z centralą; jak sie cos nie zgadza to zakupy są anulowane. Jezeli w polu wyboru Billing Adress nie ma jakiegoś kraju, tzn ze karty z tego kraju nie są akceptowane.

Hmm... Ciekawa rzecz, bo od kilkunastu godzin jestem posiadaczem kodu do iWork 08 zakupionego w Australii na polska karte kredytowa, a za to z australijskim adresem. Cud jakis, czy co? ;-)