[Homer]

Kurcze a ja jakos nie spotkałem sie z krytyką za posiadanie produktu Apple. Byc moze dlatego, ze w pierwszych słowach informuje ich, ze telefony to moj sposob na zycie i to ludzi "uspokaja" przed toczeniem piany A tak poza tym to u mnie cala rodzina od strony taty ma swira na punkcie Apple... na swieta stół az ugina sie od tych gadzetow

[sancruz3]

Jak to w utworze mojego znajomego I LOVE POLAND Ku**a M*c... Ludzie docinaja i beda docinac z czystej zazdrosci. Albo glupie pytania po co Mac skoro taniej kupie PC a windows jest spoko... Czasami chaiblym posiadac pilot jak w filmie Bruce Wszechmogacy gdzie mozna bylo by wciasnac Mute, zeby niesluchac tego glupiego gadania i seri pytan nie na miejscu. Rowniez dobrze mozna spytac a dlaczego kupiles benzyne a nie diesla skoro mniej pali i ropa jest tansza od benzyny... Pamietam jak kupowalem 4 lata temu pierwszego MBP i ludzie pytali co to za komputer i jakis dziwny system. A potem bylo bum i wyszedl pierwszy iPhonei wtedy kazdy o widze ze masz Apple... Ludzie zwracaja uwage na takie rzeczy bo wtedy widza kto ma kase a kto nie... Niestety taka jest prawda. Wiekszosc dogaduje bo sa zazdrosni a mniejszosc bo to miala i im nie spasowala ale mogli by to juz zatrzymac dla Siebie bo duzo jest juz tej opinie publicznej

[Roberto]

Stereotypowy obraz to też 'naiwny z kasą, którą wydaje na nie wiadomo jakie bzdety'.
Ostatnio widziałem artykuł, którego treść była w stylu "Strona X prezentuje użytkownikom OS X w pierwszej kolejności droższe oferty hoteli, bo takie zazwyczaj wybierają. Użytkownicy drogich komputerów wydają więcej na hotele"
A tytuł? "Użytkowników Apple łatwiej naciągnąć na droższą ofertę"
Użytkowników Apple łatwiej naciągnąć na droższe oferty? - Rynek IT
Noż ludzie, aż się wylewa z tego.

[grzes_l]

Kurcze a ja jakos nie spotkałem sie z krytyką za posiadanie produktu Apple. Byc moze dlatego, ze w pierwszych słowach informuje ich, ze telefony to moj sposob na zycie i to ludzi "uspokaja" przed toczeniem piany

Jeżeli od tego zaczynasz rozmowę i uważasz to za normalne, to gratuluję.

[virgin71]

Ostatnio widziałem artykuł, którego treść była w stylu "Strona X prezentuje użytkownikom OS X w pierwszej kolejności droższe oferty hoteli, bo takie zazwyczaj wybierają. Użytkownicy drogich komputerów wydają więcej na hotele"
A tytuł? "Użytkowników Apple łatwiej naciągnąć na droższą ofertę"

Czyli w tytule mamy "naciągnąć", co oznaczałoby, że droższa oferta nie jest tego warta. W końcu się okazuje, że tak nie jest. Tytuł jak z onetu niestety.

[Homer]

Jeżeli od tego zaczynasz rozmowę i uważasz to za normalne, to gratuluję.

Od tego zaczynam rozmowe o telefonach, gdy ktos mowi "O! Masz iPhone". Widze, ze usta juz ukladaja mu sie w "tyle kasy dać za telefon" wiec uspokajam go swoim "zarabiam na tym". I juz mu sie piana cofa

Lepsze chyba to niz nowo poznanego czlowieka od razu wpedzac w kompleksy i robic awanture o bzdurny telefon.

[Mirko791]

To ja mam chyba spoko znajomych pod tym względem, najbardziej kontrowersyjny tekst jaki słyszałem od kogoś to : 'o biały iPhone, najbardziej pedalski telefon i kolor jaki widziałem'.

[macieks72]

Ja nie słyszałem nigdy nic negatywnego ani pozytywnego wśród znajomych, chyba inne pokolenie. A gówniarzeria na ulicy chyba się powstrzymuje cokolwiek rzucić w moim kierunku bo też nigdy nic nie słyszałem.

[cesiu111]

To ja mam chyba spoko znajomych pod tym względem, najbardziej kontrowersyjny tekst jaki słyszałem od kogoś to : 'o biały iPhone, najbardziej pedalski telefon i kolor jaki widziałem'.

A sami przypadkiem nie biegają z białym SGS 2 ? Choć mi osobiście biały iPhone nie bardzo leży. Kwestia gustu

[lewy]

Niestety to nie do końca prawda... Na studiach i nie tylko zawsze się znajdzie jakaś osoba, która zacznie docinać...

Czy ja wiem? U mnie na studiach parę osób miało iPhone'y, czy tam MacBooki i nie widziałem oraz nie słyszałem by ktoś komuś docinał na ten temat.

Sprzęt jak sprzęt, po prostu.

[czacha]

Ja nie słyszałem nigdy nic negatywnego ani pozytywnego wśród znajomych, chyba inne pokolenie. A gówniarzeria na ulicy chyba się powstrzymuje cokolwiek rzucić w moim kierunku bo też nigdy nic nie słyszałem.

Podobnie u mnie. Znajomi wiedza ze lubie sprzet Apple, ale nigdy nikomu nie przyszlo do glowy obrzucac kupą ten sprzet.. w koncu to tylko telefon czy komputer ktorego nie kupuje sie do konca zycia za ostatnie pieniadze. Ludzie ktorzy nie mieli doczynienia z iPhonem lub iPadem raczej z ciekawoscia pytaja o to czy jestem zadowolony i czy moge go polecić.

[grzes_l]

Od tego zaczynam rozmowe o telefonach, gdy ktos mowi "O! Masz iPhone". Widze, ze usta juz ukladaja mu sie w "tyle kasy dać za telefon" wiec uspokajam go swoim "zarabiam na tym". I juz mu sie piana cofa

Lepsze chyba to niz nowo poznanego czlowieka od razu wpedzac w kompleksy i robic awanture o bzdurny telefon.

Wybacz, ale dalej nie rozumiem Twoich wyrzutów sumienia :-P
]

[virgin71]

To ja mam chyba spoko znajomych pod tym względem, najbardziej kontrowersyjny tekst jaki słyszałem od kogoś to : 'o biały iPhone, najbardziej pedalski telefon i kolor jaki widziałem'.

Właśnie gust jest bezdyskusyjny. Nie każdy to rozumie. Myślę, że właśnie pedalskie jest zwracanie uwagi na kolor komputera/telefonu. Mi pasuje biały, więc mam iP białego i MB białego. Gdybym miał iPada 2, to też białego. Po prostu mi się białasy bardziej od aluminium podobają.

[mart.plax]

Ja się do tej pory spotkałam z różnymi komentarzami. Od "o, masz iPhone'a...", przez "O, to nowy 4S? Mogę zobaczyć?" aż do mniej przyjemnych docinek kierowanych w moją stronę przez osoby, od których najmniej się tego spodziewałam. Kiedy w grudniu rozdrażniona niecierpliwie czekałam na dostawę innego egzemplarza białego 4S-a (ostatni egzemplarz we wrocławskich salonach okazał się być wadliwy, a czarnego nie chciałam) co rano witało mnie prześmiewcze zdanie "I co? Nie przywieźli jeszcze iPhonka? To co, dzień stracony?"

[dm76]

Bo niektórzy potrafią szczerze powiedzieć "o zazdroszcze ci", a niektórzy wyrażają zazdrość właśnie w taki sposób...

[ianna77]

Moi znajomi już się chyba przyzwyczaili do moich jabłkowych fanaberii chociaż ciągle słyszę teksty w stylu "ajfon-srajfon-niezły szit". Ale to raczej z chęci żartobliwego dokuczania mi niż z zazdrości Nie przejmuję się tym tylko razem z nimi śmieję. I tak często kiedy któryś sprzeda iP klientowi (znajomi z kręgu sprzedawców w telefonii komórkowej), dzwoni do mnie i pyta: "sprzedałem iPhona, Klient nie wie jak go uruchomić (!) co ja mam k.... z tym zrobić??? ) wtedy mam najlepszy ubaw I nie wiem czy bardziej z kolegi czy z Klienta, który niedawno twierdził zawzięcie, że telefon tej marki to szajs, a teraz przychodzi, kupuje ale bladego pojęcia nie ma jak z tego korzystać.. Ale MA AJFONA

[effe]

Mnie nigdy nie obchodziło co inni mówią. Również byłem zmuszony wysłuchiwać różnych głupot w pracy i nie tylko, ale zawsze to zlewałem. Ważne, żeby każdy był zadowolony ze swojego sprzętu. Jedni są zadowoleni z iPhone drudzy z HTC. Proste, szkoda, że niektórzy nie potrafią tego zrozumieć.

[arturcisz]

Smutne, że to nie dotyczy tylko nastolatków, a również dorosłych, dojrzałych facetów. Właśnie wróciłem z warsztatów i kilku 40 latków, teksty w stylu "lans, strajków, gejfon", szok.

[dm76]

Taka jest ludzka natura, w każdym przypadku Kibole tłuką i wyzywają kiboli innej drużyny, a geeki obrzucają się mistrzowsko wyzwiskami jeśli używają konkurencyjnych urządzeń Tak było od zawsze, kiedyś amiga vs atari, potem quake vs DNF, ps3 vs xbox360, iphone vs android... i zawsze tak będzie...

[cinkibolek]

duzo tez maja racji z tym lansem, niestety.

[ar3kb]

duzo tez maja racji z tym lansem, niestety.

Bo jesli cos jest modne, stanowi czasem niezdrowy objaw chęci "pokazywania" się i udawania, że sie jest "lepszym" cokolwiek to znaczy.
Dlatego masz rację, sporo w tym czasem lansu, nawet tego niezdrowego.

[arturcisz]

duzo tez maja racji z tym lansem, niestety.

A co miałem iść do kibla odebrać telefon?

[cinkibolek]

Nie do ciebie pisałem, ale jak chcesz to mozesz isc.

[Erykos]

Co innego odebrać telefon, a co innego wręcz " świecić " nim po oczach jabłkiem.

[matjas]

Przejrzałem na szybko parę wypowiedzi i muszę powiedzieć, że w Warszawie jest zupełnie inaczej! Przez parę lat liczba użytkowników iPhone'ów bardzo się powiększyła i na dzień dzisiejszy normalnym widokiem jest komunikacja miejska, w której połowa lub nawet więcej ludzi piszę/rozmawia przez iPhone'a. Spotkałem się za to z takimi tekstami w wypadku BlackBerry, który nadal jest na naszym rynku dosyć egzotyczną marką, pomimo ciągle wzrastającej ilości użytkowników. Parę lat temu jak wyciągałem BlackBery z kieszeni, to ludzie pytali się mnie jaki to model Nokii, teraz potrafią padać różnego rodzaju docinki, których nie usłyszy się już raczej w kierunku posiadacza iPhone'a, gdyż jest on już na tyle popularny, że można praktycznie spotkać go na każdym kroku. Byłem ostatnio na imprezie, gdzie większość gości miała iPhone'a. Ale to do mnie były kierowane teksty w stylu "lansik", pomimo iż posiadałem najtańszy model BlackBerry za 1/3 ceny iPhone'a. Takie zachowania nie dotyczą tylko Apple, a marek, które są uważane za luksusowe na naszym rynku i ciężko dostępne dla przecietnego Kowalskiego. A jako, że w Warszawie często widzi się iPhone'a u osoby, dla której był to koszt dwóch miesięcznych pensji, to ludzie przerzucili swoje złośliwości na użytkowników innych marek