Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Jak długo piractwo będzie czymś normalnym?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
119 odpowiedzi w tym temacie

#51 michau

michau
  • 436 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 16:51

Problem jest w tym, że przez wiele lat firmy, które zajmują się sprzedażą niematerialnych wytworów typu muzyka czy książki utożsamiały produkt z nośnikiem. Rewolucja, która nastąpiła w dziedzinie sposobów rozpowszechniania spowodowała, że tradycyjne technologie tracą sens - płyta CD nie jest niezbędna do słuchania muzyki ani nawet wygodna, jej treść (zapisany dźwięk) "oderwała się" od nośnika. Tak wkrótce będzie z książkami i prasą (kiedy upowszechni się e-papier), tak już jest z programami (które coraz częściej legalnie rozpowszechniane są via torrent). Tymczasem dystrybutorzy (którzy nie tworzą muzyki, nie piszą książek i nie piszą programów - są tylko pośrednikami pomiędzy autorami a odbiorcami) nadal uparcie traktują treści, którymi handlują jako nierozerwalnie związane z nośnikiem. Utrzymywanie na siłę płyty CD jako jedynego legalnego źródła muzyki jest ich sposobem na egzystencję - kiedy zniknie płyta, jej opakowanie, półki sklepowe, transport, magazynowanie nie będą mieli na czym zarabiać. Koszt praw autorskich jest pomijalny - gwiazda, która zgarnia np. 10 centów od każdego sprzedanego utworu nadal wychodzi na swoje jako milioner i nie jest poszkodowana. Rynek na pewno jest w stanie ustalić rozsądne stawki i takie rozwiązania jak np. iTunes Music Store są pewnym kroczkiem w tym kierunku. Nie mam nic przeciwko płaceniu autorowi za jego pracę. Po prostu w tym momencie nie widzę sensu w opłacaniu całego łańcuszka firm, które zarabiają na jego twórczości. Powyższe odnosi się też do programów komputerowych - poważna część ich ceny wynika z wydatków związanych z dystrybucją czy produkcją zupełnie nonsensownych przedmiotów typu pudełka, hologramy, płyty… Niestety ten rynek nie jest konkurencyjny (nie ma idealnych analogów Windows czy Need For Speed) i poszczególni producenci oprogramowania w ogóle nie konkurują ceną. A jeśli nawet rezygnują z tradycyjnych nośników i udostępniają programy do ściągnięcia ze swoich sklepów internetowych nie łączy się to z obniżeniem ceny. To takie tylko moje 3gr do dyskusji, myślę że warto spojrzeć z tej strony…
  • MacDada lubi to

#52 zdenek117

zdenek117
  • 394 postów
  • SkądLublin

Napisano 28 czerwca 2007 - 16:55

Ktoś ma fajny samochód, a ja go nie mam. Mogę ukraść sobie, bo mnie nie stać? Tak samo jest z programami. Poza tym fajnie mieć oryginał. Tutaj nie ma wątpliwości Co do piosenek, to jak widzę, toczy się dyskusja. Ale np głupotą jest płacić za całą płytę, jak komuś podobają się tylko 3 piosenki!! A nie wszystkie można kupić u nas przez internet. Jakby można było kupić sobie za 3 zł jedną to myślę, że byłoby to lepszym rozwiązaniem. Tak jest np na iTunes store. Ale jak wiemy nie jest dostępne w Polsce. A twórcy (szeroko pojęci) sami rzucają sobie kłody pod nogi. Mam ER na DVD. Oryginalny (i to z licencją do wypożyczania!). Chciałbym mieć go na dysku. Żeby to zrobić, trzeba się namęczyć trochę. Dlatego łatwiej jest ściągnąć sobie, mieć na dysku i nagrać na płytę. Ale ja i tak kupię oryginał, bo fajnie wygląda taka kolekcja na półce i uważam, że warto za to zapłacić. Tylko po co takie utrudnienia, skoro i tak koniec końców jakiś pirat obejdzie zabezpieczenia? CIerpi na tym zwykły użytkownik.

#53 WojtekF

WojtekF
  • 771 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 16:56

No ale co ty mi sie starasz udowodnic? Zgodnie z prawem moge posiadac i uzywac piosenki i filmy - i wcale nie musze ich do tego kupowac.


Cała dyskusja zaczęła się od Twojego stwierdzenia, że ściąganie z bliżej nieokreślonego żródła nie łamie w żaden sposób prawa.

#54 korniszon

korniszon
  • 1 152 postów
  • Skądkanalizacja

Napisano 28 czerwca 2007 - 17:01

Nie mam nic przeciwko płaceniu autorowi za jego pracę. Po prostu w tym momencie nie widzę sensu w opłacaniu całego łańcuszka firm, które zarabiają na jego twórczości.


Wielu artystów nie ma chyba nic przeciwko, skoro cały czas żyje w tym Babilonie ;)
Zarówno artyści jak i wytwórnie mają ze wzajemnej współpracy korzyść, bo inaczej ten układ by nie przetrwał. Są pewne reguły funkcjonowania w życiu społecznym i tylko z tego powodu, że treść oderwała się od nośnika nie możemy udawać, że wszystko jest w porządku, kiedy ktoś nie zamierza płacić za wytworzoną treść. Samo to w sobie nie legalizuje ściągania plików z internetu.

#55 michau

michau
  • 436 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 17:08

Ktoś ma fajny samochód, a ja go nie mam. Mogę ukraść sobie, bo mnie nie stać? Tak samo jest z programami.

W tym sęk, że nie. Kupując muzykę, literaturę, oprogramowanie kupujesz dobro niematerialne, które ze swojej natury nadaje się do powielania. Samochodu nie powielisz, musisz komuś zabrać. Powielanie nie jest kradzieżą, kradzież jest wtedy kiedy autor nie dostaje zapłaty za swoją pracę. A w dzisiejszych czasach, żeby np. muzyk dostał ode mnie pieniądze za swoje utwory wystarczy że wyślę mu kasę na konto (czy pójdę na jego koncert). Pośrednicy przestali być potrzebni.

Poza tym fajnie mieć oryginał. Tutaj nie ma wątpliwości

Co z nim zrobię? Postawię na półce żeby się kurzył? Będę zapraszał znajomych, żeby im zaimponować ile mam oryginałów? Nonsens.

---- Dodano 28-06-2007 o godzinie 18:13 ----

Są pewne reguły funkcjonowania w życiu społecznym i tylko z tego powodu, że treść oderwała się od nośnika nie możemy udawać, że wszystko jest w porządku, kiedy ktoś nie zamierza płacić za wytworzoną treść. Samo to w sobie nie legalizuje ściągania plików z internetu.


Nigdzie czegoś takiego nie napisałem że to legalizuje ściąganie, po prostu zmieniają się realia. Prędzej czy później musi pojawić się inny model płacenia za twórczość.
Przypominam, że całkiem niedawno (w skali historii) nasi pradziadkowie, żeby posłuchać muzyki musieli osobiście zjawić się np. na koncercie. Podejrzewam, że właściciele sal koncertowych czy impresariowie artystów nie byli specjalnie zadowoleni z pojawienia się czarnej płyty. Tylko, że wtedy nie mieli na tyle silnej pozycji rynkowej żeby ukuć termin "piractwo" tudzież wytworzyć mody na słuchanie tylko oryginałów.

#56 KrisP

KrisP
  • 802 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 17:16

Zgadzam się w 100%
Jednak jeszcze trzeba uwzględnić osoby, których na prawdę nie stać na kupno płyty nawet za 15 zeta.


Moment moment - ale ta 'biedna' osoba miala pieniadze na komputer / laptopa / wieze ? ;)

Nikt nikogo nie zmusza do kupowania kazdej plyty - fakt, plyty sa drogie - ale to nie oznacza, ze nie mozemy ich kupowac.

#57 zdenek117

zdenek117
  • 394 postów
  • SkądLublin

Napisano 28 czerwca 2007 - 17:25

michau: "W tym sęk, że nie. Kupując muzykę, literaturę, oprogramowanie kupujesz dobro niematerialne, które ze swojej natury nadaje się do powielania. Samochodu nie powielisz, musisz komuś zabrać. Powielanie nie jest kradzieżą, kradzież jest wtedy kiedy autor nie dostaje zapłaty za swoją pracę" Dobra, ale w tym fragmencie napisałem o programach. Bo z piosenkami nie jest tak prosto. Ale ktoś się męczy, tworzy jakiś program, a potem wszyscy biorą go za darmo, bo potrafią to zrobić. A jeśli sprzedaż byłaby większa, to twórca zarobiłby więcej. A sprzedaż jest mniejsza, twórca mniej dostaje. Czyli w wyniku Twojego działania traci.

#58 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 237 postów
  • Skąd3city

Napisano 28 czerwca 2007 - 17:55

[QUOTE=Witos;328403]Jednak jeszcze trzeba uwzględnić osoby, których na prawdę nie stać na kupno płyty nawet za 15 zeta.[/quote] Nie musimy, tak jak sprzedawca chleba nie ma obowiazku ustalić ceny takiej, by wszystkich było stać go kupić. Podobnie sprzedawca telewizorów też nie. Jakoś nie słyszę głosów, żeby zmusić linie lotnicze do niższych cen (w końcu mam prawo latać?! to jest chore.)

[quote]A przecież muzyka jest dla wszystkich, wydawało by się.[/quote] Co jest jeszcze "dla wszystkich"? Woda, komputery, pieniądze? Tak, muzyka może być przeznaczona dla wszystkich, ale nie musi i nikt nie ma prawa tego zmieniać bez zgody właściciela.

[quote]to kłóci się z równością wszystkich wobec prawa :([/quote] Dokładnie - państwo nie jest od ustanawiania równości majątkowej, a jedynie do równości wobec prawa.

[quote]Z drugiej strony cał nasza, tfu ! masa rządząca jest ponad prawem i to wg prawa ;)[/quote] Zgadzam się, ale jak już mówiłem, okazja czyni złodzieja. Na szczęście każdy socjalizm kiedyś musi zbankrutować...

[/quote]dlatego moralnie nie ma przeszkód.[/quote] Tu się absolutnie nie zgodzę. Wszyscy kradną to ja też mogę? Czy moralne jest okradanie złodzieja? Jeśli chcemy państwa prawa (czyli przewidywalnego i szanowanego) musi być ono rozsądne, ale musi być ono też przestrzegane. Mamy do dyspozycji dwa sposoby zmiany sytuacji - albo działać wg prawa na rzecz jego zmiany, ale przeprowadzić rewolucję... pierwszy sposób wymaga cierpliwości, a drugi ofiar.

#59 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:00

Czy moralne jest okradanie złodzieja?

Jest, ale tylko wtedy gdy kradniesz mu coś co on Ci ukradł. Czyli w Naszym przypadku NIE.

#60 syrakuz

syrakuz

    Dr

  • 1 073 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:01

Ilu z was przekracza dozwoloną prędkość samochodem, ilu przechodzi na czerwonym świetle jak zupełnie nic nie jedzie, ilu z was nie zatrzymuje się na przejściu na pieszych jak ktoś juz przy nim stoi. Ilu z was nigdy nie kserowało książki (do studentów)? Ilu z was zawsze kupuje ebooki? ilu z was na swoich iPodach ma w 100% legalne mp3. Ilu z was nigdy nie korzystało z nielegalnego oprogramowania czy w kompie czy w telefonie? Czy nigdy nie oglądaliście pirackiego filmu?

Taka dyskusja jest nie potrzebna, ja uważam że to nie jest nic złego, bo szkodliwość społeczna jest znikoma. Każdy ma swoje sumienie i to one powinno rozstrzygnąć.

#61 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:10

Mamy do dyspozycji dwa sposoby zmiany sytuacji - albo działać wg prawa na rzecz jego zmiany, ale przeprowadzić rewolucję... pierwszy sposób wymaga cierpliwości, a drugi ofiar.

Zgadza się
W obecnej sytuacji, a trwa już tak długo i nic się nie zmienia, za jakiś czas rewolucja nastąpi czy chcemy czy nie. Ludzie są coraz bardziej świadomi, że się ich w ch*** robi. Oczywiście druga możliwość jest taka, że będziemy czekać aż łaskawie samo się zmieni. Nie namawiam nikogo do rewolty, tylko ,że u Nas jakoś to wszystko skostniałe jest i nieruchawe.
Chcesz zmieniać prawo, jak ? pisać petycje ? OK, bardzo chętnie. Musiał by się jednak cały naród zebrać i wspólnie działać. Kilka, nawet kilkaset listów nic nie zmieni. A prawda jest taka, że większość ma te akcje w d*** bo charuje na chleb i nie ma na to czasu.
Polskiego podejścia do zarabiania pieniędzy nie zmienisz prośbami tylko siłą. Ciężko zmienić politykę firmy uświadamiając, że tak będzie lepiej. Jak mogą więcej zarobić to Cię wysłuchają. Przykro mi ale taki mam obraz większości szefów dużych firm w Polsce.
Jak zaczną widzieć coś innego, nie tylko kasa, kasa, kasa.... to będzie lepiej. Ale do tego trzeba albo wymienić szefów albo pranie mózgów zrobić.
Mam jednak nadzieję, że to się niedługo zmieni.

#62 korniszon

korniszon
  • 1 152 postów
  • Skądkanalizacja

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:20

Ilu z was przekracza dozwoloną prędkość samochodem, ilu przechodzi na czerwonym świetle jak zupełnie nic nie jedzie, ilu z was nie zatrzymuje się na przejściu na pieszych jak ktoś juz przy nim stoi. Ilu z was nigdy nie kserowało książki (do studentów)? Ilu z was zawsze kupuje ebooki? ilu z was na swoich iPodach ma w 100% legalne mp3. Ilu z was nigdy nie korzystało z nielegalnego oprogramowania czy w kompie czy w telefonie? Czy nigdy nie oglądaliście pirackiego filmu?


Nie stosuj zagrywek erystycznych, bo do niczego to nie prowadzi. Ja stosując zagrywki erystyczne mógłby Ciebie i inne osoby wypowiadające sie poprosić o pokazanie świadectwa moralności od biskupa, IPNu itp, oraz udowodnienia, że ma się wykształcenie prawnicze z zakresu ochrony praw autorskich.
Uznajemy tutaj, że pirackie filmy, muzyka, są szkodliwe i robimy wszystko, by żyć zgodnie z prawem kupując płyty, wypożyczając filmy, chodząc do kina, kupując programy.

Taka dyskusja jest nie potrzebna, ja uważam że to nie jest nic złego, bo szkodliwość społeczna jest znikoma. Każdy ma swoje sumienie i to one powinno rozstrzygnąć.

Szkodliwość społeczna jest bardzo wysoka, ponieważ prowadzi do braku poszanowania praw własności intelektualnej, jest przyzwoleniem na łamanie prawa (a drobne wykroczenia łatwo przeradzają się w wielkie - ostatnio okazuje się, że ludzie mieszkający w modnych dzielnicach w Warszawie w 15-20% nie płacą czynszu, a wiadomo, że ich stać).
Nigdy Polacy nie pozbędą się łatki złodziei, jeśli będzie takie przyzwolenie na piractwo.

#63 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 237 postów
  • Skąd3city

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:20

Taka dyskusja jest nie potrzebna, ja uważam że to nie jest nic złego, bo szkodliwość społeczna jest znikoma.

Co mnie obchodzi "szkodliwość społeczna"? Jak mi jakiś gnojek ukradnie 10zł na ulicy to będzie to kradzież tyle! Jest to złe, trzeba to tępić. Koniec kropka. "Szkodliwość społeczna" interesuje jedynie policjantów, który decydują, czy państwu opłaca się go ścigać czy nie (inna sprawa, że przy ochronie prywatnej nikt o to nie pyta, tylko robi swoje i bierze złodzieja za fraki).

Każdy ma swoje sumienie i to one powinno rozstrzygnąć.

Owszem, ale sumienie trzeba kształtować, ćwiczyć, trzeba się go też nauczyć słuchać. Dlatego, jak najbardziej, takie wątki są potrzebne.


Każdy orze jak może, ZAIKS, RIAA i reszta wycfaniły się, bo zobaczyły, że poprzez ustawodastwo mogą kreować swoją wizję moralności. Żaden demokratyczny rząd nie jest w stanie się im oprzeć, bo wyborami rządzą pieniądze, a wielkie wytwórnie pieniądze do walki mają... (wojny przegrywa się nie z powodu małego heroizmu, ale z powodu małej ilości kasy...)

#64 rzep

rzep
  • 574 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:21

Cała dyskusja zaczęła się od Twojego stwierdzenia, że ściąganie z bliżej nieokreślonego żródła nie łamie w żaden sposób prawa.


Bo jest - pokaz mi prosze zapis mowiacy o tym ze sciaganie z internetu jest nielegalne. Zyjemy w takim kraju, gdzie gdy cos nie jest zabronione, to jest dozwolone.

W dodatku - wystarczy poczytac wypowiedzi prawnikow nt. temat by zobaczyc co tak naprawde jest w Polsce legalne, a co staraja sie nam wmowic koncerny.

#65 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:32

Jak mi jakiś gnojek ukradnie 10zł na ulicy to będzie to kradzież tyle! Jest to złe, trzeba to tępić. Koniec kropka.

To ja celem rozładowania trochę emocji.
Trzeba gnojkowi podczepić taksometr i jak bimbnie 500zł to go do chyc, do sądu ;)

---- Dodano 28-06-2007 o godzinie 19:33 ----
A tak poza tym też uważam, że każda kradzież jest zła i jest kradzieżą a nie czymś innym.

#66 WojtekF

WojtekF
  • 771 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:37

Bo jest - pokaz mi prosze zapis mowiacy o tym ze sciaganie z internetu jest nielegalne. Zyjemy w takim kraju, gdzie gdy cos nie jest zabronione, to jest dozwolone.

W dodatku - wystarczy poczytac wypowiedzi prawnikow nt. temat by zobaczyc co tak naprawde jest w Polsce legalne, a co staraja sie nam wmowic koncerny.


Zapewniam Cię, że wypowiedzi koncernów niespecjalnie mnie interesują.

Chętnie przeczytam te wypowiedzi, z których wynika, że ściągnięcie materiału objętego prawem autorskim z dowolnego źródła automatycznie go legalizuje i nie jest naruszeniem praw autorskich.

#67 rzep

rzep
  • 574 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:45

W jaki sposob ma je legalizowac? Pliki mp3 nie sa i nigdy nie byly nielegalne.

#68 WojtekF

WojtekF
  • 771 postów

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:55

W jaki sposob ma je legalizowac? Pliki mp3 nie sa i nigdy nie byly nielegalne.


O, kolejne obiegowe hasło i nic więcej. Na dokładkę ma się nijak do tematu rozmowy.
EOT, współczuję jedynie tym, którym zrobiłeś wodę z mózgu. Mogą się mocno zdziwić...

#69 zbonio

zbonio
  • 152 postów
  • SkądJózefosław

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:56

Co z nim zrobię? Postawię na półce żeby się kurzył? Będę zapraszał znajomych, żeby im zaimponować ile mam oryginałów? Nonsens.


A ja LUBIĘ mieć zakurzone półki z książkami, płytami, albumami zdjęć, pudełkami programów. Nie dla znajomych. Dla siebie. A jeśli ktoś przydzie, i zobaczy, i powie: "o też to masz" to może być kolejny temat do rozmowy...
Dla mnie nonsensem jest odpalanie komputera, żeby pokazać rodzinie zdjęcia z wakacji, czy posłuchać muzyki. Nie mówie o czytaniu książki. Faktura papieru, szelest i zapach przewracanych kartek. No coż, świat idzie do przodu, ale nie widze powodu, żeby nie kupować płyt. Bo lubię mieć oryginały. Lubię czasem obejrzeć (dotknąć) kolejny raz okładkę ulubionej płyty...

#70 syrakuz

syrakuz

    Dr

  • 1 073 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:56

Nie stosuj zagrywek erystycznych, bo do niczego to nie prowadzi. Ja stosując zagrywki erystyczne mógłby Ciebie i inne osoby wypowiadające sie poprosić o pokazanie świadectwa moralności od biskupa, IPNu itp, oraz udowodnienia, że ma się wykształcenie prawnicze z zakresu ochrony praw autorskich.
Uznajemy tutaj, że pirackie filmy, muzyka, są szkodliwe i robimy wszystko, by żyć zgodnie z prawem kupując płyty, wypożyczając filmy, chodząc do kina, kupując programy.


Szkodliwość społeczna jest bardzo wysoka, ponieważ prowadzi do braku poszanowania praw własności intelektualnej, jest przyzwoleniem na łamanie prawa (a drobne wykroczenia łatwo przeradzają się w wielkie - ostatnio okazuje się, że ludzie mieszkający w modnych dzielnicach w Warszawie w 15-20% nie płacą czynszu, a wiadomo, że ich stać).
Nigdy Polacy nie pozbędą się łatki złodziei, jeśli będzie takie przyzwolenie na piractwo.


Jeżdżę po Europie od kilkunastu lat i jakoś mnie nikt złodziejem nie nazwał. Te diabelskie programy które tak niszczą Polskie społeczeństwo i umożliwiają ściąganie wszystkiego nie zostały wymyślone w Polsce. Walki z piractwem by nie było gdyby wielkie koncerny nie naciskały i nie lobbowały, tu chodzi tylko o kase a nie o poszanowanie prawa. Poszanowanie prawa w społeczeństwie powino się przejawiać tym że jeździmy wg. przepisów, że nie niszczymy własności państwowej (cz. narodowej) etc.

dopóki dopóty nie uważam tego za coś złego nie robie nic złego przeciw sobie :)

Wyobraźmy sobie wirtualną osobę:
Której jest z tym dobrze, ma mnóstwo muzyki którą uwielbiam i delektuję się każdym jej elementem, od klasyki aż po elektro. Nie wiem czy stać tą osobe czy nie na drogi soft do robienia muzy, ale dzięki internetowi ma dostęp do niego i może robić własne utwory. Jak chce obejrzeć film to go sobie ściąga, jak potrzebuje map do nawigacji to sobie je ściąga... etc... ta osoba jeździ bardzo szybko, przekracza prędkość dwukrotnie, kiedy można oczywiście, a jak tą osobe złapie Policja to daje 50 zł. Jeżeli ta osoba nie ma wyżutów sumienia, cieszy się że zaoszczędziła pare groszy, ma czyste sumienie... ta osoba jest normalnym obywatelem, płaci podatki dla Państwa systematycznie, płaci też czynsz w luksusowej dzielnicy, pomaga biednym etc... Takie życie jej odpowiada i jest zadowolona z tego... i takie dyskusje w sumie powinna omijać ;)

Hedonizm RULEZ

#71 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 czerwca 2007 - 18:59

@rzep - bez takiego generalizowania -_-" sam format mp3 nie czyni tak samo pliku nielegalnym :P nielegalne jest na 100% publiczne udostępnianie takich plików i to jest karalne, jednak ich ściąganie nie do końca jest nielegalne (nie do końca = zależy od interpretacji prawa, czyli dobry prawnik pokaże, że jest to legalne). a osobiście to mam jak zbonio :) uwielbiam oryginały, szczególnie płyty

#72 MaciekM

MaciekM
  • 352 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 czerwca 2007 - 19:30

Ktoś wyżej w dyskusji napisał "co nie jest zabronione jest dozwolone" - z takim poziomem nie będę dyskutował. Szkoda, że tylko kilka osób w tym gronie uważa ściąganie takich rzeczy za chociażby niemoralne. Ja się wstydzę znajomych, którzy mi mówią, że ściągnęli to czy owo, a jeszcze bardziej tych, którzy się dziwią dlaczego mam oryginalne rzeczy i dlaczego nie ściągnę sobie nowej gry, a nie czekam aż stanieje.
  • zbonio lubi to

#73 syrakuz

syrakuz

    Dr

  • 1 073 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 28 czerwca 2007 - 19:44

Ktoś wyżej w dyskusji napisał "co nie jest zabronione jest dozwolone" - z takim poziomem nie będę dyskutował.

Szkoda, że tylko kilka osób w tym gronie uważa ściąganie takich rzeczy za chociażby niemoralne. Ja się wstydzę znajomych, którzy mi mówią, że ściągnęli to czy owo, a jeszcze bardziej tych, którzy się dziwią dlaczego mam oryginalne rzeczy i dlaczego nie ściągnę sobie nowej gry, a nie czekam aż stanieje.


Widać że nie jesteś prawnikiem, jest to standardowa dyrektywa wnioskowania a contrario, której studenci uczą się nap pierwszym roku :) fundament wielu wygranych procesów ;)

ja tam kase wole wydać na KGHM lub na wczasy, niż na muzykę czy czasem filmy :) a co do znajomych, jeśli w ten sposób bym ich oceniał straciłbym wiele świetnych znajomości, nie poznał wielu wspaniałych ludzi i nie przeżył tego co przeżyłem.

dla mnie jedynie hipokryzja jest niemoralna.

BTW: ja też mam oryginalne rzeczy, lubie markowe ciuchy ;)

#74 astaferay

astaferay
  • 85 postów
  • SkądCiechanów

Napisano 28 czerwca 2007 - 19:58

hmm...ja może niekoniecznie w temat..ale......jak nazwiesz drogi kolego...OKRADANIE mnie (bo inaczej tego nie można nazwać) z 40% tego co zarobiłem przez urząd skarbowy zus etc...?....to też złodziejstwo....nie bronię piratów..bo w momencie kiedy ja coś piszę..a potem widzę na sajcie że jakiś kolo chwali się, że to jego to mnie szlag trafia....ale gdybyśmy znieśli wszystkie chora alcyzy i inne głupawe wymysły naszych rządzących....to stać by nas było i na oryginały..i owe oryginały kosztowałyby 1/2 swojej obecnej ceny..czyli patrząc realnie...ok1/6 tego co kosztująnas dziś..jak to obliczyłem co bystrzejsi się domyślą....poza tym polecam przejżeć myśłi pana Janusza Korwin-Mikke bardzo rozsądny człowiek..:)..pozdrawiam..i piratom mówię NIE!..:).

#75 syrakuz

syrakuz

    Dr

  • 1 073 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 28 czerwca 2007 - 20:04

hmm...ja może niekoniecznie w temat..ale......jak nazwiesz drogi kolego...OKRADANIE mnie (bo inaczej tego nie można nazwać) z 40% tego co zarobiłem przez urząd skarbowy zus etc...?....to też złodziejstwo....nie bronię piratów..bo w momencie kiedy ja coś piszę..a potem widzę na sajcie że jakiś kolo chwali się, że to jego to mnie szlag trafia....ale gdybyśmy znieśli wszystkie chora alcyzy i inne głupawe wymysły naszych rządzących....to stać by nas było i na oryginały..i owe oryginały kosztowałyby 1/2 swojej obecnej ceny..czyli patrząc realnie...ok1/6 tego co kosztująnas dziś..jak to obliczyłem co bystrzejsi się domyślą....poza tym polecam przejżeć myśłi pana Janusza Korwin-Mikke bardzo rozsądny człowiek..:)..pozdrawiam..i piratom mówię NIE!..:).


W końcu ktoś oświecony:) Gdyby rząd nam tyle nie zabierał, nie byłoby niepotrzrebnej biurokracji która zjada pieniądze, to i na inwestycje by było więcej kasy i ludzie by więcej kupowali i pieniądza by było więcej w obrocie - i ludzie by wiecej dom kasy wpłacali - co za tym idzie nie było by strajków pielęgniarek, były by autostrady, było by na szkoły etc... a tak przeżerają naszą kasę i jeszcze strajkują ... eh

Ktos kiedyś powiedział "nie kradnij - rząd nie lubi konkurencji"

BTW: Pan Janusz jest moim sąsiadem :) naprawde świetny gostek - jeden minus, w ogule nie medialny.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych