I to JEDYNIE na podstawie określonych procedur, związanych czy to z zaginięciem czy popełnionym przestępstwem występują do operatora o namierzenie danego telefonu.
Oczywiście masz rację. Nie wygląda to tak, że wchodzi sobie policjant do salonu operatora i mówi "namierzcie mi ten telefon po nr IMEI". To nie telewizja. Muszą być spełnione pewne warunki prawne ograniczone ustawą. Wiadomo, że w tym przypadku kwalifikacja prawna jest ciężka do definicji. Można to podsunąć po kradzież z kodeksu karnego (art. 278 kk), pod przywłasczenie a nawet pod kradzież z włamaniem (odrazu wytłumaczę, że kradzież z włamaniem to jest taki czyn, że osoba musi pokonać pewną przeszkodę (tutaj w postaci pudła), aby ukraść rzecz"