Fajnie, to teraz pomyśl o czymś takim: jakiś telefon sprzedany w 10 000 szt. i 40 osób ma problem, więc nic o problemach nie słyszysz bo 40 osób nie wygeneruje takiego ruchu w internecie. A procentowo z wadami wygląda podobnie bo nic nie ma 100% bezawaryjnego. Ilość sprzedanych egzemplarzy powoduje wzrost niezadowolonych klientów. Dla mnie to proste jak drut.
O iMakach nie mówię bo nie wiem ile się ich sprzedało.
Jednak odnoszę wrażenie że odsetek problematycznych jednostek w przypadku iP4S jest mimo wszystko dużo większy niż np. iPada. Tym bardziej po problemach 'antenowych' iP4 powinni jednak przyjrzeć się całemu procesowi i uniknąć podobnych problemów a mamy sytuacje odwrotną jakby problemy były jeszcze większe.
I mimo wszystko w Polsce nie przedali 1mln sztuk a użytkowników zgłaszających problemy jest mimo to bardzo dużo.