Podobno 'szczyt zera to nie mieć hejtera'Nie wiem o co chodzi. Może to jest ta marka? Ilość hejterów i fanbojów? Ilość pojebów?

Ale wracając do tematu przewodniego. Ktoś wspominał tutaj o instynkcie stadnym. Nie jest to też tak, że mając X urządzeń z jabłuszkiem niektórzy w pewien sposób chcą przynależeć do pewnej grupy i wtedy widząc u kogoś, np fotografa sprzęt firmy, którą sam posiada, woli jemu coś zlecić niż komuś innemu? Jest to chyba dość częste zjawisko, przynajmniej z moich obserwacji tak wynika. Oczywiście nie każdy kieruje się tak prymitywnym instynktem, ale jest takich osób sporo, nie mi oceniać czy są źli, głupi czy wręcz odwrotnie, ale takie grupy osób istnieją. Więc ktoś posiadając sprzęt Apple i 'reklamując się' świecącym logo w kształcie jabłka, na pewno u takich osób zyska w oczach. A Apple jednak jest swojego rodzaju społecznością i integruje w jakiś sposób bardziej posiadaczy swoich produktów niż inne marki. Przecież chyba bardziej w oczy rzuca się taki macbook niż większość sprzętu innych marek. Na pewno widząc na biurku u kogoś macbooka wzbudzi u nas więcej emocji, czy to pozytywnych czy negatywnych, niż acer, asus, czy jeszcze sprzęt innego producenta.