

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.
Napisano 18 sierpnia 2011 - 21:11
Napisano 18 sierpnia 2011 - 21:25
Napisano 18 sierpnia 2011 - 21:54
Napisano 18 sierpnia 2011 - 22:15
Napisano 18 sierpnia 2011 - 22:23
Mam pytanie: kto z szanownych forumowiczów pamięta chore ceny kabelków FW i płyt DVD marki Apple ? Jeśli są tutaj na forum posiadacze tychże "magicznych" produktów z logo Apple - niech napiszą czy było warto przepłacić.
Napisano 18 sierpnia 2011 - 22:48
Napisano 19 sierpnia 2011 - 08:23
Napisano 19 sierpnia 2011 - 11:43
Heh, ta, bo w gruncie rzeczy kupujemy Maci żeby się do kogoś upodobnić, bo w końcu większość amerykańskich gwiazd ma sprzęt AppleNo i House MD też używa, więc jestem prawie tak super jak on.
Napisano 19 sierpnia 2011 - 12:17
Napisano 19 sierpnia 2011 - 12:39
To tylko narzędzie. Jedni kupują młotek w supermarkecie, inni jakiegoś Stanleya czy Beta za 300PLN.
Napisano 19 sierpnia 2011 - 12:48
Napisano 19 sierpnia 2011 - 13:06
Psychologia, to według mnie, nie jest nauka, to dziedzina wiedzy. Sprawdza się na grupach ludzi - im większa grupa, tym większa sprawdzalność. W przypadku pojedynczego człowieka nie mamy żadnej możliwości, żeby przewidzieć zachowanie nawet w laboratoryjnej sytuacji. Dlatego to nie nauka. Dlatego marketing to statystyka. Ani sztuka, ani rzemiosło.
tak w oftopie - żyjemy w czasach w których za dużo jest pracowników w branżach nie produkujących nic. Za dużo "analityków", "marketingowców", "specjalistów od HR" i innych prestidigitatorów od zarządzania ryzykiem, flotą, wolnym czasem i sraniem-w-banie.
za dużo ludzi, którzy żyją z innych nic nie dając, a żądając od reszty społeczeństwa (tych coś realnie wytwarzających) znacznych profitów. To musi się skończyć jakąś światową katastrofą
Napisano 19 sierpnia 2011 - 13:13
Napisano 19 sierpnia 2011 - 13:24
Napisano 19 sierpnia 2011 - 13:33
Napisano 19 sierpnia 2011 - 13:37
Napisano 19 sierpnia 2011 - 13:54
Napisano 19 sierpnia 2011 - 14:10
tak w oftopie - żyjemy w czasach w których za dużo jest pracowników w branżach nie produkujących nic. Za dużo "analityków", "marketingowców", "specjalistów od HR" i innych prestidigitatorów od zarządzania ryzykiem, flotą, wolnym czasem i sraniem-w-banie.
za dużo ludzi, którzy żyją z innych nic nie dając, a żądając od reszty społeczeństwa (tych coś realnie wytwarzających) znacznych profitów. To musi się skończyć jakąś światową katastrofą
Tu się nie zgodzę. Z punktu widzenia np mojej pracy - programisty. Mogę coś wyprodukować i to "działa". Tylko że wymaga 20 rdzeni i 5GB ram. Po włożeniu 2x tyle czasu co na produkcję w optymalizację kodu to już działa i wystarczy mu 5% cpu powyżej idle i 50MB ram - nic nie produkując a ulepszając to co jest. Przekładając to na dowolny rynek: działalność analityczno/statystyczna pozwala usprawnić np koszty czy produktywność jakiejś maszyny czy np zmiana jakiejś kolejności procesów itd. Niby nic nie jest w tym czasie produkowane, ale to przynosi zysk. Jeśli zarządzanie ryzykiem pozwala w oszczędnościach w ubezpieczeniach, a zarządzanie flotą pozwala pozbyć się 30 zbędnych aut z firmy to czemu nie?
Napisano 19 sierpnia 2011 - 14:33
Napisano 19 sierpnia 2011 - 14:44
Napisano 19 sierpnia 2011 - 14:49
Napisano 19 sierpnia 2011 - 14:50
Napisano 19 sierpnia 2011 - 15:08
Napisano 19 sierpnia 2011 - 15:09
@up, ja też jestem fanem gier i maka mam do wszystkiego prócz grania, do grania powstały KONSOLE
Napisano 19 sierpnia 2011 - 15:14
Szkoda tylko że konsole są technologicznie kilka lat za PC. Oczywiście PC nie ma startu jeśli chodzi o same gry. Tutaj wciąż królują konsole.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych