
Ile placimy za sprzet Apple, a ile za marke Apple?
#376
Posted 31 August 2011 - 14:20
#377
Posted 31 August 2011 - 14:23

#378
Posted 31 August 2011 - 14:25

#379
Posted 31 August 2011 - 14:26
No właśnie moim zdaniem współczesna reklama wykorzystuje ten fenomen do perfekcji.Kijem rzeki nie zawrócicie
---------- Wpis dodano o 15:26 ---------- Poprzedni wpis dodano o 15:25 ----------
chylę czoła przed Twoimi statystykami

#380
Posted 31 August 2011 - 14:44
#381
Posted 31 August 2011 - 15:02

— fajny przkład.Kijem rzeki nie zawrócicie

Jeden facet stoi na środku rzeki uśmiechnięty od uch do ucha i miesza kijem, stoi i miesza, miesza i stoi...
Po chwili podchodzi do niego zaciekawiony przechodzień i zagaduje niby obojętnie co on tam tak miesza, że daje mu to tyle radości...
— Facet stoi i miesza dalej ciesząc się jeszcze bardziej.... To jeszcze bardziej ciekawi przechodnia i podwaja siły dochodząc o co w tym chodzi... Facet w rzece w końcu się odzywa: — Możesz tego doświadczyć ale to kosztuje. OJ! duuużo kosztuje, nie każdego na to stać! — i miesza dalej jeszcze bardziej się ciesząc...
W końcu, po paru chwilach przechodzień kapituluje i oddaje swoje (nieprzeciętnie długo składane) pieniądze licząc, że będzie tak szczęśliwy jak ten facet w rzece. Facet daje mu swój kij i mówi: — Masz pomieszaj sobie!
Przechodzień szybko chwyta i z wyraźną werwą miesza raz w jedną raz w drugą, Cieszy się! Próbuje z niegasnącym zapałem tak ze pół godziny na każdy sposób mieszając...
Ale co to? Mimo starań i zmian technik nie widzi radości z tego? Zamiast tego ręce zaczynają go boleć.
W miedzy czasie na brzegu zebrało się już wielu jego sąsiadów. Facet rozumie już, że został nabity w butelkę tzn. że to mieszanie jemu nie sprawia radości tak jak temu poprzedniemu. Widzi jednak, że na brzegu zebrało się wielu z jego znajomych. Znajomi jego byli dla niego ważni. Szanowali go, mieszkali razem z nim na co dzień. A on na ich oczach kupił za oszczędności życia zwyczajny kij tylko z dodatkową rączką... więc zaczyna się usmiechać i mieszać...
W między czasie, Ten pierwszy mieszający dotarł do brzegu.
Ludzie na brzegu oczywiście zaczęli wypytywać go co takiego tam się stało, że ten którego znają i szanują, z kim razem pracowali stoi teraz sam pośrodku wody i się cieszy od ucha do ucha?
Facet z wody powiedział, że to tajemnica i to nie dla wszsytkich! Ale za 2 x większą cenę niż sąsiad Ty też możesz być tak szczęśliwi jeśli nie bardziej... i zaczął sprzedawać ludziom kije do mieszania... w wodzie. Tak oto zbił majątek nie musząc samemu już siedzieć w wodzie.
Po raz kolejny odpowiadając na pytanie z temtu: Za markę Apple dopłacamy jak zawsze o wiele za dużo niż to jest warte w rzeczywistości.
Są marki które oferują podobny "fun" za mniejsze pieniądze.
---------- Wpis dodano o 15:48 ---------- Poprzedni wpis dodano o 15:46 ----------
Mam nadzieję, że przynajmniej niektórych nieco rozluźniłem w tym podejściu do tego co robimy ze swoją kasą.

Ważne jest czy naprawdę potrafimy się tym cieszyć!


---------- Wpis dodano o 16:02 ---------- Poprzedni wpis dodano o 15:48 ----------
arturcisz — daj spokój z tymi stystykami, udowadnianiem. Tu nie szkoła. Kto ma oczy niech widzi, kto ma uszy nie słyszy.

#382
Posted 31 August 2011 - 15:06
#383
Posted 31 August 2011 - 15:10
Jak rozmawialiśmy już kiedyś szanowny Arturze to wszystko jest tak skonstruowane, że nie ma szans przedstawić realne wyliczenie satysfakcji z mieszania tym kijem i musi się skończyć zawsze spięciem.


---------- Wpis dodano o 16:10 ---------- Poprzedni wpis dodano o 16:09 ----------
wg mnie nadużywasz słowa "absurd".
#384
Posted 31 August 2011 - 23:35
Miarą kraju o wyższym standardzie materialnym nie jest sukces najzdolniejszych i najbogatszych, tylko życie na przyzwoitym poziomie tych mniej zdolnych, nie-kreatywnych, nie mających własnych firm, pracujących u kogoś, reasumując przeciętnych. Tak jest w cywilizowanych krajach
Zgadzam sie z Toba. I co z tego? Mozemy sobie jedynie pogratulowac zgodnosci zdan. Nie zmieni to jednak faktu, ze w Polsce trzeba wysilic sie znacznie bardziej aby miec to, co maja ludzie w krajach wysoko rozwinietych. Albo pozostaniemy przecietni i bedziemy korzystac z taniego Acera, jezdzic MPK i kupowac ciuchy na rynku, albo dajemy z siebie wiecej i korzystamy z Maka, jezdzimy BMW i ubieramy sie w Zarze. Nie zmieni sie polskiej rzeczywistosci stajac w obronie idealow. Mozna jedynie samemu zrobic cos, aby te idealy staly sie naszym udzialem. Przecietnym pozostaje wspolczuc, ze nie urodzili sie w innym kraju. Ale z drugiej strony, patrzac np. na Tunezyjczykow, dla ktorych sniezacy czternastocalowy telewizor jest atrakcja, skupiajaca cala wioske, mozna sie cieszyc, ze w Polsce pracownika Biedronki stac na Acera. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
#385
Posted 01 September 2011 - 11:23
#386
Posted 01 September 2011 - 12:15
#387
Posted 01 September 2011 - 12:27
#388
Posted 01 September 2011 - 12:59
@Yeti1221,
bardzo ładnie to opisałeś szczególnie przykład z windows, gdy pisząc coś ważnego nagle system się zawiesi
i nie mamy możliwości tego odzyskać...
Mając system OS-X tego problemu po prostu niema.
Czasami zapomniałem podłączyć zasilanie i MBA po prostu się wyłączył.
Po włączeniu dokumenty były otwarte a w nich ostatnie napisane słowa.
Poruszyłeś także temat mediów, tutaj się zgadzam coraz więcej nawet widać produktów Apple np. w
stacjach Tv. / RTL TVN /, więc to o czymś świadczy.
Pozdrawiam
GAMA007
#389
Posted 01 September 2011 - 13:17
— Przepraszam a gdzie Ty to wyczytałeś?tymczasem misją Apple jest jak największa dostępność ich sprzętu dla jak największej liczby ludności.
goodboy25:
— Przepraszam. Że PCetowcy co budują komu? Mam zgoła inne odmienne doświadczenie. Wydaje mi się, że akurat Ci użytkownicy zwyczajnie uzywają sprzęt jaka jaką przepraszam za wyrażenie rzecz... wydaje mi się, że nie istnieje tutaj taki kult marki bo zwyczajnie sprzęt robi prawie każdy i prawie każdy może go mieć tyle tylko, że w poskładany z równych marek. PC-pecetowy zdaje się dzielą sprzęt na działający długi i działając krótko tylko tyle.Te czynniki powodują, że PCtowcy patrzą na to z politowaniem, co z kolei irytuje Makowców i tak te dwa obozy się kopią wzajemnie, zamiast się skupić na sprzęcie, a nie budowaniu ołtarza jednej czy drugiej marki.
---------- Wpis dodano o 14:17 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:15 ----------
renqien:
— a nie jest to miara po prostu głupich ludzi? Znałem faceta o nazwisku Kapustka. Każdy używał sobie na tym zanim poznał gościa. Potem już nie nazwał go inaczej niż pan Kapustka. Coś tu się miesza jedno z drugim. Może po prostu niektórzy ludzi kupują sprzęt jako formę protezki do swoich komleksów osobowości? Wtedy jeśli nieodpowiedni się zachowują w społeczeństwie zbierają cięgi pod każdym pretekstem — w tym np. zakup jakiejś tam rzeczy.Jest też druga strona, czyli zawiść i zazdrość. Ktoś kupił Maca: "oo! chce się popisać! Trzeba go zgnoić i wyśmiać".
#390
Posted 01 September 2011 - 13:35
goodboy25:
— Przepraszam a gdzie Ty to wyczytałeś?
goodboy25:
— Przepraszam. Że PCetowcy co budują komu? Mam zgoła inne odmienne doświadczenie. Wydaje mi się, że akurat Ci użytkownicy zwyczajnie uzywają sprzęt jaka jaką przepraszam za wyrażenie rzecz... wydaje mi się, że nie istnieje tutaj taki kult marki bo zwyczajnie sprzęt robi prawie każdy i prawie każdy może go mieć tyle tylko, że w poskładany z równych marek. PC-pecetowy zdaje się dzielą sprzęt na działający długi i działając krótko tylko tyle.
---------- Wpis dodano o 14:17 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:15 ----------
Yeti1221:
— a nie jest to miara po prostu głupich ludzi? Znałem faceta o nazwisku Kapustka. Każdy używał sobie na tym zanim poznał gościa. Potem już nie nazwał go inaczej niż pan Kapustka. Coś tu się miesza jedno z drugim. Może po prostu niektórzy ludzi kupują sprzęt jako formę protezki do swoich komleksów osobowości? Wtedy jeśli nieodpowiedni się zachowują w społeczeństwie zbierają cięgi pod każdym pretekstem — w tym np. zakup jakiejś tam rzeczy.
A gdzie ty wyczytales to zdanie w mojej wypowiedzi, bo ja takiego czegos nie napisalem?
#391
Posted 01 September 2011 - 13:53
Trudno przecież odmówić komuś tak ostrych słów kiedy ocenia powtarzanie "wow" za Jobsem i nazywanie "amazing..." takich rzeczy jak np. Wypuszczenie telefonu bez funkcji mms czy sms, W OS X — brak opcji przywracania rzeczy ze śmietnika na miejsce skąd zostało wyrzucone, wypuszczenie urządzenia do czytenia współczesnego Internetu bez obsługi flash, java (choćby tylko do włączenia chwilowego), przez bardzo długi czas upieranie się, że myszy nie jest potrzebny więcej niż jedne klawisz, brak do wybory klawiatury QUERTY w czasach kiedy to JESZCZE jesteśmy przyzwyczajeni do takiej w iPadzie etc. etc. — przykładów by można mnożyć.
Ale marketing Apple to przecież nic nowego. Sięga gdzie się da i jak może najwięcej. To normalne zachowanie jak każde inne.
Designe jest minimalistyczny przez to klasyczny i pasuje wielu. MUSI być też awangardowe i stawiać na jakiś cechy unikalne bo wtedy przestałoby by być po prostu odróżniane od innych marek na rynku — stąd te powyżej cytowane "amazing" na presentacjach. Jeśli by tego nie robili to wtedy musieli by schodzić z ceny czego przecież nikt nie lubi. Sztuka przecież polega na tym aby się nie narobić ale zarobić.
Pytanie jest tylko chyba takie, czy jakiś nawet najgłupszy pomysł marketingowy zrobi z kogoś debila? Czy nie jest po prostu tak, że Apple celuje bardziej w takich "frajerach" i zwyczajnie eksploruje tę niszę?
Po raz kolejny abym nikogo nie obraził w tych mocno kontrastowych słowach. — Ja przecież też jestem klientem tej firmy i to w nie małym jak na moje możliwości zakresie, a więc pisze też po części także o sobie.
Apple to poważna firma. Będzie zarabiać ile się da jak najmniejszym wysiłkiem. Jesli sami nie będziemy na bieżąco m.in. na tym forum rzeczowo i przede wszystkim obiektywnie pisać i szczerze krytykować to w końcu uczynimy krzywdę samej marce Apple bo przylgnie do nie niej łatka w stylu: "Apple dla tych którzy poza pudelkiem nic nie czytają"...
---------- Wpis dodano o 14:39 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:37 ----------
Przepraszam bardzo. Już poprawiłem. Cytat z kolegi renqien.
---------- Wpis dodano o 14:53 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:39 ----------
i jeszcze raz aby nie było:
Cechą niepodważaną dla mnie osobiście na dziś dzień jest fakt, że system OS X pasuje mi najbardziej na świecie. iPhona trzymam tylko dlatego, że ma kilka aplikacji których nie mam na Androidzie i najlepiej radzi sobie z załącznikami do @. iPada dlatego, że obecnie jeszcze nie ma dla niego konkurencji i ta generacja urządzeń pozwala odejśc na chwilę od dosłownego ciężaru innych sprzętów pozostawiając duży ekran przed nosem. To jest mój powód. Tylko i wyłącznie tyle. Czy można dyskutować o tym?
#392
Posted 01 September 2011 - 14:00

#393
Posted 01 September 2011 - 14:10
#394
Posted 01 September 2011 - 14:18
#395
Posted 01 September 2011 - 14:23
Apple nie równa się lux i premium, tylko pospolita masówka dostępna dla wszystkich [...] misją Apple jest jak największa dostępność ich sprzętu dla jak największej liczby ludności. To jest punkt odniesienia dla kogo ten sprzęt powinien być dostępny i do kogo jest kierowany.
Ja rowniez nie wiem, skad u Ciebie przekonanie o takiej misji Apple. Byc moze jest to misja w przypadku urzadzen przenosnych, takich jak iPod, iPhone i iPad (tu sie zgodze w 100%), ale jestem calkowicie przeciwny takim wnioskom jesli chodzi o komputery i Mac OS X.
opisy aspektów wizerunkowych - przychylniejsze patrzenie klienta, dodawanie animuszu, kruszenie lodów przy negocjacjach. To są elementy nie mające bezpośrednio nic wsoólnego z produktem i jego jakością, tylko marketingiem marki
Nie wiem, czy to zauwazyles, ale wlasnie o tym jest ten watek

Wielokrotnie podkreslalem, ze sprzet Apple wymyka sie porownaniom ze sprzetem konkurencji, gdyz posiada szereg cech unikalnych, ktore konkurencji na rynku nie maja. Niewazne wiec, czy Macbook Pro jest ogolnie lepszy od Della, wazne ze posiada to, czego Dell nie posiada. Nie bede po raz kolejny wymienial, co mam na mysli. Przypomne tylko, ze dla niektorych uzytkownikow te cechy sa na tyle istotne, ze po pierwsze godza sie zaplacic wyzsza cene, a po drugie robia to akceptujac fakt, ze nie wszystkie podzespoly, jakie siedza w MBP sa najwyzszej jakosci. Nie zmienia to jednak faktu, ze przede wszystkim liczy sie wygoda i efektywnosc workflow, a dopiero pozniej sprzet.
#396
Posted 01 September 2011 - 14:30

---------- Wpis dodano o 15:30 ---------- Poprzedni wpis dodano o 15:23 ----------
streetfighter69 może pytanie było zbyt górnolotne?
Może tak postawione pytanie i być może odpowiedzi dadzą nam jaśniejszy obraz?

http://myapple.pl/sp...tml#post1675858
#397
Posted 01 September 2011 - 14:34
Nie nie, szkoda czasu już od dawna. Nie mam zamiaru nikogo uszczęśliwiać, tylko on sam może to zrobić. A temat? Może się wyczerpał, ale go nie zamknę, bo zaraz ktoś założy podobny. Wolę mieć go tutaj i pod kontrolą, na wypadek jakiegoś oszołoma chcącego sprowokować awanturęJeśli szkoda dopiero teraz tzn. że temat się wyczerpał i autor wątku chyba otrzymał odpowiedź na postawione pytanie

#398
Posted 01 September 2011 - 14:46
"marketing Apple w jakiś sposób kreuje swoich klientów na za przeproszeniem debili"
A ja pozwole sobie sie nie zgodzic. Steve Jobs powiedzial kiedys: "Ludzie placa nam za podejmowanie za nich pewnych wyborow". To odzwierciedla misje Apple. Moze miedzy innymi dlatego ich sprzet dziala tak, jak tego oczekuja uzytkownicy (pomijajac tych, ktorzy wymagaja aby dzialaly na nim rzeczy, ktorych ten sprzet nie posiada). Apple jest dla ludzi, ktorzy akceptuja wybory producenta, a jednoczesnie widza w tym wlasne korzysci. Widza, ze dostaja sprzet, ktory po prostu bedzie "przedluzeniem" ich rak, oczu, mysli. Chca pracowac instynktownie, wydajnie, przyjemnie. W wielu przypadkach tak wlasnie jest. To, ze cos jest proste, nie oznacza, ze jest dla debili. W koncu i tak z reguly najprostsze rozwiazania okazuja sie najlepsze. Ale kazdy kij ma dwa konce. Na jednym mamy ograniczenia wynikajace z tego, ze Apple narzuca nam swoje wybory, z drugiej mamy wolna amerykanke, po ktorej nie do konca wiemy, czego mozemy sie spodziewac.
#399
Posted 01 September 2011 - 14:48
#400
Posted 01 September 2011 - 14:56
Jeśli szkoda dopiero teraz tzn. że temat się wyczerpał i autor wątku chyba otrzymał odpowiedź na postawione pytanie
---------- Wpis dodano o 15:30 ---------- Poprzedni wpis dodano o 15:23 ----------
streetfighter69 może pytanie było zbyt górnolotne?
Może tak postawione pytanie i być może odpowiedzi dadzą nam jaśniejszy obraz?
http://myapple.pl/sp...tml#post1675858
W moim pytaniu chodzilo o postrzeganie marki i jej sile oddzialywania w kontaktach przede wszyskim zawodowych, bez poruszania kwestii technicznych i udowodniania wyzszosci Swiat Wielkanocnych nad Swietami Bozego Narodzenia. Twoje pytanie zaowocuje kolejna bezsensowna jatka na tematy techniczne. Na tej podstawie uwazam, ze wsadziles kij w mrowisko.
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users