Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

Obczyzna


  • Please log in to reply
131 replies to this topic

#101 smålandczyk

smålandczyk
  • 120 posts
  • SkądSmåland

Posted 20 April 2011 - 13:58

O, kolejny kretyński wątek!


O, kolejny ......... moderator!

#102 renqien

renqien

    Koniec...


  • 20740 posts
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Posted 20 April 2011 - 14:52

Wątek wcale nie jest kretyński. Wbrew pozorom wyjazd za granicę, to dylemat wielu ludzi młodego pokolenia. Czy wyjechać i gdzie wyjechać. A że nie związany z Apple? Obyśmy tylko takie problemy mieli :) Tematy offtopic nie zaśmiecają wyszukiwarki więc szkodliwość forumowa niewielka. Wracając do tematu, Czechy to też alternatywa. Mam znajomego, który przeniósł firmę za naszą południowo-zachodnią granicę i jest zadowolony. Natomiast o warunkach życia nic nie wiem, bo się nie opowiadał.

#103 Narmer

Narmer
  • 556 posts
  • Płeć:
  • SkądUS

Posted 20 April 2011 - 15:20

Gdy tak czytam te wasze wypowiedzi to myślę sobie że jednak powinniście wyjechać i w dodatku w różnych kierunkach.

#104 my name iRek

my name iRek
  • 26 posts
  • SkądZabrze

Posted 20 April 2011 - 15:38

Witam, zgadzam się w 100% z kolegą Renqien. Mam te same przemyślenia. Polska?!@#$%

#105 ex3v

ex3v

  • 1884 posts
  • SkądWarszawa

Posted 20 April 2011 - 16:38

O, kolejny kretyński wątek! Fajnie, poczytam sobie któregoś dnia do poduszki, żeby w dobrym humorze iść spać.
Offtopicowi spamerzy - dzięki, że jesteście :*


O! Kolejny nic nie wnoszący do dyskusji wpis ftpd, który zamiast powiedzieć coś na temat, potrafi jak zwykle tylko wszystkich pojechać ;)


Panowie i Panie, dyskusja polityczna jak najbardziej mnie NIE interesuje... szkoda że skaczecie sobie do gardeł o to, jak się żyje na emeryturze czy za jaką opcją polityczną jest dana gazeta. O emeryturę na razie się zbytnio nie martwię - nawet, gdybym dostawał minimum socjalne w powiedzmy UK, to i tak będę szczęśliwy, ponieważ wracając na starość do Polski będę mógł za nie jeździć na wycieczki co drugi miesiąc i jeszcze wnukom prezenty kupować.
Co do stanów to jeszcze odeprę jeden z argumentów, które gdzieś tam wcześniej były - o ile polacy mówią "stany be", to sami amerykanie będący w Polsce mówią o swoim kraju w samych superlatywach.
Ponadto chciałbym się dowiedzieć, gdzie (w jakich krajach) mogę liczyć na to, że ktoś uzna moje wykształcenie?

#106 arturcisz

arturcisz
  • 10155 posts
  • SkądSzczecin

Posted 20 April 2011 - 16:50

O! Kolejny nic nie wnoszący do dyskusji wpis ftpd, który zamiast powiedzieć coś na temat, potrafi jak zwykle tylko wszystkich pojechać ;)


Panowie i Panie, dyskusja polityczna jak najbardziej mnie NIE interesuje... szkoda że skaczecie sobie do gardeł o to, jak się żyje na emeryturze czy za jaką opcją polityczną jest dana gazeta. O emeryturę na razie się zbytnio nie martwię - nawet, gdybym dostawał minimum socjalne w powiedzmy UK, to i tak będę szczęśliwy, ponieważ wracając na starość do Polski będę mógł za nie jeździć na wycieczki co drugi miesiąc i jeszcze wnukom prezenty kupować.
Co do stanów to jeszcze odeprę jeden z argumentów, które gdzieś tam wcześniej były - o ile polacy mówią "stany be", to sami amerykanie będący w Polsce mówią o swoim kraju w samych superlatywach.
Ponadto chciałbym się dowiedzieć, gdzie (w jakich krajach) mogę liczyć na to, że ktoś uzna moje wykształcenie?


No właśnie, całe składki płatne zagranicą ale na starość powrót do kraju, gdzie wszystko jest utrzymywane z podatków i składek tych co zostaję. Super.

---------- Wpis dodano o 17:50 ---------- Poprzedni wpis dodano o 17:50 ----------

Wyjedźcie wszyscy marudzący, w pogoni za króliczkiem, szkoda, że zdecydowana większość nigdy nie złapie tego króliczka.

#107 ex3v

ex3v

  • 1884 posts
  • SkądWarszawa

Posted 20 April 2011 - 17:06

@articiusz - zakładam, że zbyt wiele od tego państwa na starość nie dostanę. Jeżeli na starość zostawiał w tym kraju pieniądze przywiezione z innego kraju, nie korzystając ponadto z polskiej emerytury, to nie wiem za bardzo, gdzie tutaj jest jakaś nieuczciwość, o której najwyraźniej wspominasz... No, chyba że chodzi o korzystanie z emeryckich zniżek (których za 40 lat może równie dobrze nie być).

#108 arturcisz

arturcisz
  • 10155 posts
  • SkądSzczecin

Posted 20 April 2011 - 17:12

Nigdzie nie wspominałem o nieuczciwości, mi się to po prostu nie podoba.

#109 renqien

renqien

    Koniec...


  • 20740 posts
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Posted 20 April 2011 - 17:30

@ex3v, ja tylko dla wyjaśnienia. Nikt nie skakał sobie do gardeł, luz. O emeryturze nie myślisz bo jesteś na starcie. Przyjdzie czas, że pomyślisz i pewnie większość "dziestolatków" mnie poprze. Jeśli tak, to posłuchaj innych i pomyśl już dziś, bo ja nie pomyślałem zawczasu i teraz mam zagwostkę, co z tym dalej. Wybieraj taki kraj, w którym albo się dorobisz i nie będziesz czekał na emeryturę, albo kraj który ma uczciwe zasady ubezpieczeniowe. Stany mają dobrze rozwinięty system ubezpieczeń prywatnych z solidnymi gwarancjami.

#110 icyhot

icyhot
  • 9 posts

Posted 20 April 2011 - 17:35

2 lata w USA, dokładniej w L.A w Californii, studiowałem tam i w sumie jest to jedyne miejsce gdzie mógłbym zamieszkać poza Polską. Tyle, że moje doświadczenia nie opierają się na zetknięciu z rzeczywistością pracy i zarabiania na siebie. Wiadomo porywałem się na drobne zadania w stylu układanie towaru, obsługa ludzi w pralni etc ale ogólnie nie byłem w sytuacji, że brakowało mi pieniędzy na życie ( rodzice interesowali się mną, czasem aż za bardzo ). Ogólnie w USA bez solidnego wykształcenia jest się wołem roboczym ( mówię o obcokrajowcach ) . W Los Angeles życie jest bardzo kolorowe dla studentów. A do tego można spotkać kogoś naprawdę znanego.

#111 Narmer

Narmer
  • 556 posts
  • Płeć:
  • SkądUS

Posted 20 April 2011 - 17:47

2 lata w USA, dokładniej w L.A w Californii, studiowałem tam i w sumie jest to jedyne miejsce gdzie mógłbym zamieszkać poza Polską. Tyle, że moje doświadczenia nie opierają się na zetknięciu z rzeczywistością pracy i zarabiania na siebie. Wiadomo porywałem się na drobne zadania w stylu układanie towaru, obsługa ludzi w pralni etc ale ogólnie nie byłem w sytuacji, że brakowało mi pieniędzy na życie ( rodzice interesowali się mną, czasem aż za bardzo ). Ogólnie w USA bez solidnego wykształcenia jest się wołem roboczym ( mówię o obcokrajowcach ) . W Los Angeles życie jest bardzo kolorowe dla studentów. A do tego można spotkać kogoś naprawdę znanego.


No toś bracie dowalił do pieca. Podając jednocześnie za mało danych. Tzn.: tylko 2 lata? Studiowałeś, czy skończyłeś studia? Jakie? Co to znaczy "wół roboczy"? Tutaj biznesy prowadzą ludzie bez wykształcenia (mówię o polskich emigrantach). Mają pałace (nie domy) wg. polskiego kryterium. Jeżdżą Bentley'ami. Pracują na nich inni. Oczywiście to nie jest reguła, ale przecież znam takich ludzi. Sam pracuję fizycznie i nie uważam się za woła roboczego. Studia skończyłem w Polsce i tymi papierkami mogę sobie tutaj wytrzeć... wiecie co.
Żyć można wszędzie a standard życia zależy od dwóch czynników - twojej operatywności i szczęścia. Jak wszędzie.

#112 ex3v

ex3v

  • 1884 posts
  • SkądWarszawa

Posted 20 April 2011 - 18:27

Ponawiam swoje pytanie: 1. czy gdziekolwiek na świecie honorowane jest polskie wykształcenie? Lub przynajmniej - czy można pójść na podstawie polskich papierów na jakieś roczne-dwuletnie podyplomówki i móc ubiegać się o normalną robotę. oraz 2. Na jakich rynkach jest popyt na informatyków lub montażystów video? ;)

#113 grzes_l

grzes_l
  • 3397 posts
  • SkądGdynia

Posted 20 April 2011 - 19:06

Praktycznie wszedzie jest honorowane.

#114 smålandczyk

smålandczyk
  • 120 posts
  • SkądSmåland

Posted 20 April 2011 - 19:43

Teoretycznie wszedzie jest honorowane.

#115 b.milewski

b.milewski
  • 4486 posts
  • SkądGlasgow

Posted 20 April 2011 - 20:08

No właśnie, całe składki płatne zagranicą ale na starość powrót do kraju, gdzie wszystko jest utrzymywane z podatków i składek tych co zostaję. Super.

---------- Wpis dodano o 17:50 ---------- Poprzedni wpis dodano o 17:50 ----------

Wyjedźcie wszyscy marudzący, w pogoni za króliczkiem, szkoda, że zdecydowana większość nigdy nie złapie tego króliczka.


To nie jest tak. Jeśli mieszkasz i pracujesz np w UK. Odprowadzasz podarki, składki i na starość decydujesz się na powrót do Polski przysługuje Ci brytyjska emerytura.

#116 Narmer

Narmer
  • 556 posts
  • Płeć:
  • SkądUS

Posted 20 April 2011 - 20:14

Ponawiam swoje pytanie:
1. czy gdziekolwiek na świecie honorowane jest polskie wykształcenie? Lub przynajmniej - czy można pójść na podstawie polskich papierów na jakieś roczne-dwuletnie podyplomówki i móc ubiegać się o normalną robotę.
oraz

2. Na jakich rynkach jest popyt na informatyków lub montażystów video? ;)


1. W USA nie. No chyba że jesteś świeżo upieczonym doktorem to możesz ubiegać się o kontrakt jako phD i bez problemów cię zatrudnią w dowolnie wybranym miejscu na 2-3 lata. Jeśli w tym okresie wykażesz się, lub okaże się że jesteś geniuszem, masz zapewniony byt, warunki i kolejne kontrakty. Jeśli jesteś w tym co robisz taki sobie... kontraktu ci raczej nie przedłużą. Nie wiem jak jest z lekarzami. Czy ich MD jest honorowany w USA.
2. W USA - jak najbardziej. Tyle że polskie papiery możesz sobie włożyć tam, gdzie ja włożyłem swoje.

#117 b.milewski

b.milewski
  • 4486 posts
  • SkądGlasgow

Posted 20 April 2011 - 20:15

Ponawiam swoje pytanie:
1. czy gdziekolwiek na świecie honorowane jest polskie wykształcenie? Lub przynajmniej - czy można pójść na podstawie polskich papierów na jakieś roczne-dwuletnie podyplomówki i móc ubiegać się o normalną robotę.
oraz

2. Na jakich rynkach jest popyt na informatyków lub montażystów video? ;)


Jeśli skończyłeś jakąś elitarna uczelnię SGH czy Jagielonkę to pewnie jest to honorowane. Takie uczelnie mają podpisane międzynarodowe umowy. Ale nie oszukujemy się. Dwóch pracowników - jeden SGH drugi Oxford lub Cambrige kogo pracodawca wybierze? Nawet jeśli dwóch nie ma doświadczenia?

Drugie pytanie. Nie ma problemu z pójściem na podyplomówkę. Mówiłem, że mieszkam w UK. Skończyłem w Polsce studia i wybieram się na roczne studia podyplomowe. Jedynie co muszisz zrobić to przedstawić dyplom z uczelni i poprosić swoja uczelnię o jakieś przetłumaczone papiery. Do tego zdać egzamin potwierdzający znajomość j. ang i z głowy. Rekrutacja chyba łatwiejsza niż w Polsce.

#118 TTomekk

TTomekk
  • 1741 posts
  • SkądŚląsk

Posted 20 April 2011 - 21:34

Jak nie macie zaplecza finansowego w postaci dzianych rodziców to w Polsce będzie Wam baaardzo cieżko się przebić i ustawić.

No i tym się najbardziej martwię :/

#119 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 20 April 2011 - 22:12

Zadziwiają mnie ludzie, którzy mówią że nic nie dzieje się w naszym kraju, skoro od ok. 100 lat nigdy nie działo się więcej jeśli chodzi o rozwój i pozycję w Europie. A taki jest wydźwięk niektórych tutaj postów. Może warto wziąć sprawy w swoje ręce i po prostu wziąć się do roboty..? :)

#120 ex3v

ex3v

  • 1884 posts
  • SkądWarszawa

Posted 21 April 2011 - 09:14

Rafale, możesz wziąć się do roboty i mając prestiżową pracę zarabiać tyle, ile budowlaniec na wyspach (biorąc pod uwagę proporcję zarobków do wydatków, nie surową kwotę), a możesz też zrozumieć, że fakt, ten kraj idzie do przodu, ale jeszcze długo będzie dochodził do czegoś sensownego a Ty (i Twoje dzieci) nie będziesz żył wiecznie. Poza tym skąd u patrioty napis "Poznań/London" w profilu :>:>:>

#121 squid

squid
  • 242 posts

Posted 21 April 2011 - 09:58

I teraz zacznie sie wyliczanie kryteriow polskosci i patriotyzmu? Dajcie spokoj.

#122 renqien

renqien

    Koniec...


  • 20740 posts
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Posted 21 April 2011 - 12:33

Poza tym skąd u patrioty napis "Poznań/London" w profilu :>:>:>

Hehe, było jeszcze San Diego, chyba najfajniejsze miasto w US. No właśnie Rafał, jak wrażenia z tego miasta? Bo ja niestety, tylko z opowiadań znam, miałem tam koleżankę na studiach.

#123 emigrant

emigrant
  • 2397 posts
  • SkądBiałystokNew York-Bklyn

Posted 21 April 2011 - 13:16

Hehe co za temat ;).

#124 Gryniu

Gryniu
  • 207 posts
  • SkądChojnice / Gdańsk

Posted 23 April 2011 - 00:41

No i tym się najbardziej martwię :/


Teoretycznie niepotrzebnie. Państwo jak i nasza wspaniała UE do której przynależymy oferuję bardzo wiele pomocy materialnych osobom "startującym" z własnym biznesem. Niestety wygląda to czysto teoretycznie. W praktyce najpierw trzeba przejść przez pewne kwalifikacje i "może" załapiesz się. 18 czy nawet 40 w dzisiejszych czasach to niemały zastrzyk, tylko czy przetrwasz i będziesz się dalej rozwijać zależy tylko i wyłącznie od nas samych.

---------- Wpis dodano o 23:41 ---------- Poprzedni wpis dodano o 23:12 ----------

Odn tematu, po części dziwi mnie chęć emigrowania młodego pokolenia. Rozumiem w celu nabycia nowego doświadczenia, ale po to żeby "natrzepać" kasę by się lepiej żyło? Takie same warunki mamy tutaj w Polsce, jak w innych krajach. Ciągle psioczycie o tym jak u Nas źle, a tak na prawdę to my sami mamy największy na to wpływ. Kupując jogurt w sklepie wybierzesz firmy Bakoma, czy firmy Zott? Patrząc na Wasze wypowiedzi wybieracie jogurt zagranicznej marki, polski omijając szerokim łukiem. Nie rozumiem skąd te wszystkie żale i pretensje...

// Mam lat 21, miałem wybór studiowania zagranicą. Studiuję w Polsce i tutaj zostaję, nie żałuję dokonanego wyboru. Kraj nie jest przeszkodą, liczą się cele i chęci do ich osiągnięcia. Teoretycznie wszędzie jest dobrze, ale w domu najlepiej.

#125 Verex13

Verex13
  • 1093 posts
  • SkądTczew (k. Gdańska)

Posted 23 April 2011 - 15:08

Klika stron wcześniej była mowa o akceptacji polskiego dokumentu ukończenia szkoły (liceum, studia) w Stanach. Mógłbym dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat? Nie akceptują w USA polkich świadectw?




1 user(s) are reading this topic

0 members, 1 guests, 0 anonymous users