[seb235-8731863dbe]

@bar-trek ja miałem tylko przetykacz do rur więc wiecie

BTW Właśnie zrobiłem recenzje iMakowi, co prawda jest ona na szybko pisana i do poprawy ale to już po weekendzie bo mam sporo pracy.

[dirk.diggler]

"Recenzje" ty to masz poczucie humoru:D

[B@rtasMAC]

gdzie, z czym, do kogo seb z taką recenzją? próbujesz wypromować swoje nowo założone forum?

na twoim miejscu, potrenowałbym ortografię, bo widząc twoje rażące błędy, odechciewa się pisać...

"Recenzje" ty to masz poczucie humoru:D

obawiam się, że on tak na poważnie :roll:

[bar-trek]

No cóż po tej "recenzji" (nudnej z resztą) właśnie tego się spodzewałem. iMac zły, iMac do tyłka, iMac....

[macieks72]

Ile można w kółko i to samo, nie czytałem tego ale wiem o czym. iMac, seb i wszystko jasne.

[Jotek]

@seb... nie masz wrażenia, że jesteś już na tym etapie gdzie żal przechodzi w śmieszność... współczuję. Tak się daremnie spalać.

[seb235-8731863dbe]

Nie mam wrażenia, firma która wymienia wadliwy produkt na kolejny wadliwy jednocześnie śmiesznie deklarując że problem zlikwidowali kilka miesięcy temu, a na nowym egzemplarzu dowiedziałem się że bajki oglądają bo oni zgłoszeń o plamach wogóle nie miają. Ja rozumie sprzęt to tylko sprzęt i każda firma chce zarobić, ale takiego perfidnego traktowania użytkownika to ja nie widziałem w żadnej innej firmie, i jeszcze ta "szopka" jaki to gest mają i wymieniają bo mam z komputerem dużo problemów jednocześnie dokładnie wiedząc że problem na nowym egzemplarzu też wystąpi. Co ciekawe mi mówili że w styczniu 2010 już komputery są z nowej fabryki z zarzegnanym problemem, to na forum później przeczytałem kogoś posta kto pisał że na infolini mu powiedzieli ze w styczniu 2011 zmienili fabryke i problemów już nie ma, to co fabryke co rok zmieniają? No bez jaj ale to jakaś paranoja jest. Mogli powiedzieć jak sprawa wygląda abym dopłacił do MBP czy MP, ale usłyszałem stek kłamstw. Na forum jest wielki problem bo kogoś oszukali na 800zł, jak ja mam policzyć na ile mnie oszukali? W sumie finansowo straciłem 1100zł (kupiłem za 4499zł sprzedałem za 3400zł) do tego możemy doliczyć tygodnie bez komputera na całe "szopki" z serwisami i wymianą, godziny na infolini apple i serwisów itd ... Nie licząc nerwów ile mnie to kosztowało i w sumie do dzisiaj jestem tak wściekły na tą sytuacje że mnie nosi. Ktoś powie że przesadzam że to śmieszne itd ... ma do tego prawo. Tylko że na forum mamy tak na prawde wszystkie recenzje już w tytule "subiektywne" wysłodzone tak że aż mdli i co ciekawe nikogo to nie śmieszy.

[pmoo]

@seb. W hp jak Ci padnie grafika (ta słynna na wszystkie MBP wada nvidii 8600GT) to możesz wykopać dołek, włożyć w niego swojego HP i zapomnieć że go miałeś. TO samo w KAŻDEJ innej firmie: Asus, Acer, Samsung. A niedobre Apple wymienia już drugi rok płyty w swoich rupieciach 3 lata po gwarancji. Złe Apple i ich niedobre produkty A który z Was posiadaczy iMaców 27 KIEDYKOLWIEK odkurzał swój komputer? W syfie żyjecie i dziwicie się że kurz wchodzi pod szkło. Mam iMaca 27 z 2009r, wystarczy raz na 2 tygodnie odkurzaczem po wlotach powietrza przejechać i spokój. I ani smugi na matrycy.

[just.tomasz]

@pmoo mi w ciągu tygodnia zaciągnął drobiny kurzu czy innego farfocla a komp nie spędził u mnie tygodnia. Idąc Twoją logiką musiałbym żyć pod mostem..a uwierz nie mieszkam

[dirk.diggler]

@pmoo
no tak, teraz wyszło że ci co mają plamy na matrycy to brudasy, komputer w syfie, kurzem oklejony. Widać i syfiasta firma bo jak wytłumaczyć nowy egzemplarz który po przybyciu kurierem z Cortlandu, otworzony i podłączony, miał już na starcie ciemną krechę przez cały ekran? Problem matryc istnieje i jest dość poważny (prawie codziennie tu na forum, wspomina o tym kolejna osoba. Wczoraj pojawił się temat odnośnie problemów z napędem w iMaku który wrócił z serwisu gdzie... wymieniali matrycę z powodu plam)

[seb235-8731863dbe]

Może, ale nie miałem wcześniej takich przygód, a miałem już troche sprzętu i z wyjątkiem dysku samsunga który padł 3 razy w przeciągu roku a następnie chodzi już kilka lat, miałem też przygode z płytą Abita NF7 ale wymiana problem rozwiązała No ale to tyle w końcu problemy się kończyły. Nie wiem może to ja żyłem / żyje w błędnym przekonaniu ale zawsze miałem wrażenie że kupując sprzęt od popularnych producentów słynących z dobrej jakości że jest wsparcie techniczne itd ... ogólnie problemy szybko zostaną zażegnane. Tak dla przykładu regenersis naprawił mi telefon z nieorginalnym romem, a uszkodzoną niedomykającą się obudowe (nastąpiło chyba w trakcie transportu) wymienił na swój koszt po jednej reklamacji. I ogólnie zawsze sprawe załatwiałem pozytywnie dla mnie

[Thomas Percy]

Odświeżam wątek, bo jest "okazja". iMac trzeci raz jedzie do serwisu - po raz trzeci plamy na matrycy. Jak zawsze szare w prawym górnym rogu. Dzwoniłem do Apple, powiedzieli mi, żeby serwisować, a jeśli zepsuje się po raz czwarty (cokolwiek), to dzwonić do nich po wymianę wadliwego egzemplarza. Kto z Was już przeszedł tę drogę?

[allminator1997]

Ja pojechałem do Cortland Katowice oddać MBP z powodu źle działającej baterii , przegrzeżewania się i losowego wyłaczania się. Komputer nie został przyjety poniewarz bateria jak sie okazała działa prawidłowo ,fakt że komputer się wyłacza podczas pracy( 3 razy już ) i rozgrzewa się podczas prac na pages do 87 C został ominięty , zostałem tylko poinformowany że komputer działa prawidłowo i pan oddał mi komputer .

[b.milewski]

Ja pojechałem do Cortland Katowice oddać MBP i co rozumiem że nie przyjeli z powodu baterii (chciałem zgłosić spadek mocy do 85 %, owszem można jezeli spadnie poniżej 70 %) to nie rozumiem że nie przyjeli z powodu tego że komputer się wyłacza podczas pracy( 3 razy już ) i rozgrzewa się podczas prac na pages do 87 C .

Z Twojego posta nie można nic zrozumieć. Straszny bałagan panuje w Twojej wypowiedzi.

[Thomas Percy]

jeśli zepsuje się po raz czwarty (cokolwiek), to dzwonić do nich po wymianę wadliwego egzemplarza.

Pytanie: czy zgodnie z prawem nie jest tak, że to trzecia awaria zmusza producenta do wymiany i nie trzeba czekać na czwartą usterkę?

[BaB]

Ja już niestety dwa razy musiałem korzystać z usług serwisu Cortland. Z jednej strony wszystko ok, bo błędy naprawione, a kontakt z ludźmi w porządku. Z drugiej strony za każdym razem pojawiał się nowy błąd. Pierwszy raz padła mi płyta główna (MBP 15 mid 2009). Usterka naprawiona, ale po powrocie nie działało usypianie komputera poprzez zamknięcie klapy (zadziałało jak się docisnęło od góry, czyli coś się przesunęło), a po jakimś czasie z płytą główną znowu pojawiły się problemy (ale przynajmniej nie padła całkiem). Oddałem do serwisu po raz kolejny. Znowu wszystko naprawione, ale w domu z przykrością stwierdziłem, że nie działa klawisz ctrl. Na szczęście mam zewnętrzną klawiaturę i mogę jakoś pracować. A że jestem zawalony pracą, nie mogę oddać komputera po raz kolejny na serwis, póki nie skończę kilku projektów. Napisałem maila ze swoim "żalem" do Cortland, ale nikt mi nie odpowiedział. Pogadam przy następnej wizycie w styczniu...

[bar-trek]

Pytanie: czy zgodnie z prawem nie jest tak, że to trzecia awaria zmusza producenta do wymiany i nie trzeba czekać na czwartą usterkę?

Ponoć czegoś takiego już nie ma..

[seb235-8731863dbe]

Odświeżam wątek, bo jest "okazja". iMac trzeci raz jedzie do serwisu - po raz trzeci plamy na matrycy. Jak zawsze szare w prawym górnym rogu.
Dzwoniłem do Apple, powiedzieli mi, żeby serwisować, a jeśli zepsuje się po raz czwarty (cokolwiek), to dzwonić do nich po wymianę wadliwego egzemplarza.
Kto z Was już przeszedł tę drogę?

Tak właściwie to ja, przeszedłem ten cały cyrk tylko po to by w nowym egzemplarzu bo 2mcach była taka sama plama i w tym samym miejscu

[Desino]

Pytanie: czy zgodnie z prawem nie jest tak, że to trzecia awaria zmusza producenta do wymiany i nie trzeba czekać na czwartą usterkę?

Ja ostatnio też po raz trzeci wymieniałem matrycę i dzwoniłem w tej sprawie do Apple. Ale w związku z tym, że w Cortlandzie naprawa miała status otwarty to zgodziłem się na ponowną wymianę matrycy. Następnym razem mam jednak najpierw dzwonić do nich.

[seb235-8731863dbe]

Ja ostatnio też po raz trzeci wymieniałem matrycę i dzwoniłem w tej sprawie do Apple. Ale w związku z tym, że w Cortlandzie naprawa miała status otwarty to zgodziłem się na ponowną wymianę matrycy. Następnym razem mam jednak najpierw dzwonić do nich.

Wiesz co to wygląda tak, dzwonisz do Apple oni każą Ci wysłać komputer na potwierdzenie usterki do serwisu. Gdy usterka jest potwierdzona komputer wraca do domu i czekasz na kontakt z Apple w sprawie kuriera, moją sprawę załatwiał TNT. Kurier odbiera od Ciebie i dostarcza do Holandii. Z chwilą kiedy tam dotrze i zostanie potwierdzony komplet, z wielkiej brytani przysyłają Ci nowy egzemplarz. Cała procedura trochę trwa i średnio się opłaca jeżeli problem wystąpi po raz kolejny. Lepiej wymienić na nowy, sprzedać i kupić mini lub dozbierać do MP.

[Desino]

Wiesz co to wygląda tak, dzwonisz do Apple oni każą Ci wysłać komputer na potwierdzenie usterki do serwisu. Gdy usterka jest potwierdzona komputer wraca do domu i czekasz na kontakt z Apple w sprawie kuriera, moją sprawę załatwiał TNT. Kurier odbiera od Ciebie i dostarcza do Holandii. Z chwilą kiedy tam dotrze i zostanie potwierdzony komplet, z wielkiej brytani przysyłają Ci nowy egzemplarz. Cała procedura trochę trwa i średnio się opłaca jeżeli problem wystąpi po raz kolejny. Lepiej wymienić na nowy, sprzedać i kupić mini lub dozbierać do MP.

Całkowicie zgadzam się z ostatnim zdaniem. I jeśli nie daj Boże znowu matryca się zbiesi to po wymianie sprzedaję i kupuję mini.

[Thomas Percy]

Po raz PIĄTY pojawiły mi się szare plamy na ekranie iMaka. Dwa razy już mnie Apple po chamsku oszukało, obiecując wymianę bubla i nie wywiązując się z obietnic. Jutro dzwonię na ich infolinię. 3majcie kciuki.

http://www.wykop.pl/...65231735a7a673d

Tym razem ja też nagram rozmowę i jak mnie znów orżną, to ich pozwę.

[Thomas Percy]

Już Apple zaczęło robić problemy. Plama na matrycy okazała się niewidoczna na zdjęciach przesłanych mailem, więc kazano mi przywieźć iMaka do serwisu Cortlandu na Bitwy Warszawskiej. Na miejscu serwisanci stwierdzili, że plamy są, ale im też mogą nie wyjść na zdjęciach i Apple raczej odeśle mnie, żebym sobie poużywał kompa jeszcze z miesiąc i wrócił, gdy plamy się powiększą. Oczywiście mój czas, dźwiganie 27-calowego pudła, czy koszty guzik obchodzą korporację. Jak zawsze ludzie z Cortlandu rozsądni. Mówią, co im rozkazuje korporacja, ale widać, że się aż głupio im powtarzać klientom bzdury w stylu: "IMaki psują się głównie nad Bałtykiem", albo "każdy all-in-one ma takie problemy".

[Thomas Percy]

Apple dzwoni praktycznie codziennie. Facet z infolinii deklaruje dobre intencje, ale decyzja okazuje się zależeć od jakichś mitycznych "inżynierów", którzy - niech zgadnę - zobaczą zdjęcie, na którym niewiele widać i każą mi odebrać iMaka, poużywać jeszcze z miesiąc i drugi raz im przywieźć, gdy plamy się powiększą. I pomyśleć, że po to kazali mi wieźć bubel do serwisu, by serwisanci Cortlandu ludzkim okiem ocenili, czego nie widać w pełni na zdjęciu. Serwisanci przyznają, że są plamy, ale i tak muszą wysłać zdjęcie (tak jak ja) do Apple, a tam na 95% jakiś korporacyjny krawaciarz wyda PRLowską decyzję.

[Hubson83]

Ludzie, dlaczego nie domagacie się od AOS zwrotu pieniędzy? Po kilka razy wozicie swój sprzęt do serwisu i za każdym razem traci on na wartości. Macie swoje prawa konsumenckie, nie po to kupujecie sprzęt za tyle kasy aby pozwalać sobie na takie cyrki. Jeżeli tyle razy komputer jest naprawiany, wymieniany i nadal są usterki, to macie prawo odstąpić od umowy. Rozumiem pierwszy egzemplarz czy drugi, pierwsza naprawa czy druga, ale trzeci raz? To jest kpina.