[seb235-8731863dbe]

Tak i nie bo safari na maku także nie raz w ciągu dnia mi się wywali, co więcej w tej chwili już nie ma czegoś takiego nawet w win Vista/7 że system padnie i sie nie podniesie lub ogólnie sie zatnie tylko wywalają się konkretne programy i w maku jest dokładnie ta sama sytuacja. Z drugiej strony ty korzystasz juć z Photoshop, Illustrator, Lightroom i umiesz określić jaki sprzęt potrzebujesz, jeżeli na PC masz Quada 3,0 i jest on zbyt słaby to na pewno w C2D w maku Cię nie zadowoli, bo procki są dokładnie te same od intela identyczne jak w każdym innym komputerze tylko że mobilne co znacznie ogranicza ich wydajność. Ciężko jest mi odnieść się do zasobożerności tych programów co piszesz ale np ja przy normalnej pracy to miewam problemy z wydajnością komputera. Może to tylko moje zdanie ale Mac Mini i iMac to zabawka (co najmniej wersje na C2D) a jak do pracy to Mac Pro.

[biskup]

do mini pakują niestety 5200rpm optymalne rozwiązanie - jeśli nie chcesz się bawić w rozbieranie starego miniaka i pakowanie do niego ssd - to ściągnąć ze stanów mini server (2x500GB 7200rpm, można spiąć w raid 0) albo w PL kupić używany mac pro

[Roberto]

seb - i znowu... do pracy tylko Mac Pro? warto wcześniej powiedzieć do jakiej ('normalnej'? że ke?) pracy. ja na swoim miniaku z Core Duo (a nie C2D) jakoś normalnie pracowałem, bez problemów.

[wieslawo]

w starego Mini można też wcisnąć 8GB ramu, ale do 2D wcale to nie jest potrzebne. Photoshop i tak tyle nie potrzebuje, a nawet moje 2GHz C2D spokojnie dzialają i nie zanosi się na to by mi brakowało mocy. Jedynym słabym ogniwem Mini (starszego przynajmniej) to dysk, który do normalnej pracy systemu jest w zupełności wystarczający, natomiast przy CS4 jak jest większy projekt to lubi sobie "pogruchać" głowicą. Chociaż bardzo Apple mnie uwiera w tyłek to jednak za przygotowanie systemu i to w jaki sposób wykorzystuje on zasoby komputera to duże brawa. Kilkaset herców nie robi różnicy, nawet sądzę że lepiej jest wziąć starszą teoretycznie wolniejszą wersję i różnicę w cenie przeznaczyć na usposobienie "malucha" do codziennej pracy. Nowy dysk + ram + dodatkowy dysk, to jest ważniejsze niż 200-300MHz, poza tym różnica w cenie jest nieadekwatna do przyrostu wydajności. Lepiej jest rozbudować teoretycznie wolniejsze Mini niż pracować na stockowym nowszym. Werja serwer, jak mówi Biskup to idealny materiał na małe pro. Dwa dyski spiętę w RAID znacznie przyspieszą pracę. Szkoda że Apple nie pomyślało o wersji domowej tego komputera. Z drugiej jednak strony, nie sądzę by system z dopiskiem serwer robił jakąkolwiek różnice.

[seb235-8731863dbe]

Roberto - Wg mnie dla hellopaul możliwość wsadzenie kolejnego dysku i sporej ilości ramu może mieć znaczenie.

[Iro]

Najbardziej denerwuje mnie to, że nowy silniejszy iMac ma gorszą/starszą karte graf niż słabszy MacMini. Bo nie rozumiem dlaczego nie włożyli już tej 320/330M do nowego iMaca z iCore.

Coś ci się kolego pomyliło.
W iMacu jest Radeon 4850 który jest prawie jeszcze raz tak wydajny jak GF320m z MINI

Jestem również ciekawy jak nowy MacMini z 2.4Ghz Core2Duo + GF320M + 4GB RAMU (DDR3 1033hmz) miałby się do mojego obecnego 2.6Ghz PentiumDualCore + 8800GTS640mb + 4GB RAMU (DDR2 800mhz 4-4-4-15) na Windozie.

3dmark'05
GF8800GT -17860 pkt PC
GT 320M -7795 pkt MINI
Radeon HD 4850 -15419 pkt iMac i7

Za maciem przemawia to, że rozbudowanie z 2GB do 8GB kosztuje 500zł a obecnie u mnie rozbudowanie z 4GB do 8GB kosztuje 1000zł (mam 4x1 w dualchannel)

Komputery :: Mac mini :: Apple Mac mini Core 2 Duo 2.4GHz/2GB/320GB/GF320M/SD - Cortland - systemy graficzne
8GB ramu w MINI kosztuje 1212,-
A jak bardzo chcesz, to możesz wypróbować na swoim PC OSX i z pewnością będzie on działał szybciej niż na najnowszym MINI.

[Roberto]

wieslawo - akurat system serwerowy różni się od desktopowego i to nie tylko nazwą

[biskup]

Iro doskonale wiesz, że wyniki w 3d marku nie mają żadnego przełożenia na pracę w 2d

[wieslawo]

ależ niech się różni Robecie, chodzi mi o jego przystosowanie jako desktop. Z przygód z Windowsem pamiętam że jego wersje serwerowe (po wyłączeniu zbędnych procesów) dało się przystować i używać jako normalny system, przy czym był o niebo lepszy niż jego odpowiednik dla ludu. Dlatego też nie chodziło o to że się nie różni. Chodziło mi tylko o to że chyba czy to serwer czy desktop to nie będzie robił problemów normalnym codziennym użytkowaniu. Przynajmniej wg. mnie nie powinien.

[Roberto]

serwer i desktop to 2 zupełnie różne filozofie i różne zastosowania.
pomijając fakt, że nie jest po pl (niektórym może to przeszkadzać), a kończąc na tym, że nie ma wielu desktopowych aplikacji (które w codziennym użytkowaniu są jednak przydatne)
Apple - Mac OS X Server Snow Leopard - Technical Specifications
Apple - Mac OS X Snow Leopard - Technical specifications

niestety nie miałem okazji usiąść przy OS X Server i zobaczyć jak to wygląda, ale IMO używanie servera jako desktopa to posunięcie głupie.
już lepiej wydać te 125zł i zainstalować tam zwykłego desktopa.

[wieslawo]

może i głupie, jednak tak czy inaczej, mimo że Stefan sobie wymyślił do niego inne zastosowanie, to Mini Server to fajny komputer do pracy. W zwykłym Mini i tak trzeba zmieniać dysk, tutaj (nie wiem czy w starym też) są od razu dyski 7200rpm'ów. Więc nawet koszt 125 zł na system jest połową tego co trzeba wydać na nowy dysk do Mini. Oczywiście jest jeszcze cena, ale gdyby dobrze policzyć dysk zewnętzrny FW + nowy dysk do środka, to cena okazuje się nie taka straszna, a z raidem (potencjalnie 2xSSD Raid0) to robi się mały potworek. Tak wiem Stefan nie chciał, ale nadaje się jak ta lala. Ocyzwiście nawet nie liźnie MacPro osiągami ale do 2D będzie więcej niż przyzwoity.

[Roberto]

mówimy o sofcie a ty ze sprzętem wyskakujesz zdecyduj się.

[oktawian]

Mam nowego Mini

Kupiłem nowego Mini. Uwiodło mnie to, że nie będzie mi wisiał wielki klocek pod nogami (zasilacz), oraz niesamowita obudowa. Unibody to jest to co lubię No i karta graficzna 320m, która dzięki temu, ze Apple otworzyło API do akceleracji dekodowania h264 za pomocą GPU, Plex już obsługuje to i MKV 1080p DTS odtwarza przy 30% load CPU.

Moje uwagi:
+ Jest BEZGŁOŚNY. Nie cichy - on totalnie nie wydaje z siebie dźwięków, może chodzić całą noc a ja tego nawet nie zauważę. Kocham to!
+ Pięknie wygląda (jak to dla kogoś istotne oczywiście).
+ HDMI poszło do TV, Mini Display do monitora. Szybko i przyjemnie.
+ Wymiana RAMu to sekundy. Tak jakby wiedzieli, że koszmarnie powolny dysk = dużo ramu.
+ W Plex odtwarza 1080p MKV DTS!!!

- Dysk jest wolny jak diabli.
- 2GB to za mało, włożyłem 4GB i super. PhotoshopCS5 (trial), FlashCS5(trial), duuużo zakładek w Safar, iPhoto, iTunes (odtwarza mp3/radio) Zend Studio odpalone na raz i wszystko działa płynnie jak diabli.
- Dość długo się uruchamia.

Ogólnie to jestem zadowolony zajeb**e odkąd włożyłem 4GB RAM. Mac Mini z 2GB to nieporozumienie. Mówię to szczerze, bez jarania się tym co aktualnie mam.

Przy okazji zapraszam na swój blog, czasem coś ciekawego piszę:

oktawian.chojnacki.me

[hellopaul]

Szlag by to wział, nie zalączyła mi sie subskrybcja tematu

No to teraz po kolei:

do mini pakują niestety 5200rpm

optymalne rozwiązanie - jeśli nie chcesz się bawić w rozbieranie starego miniaka i pakowanie do niego ssd - to ściągnąć ze stanów mini server (2x500GB 7200rpm, można spiąć w raid 0) albo w PL kupić używany mac pro

Stary mini nie wchodzi w gre. Mów co chcesz, ale jako graficy zwracamy uwagę na design, ja mam jeszcze w dodatku świra na punkcie wystroju wnętrz i ogólnie designu jako takiego. Gdyby nie to, że mój komputer chodzi jak chodzi i Windows doprowadza mnie do szału, to zapewne kupiłbym w przyszłości miniacza tylko jako zabawke pod telewizor bo strasznie mnie kręci to, że można upakować w pełni funkcjonalny komputer w tak pięknym opakowaniu. CO nie zmienia faktu że teraz jest mi Mac potrzebny do pracy a jego design to tylko dodatek.

w starego Mini można też wcisnąć 8GB ramu, ale do 2D wcale to nie jest potrzebne. Photoshop i tak tyle nie potrzebuje, a nawet moje 2GHz C2D spokojnie dzialają i nie zanosi się na to by mi brakowało mocy. Jedynym słabym ogniwem Mini (starszego przynajmniej) to dysk, który do normalnej pracy systemu jest w zupełności wystarczający, natomiast przy CS4 jak jest większy projekt to lubi sobie "pogruchać" głowicą. Chociaż bardzo Apple mnie uwiera w tyłek to jednak za przygotowanie systemu i to w jaki sposób wykorzystuje on zasoby komputera to duże brawa. Kilkaset herców nie robi różnicy, nawet sądzę że lepiej jest wziąć starszą teoretycznie wolniejszą wersję i różnicę w cenie przeznaczyć na usposobienie "malucha" do codziennej pracy. Nowy dysk + ram + dodatkowy dysk, to jest ważniejsze niż 200-300MHz, poza tym różnica w cenie jest nieadekwatna do przyrostu wydajności. Lepiej jest rozbudować teoretycznie wolniejsze Mini niż pracować na stockowym nowszym.

Werja serwer, jak mówi Biskup to idealny materiał na małe pro. Dwa dyski spiętę w RAID znacznie przyspieszą pracę. Szkoda że Apple nie pomyślało o wersji domowej tego komputera. Z drugiej jednak strony, nie sądzę by system z dopiskiem serwer robił jakąkolwiek różnice.

No wlaśnie to mnie zastanawia. Piszesz, że 4GB ramu wystarcza? Jak już pisałem wcześniej, mam teraz 4GB stosunkowo mocnego ramu, czysty system i photoshop przy 300dpi i plakacie A4 potrafi się zajęknąć, gdzie A4 to jest duperel bo mało kiedy takie coś się w ogóle projektuje. Poza tym ja lubie żonglować aplikacjami - musze mieć otwartego jednocześnie photoshopa, illustratora, maila, muzyka + firefoxa z 30 zakładkami

Coś ci się kolego pomyliło.
W iMacu jest Radeon 4850 który jest prawie jeszcze raz tak wydajny jak GF320m z MINI

3dmark'05
GF8800GT -17860 pkt PC
GT 320M -7795 pkt MINI
Radeon HD 4850 -15419 pkt iMac i7

Ja mam wersje GTS która jest, jeżeli mnie pamięć nie myli, o wiele mniej wydajniejsza niż wersja GT. Ale miło że udało Ci się znaleźć ten benchmark bo ja za cholere nie moglem nigdzie znaleźć testu 320M :/

Co do RAMu. Z tego co mi Panowie w iSpocie powiedzili, to do nowego miniacza wchodzi zwykły so-dimm. I z tego co sprawdzałem to w komputroniku ceny nie są złe, gdzie wiadomo jakie komputronik ma ceny.


---------------------------------

Ogólnie: nie miałem pojęcia o tym dysku w mini, brak 7200 to jakieś nieporozumienie. Wersja serwerowa - brak polskiego języka (z racji tego że to będzie również jako komputer "domowy" - przeglądanie netu, ogladanie filmow, sluchanie muzyki itp) + inne różnice o ktorych pisaliscie - odpada. Gdyby była możliwość bebechow wersji serwerowej + normalny Mac OS to nawet bym się nie zastanawiał.

@oktawian: może 8GB ramu wyeliminowałoby problemy z powolnym dyskiem w moim przypadku

@okatwian: OT - też jestem motocyklistą i jestem z Jeleniej ;D

Troche mnie Panowie załamaliście, bo myślałem żę mam już wybraną maszynke a tu okazuje się że polityka Apple'a po raz kolejny potrafi z tej całej magicznej otoczki sprowadzić człowieka na ziemie. Może do października - w tym okresie mniej wiecej bym brał mini/inne applowskie cudo - zejdą ceny nowych MBPro i jedynak zdecyduje sie na 15"MBPro :/

[biskup]

mini server + raid 0 2x bardzo szybkie SSD + szybka pamięć so-dimm 8GB ram i zbliżamy się do budżetu prosiaka

ale z ciekawości chętnie bym zobaczył benchmarki takiego miniaczka

---------- Wpis dodano o 13:19 ---------- Poprzedni wpis dodano o 13:17 ----------

fantazjujemy dalej...

spinamy 10 takich miniaków w Xgrid

[wieslawo]

Robert a to można tak rozdzielić ? a podobno sprzęt i soft są nierozerwalne, więc w tym momencie mówię o jedynm i drugim. Sprzęt jest świetny i trzeba troszkę nagiąć to co Stefan wypuszcza z nim seryjnie do swoich upodobań. Hellopaul nie nie mam problemów z plakatami A1 więc z A4 tym bardziej, zwykle otarta Opera/Mail/Illustrator/Photoshop. Nie mam obsesji po prostu czy mi się zapisuje plik 10 czy 40 sekund dłużej. Ciągle pamiętam pracę na G4 450MHz i się trzaskało na tym ścianki ekspozycyjne 6m + billbordy a do tego wielostronnicowe foldery trzaskało się przez Distillera i rany wielkiej nie miałem. Zapisuje pliki kilka razy dziennie więc na stratę łącznie 5-10 minut mogę sobie zwyczajnie pozwolić.

[hellopaul]

Hm... Niestety o dyskach to ja mam słabe pojęcie. Zaraz wygoogluje, ale czymkolwiek ten SSD nie jest, to zapewne jest pioruńsko drogi @Owca666: no ale podobno ciężko jest wymienić dyski w nowym mini z tego co tu Panowie wcześniej pisali? ---------------------- Edit: wygooglałem. SSD robią wrażenie, ale płacić średnio 10zł za 1GB to dla mnie paranoja. Zważywszy na wielkość jednego RAW'a musiałbym mieć dysk CONAJMNIEJ 500GB. I jestem daleki od działania typu "wychodzi coś nowego, musze to mieć" bo za dwa lata SSD zapewne będa powoli standardem i będa kosztowały normalną cene. Jeżeli do tej pory pracowaliśmy wszyscy na HDD to nie widze powodu zeby przez najblizsze dwa lata to zmieniać. Wole wpakować do miniacza zwykły 7200 (jeżeli to możliwe w nowym mini, ale w końcu to tylko część i kilka śrubek) + dwa awaryjne zewnętrzne (chociaż teraz mi po głowie chodzą G-Techi, podobno niezawodny sprzęt). Z tego co wiem to chyba Apple dolącza plytke z systemem (w przeciwienstwie do oemowego windowsa) wiec operacja powinna sie udac bez problemu. Nie wiem jakei są warunki umowy ale podejrzewam ze wymiana dysku nie jest rownoznaczna z utratą gwarancji.

[Roberto]

Gdyby była możliwość bebechow wersji serwerowej + normalny Mac OS to nawet bym się nie zastanawiał.

wystarczy zainstalować OS X desktop

może 8GB ramu wyeliminowałoby problemy z powolnym dyskiem w moim przypadku

z ciekawości - jak? jeżeli wąskim gardłem jest dysk to i więcej RAMu go nie przyśpieszy.

Robert a to można tak rozdzielić ? a podobno sprzęt i soft są nierozerwalne, więc w tym momencie mówię o jedynm i drugim. Sprzęt jest świetny i trzeba troszkę nagiąć to co Stefan wypuszcza z nim seryjnie do swoich upodobań.

ciągle sam rozdzielasz, a teraz się pytasz?
zdefiniuj 'nierozerwalne' bardzo proszę.
jedno nie ma sensu bez drugiego więc w tym sensie są nierozerwalne.
ale jeden soft nie jest przypisany do jednego sprzętu (inaczej nie mógłbyś zmienić systemu, ani mieć takiego samego systemu na innym sprzęcie, prawda?)
przerabianie systemu serwerowego na desktopowy to głupota i tyle.

[hellopaul]

wystarczy zainstalować OS X desktop

Ale wtedy trzeba go kupić prawda? Bo jak sie dostaje wersje serwerową to sie nie dostaje raczej OS X desktop

Podejrzewam również, że dokupienie do zwykłego miniacza dysku 7200 i 4/8GB RAMu wyjdzie taniej/szybciej/łatwiej/lepiej niż ściąganie ze stanów wersji serwerowej.

Trudniej niż w poprzednim, ale wykonalne. Co do utraty gwarancji, to zależy. Jeśli zrobisz wszystko bez śladu i nic przy tym nie uszkodzisz - nic Ci nie grozi. Jeśli nie - możesz mieć problem przy naprawach gwarancyjnych, oczywiście jeśli serwis się zorientuje, że coś sam grzebałeś. Tak jak w poprzednim Mini. W 2010 tylko RAM się łatwiej wymienia, pozostałe rzeczy trudniej.
Co do SSD - musiałbyś doświadczyć na własnej skórze różnicy między HDD w RAID a SSD. Zobaczyłbyś, że jest za co płacić. Mam 3x HDD w RAID 0 wewnętrznie (read/write około 390 MB/s i SSD Intela G2 80 GB - r250/w70) i RAID się chowa jeśli chodzi o "responsywność".

O rozkręcanie bez śladu się nie martwie - gorzej jak gdzieś będzie plomba o której nie mam pojęcia. Plus - serwis raczej zwróci uwage ze jest dysk 7200 a nie 5200. Z tego co piszą na macrumors to wymiana dysku jest banalna, w końcu to jest małe pudełko, bez przesady. Jak ktoś wie jak złożyć komputer to wątpie zeby miał problem z rozłożeniem miniacza.

Co do SSD: może i owszem, ale mnie nie stać Bywa i tak niestety. Zauważ że ja tu staram się kupić/zbudować system do 5tysiecy Koszta oprogramowania nie pozwalają mi na nic więcej. Myśle że nowy mini + ram + dysk będa mnie w zupełności zadowalały.

(uprzejmie prosze nie pisać "to najlepszym rozwiązaniem byłby PC" - już to przerobiłem)

[Roberto]

125zł/29$ to naprawdę taki majątek?