Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Mity o Macintoshach


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
220 odpowiedzi w tym temacie

#76 korniszon

korniszon
  • 1 152 postów
  • Skądkanalizacja

Napisano 27 grudnia 2006 - 11:55

Pierwsze było Rio z flashem ale odtwarzacz mp3


The first non-mechanical digital audio player in the world was created by S.Korea SaeHan Information Systems in 1997. The MPMan F10 was later OEMed to the American market through Eiger Labs

źródlo: Wikipedia

#77 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 27 grudnia 2006 - 12:11

Poniewaz nie potrafimy na forum zajac sie tytulowymi mitami, posilam sie netem:

http://www.apple.com...ymac/myths.html

http://www.macdirect...yths/index.html

itd itd, wpiszta sobie w google i wam wyjdzie :)

#78 mikemaj

mikemaj
  • 769 postów
  • SkądWarsaw, Poland, Poland

Napisano 27 grudnia 2006 - 12:13

U mnie w biurze paru grafikow/webmajstrow pracuje na macach mini... to chyba jest zastosowanie profesjonalne (jakby nie patrzyl garfikowanie i webmajstrowanie to ich profesja). Moze mac mini nie nadaje sie do renderowania przeogromnej animacji 3d... no ale to nie skresla go z zastosowan profesjonalnych...


Już nie mam wątpliwości że mini to komputer moich marzeń

Dzięki Ruczaj, nie pomyślałem.

#79 woocash

woocash
  • 1 624 postów

Napisano 27 grudnia 2006 - 12:27

MarcinWitek: To ja mam chyba jakiegoś farta. Do jakiego bym urządzenia nie podłączył MBP to zawsze wykryje i pozwoli działać.

PGC: Jeśli porównujesz cenę, parametry to dlaczego nie porównasz do marki. Nie ładnie jest porównywać Maka do komputera z Biedroki. A jeśli bierzemy pod uwagę markę to Mak już nie wychodzi tak blado.



Ale dlaczego w ogole porownujemy marki? Czy markowy komputer jest lepszy od zlozonego samodzielnie? W teorii pewnie tak, ale jest znasz sie na rzeczy i zlozysz peceta osobiscie to po pierwsze jest tanszy, po drugie jest DOKLADNIE taki jak tego sobie zyczysz, a po trzecie na poszczegolne czesci masz nawet do 3 lat gwarancji, w przeciwienstwie do markowych komputerow, czy nawet Apple gdzie daja 1 rok.

Oczywiscie nadal kocham mojego MacBooka, aczkolwiek zaczyna mnie dziwic, ze nawet po uprade do 1GB RAM po uruchomieniu czystego systemu thunderbird, adium i skype uruchomione jeden po drugim odpalaja sie (z zegarkiem w reku) dokladnie 87 sekund!? Jedyne co mi przychodzi na mysl to wina wolnego dysku...

#80 Leander

Leander
  • 205 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 grudnia 2006 - 13:00

Markowy PC ma jedna przewazajaca zalete- w wiekszosci przypadkow nie jest to losowo dobrana kombinacja sprzetu, lecz wyselekcjonowane pod wzgledem wspolpracy podzespoly. Bo mimo iz teoretycznie skladanie komputera przypomina zabawe klockami lego, gdzie wszystko do wszystkiego pasuje, to niestety w rzeczywistosci tak nie ma ;) Niektore plyty kloca sie z niektorymi procesorami, nie daja rady w pelni wspolpracowac na 100% swoich mozliwosci. "firmowe" notebooki sa drozsze z tego wlasnie powodu, ze ktos musial skrecic 100 roznych komputerow i zobaczyc co z czym dziala. A drugi powod, to mimo wszystko jakos czesci. W "firmowych" nie wkreca sie byle najtanszego sprzetu z gieldy, bo istnieje cos takiego jak gwarancja- wygoniej im wlozyc sprzet o klase wyzszy, aby potem nie wojowac po serwisach. Nie wyobrazam sobie postawic u swojego ojca w biurze PC-skladaka [nawet nie przeze mnie, lecz osoby bardziej kompetentne], jako ze niewyobrazam przy kazdej awarii patrzec co znowu nie dziala, i wymieniac [znajomy sobie sam skladal na gieldzie, fakt ze zlozyl niezlego smoka, co z tego jak po 2 latach to byl juz inny komputer- w ktorym momencie padla chyba kazda czesc (poza obudowa ;) A "firmowy" marki Vobis [;)] mimo iz drogi jak skurczysyn pieknie chodzi caly czas, a do tego jest swiadomosc ze w kazdej chwili jak padnie mozna go zawiezc do dedykowanego serwisu, ktory [oby!] znal sie na rzeczy ;) A nie zdzichu z gieldy :P ============================= Mity moich znajomych [ktore obalam bezlitosnie na ich oczach ;] -Nie ma gier [mit obalony, bo gramy wspolnie na battle.net w d2/w3/etc -Nie ma programow [mit obalony, nawet w assemblerze x86 sobie radzi ;] -Jest drogi [mit obalony- mialem na rynku tylko trzy opcje do wyboru[12"-13"]- California Acces/iBook/Sony Vaio z tego wszystkiego Vaio jest drooooooooogi, CA kosztowalo tyle co iBook, ale blagam, nie porownywujcie tych firm ;) a poza tym iBook mial na starcie szybszy dysk, bluetooth, mniejsza wage i lepsza baterie-ogolnie wygral bezkonkurencyjnie] moj mit: -praktycznie brak supportu w polce [music store, oraz serwis-do-dupy]
  • maryo666 lubi to

#81 woocash

woocash
  • 1 624 postów

Napisano 27 grudnia 2006 - 13:27

A "firmowy" marki Vobis [;)] mimo iz drogi jak skurczysyn pieknie chodzi caly czas, a do tego jest swiadomosc ze w kazdej chwili jak padnie mozna go zawiezc do dedykowanego serwisu, ktory [oby!] znal sie na rzeczy ;)
A nie zdzichu z gieldy :P

Firmowego nie zmodyfikujesz samodzielnie - ma plabe :-) Serwisanci w firmach to czesto gorsi fachowcy niz ludzie z gield :-) Juz nie wspomne o tym, ze firmowe kompu maja w srodku np. sper procka, niezly ram i chujowa plyte glowna - w specyfikacji Ghz i MB wygladaja super, a o plyte nikt juz nie pyta... i nie zapyta, bo przeciez nikt tego kompa nie otworzy :-)

Co to skladaka na biurko ojca - powtarzam - mozesz skladac kompa samodzielnie, jesli znasz sie na rzeczy - po przestudiowaniu informacji w internecie wiesz co z czym dziala, co powoduje problemy... poza tym - potrzebujesz wiecej ramu? Kupujesz markowy ram w sklepie, na allegro czy na gieldzie, (i tu cudownym przykladem jest Apple) i placisz 2x mniej niz za wymiane w markowym kompie :-) Do tego wymieniasz w 5 minut w domu, nie musisz zawozic kompa do serwisu...

#82 uwak

uwak
  • 778 postów

Napisano 27 grudnia 2006 - 13:32

Leander - dlatego kupilem ibooka 9 miesiecy temu - byl najlepszy = wyposazenie/cena w klasie maszyn jakie mnie interesowaly - 12 cali - do biegania z nim na plecach CA to nie ma o czym gadac szmelc totalny ALE gdyby bylo mnie stac wtedy - wybralbym thinkpda

#83 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 27 grudnia 2006 - 13:40

A "firmowy" marki Vobis [;)] mimo iz drogi jak skurczysyn pieknie chodzi caly czas, a do tego jest swiadomosc ze w kazdej chwili jak padnie mozna go zawiezc do dedykowanego serwisu, ktory [oby!] znal sie na rzeczy ;)

Miesiąc temu padł.Typu Media Center. Serwis firmowy bez słowa wymienił płytę główną i dysk. Zainstalował ponownie wszystko co było przy kupnie. Jest jak nowy.. Odzyskanie danych z dysku w specjalistycznej firmie kosztowało 3.600 zl. Tego gwarancja nie obejmowała.

#84 sokl

sokl
  • 209 postów
  • SkądSzklarska Poręba

Napisano 27 grudnia 2006 - 13:40

Firmowego nie zmodyfikujesz samodzielnie - ma plabe :-) Serwisanci w firmach to czesto gorsi fachowcy niz ludzie z gield :-) Juz nie wspomne o tym, ze firmowe kompu maja w srodku np. sper procka, niezly ram i chujowa plyte glowna - w specyfikacji Ghz i MB wygladaja super, a o plyte nikt juz nie pyta... i nie zapyta, bo przeciez nikt tego kompa nie otworzy :-)

Co to skladaka na biurko ojca - powtarzam - mozesz skladac kompa samodzielnie, jesli znasz sie na rzeczy - po przestudiowaniu informacji w internecie wiesz co z czym dziala, co powoduje problemy... poza tym - potrzebujesz wiecej ramu? Kupujesz markowy ram w sklepie, na allegro czy na gieldzie, (i tu cudownym przykladem jest Apple) i placisz 2x mniej niz za wymiane w markowym kompie :-) Do tego wymieniasz w 5 minut w domu, nie musisz zawozic kompa do serwisu...


hmmm-ram w moim macbooku wymieniałem sam i powiem szczerze, że do n najtrudniejszych zadań by to się nie zaliczało.

#85 uwak

uwak
  • 778 postów

Napisano 27 grudnia 2006 - 13:45

to ze ludzie nie robia backapow to ich wina ani znak SZMELC ani JABKO - od tego nie chroni - padaja nawet super macierze SUN-owskie i IBM-owskie - wiesz nie trzeba miec streamera koniecznie i pakowac mu codzien tasiemki w ryjek ....ale trzeba o swoje dane dbac - piorun rzecz wredna - moze walnac zara za oknem i wtedy modlitwa do magicznego znaczka jabka ibm czy nawet vobis nie pomoze - ale tego ZWYKLI USERZY ucza sie niestety dopiero po ktoryms razie ....... a naprawde - jedna plytka dvd rw na tydzien to tyle co 2 piwa ...i czas na jej wygrzanie oraz jakby nie bylo - zawsze RAID 1 daje ci troche wiecej pewnosci jako talizman ale ludzie sa uparte - ojciec kumpla PO 3 razie dopiero zaczal nagrywac swoje "produkty" na plytki mimo ze po 1 kupilismy mu nagrywarke i nauczylismy jak to robic watpie zeby GDZIEKOLWIEK gwarancja obejmowala odzsykanie danych innych niz defaultowe na produkcie ..... a za gupote sie placi - jak za zboze - fakt

#86 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 27 grudnia 2006 - 13:54

to ze ludzie nie robia backapow to ich wina

nawet nie kupują zapasowych samochodów mimo, że też czasami się psują. podobno R-R rzadziej niż inne, ale to pewnie też mit.

#87 uwak

uwak
  • 778 postów

Napisano 27 grudnia 2006 - 13:54

buahhahahhahahahha w takim wypadku nawet mi cie nie szkoda

#88 maryo666

maryo666
  • 574 postów
  • SkądPuławy

Napisano 27 grudnia 2006 - 14:05

Co do markowosci to mam jedna opinie, makowe wychodzi taniej, w pelni sie zgadzam z Leander'em.
woocash to co piszesz to chyba o networkach z MediaMarkt albo inne sklepowe skladaki z naklejka firmy ktora je sklada... chodzi o firmy typu Dell, IBM, Apple czy HP przykladowo Dell ma plyty glowne firmy.. Dell (oczywiscie to robia podwykonawcy tacy jak DFI, FOXCONN itp), watpie zeby ci sie udalo zrobic skladaka bardziej stablinego niz markowe komputery ze wzgedu na to ze takie firmy maja labolatoria na ktorych sa testowane setki konfiguracji zanim wyjdzie jakis okreslony model.
"nie mozna nic grzebac w markowym bo ma plomby" np taki Dell (nie wszystkie modele) nie ma srob w obudowie i mozna sobie zdjac ja (na zatrzaski albo motylki) i wsadzic karte itp, jesli chodzi o montaz nowych urzadzen jest to sprawa do zalatwienia z serwisem (sprzedawca).

#89 Leander

Leander
  • 205 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 grudnia 2006 - 14:31

Odzyskanie danych z dysku w specjalistycznej firmie kosztowało 3.600 zl. Tego gwarancja nie obejmowała.


Tego chyba zadna gwarancja nie obejmuje [rowniez Apple]
przynajmniej ja sie jeszcze na taka gwarancje nienatknalem ;)

MIT [nieprawdziwy] mak jest tak stabilny ze niewymaga backupow ;>

#90 woocash

woocash
  • 1 624 postów

Napisano 27 grudnia 2006 - 14:35

ok maro666, moze faktycznie nie orientuje sie w modelu sprzedazy della, zwracam honor :-) Powiem tylko, ze ja swojego piecyka i kilkadziesiat innych skladalem osobiscie i nieskromnie dodam ze znalem sie na tym na tyle, zeby tak dobrac czesci aby do dzis zaden z tych kilkudziesieciu nie padl - ot moje zdanie :-) Co do mojego kochanego macbooka - czy ktos z was ma pomysl, dlaczego np. przed chwila, majac otwarty film w qt w okienku, przelaczenie na thunderbirda znajdujacego sie pod spodem, zabralo komputerowi (znow z zegarkiem w reku) ponad 25 sekund??

#91 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 27 grudnia 2006 - 14:45

buahhahahhahahahha
w takim wypadku nawet mi cie nie szkoda


Za tak chamskie odzywki na tym forum jest lut. Uwak trzy dni odpoczywa od myapple. Zostawiam dla informacji pozostałych użytkowników.

#92 Lack

Lack
  • 2 171 postów
  • SkądGdynia

Napisano 27 grudnia 2006 - 14:53

nawet nie kupują zapasowych samochodów mimo, że też czasami się psują. podobno R-R rzadziej niż inne, ale to pewnie też mit.


Są tacy, co komputery kupują u firm które przyjadą zająć się naprawą w ciągu 6 godzin od zgłoszenia usterki (lub taniej=popularniej następnego dnia u klienta), a samochody u firm gdzie na czas naprawy podstawiane jest im auto zastępcze.

#93 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 27 grudnia 2006 - 14:57

A z mitami o Macintoshach niewiele to ma wspólnego...

#94 kadargo

kadargo
  • 1 312 postów

Napisano 27 grudnia 2006 - 14:58

my sprzedajemy sprzet z opcjonalnym pakietem z 4h czas reakcji :) tyle ze to kosztuje i to nie malo (ibm np kasuje 35.000/serwer za taki czas reakcji) wiec trzeba znac swoje potrzeby i finanse a co do danych to czasami podpisujemy umowy gwarantujace nieutrate danych ale to tez sa baaaardzo duze pieniadze uzaleznione od obrotu firmy decydujacej sie na taki poziom supportu

#95 maryo666

maryo666
  • 574 postów
  • SkądPuławy

Napisano 27 grudnia 2006 - 15:05

A z mitami o Macintoshach niewiele to ma wspólnego...


Jak 90% postow w tym topicu.

#96 PGC

PGC
  • 1 023 postów

Napisano 27 grudnia 2006 - 15:05

Dolicz do ceny zakupu laptopa cenę:
- Windows
- Microsoft Office (bo OpenOffice pod winda działa żenująco) [dla firm cena powyżej 1000 zł]
- jakiś stabilnie działający i obsługujący wszystkie popularne urządzenia (typu telefony, palmy itp.) programik do synchronizacji
- Porządną książkę adresową (ta pod windą jest śmieszna)
- Program do katalogowania i wstępnej obróbki zdjęć (działający, stabilny i obsługujący urządzenia peryferyjne typu: aparaty cyfrowe, telefony z aparatem, ... itp )
- Program do katalogowania, kopiowania, konwersji tudzież nagrywania plików muzycznych
itp


System dostajesz zawsze w cenie sprzętu. Z moim sprzętem przyszły wszystkie wymienione przez Ciebie programy, a nawet więcej niż wymieniłeś. Nawet gdybyś nie dostał absolutnie żadnej aplikacji tylko czysty Win, to faktycznie sporo Cię będzie kosztowało ściągnięcie freeware którego na PC jest zatrzęsienie. Twoje argumenty są mało przekonujące i nie docierają do mnie.

#97 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 27 grudnia 2006 - 15:06

Tego chyba zadna gwarancja nie obejmuje [rowniez Apple]
przynajmniej ja sie jeszcze na taka gwarancje nienatknalem ;)
MIT [nieprawdziwy] mak jest tak stabilny ze niewymaga backupow ;>

Oczywiście, że nie. Nikt nie daje takiej gwarancji. Ale , jeżeli producent dysku określa ilość godzin pracy tego urządzenia, a producent komputera ten dysk (który jest w końcu urządzeniem do gromadzenia danych) montuje i nie wyposaża komputera w programy i urządzenia archiwizujące to lekko się dziwie dlaczego tak jest, że gwarancja tego nie obejmuje. Jeżeli piszemy o markowych (czyli drogich) komputerach, to moje pytanie brzmi: Za co płacimy więcej kasy jeżeli nawet nie możemy oczekiwać trwałości urządzenia i bez względu na to czy jest to składak no name kupiony w markecie ?nie dla idiotów? czy to komp firmowy za kupę kasy, każdy dzień muszę kończyć backupem, bo na jednym i drugim nie mam pewności co do sprzętu. Co np. z programami, których autoryzacja (licencja) przypisana jest do dysków (są takie) a które sobie padną. Może jednak warto tez zwrócić uwagę na przyczyny padania takich dysków. W końcu znany jest przypadek radykalnego zmniejszenia trwałości dysku twardego w wyniku montowania w komputerach zasilaczy z wadliwymi stabilizatorami. Rozumiem, że jak mi dysk spadnie, jak go zaleję i (przepraszam, ale brakuje mi wyobraźni co mogę jeszcze zrobić), ale przy normalnej pracy?
Przeszłam z PC na Apple, po zakończeniu tematu zrzucam pracę na dysk zewnętrzny , bardzo proszę mnie nie straszyć, bo nie po to dokonałam tej przesiadki, aby codziennie zabezpieczać swoje dane. Proszę mi przynajmniej mitu o stabilności sprzętu nie obalać.
Pozdrawiam _M
PS. Zresztą nie dam się, próżny Wasz trud.

#98 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 27 grudnia 2006 - 15:12

[moderator mode on]

Jak 90% postow w tym topicu.


Dlatego wątek jest już od jakiegoś czasu zraportowany jako flejm i offtop. :>[/moderator mode off]

Regularny backup danych oraz zapis kopii na zewnętrznych dyskach jest BARDZO dobrym nawykiem, z mitami nie ma to nic wspólnego, po prostu należy, ze względu na szacunek do własnej pracy, nie pozwolić jej zginąć w głupi sposób. Niezawodny komputer może paść po UPS okazał się wadliwy, UPS może paść bo sąsiad czerpie nielegalnie prąd ( to mnie się przytrafiło) i grzebiąc w skrzynce podłączył nie te kable co trzeba... Itd.

#99 maryo666

maryo666
  • 574 postów
  • SkądPuławy

Napisano 27 grudnia 2006 - 15:27

[moderator mode on]
Dlatego wątek jest już od jakiegoś czasu zraportowany jako flejm i offtop. :>
[/moderator mode off]


jak widac nie chroni nas to calkowicie przed LUT'ami dlatego trzeba sie zachowywac, byle jak ale sie zachowywac ;) .

Za co płacimy więcej kasy jeżeli nawet nie możemy oczekiwać trwałości urządzenia i bez względu na to czy jest to składak no name kupiony w markecie "nie dla idiotów" czy to komp firmowy za kupę kasy, każdy dzień muszę kończyć backupem, bo na jednym i drugim nie mam pewności co do sprzętu.

Kupe kasy? zalezy co porownujesz ale jesli chodzi o drogie stacje robocze to oprogramowanie do backupu jest bardzo czesto dorzucane (jakis Ghost albo cos).
A komp z bierdonki, markowy HP to nie jest kosmiczna roznica, a skoki pradu lepiej wytrzymuje ten drugi i chroni inne elementy komputera.

#100 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 27 grudnia 2006 - 20:59

Oczywiście, że masz rację pisząc:

Regularny backup danych oraz zapis kopii na zewnętrznych dyskach jest BARDZO dobrym nawykiem, z mitami nie ma to nic wspólnego, po prostu należy, ze względu na szacunek do własnej pracy, nie pozwolić jej zginąć w głupi sposób. Niezawodny komputer może paść po UPS okazał się*wadliwy, UPS może paść bo sąsiad czerpie nielegalnie prąd ( to mnie się*przytrafiło) i grzebiąc w skrzynce podłączył nie te kable co trzeba... Itd.


Może tak zdarzyć. Może zdarzyć się także takie coś, co prawo cywilne w każdym kraju definiuje jako silę wyższą. Ale kupującmarkowy sprzęt co więcej Apple chcę wierzyć, że moja praca jest lepiej chroniona. Nie chcę "dać się zwariować" i pracując na Apple, wierzę, że nie pracuje na jakimś składaku zmajstrowanego przez anonimowego majster klepkę. Napisałeś, że, backup to szacunek dla wykonywanej przez siebie pracy i masz racje, ale nie odmawiaj mi również szacunku dla dokonywanych przez siebie wyborów co do sprzętu i systemu na którym pracuje. Nie odmawiaj mi również prawa do szacunku do Firmy, która wybrałam i do sprzętu, który ta Firma produkuje. Innymi słowy, ja proponuję jedynie: "nie dajmy się tak do końca zwariować", bo niedługo nie będziemy mogli wychodzić z naszych domów w obawie przed rozjechaniem przez samochody, czy zdeptaniem przez tłum, a przebywać w naszych domach też nie będziemy mogli w obawie przed katastrofa budowlana która również przecież może dotknąć budynek w którym mieszkamy. Czy naprawdę uważasz, że jestem nadmiernie lekkomyślna wierząc w normalność? Co wyraża się tym, że: Bronię mitu o niezawodności sprztu Apple.
Pozdrawiam _M
PS. Wiem: pewnie kiedyś (oby jak najpóźniej) będziesz mógł napisać "A nie mówiłem" a wszystko będzie dla mnie w granicach "mądry Polak po szkodzie". Ale póki się nie sparzę chcę mieć jakąś wiarę w sobie i niech to będzie na użytek tego wpisu, wiara w sprzęt Apple, dyski LaCie etc, etc. W końcu na drugiej szali kładę jedynie własna pracę. To naprawdę nie jest aż tak ważne. Przynajmniej nie aż tak, jak normalność która staram się znaleźć w swoim najbliższym otoczeniu. Ja po prostu uwierzyłam i nadal chcę wierzy w mit niezawodności sprzętu, który wybrałam.(wypadki losowe i nadzwyczajne biorę pod uwagę - cóż zwykłe ryzyko na wagę innych, które podejmuje się każdego dnia w najróżniejszych sferach naszego bytu).




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych