P.S. RiQ, może wiosną jakiś plener udałoby się zorganizować i jeszcze kilka osób z Wrocławia. Ciekawie mogłoby być
Pozdrawiam
Paweł
Sounds good. Jak sie rozpogodzi nieco, bo pogoda teraz okrutna, to i owszem.
Wstyd sie przyznać - mam chwilowo tylko kitowy 18-55 II 

 podpięty pod d300. Wiem, wiem, brzmi jak herezja, ale sytuacja finansowa mnie do tego zmusiła i sprzedałem 70-300VR i 50 1.8 a ten kupiłem zastępczo za 200 zł i tak się ostał, bo mimo wszystko zdjęcia robi.
Ale szukam twardo. Ostatnio już kupiłem Nikkora 50 1.4D, chciałem jeszcze lepsze światło niż w 1.8 i lepszą ostrość na przesłonach duzych. Niestety byłem zmuszony do zwrotu, bo jak zwykle był brak dopasowania pod względem AF. Nawet mikrokalibracja nie pomogła, bo na przesłonie do 2.8 był BF a powyżej FF.
Juz nawet myślę o Samyangu 85 1.4, tylko robienie zdjęć manualem troche mnie przeraża (mam ruchliwego modela nieco - małe dziecko)
Jak miałem kiedyś 50 1.8D to musiałem mieć ustawioną kalibrację +20. Już nie wiem co się dzieje. Sprzęt z roku na rok jest coraz gorszy. Parametry rosną i owszem, Już można robić zdjęcia na ISO 102400 tylko co z tego jak ostrość szwankuje.
Przed Nikonem miałem na tydzień Canona 40D z 17-55 2.8 i byłem zmuszony go oddać, bo FF. Kupiłem go w Łodzi wysyłkowo, więc mogłem go oddać do 10 dni. Ale że byłem zadowolony generalnie z pozostałych aspektów, pofatygowałem się osobiście do sklepu i próbowałem dobrać pasujące do siebie body i szkło. Niestety pięć różnych body i trzy szkła i na każdym FF. Zniechęcony oddałem i kupiłem d300 ze względu na możliwość regulacji AF. Tylko co z tego jak nawet ta regulacja nie wszystko załatwia i trzeba by oddać sprzęt do serwisu a to mi się nie uśmiecha, bo serwisy jakie są każdy widzi.
O dziwo obiektywy kitowe były i są niemal perfekcyjne pod tym względem. Zarówno na Canonie jak i Nikonie. Zawsze trafiają 

 Dlatego mam. Bo wolę mieć gorsze światło czasem ale ostrość tam gdzie chcę niż dobre światło, ale ostrość z loterii.
To tak w kwestii tego, że nie wszystko co droższe jest lepsze i może przyprawić o niestrawność żołądka.
Przed lustrem miałem kompakta i brak takich problemów (były inne oczywiście) i zachciało mi sie jakości zdjęć, hehe. No i mam.
Jak tylko wyjdzie jakiś porządny kompakt na dużej matrycy, najlepiej CMOSowskiej i z w miarę dobrą optyką to chyba powrócę.
Ja nie straszę kolegi zakładającego ten temat, ja piszę jak jest. Jak się chce mieć wszystko OK, to trzeba się najeździć, nawybierać, nastresować i jeszcze do tego sporo zapłacić.
Ale jak się ma odpowiednie komponenty współgrające ze sobą, to jest naprawdę megafun.