A swoją drogą ile taka "przyjemność" (wymiana baterii w iP5) kosztuje normalnie w autoryzowanym serwisie?
Tego nie rozumiem że mój model został wyprodukowany w przedmiotowym okresie i ma wskazane usterki i się nie kwalifikuje. Czego nie rozumiesz?
iPhone 5 zamówiony przez Apple Online Store w dniu Polskiej premiery (wrzesień 2012). Bateria wariuje (np w kwadrans spada ze 100% do 1%, a po podpięciu do ładowarki jest np 70%). I co? "The serial number you entered is not eligible under this program because either: - It's not one of the serial numbers in the affected range - Our records show that your battery has already been replaced. If you paid for a battery replacement service, check with Apple to see if you are eligible for a refund."
RR3 też ma taką opcję. Fruit Ninja też. Podejrzewam, że topowe gierki na pewno nie zostaną usunięte, ale po prostu poprzez update wyłączona zostanie opcja takiego dorabiania wirtualnej waluty.
Z aplikacji mapy autorstwa Nokii korzystałem tylko na ich telefonach, a konkretnie na E52, E72 i N8. Działała doskonale, a samo to że była offline i za darmo czyniło ją produktem idealnym. Niestety wersja na iOS mija się z celem. Nie chodzi nawet o jakość map czy działanie nawigacji, a raczej o konkurencję jaką jest Google Maps. Nie jestem fanem nawigacji online (dlatego korzystam z Sygica), ale jeśli już miałbym z czegoś takiego korzystać to po co wybierać Here skoro GM mają doskonałe pokrycie, dużą bazę POI i nawigację głosową? W czym tkwi przewaga Here?
Z tego co mi wiadomo to Microsoft projektując Windows Phone po prostu zawarł stosowne porozumienie z Apple i zapłacił za wykorzystanie ich patentów. Można? Można. Nie wiem o co chodzi Samsungowi. Być może czasem uda im się coś wywalczyć w tych bataliach ale niestety ogólny obraz jest taki, że nie szanują oni cudzej własności intelektualnej. Z biografii Jobsa wiemy, że on również miał do tego luźne podejście, bo wiele rzeczy ściągnięto z Xeroxa. No ale to można oceniać jedynie w kategoriach moralnych, nie zaś łamania prawa jak obecnie. Byłoby dobrze aby Samsung wreszcie przyznał, że nie są innowacyjni i nie umieją nic sami wymyślić. I niech nie walą ściemy, że w obecnych czasach po prostu nie da się wymyślić czegoś, czego jeszcze nie było. Patrząc na Windows Phone widzę zupełnie inną filozofię niż w iOS i Androidzie. Może się ona podobać lub nie ale jest innowacyjna bo stworzona od zera, według własnego pomysłu.
A ja myślę, że powinni nic z tym nie robić. Każdy user ma wolny wybór co instalować. Jedynym problemem z aplikacjami którymi się nikt nie interesuje jest marnowanie miejsca na serwerach Apple, ale to już chyba nie nasz problem? Zresztą jest sporo ciekawych appek, których rozwój już porzucono a pomimo to dalej są warte zainteresowania, chociażby NFS Most Wanted (ostatni update 19.12.2012) czy Real Racing 2 (ostatni update 2.12.2012). Szkoda by było gdyby te gierki zniknęły dla osób które nigdy ich nie pobierały, bo pomimo upływu czasu wciąż można się nieźle pobawić (a niektórzy wręcz twierdzą że np RR2 był lepszy niż RR3).
I tak wszyscy wiemy jak jest. Przytłaczająca większość użytkowników domowych ma Office beż żadnych opłat, prosto z chomika czy innego torrenta. A Microsoft wcale ich nie ściga, bo taka jest polityka firmy. Gdyby bardzo restrykcyjnie podchodzili do zabezpieczeń, to byłaby to tylko woda na młyn darmowej konkurencji w stylu Libre czy OO. Dlatego w przypadku subskrypcji Office 365 targetem pewnie też nie jest "zwykły Kowalski", a raczej przedsiębiorstwa, uczelnie czy instytucje publiczne. Rozważając czy cena jest wysoka czy nie należy zastanowić się jakie możliwości ma Office? Ja w pracy działam głównie na Excelu i wiem że można z tego programu wycisnąć wiele. Podobnie jest pewnie z innymi aplikacjami rodziny Office. Czy za te możliwości 300zł rocznie to dużo? ;) Biorąc pod uwagę, że można to wszystko mieć za free piracąc to dużo. Biorąc pod uwagę realny potencjał to wcale nie jest dużo.
Może i "piątka" nie pęka przy upadku na chodnik, ale za to obijają się jej brzegi. Mi upadł raz i mam minimalnie wgniecenie i obdrapanie farby. W 4 lub 4s to by się nie mogło wydarzyć.
Bo przez iTunes pobiera całość a przez OTA tylko dogrywa/zamienia zaktualizowane pliki.
Niech mi ktoś wytłumaczy, bo nie rozumiem. Kolejne wizualizacje iPhone'a 6 są ciekawe, można oczywiście nad nim dyskutować, tylko niech ktoś mi powie - po co? Nie tak dawno przed premierą iOS7 mieliśmy wysyp wizualizacji tego systemu. I żadna się nie sprawdziła. Oczywiście niektóre przecieki się potwierdziły, ale wizualizacje nie. Tak samo było z iPhone'm 5. Ludzie, którzy robią te wizualizacje niewątpliwie są utalentowani ale tracą czas. Apple i tak z ich pomysłów nie skorzysta.. Nikt z nich nie skorzysta.
@Bartek88k
To jeszcze nic, bo tu jest faktycznie techniczna przeszkoda w działaniu tego typu aplikacji na starszych modelach bez M7. Ale przypomnij sobie jak zabito 4, gdy w 4s wprowadzono SIRI podczas gdy nie było żadnych technicznych przeszkód by zaimplementować to w starszych modelach. Na 3gs z JB SIRI też śmiga i też mógłby mieć to "na legalu". Ale zabijanie wcześniejszych modeli to przemyślana strategia marketingowa. Ja nie wymienię 5 na 5s żeby mieć czytnik paluchów ale 5 na 6 żeby mieć czytnik paluchów i możliwości fitness/zdrowie to już prędzej. Pomimo, że 5 będzie wtedy wciąż doskonałym telefonem ze wsparciem Apple. Taki znak czasów ;]
@Norbixi
A jakbyś dostał od bogatej cioci obrzydliwy, włochaty sweter, o którym wiesz że nigdy go nie założysz to co być myślał? "Dostałem go za darmo, więc nie narzekam, bo mogłem nic nie dostać"? czy "ale badziewny sweter, nie popisała się, stać ją na więcej"?
Jest to żałosne. Samsung nie jest maleńką firmą z trzeciego świata tylko potężną korporacją, która może zatrudnić dowolną ilość fachowców na najwyższym poziomie. I to zarówno fachowców od hardware jak i od software, na PR skończywszy. Pomimo to musi się uciekać do kopiowania lub naśladowania konkurencji. Czemu nie potrafią zrobić czegoś sami od zera? Inny gigant - Microsoft - jakoś potrafił. Windows 8 zarówno w wersji mobilnej jak i stacjonarnej nie jest klonem iOS czy Androida tylko czymś zrobionym od zera. Kafelki i cały METRO UI wzbudzają kontrowersje ale mają też sporą grupę zagorzałych fanów. A Samsung? Nie potrafią wprowadzić innowacyjności w swoje produkty. Projekt SAMI jest tylko potwierdzeniem tego wszystkiego.
Prawda jest taka że wszystko co robi Apple już od dawna jest hejtowane. Wystarczy przypomnieć sobie iPada, gdzie wszyscy twierdzili że to będzie niewypał, że na pewno się nie przyjmie bo to tylko smartfon z dużym ekranem. A zrewolucjonizowało to całą branżę. Podobnie jest teraz, jak Steve'a już nie ma między nami. Na iOS 7 wszędzie są narzekania a to że ikonki za kolorowe, że to jest źle, że to niepotrzebne, a czegoś znowu brakuje. A prawda jest taka, że iOS7 jest najlepszym jak do tej pory (a korzystam od wersji 3.1.3 więc wiem co mówię).Także moim zdaniem pomimo braku Steve'a Apple idzie dalej wyznaczoną ścieżką a iProdukty nadal są ewenementem na rynku.
Moim zdaniem obecny kurs Apple może nic im dobrego nie przynieść. Robienie plastikowych, tańszych modeli może im odebrać rzeszę stałych klientów, dla których telefon z jabłkiem to nie tylko super urządzenie ale niejako styl życia. Nas w Polsce to mało dotyczy, ale w USA taka tendencja może być zauważalna.Z drugiej strony ciężko oczekiwać by tańszy iPhone mógł osłabić Samsunga. Osoby, które potrzebują telefonu do dzwonienia i pisania i tak kupią (a raczej zostanie im wciśnięty przez operatorów) Samsunga, bo będzie tańszy niż plastikowy iPhone. Z kolei osoby świadomie decydujące się na Androida zostaną przy nim bo chcą mieć "otwarty system, tańsze aplikacje i nie chcą być śledzeni przez Apple". Podsumowując okazać się może że Apple idąc w tym kierunku zyska niewiele a stracić może bardzo dużo. Mi to osobiście bez różnicy, ale na głównym rynku zbytu (USA) może to wywołać spore zamieszanie w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Pierwsza reklama z tej serii (ta która kończyła się pianinkiem na iPadzie) była naprawdę dobra, bystra, inteligentna i zabawna. Niestety zebrała chyba zbyt dobre recenzje, bo Microsoft robi kolejne, które reprezentują sobą już coraz mniej.... A to co jest wskazywane jako istotna przewaga Surface nad iPad (możliwość włożenia pendrive, podstawka, klawiaturka) to są detale. Wystarczyłoby chociażby porównać ilość i jakość aplikacji dostępnych na obie platformy, żeby ocenić które urządzenie jest bardziej funkcjonalne.
Pomysł interesujący, ale trzeba mieć świadomość co prawdopodobnie za tym idzie. Tak jak wszystko co mówimy do Siri jest przechowywane na serwerach, tak odciski paluchów użytkowników iUrządzeń pewnie też byłyby gdzieś gromadzone. Niby szaremu Kowalskiemu jakieś specjalnej różnicy to nie robi ale jakoś budowanie tego typu baz danych budzi moje wątpliwości.
@CeBeeR
Bardzo "mądra" wypowiedź. To że mapy Google pod wieloma względami sa lepsze od tych od Apple to jeszcze nie oznacza że są dobre. Fakt, że produkt Apple nie bardzo sie nadaje do nawigacji, ale GM też potrafią wyprowadzić w pole. BTW mapy Google powstały w 2005 roku i miały 8 lat żeby wyewoluować do dzisiejszej formy. Mapy Apple powstały rok temu i wszyscy się dziwią czemu nie są tak dobre jak GM.
Powiem szczerze, że nie rozumiem całego zamieszania z tą grą. Z tego co mi wiadomo (poprawcie mnie jeśli jestem w błędzie) to nie przeprowadzono dotychczas żadnych rzetelnych badań, które dawałyby podstawy do stwierdzenia jaki % osób które robią JB, robi to po to by ściągać piraty. Nie wiemy więc jaka jest skala zjawiska.
Tak czy inaczej skuteczna metoda ochrony praw autorskich dla programów i gier z AppStore pojawi się prędzej czy później. Nawet jeśli nie będzie w 100% skuteczna to może utrudnić ona dostęp do aplikacji na tyle, by nie opłacało się ich piracić. Sam wiem jak to działa w przypadku PC. W tej chwili piracenie gier mija się dla mnie z celem, bo w większości przypadków każdy kolejny patch to nowe zabezpieczenia. Oczywiście przy odrobinie sprytu i uporu można to wszystko obejść ale czy warto, skoro ceny gier nie odstraszają tak jak jeszcze kilka lat temu?
Na koniec dodam, że nie rozumiem oburzenia osób które mając JB nie mogły pograć w grę kupioną w AppStore. Tak naprawdę to pretensje muszą mieć tylko do siebie, bo nikt im JB kazać nie robił (bez względu na to czy mają go tylko po to by mieć SBSettings czy żeby piracić). A że nie było ostrzeżenia w opisie gry? Cóż. A musiało być? Z tego co wiem Apple nie wspiera JB i nie musi uprzedzać, że jego obecność rodzi jakieś ograniczenia.
Nokia idąc w Windows Phone zapewne myślała że jest to strzał w dziesiątkę - prawie tak ładny i intuicyjny jak iOS a jednocześnie tani i dostępny "dla mas" jak Android. Niestety, prawda jest taka że coś co jest pośrodku jest skazane na porażkę. Bo WP nie ma najważniejszych cech konkurencji - otwartego systemu Androida i genialnej optymalizacji i bezpieczeństwa iOS-a. Tak więc na dobrą sprawę jest dla nikogo.Sam od prawie roku używam Lumii 610 i wiem co mówię. Pomimo, że na pierwszy rzut oka WP jest śliczny i intuicyjny to na tą chwilę nie wyobrażam sobie, żebym mógł używać telefonu z tym systemem jako podstawowego telefonu.
Nie wiem czy zauważyłeś ale wszystkie aplikacje i systemy Apple są dostępne tylko na ich urządzeniach. Czy to efekt braku dbałości o użytkowników? Nie. Po prostu taka jest filozofia Jobsa. Nie wyobrażał sobie aby z jego doskonałych (jego zdaniem) rozwiązań korzystali inni producenci, a to przecież byłoby mozliwe gdyby np. mapy Apple były dostępne on-line dla każdego. Jak widać dobrze na tym wychodzi, bo iUrządzenia mają z roku na rok coraz większe udziały w rynku.
A ja nie mam w OTA możliwości aktualizacji pomimo aktywnego i opłaconego konta developerskiego :(
Ciekawe czemu tylko na iPada? Rozumiem, że łatwiej się czyta gazetę na ekranie tabletu niż iPhona ale powinni dać klientom wolny wybór.
Samsung robi porządki, będzie o 30% mniej telefonów w ofercie
Jedynymi producentami, którzy byli konsekwentni w nazewnictwie swoich telefonów były Nokia i Sony-Ericsson. Każdy wiedział, że SE zaczynający się na W (walkman) jest do muzyki, zaczynający się na K to nacisk przede wszystkim na aparat. Z kolei Nokie serii E były dla biznesu a N to telefony multimedialne. Dziś tego nie ma. Lumie to kolejne numerki, w których połapać się trudno. Sony tak samo. Zresztą iPhone tak samo. Dziś tak naprawdę poza kilkoma charakterystycznymi modelami (tymi z najwyżej półki) po samej nazwie czy wyglądzie trudno ocenić z czym mamy do czynienia.
A co do drugiej części wypowiedzi - jak ktoś jest wierny serii to tak to jest. Ajfonowcy też psy wieszają na Apple, a to że iOS za mało rewolucyjny, a to że nowa szata graficzna gejowska, a to że nie mogą sobie sami widżetów poustawiać na ekranie. A jak nadchodzi premiera nowego modelu to aż nóżkami przebierają z niecierpliwości. Zresztą - powiedzmy to sobie szczerze - postęp telefonów dziś tak naprawdę zwolnił. Jeszcze dziesięć lat temu co kilka miesięcy pojawiała się jakaś nowość, coś czego nie było i wymieniając telefon co rok-dwa lata różnica była gigantyczna. Dziś wymieniając mojego iPhona 5 na 6 nie zauważyłbym specjalnej różnicy, poza szybkością i płynnością działania.