Kiedy Facebook zaczął zdobywać popularność w Polsce, a internauci z naszego kraju rozpoczęli masową migrację z Naszej Klasy do serwisu Marka Zuckerberga, mieliśmy do czynienia z powstawaniem wielu stron „do polubienia”. Dziś czasy się zmieniły i nie musimy już zapełniać naszego Facebooka dodatkowymi treściami, bo mamy ich wręcz za dużo.

Pamiętam, że jako nastolatek „zachłyśnięty” Facebookiem „lajkowałem” co się dało. Co chwilę w oczy rzucały się strony pokroju „Lubię spać” czy też tytuły filmów, książek, płyt muzycznych. Dziś wiele z nich jest nieaktywnych, inne prowadzone są w ciekawy sposób, a jeszcze inne zamieniły się w „fabrykę spamu”.

Przeglądając Facebooka rzadko kiedy chce nam się wejść w ustawienia strony, która wrzuciła nieinteresujący nas materiał, aby przestać ją obserwować. Z pomocą przychodzi Page Unliker, który pokazuje nam listę z wszystkimi stronami, jakie kiedykolwiek polubiliśmy. Z jego poziomu możemy w szybki sposób „odlubić” wszystkich twórców, którzy nas nie interesują.

Przyznam, że zrobienie porządków dzięki Page Unliker trochę mi zajęło, ale myślę, że warto było tego dokonać. Facebook to złodziej czasu i wolałbym, abym podsumował mi wyłącznie treści, które są choć w małym stopniu wartościowe. Dlatego też zostawiłem sobie MyApple ;-)