Od kilkunastu godzin w wynikach wyszukiwania dla frazy „Allegro” w mobilnej wyszukiwarce Google, jako pierwszy pojawia się wynik wyglądający jak link do prawdziwego serwisu aukcyjnego. W rzeczywistości prowadzi on do przygotowanej przez internetowych przestępców strony, mającej przestraszyć nieświadomego użytkownika i ułatwić im próbę wyłudzenia od niego pieniędzy.

Po otwarciu pierwszego wyniku wyszukiwania (będący sprytnie spreparowaną reklamą AdWords), użytkownik otrzyma fałszywe ostrzeżenie, że na jego smartfonie, w tym i iPhonie, wykryto wirusy.

Zamknięcie ostrzeżenia przekierowuje na kolejną stronę, która straszy użytkownika tym, że wirus w ciągu pięciu minut może wykraść dane jego karty kredytowej, zdjęcia czy dane logowania do Facebooka. Nieświadomego użytkownika przestraszyć ma zwłaszcza czerwony licznik odliczający czas do rzekomej katastrofy.

Strona sugeruje pobranie specjalnego antywirusa i tutaj ma miejsce próba wyłudzenia. Kliknięcie w niebieski przycisk powoduje przeniesienie, po wielu przekierowaniach, na fałszywą stronę programu antywirusowego, na której użytkownik poproszony będzie o wysłanie SMS-a aktywującego proces jego pobierania.

iOS nie pozwala co prawda na samodzielne wysyłanie SMS-ów, ale użytkownik i tak zostanie przeniesiony do widoku tworzenia nowej wiadomości z wpisanym numerem telefonu (61036 lub 60968) i jej treścią (nie ma ona prawdopodobnie żadnego znaczenia). Wysłanie SMS-a kosztuje 12 zł. Jeśli użytkownik tego nie zrobi i wróci do przeglądarki, będzie przekierowany na kolejne straszące go strony.

Jeśli przez przypadek wejdziecie na tę fałszywą stronę Allegro i zobaczycie powyższy komunikat, to po prostu zamknijcie tę kartę w waszej przeglądarce mobilnej. Ma ona jedynie przestraszyć użytkownika na tyle mocno, by bez zastanowienia wysłał SMS-a, za którego słono zapłaci.

Szczegółowo o wspomnianym wyżej scareware pisze dzisiaj serwis Niebezpiecznik.