James Pinkstone, który opisał na swoim blogu błąd związany z kasowaniem muzyki przez iTunes, poinformował wczoraj, że Apple wysłało do niego dwóch inżynierów, aby zanalizować ten problem.

Pracownicy firmy z Cupertino polecieli do Pinkstone'a z Kalifornii do Atlanty, pokonując tym samym drogę czterech tysięcy kilometrów (jak z Warszawy do Manchesteru i z powrotem). Wysłani przez Apple inżynierowie nie byli w stanie stwierdzić, co dokładnie było przyczyną wykasowania biblioteki muzycznej, ale prawdopodobnie miało to związek z działaniem serwisu Apple Music. Problem został rzekomo wyeliminowany wraz z najnowszą wersją iTunes.

Pracownicy poprosili Pinkstone'a o normalne korzystanie z komputera i słuchanie swojej kolekcji muzyki (pomniejszonej o straty związane z działaniem iTunes) i następnego dnia zebrali odpowiednie dane na ten temat.

Źródło: AppleInsider