Komentarze borat1979 Usuń wszystkie komentarze

@luc68

Powinno jeszcze migać i krzyczeć: Ważysz już 250 kg, rusz du.. z fotela zjadłeś 3 kg chipsów i wypiłeś 10 litrów coli :)

---------- Wpis dodano o 15:59 ---------- Poprzedni wpis dodano o 15:54 ----------

@sieger

W czym ta opaska ma mi pomóc?
Jak będę siedział w pracy to mi powie żebym poszedł pobiegać :)
Nie potrzebuje jakiejś idiotycznej opaski żeby pograć w piłkę czy pójść na spacer.

Tak naprawdę ta opaska jest potrzebna producentom do zarabiania pieniędzy i niczego więcej.
Kolejny przykład wmawiania ludziom, że muszą to mieć bo to poprawi ich życie.

@AdamDz

Tylko obecny Songbird to potwornie mułowata kobyła. Nie tak dawno z ciekawości próbowałem dodać do jego bazy kilkaset płyt i się załamałem jego tragicznym działaniem i wydajnością.

@ArrasB

A od kiedy FLAC i ALAC są stratne?
Jak zamienisz spakowany plik RAR na ZIP to tracisz cokolwiek?

Kolejny bezsensowny gadżet tak naprawdę do niczego niepotrzebny.

Pograłem u znajomego na iPadzie, po mniej więcej 30 minutach znudziła mi się.
Nie wiem co ludzie w tym widzą.

I bardzo dobrze oby więcej takich decyzji bo przez te idiotyczne przepychanki koncernów to my klienci opłacamy kolejne Ferrari czy Porsche stojące w garaży całej zgrai "papug".

@Kazek

Nawet na PC nie potrafią a co dopiero mówić o Macu czy iOS :)

Do kilku lat GG jest mułowatą niestabilna kobyłą, która nie nadaje się do niczego prócz oglądania reklam. Producent usilnie lansuje ten syf mimo spadającego zainteresowania aplikacją. Nawet ci, który korzystają z GG od dawna wolą starsze wersje lub konkurencyjne aplikacje bo z obecnego klienta GG po prostu nie da się normalnie korzystać.

hahahhaah 70 zł :)
Naprawdę trzeba mieć jakąś umysłową zapaść żeby zapłacić 70 zł za kawałek plastiku, który jest wart ze 2 zł :)

@Tojot

A myślisz, że XDL to robi to inaczej? Robi kompresję do wav zapisując plik tymczasowy i później kompresuje do ALAC tylko ta operacja jest zautomatyzowana i odbywa w tle.

Poza tym przy tego typu zmianach formatów z jednego na drugi jednym programem dość często z zdarzają się różnego rodzaju problemy w postaci trzasków itp. Zdarzyło mi się to wielokrotnie dlatego wolę dekompresować plik dedykowanym oprogramowaniem a później dodać WAV do iTunes i skompresować.

Jakie to ma sensowne zastosowanie pomijając +10 do lansu na nowym iPhone?

Koszty stworzenia globalnej mapy w tej technologi są z pewnością gigantyczne a użyteczność prócz bajeranckiego wyglądu w sumie w niczym nie rożni się od tradycyjnej mapy satelitarnej.

@sheeple
Na logikę urządzenie, które odtwarza pliki FLAC działa w ten sposób, że kopiujesz na nie pliki włączasz i odtwarzasz.
Bez żadnych Goldenów i Flac playerów czy innego gówna.

@sheeple

To nie pisz bzdur, że iPody od dawna odtwarzają pliki FLAC bo nie da się ich odtwarzać tak jak mp3, aac czy alac.

To o czym piszesz to nie jest rozwiązanie a jedynie gówno warta proteza bo nie dodam tych plików do biblioteki, którą już posiadam i nie mam możliwości synchronizacji muzyki z iPodem. Taka kombinacja nie ma żadnego sensu bo nie po to kupuje się iPoda żeby robić takie komedie.

Prościej i szybciej zrobić dekompresję albumu do WAV i ponownie skompresować do ALAC.
Dodaję pliki do bazy i korzystam z nich bez dodatkowych i zupełnie zbędnych playerów.

@krakers
Po instalacji Fluke odtworzysz

@sheeple

Bo tylko na iPhone i Touch można odtwarzać pliki FLAC i to dopiero po instalacji dodatkowego oprogramowania więc nie pisz bzdur, że iPody od dawna obsługują FLAC bo to nieprawda. Bez dodatkowego oprogramowania czy modyfikacji nie odtworzysz FLACa ani na iPodzie ani w iTunes.

@sheeple
Więc pytam po raz kolejny jak to sobie wyobrażasz?
W iTunes nie dodasz nawet plików FLAC do biblioteki nie mówiąc o synchronizacji z iPodem

@sheeple
Jak niby mam to zrobić bez dodatkowych kombinacji skoro iTunes nie obsługuje plików FLAC?

@sheeple
Nie rozumiem po co mi to jak mam iPoda Nano?

@sheeple

Niby w jaki sposób?

Można zainstalować FLAC Player na iPhone ale nie ma żadnej możliwości synchronizacji muzyki za pomocą iTunes. iTunes bez instalacji dodatków w postaci Fluke nie obsługuje plików FLAC. Tym bardziej nie ma możliwości odtwarzania na Nano czy Shuffle a sam Fluke to więcej problemów niż pożytku i lepiej zdekompresować FLAC do pliku WAV i skompresować do ALAC.

@Homer

Tylko ten portal zarabia na tym, że ktoś te filmiki ogląda i ten mikser lub jak kto woli blender zwrócił się już po pierwszym "koktajlu" :)

@Homer
Jak za się coś nie płaci to można miksować do woli.

A co z kosztami związanymi z personelem? Każdy taki salon to kilkanaście osób. U nas to pewnie jakieś grosze jak dla kasjerów w Tesco ale w UK czy Niemczech to już wygląda inaczej. Sam koszt lokalu w Warszawie w takich dajmy na to złotych Tarasach raczej nie odbiega od tych w Europie :)

@meg

Jasne a niektórzy kupują Mercedesy S klasy żeby pokrzyczeć w necie jakie to gówniane samochody.
Większego idiotyzmu dawno nie słyszałem.

To ma jakieś sensowne zastosowanie oprócz tej chmury? Bo żeby mieć dostęp do zdjęć z dowolnego urządzenia to wystarczy darmowa Googlowa Picasa.

Gdyby iTunes i iPody miały możliwość odtwarzania FLAC czy innych formatów audio to by było coś.
Samo uwolnienie kodeka z punktu widzenia użytkownika nie ma żadnego znaczenia.

@Tojot
Zabawny jesteś :)

Ma się dobrze i pozostanie tak nadal. Dzisiaj praktycznie, każdy dobry odtwarzacz przenośny czy stacjonarny odtwarzacz multimediów obsługuje FLAC. W sprzęcie audiofilskim FLAC jest już standardem. Poza tym wiele osób nie używa kodeków wielkich koncernów nawet jak są darmowe.

Ktoś kto nie jest użytkownikiem produktów Apple z plików ALAC praktycznie nie korzysta bo i po co?

@Pingwinho

Właściwie to ALAC można odtworzyć na dowolnym odtwarzaczu, który ma możliwość instalacji wtyczkę of foobara, przez i setki jego klonów.

@sobi2

Oczywiście będziemy skakać z radości pod sufit bo Apple jest takie wspaniałomyślne, że daje nam dostęp do filmów bez tłumaczenia w cenie płyt BD dostępnych z napisami, kilkoma formatami dźwięku w kilku językach, lepszej jakości obrazem i wieloma dodatkami.

Prawda jaka okazja :)

@zmn
Jakoś w Niemczech nikt takich głupot nie wypisuje bo mimo iż wiele osób zna języki to woli oglądać filmy w ojczystym języku. Sory ale czasem nawet znając w miarę dobrze język można nie zrozumieć wielu kwestii w filmie albo zrozumieć je w niewłaściwy sposób. Nie każdy jest ekspertem od języków dlatego w wielu przypadkach napisy są potrzebne.

Poza tym jak film będzie po rumuńsku to też mam się rumuńskiego uczyć żeby obejrzeć kilka filmów?

@arturcisz

Nierealne jest tylko dlatego, że bankom na tym nie zależy.